Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Co wiedzą, a czego nie wiedzą, żony starszych?  (Przeczytany 958 razy)

Offline Storczyk

Odp: Co wiedzą, a czego nie wiedzą, żony starszych?
« Odpowiedź #15 dnia: 18 Czerwiec, 2024, 19:49 »
"To jest szersza współpraca"


No fakt, to się zgadza w ten sposób, pomaga swojemu mężowi czyścić zbór z chwastów .
To może ona, jest tym  Duchem Świętym  ;)


Offline Roszada

Odp: Co wiedzą, a czego nie wiedzą, żony starszych?
« Odpowiedź #16 dnia: 19 Czerwiec, 2024, 08:26 »
Nasze „względy” dla żon starszych:

*** w99 1.6 s. 19 ***
A co powiedzieć o żonach braci starszych? Czyż i one nie zasługują na nasze względy? Przecież godzą się, żeby ich mężowie dzielili swój czas między domem a zborem. Dlatego żony często zdobywają się na wyrzeczenia. Starsi muszą niekiedy poświęcić wieczorne godziny na sprawy zborowe, choć mogliby ten czas spędzić z rodziną. W wielu zborach wierne chrześcijanki chętnie się na to godzą, gdyż pragną, aby ich mężowie troszczyli się o owce Jehowy.

„chętnie się na to godzą” – a mają inne wyjście? :)


Offline Gostek

Odp: Co wiedzą, a czego nie wiedzą, żony starszych?
« Odpowiedź #17 dnia: 19 Czerwiec, 2024, 11:53 »
Tekst na 17 czerwca 2024 roku ***
 Wiemy, że możemy swobodnie zwracać się do tych braci, pewni, że to, co im powiemy, pozostanie tajemnicą.

Ja tam tylko mogę powiedzieć co w "moim zborze "w tym temacie się działo"
Żony starszych bezrobotne, często pionierki stałe lub okazjonalne( te  bezdzietne to najgorsze)łaziły po ulicach i z kim głosiły temu opowiadały o grzeszkach braci o których wiedziały od swoich mężów (to często było na gorąco)
Oczywiście opowiadały, że dyskrecja i ma nie pójść dalej, zależy na kogo padło, jak na plotkarza to szło głuchym telefonem. Jak czasem popiły to języki na całego się rozwiązywały i ostre informacje szły. Zależy też kogo dotyczyło,  jeśli osoba była nielubiana to koniec, podejrzewam, że buntowały tych mężów szczególnie te takie" święte " .
Ja tam nigdy nie poszłabym i nie poszłam do takiego "starszego,"aby się zwierzyć,czy poradzić  bo tajemnicą to nie zostanie.
Wręcz przeciwnie będzie rozdmuchane i w najgorszym wypadku, na spotkaniach perfidnie wyśmiane publicznie.
Mi się wydaje, że ci starsi to często narcyzi (może ukryci )bo jak to inaczej wytłumaczyć .Normalny człowiek stosujący się do tajemnicy  duchowej powinien milczeć a tu jeszcze w tle Biblia...


Widać ,że mądra kobitka jest z Ciebie 😄👍
Moja żona podobnie mówiła,przez ponad 30 lat w tej zakłamanej organizacji - jak można pójść do starszych i opowiadać obcym ludziom o sprawach ,które ich nie dotyczą . Niestety były takie siostry ,co to stale podchodziły do starszych zwierzając im się z własnych problemów ,pytając orady nawet w nieistotnych sprawach.


Offline Roszada

Odp: Co wiedzą, a czego nie wiedzą, żony starszych?
« Odpowiedź #18 dnia: 19 Czerwiec, 2024, 12:43 »
Ooo proszę, jak 'służbowo' ma brat starszy zwracać się do swej żony podczas zebrania:

*** w09 15.5 s. 19 ***
Gdy na zebraniu brat prowadzący jakiś punkt udziela głosu twojej żonie, słusznie zwraca się do niej przez „siostro”. Jest ona siostrą również dla ciebie, i to nie tylko w Sali Królestwa, lecz także w domu. Życzliwe i uprzejme odnoszenie się do żony jest tak samo ważne w zaciszu domowym jak w Sali Królestwa.

A może 'siostro-żono'. ;)


Offline Sebastian

Odp: Co wiedzą, a czego nie wiedzą, żony starszych?
« Odpowiedź #19 dnia: 19 Czerwiec, 2024, 16:34 »
„chętnie się na to godzą” – a mają inne wyjście? :)
pamiętam że w latach 90-tych praktyka była taka, że wiele żon usilnie starało się, aby ich mężowie stracili funkcję starszego.

Pragnęły aby ich mężowie mieli dla nich więcej czasu i dla ich wspólnych dzieci.

Gdy to nie przynosiło skutku, zdarzały się "fochy" w stylu "nie będę prasowała i prała twego garnituru", itp.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Roszada

Odp: Co wiedzą, a czego nie wiedzą, żony starszych?
« Odpowiedź #20 dnia: 19 Czerwiec, 2024, 18:49 »
Ooo proszę żony starszych:

„Zachowują umiar w nawykach i w ubiorze”,
„zważają na swą mowę”
„gotowe są do ponoszenia ofiar”

*** w91 1.7 ss. 18-19 ***
Tysiące żon chrześcijańskich nadzorców tak właśnie czyni. Zachowują umiar w nawykach i w ubiorze, poważnie traktują chrześcijański tryb życia, zważają na swą mowę oraz szczerze dokładają starań, aby być wierne we wszystkim. Prócz tego gotowe są do ponoszenia ofiar, godząc się z faktem, że mężowie przeznaczają na sprawy zborowe czas, który w przeciwnym razie mogliby spędzić z nimi. Te wierne chrześcijanki zasługują na to, by okazywać im miłość i nie szczędzić zachęty.


Offline Sebastian

Odp: Co wiedzą, a czego nie wiedzą, żony starszych?
« Odpowiedź #21 dnia: 19 Czerwiec, 2024, 21:15 »
znam ten "umiar" :) niejedna z nich wyda ostatni grosz na ubiór który zgorszy braci, aby tylko mąż stracił funkcję :)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Roszada

Odp: Co wiedzą, a czego nie wiedzą, żony starszych?
« Odpowiedź #22 dnia: 20 Czerwiec, 2024, 14:18 »
Nie daj Bóg, jak starszy ma żonę ateistkę, agnostyczkę, czy wyznającą inną religię:

*** w96 15.10 s. 22 ***
W dobie dzisiejszej żona starszego może praktykować inną religię, być agnostyczką, a nawet ateistką. Ale jeśli chce z nim zostać, nie może jej opuszczać tylko dlatego, że ma odmienne zapatrywania. Powinien ‛mieszkać z nią stosownie do wiedzy, darząc ją szacunkiem jako naczynie słabsze, żeńskie’, i mieć nadzieję, iż przyczyni się do jej wybawienia.

Ciekawe dla kogo jest gorsza Gehenna, dla niej, czy dla niego. :)