Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Przebaczenie Jehowy a polskie prwawo spadkowe  (Przeczytany 135 razy)

Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 454
  • Polubień: 2516
  • Między ślepymi jednooki królem
Przebaczenie Jehowy a polskie prwawo spadkowe
« dnia: 28 Styczeń, 2025, 23:52 »

STRAŻNICA — WYDANIE DO STUDIUM  Luty 2025
Przebaczenie Jehowy — dlaczego jesteśmy za nie wdzięczni
https://www.jw.org/pl/biblioteka/czasopisma/stra%C5%BCnica-do-studium-luty-2025/Przebaczenie-Jehowy-dlaczego-jeste%C5%9Bmy-za-nie-wdzi%C4%99czni/

WYOBRAŹ sobie młodego człowieka, który wychowywał się w bogatej rodzinie. Pewnego dnia dotknęła go straszna tragedia — jego rodzice zginęli w wypadku. Jest zdruzgotany. Niestety, to nie koniec złych wieści. Okazuje się, że jego rodzice roztrwonili majątek i zaciągnęli ogromną pożyczkę. Zamiast odziedziczyć bogactwo, odziedziczył dług, a wierzyciele domagają się, żeby go spłacił. Wygląda na to, że nigdy nie będzie w stanie tego zrobić.

2 Sytuacja ludzkości w pewnym sensie przypomina sytuację tego młodego człowieka. Nasi prarodzice, Adam i Ewa, byli doskonali i mieszkali w pięknym raju (Rodz. 1:27; 2:7-9). Mogli prowadzić szczęśliwe, bogate i bezkresne życie. Ale nagle wszystko się zmieniło. Stracili rajski dom i perspektywę życia wiecznego. Co zostawili w dziedzictwie swoim przyszłym potomkom? Biblia wyjaśnia: „Grzech pojawił się na świecie przez jednego człowieka [Adama], a przez grzech — śmierć. I w taki sposób śmierć rozprzestrzeniła się na wszystkich ludzi, bo wszyscy stali się grzeszni” (Rzym. 5:12). Odziedziczyliśmy po Adamie grzech i co za tym idzie — śmierć. Grzech jest jak ogromny dług, którego nikt z nas nie jest w stanie spłacić (Ps. 49:8).


Więcej miłosierdzia znajduję w polskim prawie spadkowym, można po prostu nie dziedziczyć.


Offline donadams

Odp: Przebaczenie Jehowy a polskie prwawo spadkowe
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Styczeń, 2025, 09:06 »
Przykład jest źle dobrany, chociażby z tego powodu, na który zwróciłeś uwagę. Jest dużym uproszczeniem. Gdyby miał być trafny, należałoby porównać sytuację do czegoś, na co nie ma się wpływu, chociażby do genetyki (gdyby chcieć zachować bliższą zgodność z ich nauczaniem, chociaż moim zdaniem oni chorują na przykłady i często przez to dobierają je całkiem beznadziejnie, ale w przekonaniu, że bez przykładu niczego nie można nauczyć).

Mnie w ogóle nie przekonuje organizacyjna narracja dotycząca grzechu właśnie ze względu na duże uproszczenia, które w zestawieniu z innymi ich doktrynami moim zdaniem przedstawiają Boga w negatywnym świetle.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.