Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty  (Przeczytany 6129 razy)

Offline Roszada

Założyłem dotychczas dwa wątki:

Z Archiwum jw.org 1970-1999 - cytaty - czasopisma


https://swiadkowiejehowywpolsce.org/literatura-pokarm-na-czas-sluszny/z-archiwum-jw-org-1970-1999-cytaty/msg134331/#msg134331

Z Archiwum jw.org 2000-2018 - cytaty - czasopisma

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/literatura-pokarm-na-czas-sluszny/z-archiwum-jw-org-2000-2017-cytaty-czasopisma/msg138832/#msg138832

Ma się to ku końcowi.
Jednak postanowiłem pociągnąć trzeci wątek. Tym razem cytaty, których nie ma na polskim jw.org. Są one na angielskim, bo tam są ang. Strażnice od 1950 r.
Nie możemy więc być gorsi, więc najlepsze wg mnie kwiatki przytoczę. :)


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #1 dnia: 22 Czerwiec, 2018, 10:12 »
Przebudźcie się!, lata 1960-1969, wypowiedzi różne

Czasopismo to po polsku zaczęło się okazjonalnie ukazywać dopiero od roku 1960. Kilkanaście sztuk zaledwie w całych latach 1960-1969.

Armagedon w XX wieku

“Mówi ona [Biblia] jednak także i o tym, że pewna grupa ludzi miała obwieszczać sprawiedliwe rządy Boże, nadto mówi o wojnie, którą Bóg ma prowadzić przeciwko wszelkiemu złu, o raju, w który ma być potem przekształcona cała ziemia, oraz o tym, że w owym raju nie będzie śmierci. Wszystko to według Biblii, ma się urzeczywistnić w XX wieku” (Przebudźcie się! Nr 11 z lat 1960-1969, art. “XX wiek w proroctwie biblijnym” s. 12; Awake! 22.02 1961 s. 5);

   “Biblia przepowiada, że ten niebiański rząd, który objął już władzę, właśnie w XX wieku oczyści ziemię z wszelkiego zła” (jw. s. 13; Awake! 22.02 1961 s. 7);

   “O jakim dniu mówił Jezus? Czy o wybuchu trzeciej wojny światowej? Nie. Sofoniasz nazywa ten dzień w 2 rozdziale, wierszu 3 (NW), dniem ‘gniewu Jehowy’. W 16 rozdziale Objawienia, wierszach 14 i 16 (Kow) określono go jako wielki dzień Boga Wszechmogącego, zwany ‘po hebrajsku Armagedon’. Wojna ta zostanie stoczona w XX wieku. Proroctwo o niej spełni się tak dokładnie, jak się spełniły proroctwa o wojnach światowych, głodach, trzęsieniach ziemi itd. Proroctwo to wypełni się za życia obecnego pokolenia” (jw. s. 13; Awake! 22.02 1961 s. 8);

Niewiele lat

   “Ponieważ jednak od wielkiego końca tego starego systemu dzieli nas już tylko niewiele lat, sprawą najwyższej wagi jest zachowanie czujności duchowej” (Przebudźcie się ! Nr 12 z lat 1960-1969 s. 11);

Pokolenie i 6000 lat razem

“Pokolenie, które przeżyło początek ‘biada’ w roku 1914, miało dożyć końca Szatana i całego jego złego systemu rzeczy. Niektórzy z ówcześnie żyjących mieli żyć, gdy nastanie ‘koniec’. (...) Istnieje jeszcze inny wskaźnik chronologiczny, że zbliżamy się szybko do ostatnich chwil tego zepsutego systemu rzeczy. Jest faktem, że według godnej zaufania chronologii biblijnej wkrótce dobiegnie końca 6000 lat dziejów człowieka” (Przebudźcie się! Nr 12 z lat 1960-1969 s. 10).

Jednak...

   “Oczywiście Jezus zaznaczył, że dzień i godzinę nadejścia końca zna dokładnie tylko jego Ojciec niebiański (Mateusza 24:36). Ponieważ jednak od wielkiego końca tego starego systemu dzieli nas już tylko niewiele lat, sprawą najwyższej wagi jest zachowanie czujności duchowej” (Przebudźcie się! Nr 12 z lat 1960-1969 s. 11);

Prawie 6000 lat

   “Ze wskazówek podanych w Słowie Bożym wynika, że każdy taki dzień trwał 7000 lat. Z księgi Rodzaju 2:2 dowiadujemy się, że Jehowa ‘odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął’. Ów siódmy dzień, odpoczynku Bożego, trwa już prawie 6000 lat, a przed jego końcem Chrystus panować musi jeszcze 1000 lat. (...) Stąd okoliczność, że zbliżamy się do końca pierwszych 6000 lat istnienia człowieka, nabiera wielkiego znaczenia” (Przebudźcie się! Nr 12 z lat 1960-1969 s. 10).

Odpoczynek Boga i stworzenie Ewy

   “Czy dzień odpoczynku Bożego pokrywa się z czasem, jaki upłynął od stworzenia człowieka? Najwyraźniej tak! Z najbardziej wiarogodnych badań chronologii biblijnej, zgodnej z wieloma datami ustalonymi przez historię świecką wynika, że Adam został stworzony w jesieni roku 4026 p.n.e. Jeszcze w tym samym roku mogła być stworzona Ewa i bezpośrednio potem rozpoczął się dzień odpoczynku Bożego. W którym więc roku ma upłynąć pierwszych 6000 lat istnienia człowieka oraz pierwszych 6000 lat dnia odpoczynku Bożego? W roku 1975.” (Przebudźcie się! Nr 12 z lat 1960-1969 s. 10);

Przeszczepy przed zakazem

„Nawet nerka przetransplantowana z innego człowieka natychmiast rozpoczyna pracę i spełnia swoje zadanie nadal dobrze i punktualnie. Takie cuda wywołują podziw dla mądrości Stwórcy człowieka” (Przebudźcie się! Nr 10 z lat 1960-1969 s. 2 [ang. 22.02 1963 s. 18]).

ŚJ i ONZ

Przebudźcie się! Nr 14 z lat 1960-1969 s. 15 podaje o misjonarzach ŚJ uczących się w ich Szkole Gilead:

„nasza grupa spotyka się, żeby wspólnie powtórzyć, czego się dowiedzieliśmy w ubiegłą sobotę przy zwiedzaniu gmachu Organizacji Narodów Zjednoczonych. Któregoś dnia będziemy mieć pewnie pisemną powtórkę na ten temat”. Po co misjonarze ŚJ zwiedzają gmach ONZ, jeśli uczą, że jest ona „obrzydliwością”?

Może dlatego, aby wiedzieli gdzie mają interweniować w przyszłości, gdy będzie się im dziać krzywda w jakimś kraju.

Katastrofa w XX wieku?

W Przebudźcie się! Nr 14 z lat 1960-1969 s. 16 napisano:

„Nie biorąc pod uwagę możliwości jakiejś większej katastrofy, Biuro Ludności zapowiada, że liczba ludności świata podwoi się do roku 2000 i będzie wynosić 7 miliardów. Jednakże może temu z łatwością zapobiec katastrofa zapowiedziana w Biblii, żyjemy bowiem w ‘dniach ostatecznych’”.
« Ostatnia zmiana: 22 Czerwiec, 2018, 10:14 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #2 dnia: 23 Czerwiec, 2018, 10:51 »
Strażnice dodatkowe z lat 1950-1959, tematy różne
W latach 1950-1959 prócz normalnych Strażnic ukazało się w Polsce około 30 tak zwanych Strażnic dodatkowych. Zawierały one artykuły mniej ważne (nie do studium), które nie dostały się do głównej Strażnicy. Na ogół nie miały te czasopisma nagłówka "Strażnica".

Jezus stworzycielem

„Hebrajczyków 1:10-12 (...) o Chrystusie Jezusie, który rzeczywiście wykonał dzieło stworzenia, jest mowa jako o stworzycielu [w ang. Creator], ponieważ Chrystus dokonał tego jako przedstawiciel Jehowy i werkmistrz [w ang. workman]...” (Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959 s. 14, „Pytania czytelników”, art. z okładki „Czy można znaleźć wodę przy pomocy różdżki?” [ang. Strażnica 15.12 1951 s. 764-765]).

Praca w fabrykach broni. :)

   „Jak chrześcijanin powinien się zachowywać pod względem pracy w fabrykach, które służą obronie (...) itd.? (...)
Co się tyczy innych form działalności lub pracy, to Towarzystwo nie ma dawać żadnych szczegółowych zaleceń. Wypracowanie reguł dla wszelkich możliwych sytuacji pod względem pracy świeckiej doprowadziłoby nas do zestawienia obszernych, podobnych talmudowi przepisów, gdy staralibyśmy się ustalić wszystkie owe subtelne różnice odnośnie pytania, kiedy przeciw pewnej pracy powinny być podniesione sprzeciwy a kiedy nie. Pan nie przekazał tej odpowiedzialności Towarzystwu; każdy poszczególny ponosi sam odpowiedzialność za rozstrzygnięcie swego wypadku. (...) Gdzie musi być przeprowadzona linia? Lub kiedy jakaś praca staje się pracą służącą obronie? Nie potrzeba wcale pracować przy taśmie montażowej w fabryce czołgów, aby wytwarzać rzeczy używane do wojny. (...) Milczenie, jakiego Towarzystwo w takich rzeczach przestrzega, nie powinno być uważane ani za przyzwolenie ani za potępienie, które zdawalibyśmy się nie chcieć wyrazić otwarcie. Oznacza ono, że powzięcie swego wyboru uważamy za dziedzinę odpowiedzialności każdej poszczególnej jednostki, a nie naszą. Odnośna osoba musi w swym sumieniu być spokojna pod względem swego sposobu postępowania, a nie my w naszym co do jej postępowania. Dana osoba zna wszystkie okoliczności sprawy, a nie my. (...) Tak więc niech każdy weźmie na się swą własną odpowiedzialność i niech odpowiada przed swym własnym sumieniem, nie krytykując innych ani sam nie będąc krytykowany przez innych, gdy sumienie poszczególnych jednostek dopuszcza różne decyzje w jednej i tej samej sprawie. Nie ‘powinniśmy być sądzenie przez sumienie innej osoby’. »Kim jesteś ty, aby sądzić służącego u kogoś innego? Swemu własnemu panu on stoi lub upada«. – Rzym 14:4; 1 Kor. 10:29” (Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959 s. 13-14, „Pytania czytelników”, art. z okładki „Słowu Bożemu ustąpić pierwsze miejsce w naszym życiu” [ang. Strażnica 15.09 1951 s. 574]).

Praca sprzedawcy choinek

   „Jak chrześcijanin powinien się zachowywać pod względem pracy (...) [co do] sprzedawania kartek lub drzewek świątecznych itd.? (...)
Co się tyczy innych form działalności lub pracy, to Towarzystwo nie ma dawać żadnych szczegółowych zaleceń. Wypracowanie reguł dla wszelkich możliwych sytuacji pod względem pracy świeckiej doprowadziłoby nas do zestawienia obszernych, podobnych talmudowi przepisów, gdy staralibyśmy się ustalić wszystkie owe subtelne różnice odnośnie pytania, kiedy przeciw pewnej pracy powinny być podniesione sprzeciwy a kiedy nie. Pan nie przekazał tej odpowiedzialności Towarzystwu; każdy poszczególny ponosi sam odpowiedzialność za rozstrzygnięcie swego wypadku. Aby ów podlegający kwestii problem unaocznić, rozważmy tu sprzedaż świątecznych pocztówek i drzewek. Jeśli to jest opaczne, to co należy powiedzieć o rzeźniku, który sprzedaje indyka na wieczerzę wigilijną lub o sklepowej, sprzedającej sweter, który ma być użyty jako podarek gwiazdkowy? Gdzie musi być przeprowadzona linia? (...) Milczenie, jakiego Towarzystwo w takich rzeczach przestrzega, nie powinno być uważane ani za przyzwolenie ani za potępienie, które zdawalibyśmy się nie chcieć wyrazić otwarcie. Oznacza ono, że powzięcie swego wyboru uważamy za dziedzinę odpowiedzialności każdej poszczególnej jednostki, a nie naszą. Odnośna osoba musi w swym sumieniu być spokojna pod względem swego sposobu postępowania, a nie my w naszym co do jej postępowania. Dana osoba zna wszystkie okoliczności sprawy, a nie my. (...) Tak więc niech każdy weźmie na się swą własną odpowiedzialność i niech odpowiada przed swym własnym sumieniem, nie krytykując innych ani sam nie będąc krytykowany przez innych, gdy sumienie poszczególnych jednostek dopuszcza różne decyzje w jednej i tej samej sprawie. Nie ‘powinniśmy być sądzenie przez sumienie innej osoby’. »Kim jesteś ty, aby sądzić służącego u kogoś innego? Swemu własnemu panu on stoi lub upada«. – Rzym 14:4; 1 Kor. 10:29” (Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959 s. 13, „Pytania czytelników”, art. z okładki „Słowu Bożemu ustąpić pierwsze miejsce w naszym życiu” [ang. Strażnica 15.09 1951 s. 574]).

Olać szkoły średnie. :-\

„Czy dalsze uczęszczanie do szkoły jest konieczne lub nie?
   Ta stara kwestia z ostatniego okresu letniego jeszcze wciąż pokutuje w naszym umyśle. Zapytujemy siebie nadal, czy słusznie uczyniliśmy, gdyśmy powrócili, aby dokończyć swój kurs nauki w jakiejś szkole stopnia średniego. Lub czy byłoby lepiej wstąpić do służby pełnoczasowej na rzecz naszego Boga Jehowy? Oto ponieważ oddaliśmy się na czynienie woli Boga, nie jesteśmy tak jak inni w tej szkole, których jedynym dążeniem jest wybicie się, osiągnięcie wysokiego stanowiska społecznego i zarabianie więcej pieniędzy. Wiemy, że ten stary system rzeczy będzie wkrótce zniszczony w Armagedonie; jakież więc racje przemawiają za ukończeniem jakiejś szkoły stopnia średniego czy licealnego, jeśli moglibyśmy być w polu, aby innych ostrzegać? A prócz tego istnieje wielkie niebezpieczeństwo, że wpadnie się w lotne piaski nieobyczajności lub z powodu niezbożnych stosunków w szkołach straci się zupełnie wiarę. (...) Pozostający przed Armagedonem krótki czas powinien być spędzony tak pożytecznie jak tylko możliwe” (Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959 [art. z okładki „Unikać hańby przez studiowanie”] art. „Czy dalsze uczęszczanie do szkoły jest konieczne lub nie?” s. 7 [ang. Strażnica 15.02 1952 s. 117]).

To pokolenie

„Biblia mówi o dniach człowieka, że trwałyby siedemdziesiąt do osiemdziesięciu lat, lecz nie podaje żadnej określonej liczby lat dla jednej generacji. – Ps. 90:10.
Nawet gdyby ona to czyniła, nie moglibyśmy z takiej liczby wyprowadzić daty Armagedonu, gdyż rozważane tu teksty nie powiadają, iż Boża bitwa nastąpi wprost przy końcu naszej generacji, lecz przed jej końcem. Próba powiedzenia, ile lat nastąpiłoby to przed końcem tej generacji, byłaby próżną spekulacją. Owe teksty jedynie ustalają pewną granicę, która stanowczo wystarcza dla wszystkich praktycznych celów. Pewna liczba osób, które żyły w roku 1914 po Chr., kiedy rozpoczął się ów szereg przepowiedzianych wydarzeń, będzie jeszcze żyć, gdy ten szereg zakończy się w Armagedonie. Wszystkie owe wydarzenia nastąpią w ciągu okresu jednej generacji. Istnieją setki milionów ludzi, którzy dziś żyją i którzy już żyli w roku 1914, a wiele milionów tych ludzi mogłoby jeszcze żyć dwadzieścia i więcej lat. Kiedy życie większości z nich ulegnie skróceniu w Armagedonie, tego nie możemy powiedzieć dokładnie” (Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959 s. 7 [art. z okładki Owocność charakterystyczną cechą ducha świętego]).

Choć powyższy artykuł nie podaje konkretnie jak długo trwa »pokolenie«, to jednak wydaje się, że sugeruje on, iż jest ono krótsze niż wspomniane 70-80 lat.

Tu tylko dodajmy, że wspomniana angielska Strażnica z 1 listopada 1953 roku uczy też na stronach 644-645 o „pokoleniu roku 1914”. Materiał ten zamieszczono w polskiej Strażnicy dodatkowej z lat 1950-1959 z artykułem wiodącym Młodość nie jest przeszkodą w spełnianiu kaznodziejstwa. Oto słowa z niej:

„WSZYSTKIE TE WYDARZENIA, nie jedno lub dwa, ale WSZYSTKIE TE RZECZY, dziejące się w obrębie jednej i tej samej generacji, miały być owym znakiem, który utożsamia drugą obecność Chrystusa. To nie jest alarm fałszywy. Ta generacja ujrzy jego obecność i dozna ognistych sądów Armagedonu. – Mat. 24:32-34...” (art. Druga obecność Chrystusa nie jest alarmem fałszywym s. 4).

„Armagedon stoi u drzwi!” (Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959 art. Armagedon – wojna Jehowy s. 6 [art. z okładki Trzęsienia ziemi z miejsca na miejsce] [ang. 15.10 1951]).

III  wojna

„Wygląda tak, jak gdyby każdy z narodów czekał jeden na drugiego z zapaleniem żagwi, która by roznieciła III wojnę światową” (Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959 s. 11, art. z okładki Triumfujące czyste wielbienie s. 11 [ang. 01.04 1952]);

Arka organizacja

   „Arka służyła za miejsce ochrony dla Noego, jego rodziny i zwierząt, które on zabrał do środka. Cóż ona obrazowała? Boże urządzenie w czasie obecnym ku ochronie Jego ludu przed katastrofą, bitwą Armagedonu (Objaw. 16:16). A na czym polega to urządzenie? Jest ono Bożą organizacją, i będzie służyć za miejsce ochrony przed wyrazem gniewu Bożego przeciw Jego nieprzyjaciołom, właśnie jak była nim arka dla Noego i jego rodziny” (Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959, artykuł z okładki „Czynić dzieło wyznaczone”; artykuł cytowany „Rozradzajcie się, rozmnażajcie się, napełniajcie ziemię” s. 9 [ang. 15.10 1950 s. 382]).

Jezus Werkmistrz

„Hebrajczyków 1:10-12 (...) o Chrystusie Jezusie, który rzeczywiście wykonał dzieło stworzenia, jest mowa jako o stworzycielu [w ang. Creator], ponieważ Chrystus dokonał tego jako przedstawiciel Jehowy i werkmistrz [w ang. workman]...” (Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959 s. 14, „Pytania czytelników”, art. z okładki „Czy można znaleźć wodę przy pomocy różdżki?” [ang. Strażnica 15.12 1951 s. 764-765]; patrz też „werkmistrz” – Poza grobem 1934 s. 39).

Hipolit i 500 r.

   „Hipolit wyznaczył dzień powrotu Chrystusa na rok 500 po narodzeniu Chrystusa. (...) Wskazany przez Hipolita rok 500 nie opierał się na Piśmie, ale był przypuszczeniem, które okazało się fałszywe” (Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959, art. z okładki „Młodość nie jest przeszkodą w spełnianiu kaznodziejstwa” s. 4 [ang. 01.11 1953]).

Wielbienie Jezusa

   „Słowo Boże okazuje, że wielbienie [ang. worship] powinno być składane w sposób słuszny jedynie Jehowie Bogu i Jego królewskiemu Synowi, Chrystusowie Jezusowi (Rzym. 14:11; Efez. 3:14; Filip. 2:10, 11)” (Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959 s. 12, art. „Wielka decyzja pewnego młodego chrześcijanina”, art. z okładki „Unikać hańby przez studiowanie” [ang. 01.04 1952 s. 207]).


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #3 dnia: 24 Czerwiec, 2018, 12:01 »
Strażnica 1950 rok, różne tematy

Jezus pionierem

   „Tak jak pierwszy chrześcijański pionier Jezus, i tak jak jego uczniowie, którzy podążyli tym pionierskim szlakiem, również i dzisiaj tysiące wiernych pionierów na świecie trudzi się w takiej samej pełnoczasowej działalności" (ang. Strażnica 01.10 1950 s. 365).

Modlitwa do Jezusa

„Głośno wołają oni i napierają na wodzów sprawiedliwości, bezustannie modląc się do Jehowy Boga i do Jezusa Chrystusa, Jego Króla, aby wnet zniszczył całą organizację diabelską” (Strażnica Nr 3, 1950 s. 4-5 [ang. 01.10 1949 s. 293]).

Strażnica Nr 23, 1950 s. 7 na pytanie: „Dlaczego musimy bać się Boga i czcić Jezusa Chrystusa?”, tak odpowiadała: „Słowo Boże każe nam czcić Jezusa Chrystusa, a to ze względu na kluczową pozycję, jaką zajmuje w życiodajnych rozrządzeniach Bożych”.

Pierwsza podmianka Rz 10:13

„Ostateczne wybawienie każdego zależne jest od tego, czy jest takim głosicielem, gdyż jest napisane: »Jeślibyś usty wyznał Pana Jezusa i uwierzyłbyś w sercu twoim, że Bóg go z martwych wzbudził, zbawiony będziesz. Albowiem sercem wierzono bywa ku sprawiedliwości, ale się usty wyznanie dzieje ku zbawieniu. Każdy bowiem, kto by wzywał imienia Pańskiego /imienia Jehowy/, zbawiony będzie« (Rzym. 10:9, 10, 13)” (Strażnica Nr 4, 1950 s. 7).

Jeszcze sługa, a nie niewolnik

Lata 1879-1950: „sługa wierny i roztropny” (ang. faithful and wise servant); (Strażnica Nr 16, 1950 s. 8 [ang. 15.04 1950 s. 119]

ŚJ prorokami

   „Chrześcijaństwo dalej odmawiać będzie przyjęcia znajomości o Jehowie Bogu z ust i rąk Jego świadków. Lecz zbliża się przerażająca godzina, kiedy ono będzie musiało wiedzieć, że to byli świadkowie Boga, mianowicie Jego »prorok w pośrodku nich«, że Jehowa jest Bogiem...” (Strażnica Nr 23, 1950 s. 11 [ang. 01.09 1950 s. 286]).

Rz 13:1 po staremu

   „Nowocześni Madianici i ich sprzymierzeńcy, widzialni przedstawiciele szatana, którzy panują nad ludami ziemi i je uciskają i którzy szczególnie starają się zmiażdżyć sług Jehowy, twierdzą, że są »wyższymi zwierzchnościami«, wspomnianymi w liście do Rzymian 13:1. (...) Cały tok myśli tego oświadczenia oraz wykład publiczny pod tytułem »Władca dla ludu«, który towarzyszył oświadczeniu i który wówczas w Ameryce i Kanadzie transmitowany był przez sieć przeszło 100 stacji radiowych, obwieściły, że szatan jest bogiem tego świata, że przywódcy narodów są jego przedstawicielami i że żaden naród na ziemi nie miał Jehowy za swego Boga. Jasno oświetlona została prawda, że Jehowa Bóg i Chrystus Jezus, nie zaś politycy światowi stanowią zwierzchności wyższe u Rzymian 13:1, a to oświadczenie znalazło od roku 1929 większe rozpowszechnienie, zwłaszcza przez wydania Strażnicy z 1 i 15 czerwca” (Strażnica Nr 18, 1950 s. 3-4).

„Oznacza to wolność dla więźniów trzymanych w niewiedzy i zabobonie w organizacji diabelskiej i jej religijnych więzieniach, z łaski Pana wielkie mnóstwo z nich znajduje drogę do wolnej organizacji Jehowy, która im daje wolność i pokój. Tacy nie spoglądają już na ludzi jako na zwierzchności wyższe, którym by musieli służyć i być posłuszni (Rzym. 13:1). Jehowa Bóg i Chrystus Jezus są tymi zwierzchnościami wyższymi, ku którym spoglądać muszą wszyscy poświęceni wierni i w których znajdują pokój i bezpieczeństwo” (Strażnica Nr 19, 1950 s. 10).

Picie

„U niektórych sług Bożych panuje skłonność do urządzania towarzyskich przyjęć lub do uczęszczania na takie, gdzie jest okazja do obfitego picia. Jest wskazane, by się mieć na baczności. Nadmiernemu piciu może towarzyszyć zabawa, która jest daleka od budującego działania i na którą mogą się składać uczynki, które nie wytrzymują światła...” (Strażnica Nr 20, 1950 s. 16 [ang. 15.05 1950 s. 156]).

Armagedon

„Na początku roku 1942 pewne okoliczności skłoniły niektórych do wniosku, że dzieło świadczenia jest jakoby ukończone i że Armagedon nastał” (Strażnica Nr 19, 1950 s. 6).

Jeruzalem deptane

   „Ktoś mógłby zapytać: ‘Jeśli Jezus powiedział, że Jerozolima zdeptana będzie przez pogan, aż się wypełnią czasy pogan i jeśli te siedem czasów skończyły się w październiku 1914 r., po cóż tedy zdeptanie Jerozolimy przez pogan nie skończyło się w tym miesiącu przed trzydziestoma pięcioma laty?’ Odpowiadamy co następuje: Jezus nie powiedział, że po upływie czasów pogan lud Boży znowu odbuduje na ziemi Jerozolimę i że Jerozolima wyzwolona zostanie spod panowania pogan. Teraźniejsze miasto Jerozolima tam w Palestynie nie jest miastem wielkiego Króla, Jehowy Boga (...). To miasto skazane jest na zniszczenie przy końcu świata. Lecz prawdziwe Jeruzalem na zawsze istnieć będzie jako stolica organizacji powszechnej Jehowy. (...) Jest ono niebiańskie, nie ziemskie, duchowe, nie materialne albo uczynione przez ludzi. (...) W ten sposób panowanie teokratyczne, które w ciągu 2520 lat przerwane było przez potęgi pogańskie, odzyskało władzę nad ziemią w Nowym Jeruzalem i nigdy już nie zostanie zdeptane przez pogan...” (Strażnica Nr 10, 1950 s. 13-14 [ang. Strażnica 01.11 1949 s. 330-331]).

Kilka lat

   „To w dobitny sposób wyraziło ich determinację, aby pokazać wierność podczas kilku pozostałych lat przed założeniem nowego świata, nawet pomimo pewnych wysiłków Szatana, aby ich odwieść od tej drogi” (ang. Strażnica 15.04 1950 s. 128).

Rok 1950

„Bez wątpienia żyjemy w dniach ostatecznych, w »czasie końca« tego świata. Ponieważ z okresu tego już upłynęło trzydzieści pięć lat, a rozpoczął się rok 1950, przeto istotnie jest później, niż oni myślą!” (Strażnica Nr 4, 1950 s. 13).

„Czekajcie jeszcze chwilę na Jehowę, aby w walce Armagiedonu spełnił swe słowa na pozaobrazowym Babilonie! (...) Tutaj znowu mamy zapewnienie ze Słowa Bożego, że upadek bezbożnej organizacji światowej jest bliski. Jest bliższy, niż nowocześni Babilończycy chcą myśleć (...) Dni tego świata nie będą już liczne...” (Strażnica Nr 3, 1950 s. 11, 13-14);

Pokolenie

„Nadto są to jedyni, którzy każą dobre poselstwo o ustanowionym Królestwie Chrystusowym i którzy dają ostrzeżenie, że obecne pokolenie nawiedzone zostanie przez Armagiedon. (...) świadkowie Jehowy wydawali świadectwo, że wojny, głody, zarazy, trzęsienia ziemi (...) że to wszystko są jawne zdarzenia, zgodnie ze znakami, które stosownie do proroctwa Jezusa towarzyszą jego wtórej obecności i w ślad za którymi następuje Armagiedon” (Strażnica Nr 11, 1950 s. 8);

„Mniejsza o to, czy dojdzie do trzeciej wojny światowej czy nie, jedno wszakże jest pewne: uniwersalna walka Armagiedonu, »walka owego wielkiego Boga Wszechmogącego«, czeka obecny świat. (...) Czy słyszycie to pomimo okropnej wrzawy rządów różnych bloków, które lustrują swe wojsko i ideologiczne zastępy do walki atomowej trzeciego zatargu światowego?” (Strażnica Nr 3, 1950 s. 6, 7);

„Pozostaw bieg samobójczy staremu, niesprawiedliwemu światu. Niech szydzi i drwi i niech mówi do nas to samo, co mówili obywatele Jerozolimy do Jeremiasza: »(...) A choćby pewnego dnia przyszedł Armagiedon, to jednak nie stanie się to za naszego życia, za życia naszego pokolenia«.” (Strażnica Nr 11, 1950 s. 13);
« Ostatnia zmiana: 24 Czerwiec, 2018, 12:29 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #4 dnia: 25 Czerwiec, 2018, 10:23 »
Strażnica 1951 rok, różne tematy

Książęta oczekiwani

Od kilku lat członkowie ostatka i wielki lud przechodniów czyli »drugich owiec« wyglądali ukazania się obiecanych książąt nowej ziemi. (...) W przeszłości rozumieliśmy ten tekst w ten sposób, jak gdyby odnosił się wyłącznie do świadków Jehowy starożytnych czasów przedchrystusowych, to jest do ludzi, którzy byli albo naturalnymi przodkami Jezusa Chrystusa, jak Abraham, Izaak, Jakub i Dawid, albo wiernymi prorokami i współświadkami tych mężów” (Strażnica Nr 7, 1951 s. 10 [ang. 01.11 1950]).

Tomy Russella

   „Te Wykłady Pisma Świętego, przetłumaczone na liczne języki i rozpowszechnione w milionach egzemplarzy, w ciągu wielu lat, aż do kwietnia 1926 roku, służyły licznym zborom na całej ziemi za podręczniki do tygodniowych badań biblijnych” (Strażnica, wyd. polonijne, maj 1951 s. 74 [ang. 15.07 1950 s. 214]).

Jehowa „Interpretator”

„Bóg jest Interpretatorem i Nauczycielem przez Chrystusa” (Strażnica Nr 14, 1952 s. 10 [ang. 01.02 1952 s. 79]); „Bóg uczynił Jezusa Chrystusa Głową swej widzialnej organizacji i swym współinterpretatorem tej organizacji, »wymownym [interpretatorem], jednym z tysiąca« (Ijoba 33:23)” (Strażnica polonijna maj 1951 s. 73 [ang. 15.07 1950 s. 214]).

Jehowa „Komentator”

 „Tym wychowawczym środkiem miało być czasopismo Strażnica (...) Nie będąc spętane przez żadne ludzkie wyznania religijne było ono wolne, aby kroczyć w prawdzie naprzód po drodze, którą przez Jezusa Chrystusa wskazał boski Komentator” (Strażnica polonijna maj 1951 s. 73 [ang. 15.07 1950 s. 214]).

Jehowa nie przywiduje

„Bóg nie podejmuje teraz swego przewidywania o tym, czy my jako poszczególne jednostki będziemy mieli powodzenie w naszym biegu czy też nie...” (Strażnica Nr 15, 1951 s. 14 [ang. 01.01 1951 s. 32]).

Jezus współstwórca

„(...) mogłoby się odnosić do Jehowy Boga i Jego współstwarzającego i jedynie spłodzonego Syna, Logosa” (Strażnica Nr 19, 1951 s. 14 [ang. 15.01 1951 s. 63 – Jehovah God and his co-creator and only-begotten Son, the Logos]).

Jezus

„Chrystus Jezus działał niewidzialnie jako wielki Urzędnik Łącznikowy Jehowy, aby utrzymać organizację w jedności ducha, zamysłu, wysiłków i działalności” (Strażnica, wyd. polonijne, maj 1951 s. 78 [ang. 15.07 1950 s. 219]).

Kierownik

   „Chrystus Jezus w swej drugiej paruzji jest teraz niewidzialnie obecny i działa jako Główny Kierownik nad swym zgromadzeniem. (...) W charakterze Kierownika czyli Regenta z wyższym autorytetem Jezus podczas swej drugiej paruzji przydziela klasie swych pomazanych niewolników odpowiedzialniejszą służbę...” (Strażnica Nr 8, 1951 s. 13, art. „Podległość władzom wyższym” [ang. 15.11 1950 s. 448]).

Pacyfista?

   „Jezus na ziemi, będąc podobny do baranka, zdawał się być pacyfistą, obecnie jednak jest »lwem z pokolenia Judy«” (Strażnica Nr 11, 1951 s. 6, art. pt. „Dlaczego świadkowie Jehowy nie są pacyfistami” [ang. 01.02 1951 s. 72]).

Jezus wielbiony

   „Tam w Jeruzalemie chwalili Szymon, mąż Boży, i podeszła w latach prorokini Anna tego Syna Bożego i uwielbiali go [ang. worshiped]” (Strażnica Nr 6, 1951 s. 15 [ang. 15.08 1950 s. 266]).

„(...) lecz widzimy ją [Marię] raczej z innymi wiernymi niewiastami, apostołami i ze swoimi synami w pewnej sali, uwielbiającą [w tekście ang. worshiping] Boga i Jego Syna Jezusa Chrystusa” (Strażnica Nr 6, 1951 s. 16 [ang. 15.08 1950 s. 267]).

Łazarz symbolizuje „biedny lud (...) doby ówczesnej jak i z chrześcijan czasu teraźniejszego”, a bogacz „pewną klasę Żydów (...) i podobną klasę ludzi doby obecnej”

   „Ponieważ Jezus skierował swe słowa bezpośrednio do Żydów, przeto bogacz najpierw obrazuje pewną klasę wśród nich, która posiada przywileje i korzyści podobne do opisanych. W ostatecznym zastosowaniu podobieństwa do naszych czasów bogacz obrazuje podobną klasę ludzi doby obecnej, będącą odpowiednikiem owej klasy za czasów Jezusa (...) Żebrak Łazarz przedstawia zatem biedny lud, zarówno z Żydów doby ówczesnej jak i z chrześcijan czasu teraźniejszego” (Strażnica Nr 15, 1951 s. 2 i 6 [ang. 15.02 1951 s. 114 i 118]).

Matka organizacja

„Nie podoba Mu się przeto, jeśli ktoś, podający się za chrześcijanina, lekceważy »matkę«, organizację. Lekceważyć ją znaczy lekceważyć Jezusa Chrystusa (...) Kto pozbawia organizację szacunku, należącego symbolicznej matce, ten działa ku zniszczeniu, a nie ku odbudowie organizacji. Staje się on winnym przekroczenia względem jej Boskiego męża, Jehowy, naszego Ojca niebiańskiego (...) Nie rabujmy więc i nie niszczmy, lecz okazujmy swej matce miłość i uszanowanie” (Strażnica Nr 5, 1951 s. 5-6 [ang. 01.10 1950]).

Krew i sumienie

   „Odpowiedź na list o transfuzji krwi
(...) Jeśli ktokolwiek dochodzi do wniosku, że nasze stanowisko zasługuje na uwagę i ma poparcie Pisma, i decyduje się oddać pod jego kierownictwo, tedy nuże; lecz jeśli nie, wtedy jest to jego własną odpowiedzialnością przed Bogiem” (Strażnica Nr 2, 1951 s. 14 [ang. 01.05 1950 s. 143]).
Wtedy jeszcze nie wykluczali.

Obligacje

„Nadszedł czwartek, »dzień wyposażenia głosicieli« 8 sierpnia 1946 roku na Teokratycznym Kongresie Radosnych Narodów świadków Jehowy (...) W celu pomieszczenia większego personelu biura i drukarni niezbędna jest budowa nowego domu Bethel. Poza tym stacja radiowa Strażnicy WBBR musi być wzmocniona, a jej urządzenie powiększone. Ale skąd wziąć na to pieniądze? Nie będą one pożyczone od banków komercyjnych. Widzialna organizacja Jehowy, oddany Bogu lud, ma dostąpić przywileju pożyczenia niezbędnego kapitału przez przyjęcie 2-procentowych obligacji, które Towarzystwo Watchtower wkrótce ma emitować. Radość, którą wywołała ta wiadomość, była zapowiedzią subskrypcji, przekraczającą potrzebną pożyczkę” (Strażnica polonijna czerwiec 1951 s. 83 [ang.15.07 1950 s. 220]).

Służba zastępcza

   „Z tej ważnej przyczyny biblijnej oświadczają oni urzędnikom rządowym, że wnoszą sprzeciw z nakazu sumienia przeciwko służbie w jakimkolwiek wojskowym urządzeniu lub w jakimkolwiek urządzeniu cywilnym, które zastępuje służbę wojskową” (Strażnica Nr 11, 1951 s. 11 [ang. 01.02 1951 s. 77]).

Rz 13:1

   „Aż do roku 1928 i oni trzymali się kościelnej interpretacji tekstu z Rzym. 13:1-7 o »zwierzchnościach wyższych«.” (Strażnica Nr 8, 1951 s. 6).
Z czasem wrócili do kościelnego wierzenia. ;D

   Niedopuszczalne noszenie broni

„Nie uzbrajają się w broń cielesną ani takiej nie noszą przy sobie w oczekiwaniu lub jako przygotowanie się na trudności albo żeby móc stawić czoło groźbom” (Strażnica Nr 11, 1951 s. 9 [ang. 01.02 1951 s. 75]).

Biblia i organizacja

   „Prócz osobistego posiadania Słowa Bożego potrzebujemy przeto organizacji Teokratycznej. Tak prócz posiadania ducha Bożego ku oświeceniu chrześcijanin potrzebuje Teokratycznej organizacji Jehowy, aby móc zrozumieć Biblię. Jest dla niego niezbędne, aby był obecny na urządzonych przez organizację zebraniach i studiował razem ze współchrześcijanami” (Strażnica Nr 22, 1951 s. 11 [ang. 15.06 1951 s. 375]).

ŚJ są duchownymi

   „Przyznaje się, że Strażnica Tow. Bibl. i Broszur oraz świadkowie Jehowy są prawną organizacją religijną i że ich przedstawiciele, zajmujący się kazaniem ewangelii, są prawnie uznani za sług religii /sług ewangelii, kaznodziei, duchownych; po angielsku: ministers of reigion/, co im zapewnia przywileje, przyznane wszystkim organizacjom i sługom religijnym” (Strażnica Nr 6, 1951 s. 10 [ang. 15.10 1950 s. 394]).

Russell na platformie

„W pewnym małym mieście tego stanu zwłoki jego wyniesiono z pociągu i ułożono na platformie przeładunkowej stacji kolejowej do czasu przewiezienia ich do Pittsburgha celem pochowania na tamtejszym cmentarzu” (Strażnica polonijna, maj 1951 s. 75 [ang. 15.07 1950 s. 216]).

Niewolnik zamiast sługi

„niewolnik wierny i roztropny” (Strażnica Nr 6, 1951 s. 4 [ang. 15.10 1950 s. 387 – to pierwsza ang. Strażnica w której pojawia się ang. termin faithful and discreet slave, z którego wyprowadzano różne polskie określenia]

KK sektą

A.D. 440 – Roman Catholic sect organized at Rome by Pope Leo I (ang. Strażnica 01.04 1951 s. 222).

ŚJ w USA nie służyli w wojsku

„Z jakich prawnych postanowień o zwolnieniu od służby wojskowej słusznie robią użytek świadkowie Jehowy w Ameryce? (...) Ustawa poborowa z roku 1948, która w Stanach Zjednoczonych A.P. jest podstawą decyzji komisji poborowych i urzędników publicznych, przewiduje zwolnienie od służby tych, którzy z nakazu sumienia wnoszą sprzeciwy, jak również tych, którzy podlegają danemu Bogu ślubowaniu. Artykuł 6 (j) przewiduje zwolnienie »kogokolwiek«, którego »wykształcenie i wiara ... pociągają za sobą w stosunku do Istoty Najwyższej obowiązki wyższe od obowiązków, jakie wynikają z jakiegokolwiek ludzkiego stosunku«, i które przeszkadzają takiej osobie odwrócić się od tych WYŻSZYCH OBOWIĄZKÓW, jakie jest ona dłużna tej Istocie Najwyższej” (Strażnica Nr 11, 1951 s. 9 [ang. 01.02 1951 s. 76]).

„W Stanach Zjednoczonych ustawa poborowa z roku 1948 zwalnia ordynowanych i regularnych kaznodziejów czyli sług ewangelii od obowiązków wojskowych. Lecz osoby urzędowe, którym zalecone jest stosowanie tej ustawy, zwalniają tylko kaznodziejów pełnoczasowych, a nie wszystkich innych. Każdy świadek Jehowy ma jednak jako swoje powołanie służbę ewangeliczną i jest kaznodzieją ewangelii, bez względu na to, czy może cały swój czas albo tylko część swego czasu poświęcić tej służbie” (jw. s. 12 [ang. 01.02 1951 s. 78]).

W Polsce szli do więzienia, a w USA mieszkali w domach. :-\

To pokolenie

„Zatem to właśnie nasze pokolenie jest tym, które ujrzało początek, a też zobaczy i koniec, zakończenie tych rzeczy, włącznie z Armagedonem” (Strażnica Nr 21, 1951 s. 11).

„Rzeczywistym znaczeniem tych słów jest – poza wszelką kwestią – to, co czyni »pokolenie« czyli »rodzaj« lub »wiek« w sensie pospolitym, tak jak u Marka 8:12 i w Dziejach Apostolskich 13:36, a mianowicie tych, którzy żyją w podanym okresie czasu. Tak więc na to »pokolenie« miały spaść owe nagromadzone sądy. (Mat. 23:36) Oznacza to zatem, że od roku 1914 odnośne pokolenie nie ma przeminąć, aż wszystko będzie wypełnione i to w czasie wielkiego ucisku” (Strażnica Nr 23, 1951 s. 6).

Studia i matka

„W tym świecie panuje zwyczaj, że wyższą szkołę, uczelnię czyli uniwersytet, który kończy jakaś osoba, określa się nazwą pogańską »alma mater« /przybrana matka/. Lecz Szkoła Biblijna Strażnicy Galaad nie jest wielką organizacją matczyną absolwentów Szkoły Galaad. (...) Jako Świadkowie Jehowy reprezentujemy coś większego od tych podrzędnych widzialnych organizacji, Wielką »matką« jest organizacja uniwersalna, którą Jehowa stworzył i której wiernym małżonkiem On jest” (Strażnica Nr 5, 1951 s. 7);


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #5 dnia: 26 Czerwiec, 2018, 10:14 »
Strażnica 1952 rok, różne tematy

Rok 1925

„Członkowie pierwotnego ostatka, którzy przeżyli doświadczenia pierwszej wojny światowej, przytaczali zwykle Psalm 50:5: (...). Myśleli oni, że tylko ci święci mają być zgromadzeni czyli zabrani przed Armagedonem (...). Napomykano nawet, że to zebranie takich duchowych świętych mogłoby się skończyć w roku 1924, po czym nastąpiłoby uświetnienie w niebie tych pomazanych, spłodzonych z ducha naśladowców Chrystusa. /Zobacz Strażnicę ang. z 1 stycznia 1924 r. paragr. 11-32/” (Strażnica Nr 6, 1952 s. 9 [ang. 15.12 1951]).

Jubileusz - pokolenie

„Po dziewiętnastu stuleciach, w ciągu których ludzkość na ogół cierpiała i wzdychała (...) nadszedł TERAZ czas na roztrąbienie dobrej nowiny o wielkim roku jubileuszowym nowego świata. (...) Tej pierwszej wojnie światowej towarzyszyły trwogi braku żywności, zarazy, trzęsienia ziemi, gwałtowne prześladowania prawdziwych chrześcijan, będących dziedzicami Królestwa Bożego, bankructwo wszystkich wysiłków pokojowych i sojuszów, które miały zabezpieczyć pokój, oraz wzrastający strach narodów, które nie znają wyjścia środkami ludzkimi. WSZYSTKIE te doświadczenia naszej generacji przepowiedziane zostały przez Jezusa Chrystusa celem znamionowania naszego czasu jako »czasu końca« świata szatana, w którym Królestwo Boże panuje pośród wszystkich swych widzialnych i niewidzialnych nieprzyjaciół. Jezus powiedział: »Kiedy widzicie wydarzające się te rzeczy, wiedzcie, że królestwo Boże jest blisko. Prawdziwie mówię wam: To pokolenie żadnym sposobem nie przeminie, aż wszystkie rzeczy się wydarzą.« Łuk. 21:31, 32” (Strażnica Nr 1, 1952 s. 12 [ang. 01.08 1951]).

Jehowa „Interpretator”

„Bóg jest Interpretatorem i Nauczycielem przez Chrystusa” (Strażnica Nr 14, 1952 s. 10 [ang. 01.02 1952 s. 79])

Jehowa nie wszechobecny

   „Czy jest zgodne z Pismem Świętym mówić o Jehowie jako o wszechobecnym? Nie jest zgodne z Pismem mówić o Jehowie jako wszechobecnym w tym sensie, jak to czynią poganie, mianowicie jak gdyby był duchem wszystko przenikającym. Ma On tron w niebie (...) lecz może On osiągnąć jakąkolwiek część swego uniwersum i aż tam dowieść czynem swej mocy (...). Gdyby był wszechobecny, tedy Pismo nie mówiłoby o Jego przychodzeniu i odwiedzaniu ziemi, gdyż byłby już tu” (Strażnica Nr 18, 1952 s. 18 [ang. 01.10 1951 s. 607]);

Niebo czy ziemia?

„Jak ktoś może stwierdzić, czy on należy do klasy pomazańców i przeto powinien uczestniczyć w symbolach wieczerzy pamiątki? (...)
Jeżeli jesteś jednym z Jonadabów, czyli jednym z »wielkiego mnóstwa« ludzi dobrej woli, to nie będziesz trawiony tą niebiańską nadzieją. Niektórzy z Jonadabów są w dziele Pańskim bardzo wybitni i mają w nim ważny udział, lecz nie posiadają tej nadziei, gdy się z nimi mówi. Ich pragnienia i nadzieje obracają się wokół rzeczy ziemskich. Mówią oni o pięknych lasach, że chętnie byliby leśniczymi i chcą mieć las jako swe stałe otoczenie, lubią przebywać wśród zwierząt i wykonywać nad nimi panowanie, jak i nad ptakami nieba i rybami mórz oraz nad wszystkim, co pełza na powierzchni ziemi. To jest tym, co oni lubią, i spoglądają oni ku czasom, gdy będą się mogli cieszyć tymi rzeczami. Tak oni rozumieją swą Biblię. Posiadają daleko posunięte zrozumienie jej nauk. Lecz gdy się z nimi mówi, to oni wyrażają się w ten sposób, jak wyżej przytoczono. Nie noszą wcale pragnienia rzeczy niebiańskich. Nie chcą być aniołami, czy nawet widzieć Boga twarzą w twarz, oglądając Go w Jego podniosłej wspaniałości. Przyznają oni, że to byłoby cudowne, wyższe od jakiegokolwiek możliwego błogosławieństwa ziemskiego, lecz po prostu brak im pragnienia tego czyli nadziei na to” (Strażnica Nr 22, 1952 s. 15-16 [ang. Strażnica 15.01 1952 s. 63-64]).

Towarzystwo niewolnikiem

   „Ponieważ Towarzystwo pomazanego ostatka urzędowało jako »wierny i roztropny niewolnik« Chrystusa Jezusa…” (Strażnica Nr 12, 1952 s. 10 [ang. 01.12 1951 s. 725]).

Nowa arka

„Teokratyczny system Boga Jehowy, nad jakim On postanowił owego pozaobrazowego Noego, Chrystusa Jezusa, jest tym, co odpowiada arce” (Strażnica Nr 11, 1952 s. 6 [ang. 15.11 1951 s. 680]);

Oddać się Bogu, a nie poświęcić

„»Przekład Nowego Świata Chrześcijańskich Pism Greckich« (ang.) w ogóle nie zawiera słowa »poświęcić« (consecrate) w swym głównym tekście; zatem słowo to nie jest używane do opisania czegoś, co czynił Jezus lub którykolwiek z jego uczniów” (Strażnica Nr 19, 1952 s. 4).

Nie powtarzać chrztu

   Pogląd, aby nie powtarzać chrztu, był podtrzymywany w Towarzystwie Strażnica przez wiele lat. Oto słowa z roku 1952:

„Jeśli ktoś już był ochrzczony, to czy musi powtórzyć chrzest, gdy poznaje prawdę? (...) To, czy dana osoba ma być ochrzczona, czy nie, zależy od jej zrozumienia chrztu w chwili jego pierwszego przyjęcia. Czy rozumiała znaczenie symbolu zanurzenia w wodzie? Czy w pełni doceniała znaczenie całkowitego oddania swego życia Panu, służenia Panu, pełnienia Jego woli? Czy dokonała przed Panem takiego aktu oddania się w swym umyśle i sercu przed zanurzeniem w wodzie, które jest publicznym symbolem uprzednio dokonanego oddania się? Jeśli tak, i jeśli chrzest był całkowitym zanurzeniem w wodzie, wówczas nie ma potrzeby, by ta osoba ponownie wykonywała ten symbol” (ang. Strażnica 01.03 1952 s. 159).

Pamiątka

„Gdy więc Pan Jezus zabierze ostatek z ziemi do królewskiej chwały niebiańskiej, to uroczystość pamiątki skończy się na ziemi. »Drugie owce« tak samo nie będą w niej wówczas uczestniczyć jak i teraz” (Strażnica Nr 7, 1952 s. 13 [ang. 15.02 1952 s. 113]).

Upadek Babilonu 1914 r.(dziś 1919 r.)

„Upadek Babilonu zaczął się, gdy jego niewidzialna część została zrzucona przez Chrystusa na ziemię po wyniesieniu go w roku 1914 po Chr. na tron” (Strażnica Nr 20, 1952 s. 1, art. „Wydostań się z niego, mój ludu”).

Słowo religia przywrócone

   „Pojmując więc to słowo po prostu w znaczeniu »formy wielbienia« lub »systemu wielbienia«, mamy prawo stosować słowo »religia« do chrystianizmu, gdy ono oznacza szczerą, czystą, niesplamioną religię” (Strażnica Nr 10, 1952 s. 5 [ang. 01.11 1951]).

25 grudnia

„Książka: »Co religia uczyniła dla ludzkości?« (ang.) powiedziawszy nam, że dzień 25 grudnia jest tradycyjnym dniem urodzin Nemroda a nie Jezusa, wyjaśnia to tak...” (Strażnica Nr 18, 1952 s. 18).

   Segregacja rasowa głosicieli

„Jeśli Towarzystwo Strażnica jest wolne od uprzedzeń rasowych, to dlaczego toleruje segregację rasową podczas zgromadzeń w pewnych częściach kraju. Czy to nie dowód na pójście na kompromis? (...)
Dlaczego tolerujemy prawa i taktyki segregacyjne pewnych rządów i organizacji tego świata? Ponieważ Jehowa nie zobowiązał nas do nawracania świata, który jest beznadziejnie niegodziwy i dlatego będzie zniszczony. Jehowa zobowiązał nas do głoszenia ewangelii. To co powinniśmy robić? Zaniechać głoszenia, by toczyć walkę w kwestiach rasowych? Nigdy nie mamy oddzielnych zebrań i chrztów, kiedy możemy je odbywać razem. Lecz kiedy to jest niemożliwe, to czy mamy mieć oddzielne zebrania i chrzty, czy też w ogóle nie mamy mieć żadnych zebrań?
Czy powinniśmy serwować pokarm duchowy wszystkim, nawet oddzielnie, czy też nie serwować go nikomu? Czy powinniśmy udzielać chrztu wszystkim, nawet oddzielnie, czy też nie udzielać go nikomu? Czy powinniśmy przeciwstawiać się prawom segregacyjnym Cezara, gdy nie zmuszają nas one do gwałcenia praw Bożych? Bóg nie zabrania oddzielnych zgromadzeń i chrztów, i jego nakazem są zgromadzenia i chrzty (Mat. 28:19; Hebr. 10:25). Czy zatem powinniśmy być nieposłuszni Bogu, chcąc walczyć w sprawach rasowych? Przeciwstawianie się prawom segregacyjnym może doprowadzić do przerwania dzieła świadczenia, do powstrzymania go, do ataków motłochu, i do ofiar śmiertelnych. Będziemy za wszelką cenę przeciwstawiali się jedynie prawom zabraniającym głoszenia ewangelii. (…)
Paweł nawet w zborze chrześcijańskim nie protestował przeciwko niewolnictwu tamtych czasów. (…) Głoszenie Królestwa i usprawiedliwienie Jehowy są najważniejszymi kwestiami, których mamy się trzymać, a nie równość stworzeń i kwestie rasowe” (If the Watchtower Society is free from racial prejudice, why does it tolerate segregation at its assemblies in certain sections of country? Is this not a course of compromise? (...)
Why do we tolerate the segregation laws and policies of certain governments and organizations of this world? Because Jehovah has not commissioned us to convert the world, which is wicked beyond recovery and hence will be destroyed. Jehovah has commissioned us to preach the gospel. Now what should we do? Drop preaching to fight racial issues? We never have separate meetings and baptisms when we can have them together. But when impossible, shall we have separate meetings and baptisms, or none at all?
Shall we serve spiritual food to all, even if separately, or serve it to none? Shall we provide baptism for all, even if separately, or provide it for none? Should we buck Caesar’s segregation laws, when they do not force us to violate God’s laws? God does not forbid separate assembly and baptism, and he commands assembly and baptism. (Matt. 28:19; Heb. 10:25) So should we disobey God to fight a racial issue? To buck the segregation laws would bring on disruption of the witness work, halting of it, mob violence, and possible loss of life. Only laws prohibiting gospel-preaching will we buck at that price.(...)
Even within the Christian congregation Paul did not protest the slavery of his time. (…) Kingdom preaching and Jehovah’s vindication are the issues to keep foremost, not creature equality and racial issues. – ang. Strażnica 01.02 1952 s. 94-96).

Czasy pogan - pomyłki

   „Tutaj niektórzy zapytają, dlaczego Charles T. Russell w roku 1877 podał rok 606 przed Chr. jako rok upadku Jeruzalem, podczas gdy »Strażnica« w ostatnich latach podawała rok 607 przed Chr. Stało się tak, ponieważ w świetle nowoczesnej wiedzy odkryto dwie małe pomyłki, które się wzajemnie wyrównują, tak iż rezultat pozostaje ten sam, mianowicie rok 1914. Co się tyczy pierwszej pomyłki, to Russell i inni myśleli, że od roku 1 przed Chr. do roku 1 po Chr. byłyby dwa lata, podczas gdy w rzeczywistości jest tylko jeden rok, ponieważ jak wyżej powiedziano, w przedchrześcijańskim i pochrześcijańskim systemie liczenia lat nie ma »zer«. »Era chrześcijańska nie zaczęła się jakimś żadnym rokiem, lecz 1. rokiem«. – »Biblijny Słownik Westminsterski« (w jęz. ang.), str. 102. Druga pomyłka wynikała z tego, że owych 2520 lat nie zaczęto liczyć od właściwego punktu, jeśli się uwzględni fakty i okoliczności historyczne” (Strażnica Nr 18, 1952 s. 12 [ang. 01.05 1952 s. 271]).

„Odnowienie wszystkich rzeczy” od roku 1914 (wcześniej od 1918)

   „Wskutek tego od wysłania Chrystusa Jezusa z władzą królewską w roku 1914 był to czas przywrócenia czyli restytucji dla ludu Jehowy na ziemi. Nie tylko przywrócenia zagubionych prawd, lecz też restytucja urządzenia Królestwa wśród Jego ludu, przywrócenia organizacji teokratycznej...” (Strażnica Nr 12, 1952 s. 7, art. „Książęta mają panować w prawie” [ang. 01.12 1951 s. 722]).

Wiedza Jezusa

   „Gdy Jezus był na ziemi, wyznał jak Noe, że nie zna dnia i godziny, kiedy wybuchnie to, co odpowiada potopowi; lecz teraz już to wie wskutek swego niebiańskiego zetknięcia się z Bogiem” (Strażnica Nr 11, 1952 s. 7).

Jezus dobry

   Strażnica Nr 15, 1952 s. 17, na pytanie o powyższy werset, takiej udzieliła odpowiedzi: „Jeżeli więc niedoskonali ludzie mogli być określani jako ‘dobrzy’ [Mt 5:45, Dz 11:24, 1P 2:18], to z pewnością Jezus jeszcze prędzej mógł być tak nazwany. Również nic nie zarzucił on wyrażeniu ‘Nauczycielu’; aprobował to określenie. (Jana 13:13, NS)”.

Jehowa

Strażnica Nr 1, 1952 s. 12 („wielki Dzierżyciel czasów” [ang. 01.08 1951])

Umieranie

   Strażnica Nr 11, 1952 s. 10-11 zapewniała:
„Choć też niektóre z ‘drugich owiec’ mogą umrzeć w pozostającym jeszcze czasie przed bitwą Armagedonu, to jednak one nigdy nie ofiarują swych widoków na doskonałe życie w ziemskim raju. Zasypiają oni w nadziei zmartwychwstania do życia ludzkiego na ziemi pod tysiącletnim Królestwem Chrystusa”.

ŚJ prorokują

„»(...) Zaiste nic nie czyni panujący Pan, chyba żeby objawił tajemnicę swoją /zamysł swój/ sługom swoim, prorokom...« (Amosa 3:3-8). Ponieważ Jehowa Bóg przed dawnym czasem mówił przez swe spisane Słowo, przepowiadając katastrofę światową, i ponieważ teraz sprawia, że to spisane Słowo prorocze mówi przez wypełnienie proroctwa, które znamionuje »czas końca«, to cóż innego mogą świadkowie Jehowy czynić jak prorokować? Nie mogą inaczej. I nie czynią nic innego jak prorokują, a skazany świat może to lubieć lub nie. A więc niewątpliwy koniec świata jest tą prawowitą przyczyną wydawanego teraz o tym uprzedzającego świadectwa” (Strażnica Nr 4, 1952 s. 10);

III wojna

„Nadto widoki na trzecią wojnę światową z atomową bronią masowego zniszczenia nie dają chrześcijaństwu pewnej nadziei na religijną egzystencję lub działalność po wojnie” (Strażnica Nr 10, 1952 s. 9);


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #6 dnia: 27 Czerwiec, 2018, 10:42 »
Strażnica 1953 rok, różne tematy

Jehowa faraonem.

„Większy faraon”: „Dzisiaj to nie faraon jest władcą. Suwerenem Wszechświata jest Jehowa Bóg, Większy Faraon” (Survival Into a New Earth 1984 s. 79); „Przyszli do większego Józefa, do Jezusa Chrystusa, który reprezentuje większego Faraona, to jest Jehowę Boga” (Strażnica Nr 10, 1953 s. 13 [ang. 01.12 1952 s. 733];

Ratuj się w organizacji

Ci, którzy pragną zbawienia, muszą się udać do organizacji Bożej, uzyskać wstęp do niej i na zawsze w niej pozostać. Jest to rzeczywiste miasto ucieczki (...) istnieje mocne miasto, które daje zbawienie. Jest to nasze miasto” (Strażnica Nr 12, 1953 s. 14 [ang. 01.10 1952 s. 603]).

Szczepienia przyjęte

   Od 15 grudnia 1952 roku (w Polsce ogłoszone w 1953 r.) Towarzystwo Strażnica odrzuciło swoje uprzedzenie wobec szczepień i poddają się im nawet misjonarze tej organizacji:

„Czy szczepienie jest naruszeniem prawa Bożego zabraniającego przyjmowania krwi do organizmu? (...) Przedmiot szczepienia jest jednym z tych, które stoją przed jednostką, domagając się jej własnego rozstrzygnięcia dla siebie samej. Każda jednostka musi ponieść konsekwencje jakiegokolwiek ustosunkowania się i działania, które podejmuje wobec sprawy szczepienia przymusowego, czyniąc to zgodnie ze swym własnym sumieniem i ze swą oceną tego, co służy dobremu zdrowiu oraz interesom poparcia dzieła Bożego. A nasze Towarzystwo nie może sobie pozwolić dać się wciągnąć w proces prawniczy lub wziąć odpowiedzialność za obrót, jaki ta sprawa weźmie. Po rozważeniu przedmiotu nie wydaje się nam on naruszeniem owego wieczystego przymierza, uczynionego z Noem, jak je zapisano w Genesis [Rdz] 9:4, ani też przeciwny Bożemu przykazaniu, o którym doniesiono w Leviticus [Kpł] 17:10-14. Z cała pewnością nie można by rozsądnie lub zgodnie z Pismem argumentować i wykazać, że przez szczepienie ochronne osoba zaszczepiona spożywa czy wypija krew, konsumując ją jako pokarm, względnie że przyjmuje transfuzję krwi. Szczepienie nie ma jakiegokolwiek pokrewieństwa z małżeńskim złączeniem się anielskich »synów Bożych« z córkami ludzkimi, jak to opisano w Genesis [Rdz] 6:1-4. Również nie można go umieścić w tej samej klasie, jak to opisano w Leviticus [Kpł] 18:23, 24, który zabrania łączenia się ludzi ze zwierzętami. Ono nie ma nic wspólnego ze stosunkiem seksualnym. Zatem zdaje się brakować wszelkich zastrzeżeń z przyczyn biblijnych w stosunku do szczepienia. (...) Nauka medyczna rzeczywiście twierdzi, że szczepienie istotnie udziela krwi odporności na chorobę, przeciw której dana osoba była szczepiona” (Strażnica Nr 11, 1953 s. 14 [ang. 15.12 1952 s. 764]).

Plejady

„Zauważając ubocznie, Plejad nie można już uważać za centrum wszechświata, i byłoby niemądre, gdybyśmy chcieli tron Boży ustalać w jakimś szczególnym miejscu uniwersum. Gdybyśmy musieli przyjąć Plejady za siedzibę jego tronu, to moglibyśmy w sposób niesłuszny na ten gwiazdozbiór zapatrywać się ze szczególną czcią” (ang. Strażnica 15.11 1953 s. 703; por. pol. Strażnica Nr 14, 1956 s. 19)

To pokolenie

„Musi być kazana ewangelia o Królestwie, zanim przyjdzie dopełniony koniec, a czy w ramach tego pokolenia nastąpi jeszcze pięć, dziesięć czy więcej lat, nic to nie powinno znaczyć dla świadków Jehowy” (Strażnica Nr 9, 1953 s. 12-13);

III wojna

„Rok 1950 nie polepszył czasów powojennych, lecz znamionował wybuch wojny koreańskiej, będącej sygnałem do straszliwego wyścigu zbrojeń między Zachodem i Wschodem, co wywołuje groźbę rychłej trzeciej wojny światowej, w której z obu stron mogą być rzucane bomby atomowe” (Strażnica Nr 10, 1953 s. 1).


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #7 dnia: 28 Czerwiec, 2018, 09:49 »
Strażnica 1954 rok, różne tematy

Jehowa „Dziadek” (tytuł używany od 1953 r.)

   „słusznie zwracają się do Jehowy jako swego Ojca, ponieważ on poprzez Ojca wieczności, Chrystusa Jezusa, będzie ich »Dziadkiem«...” (Strażnica Nr 2, 1954 s. 9 [ang. 15.04 1953 s. 249]);

Niewolnik

Lata 1954-1955: „niewolnik wierny i dyskretny” (Strażnica Nr 1, 1954 s. 10 [ang. 01.04 1953 s. 215];

Kilka lat

„Czas ten można nazwać »dniem Jehowy« ponieważ jest to dzień, podczas którego walczy on o swoje imię. Minęło prawie 40 lat tego pokolenia, które jest skazane na odczucie gniewu Jehowy. Pozostaje tylko kilka lat. Innymi słowy, zatem, »blisko jest dzień Jehowy przeciwko wszystkim narodom«” (ang. Strażnica 15.10 1954 s. 615).

Gog i Żydzi

   „Już w roku 1897 to Towarzystwo Strażnica opublikowało czwarty tom »Badań Pisma«, który zrazu nosił tytuł »Dzień Pomsty«, lecz później otrzymał tytuł »Walka Armagedonu«. W 11 rozdziale tej książki podano, że celem ataku Goga będzie naród Izraela przywrócony do Ziemi Palestyńskiej, a na stronie 554 /wyd. ang./ powiedziano: »Izrael będzie na końcu oblężony przez zastępy nielitościwych grabieżców, których prorok określa jako hordy Goga i Magoga (Ezech. 38), przy czym bezbronny Izrael będzie w wielkim utrapieniu«. Przeszło trzydzieści lat później te proroctwa biblijne ponownie zbadano...” (Strażnica Nr 11, 1954 s. 2 [ang. 01.10 1953 s. 580-581]).

Micpa

Strażnica Nr 22, 2005 s. 21, omawiając tekst Oz 5:1, uczy: „Góra Tabor i Micpa były zapewne ośrodkami fałszywego kultu”. Strażnica Nr 5, 1954 s. 11 wyjaśniając znaczenie słowa Micpa podaje: „Nazwa ‘Myspa’ (lub ‘Mizpa’) znaczy ‘Strażnica’”.

Bliskość końca

Strażnica Nr 8, 1954 s. 12:
„Generacja, która poczęła dostrzegać te rzeczy w roku 1914, będzie świadkiem ostatecznych nagromadzonych sądów Boga Jehowy, choć poszczególne jednostki, będące częścią tej generacji, mogą umrzeć przed nastaniem końca systemu rzeczy tego świata”.

„Przepowiedziane były: wojna światowa, głód, zarazy, trzęsienia ziemi, sekciarskie odłamy, prześladowanie jego naśladowców, globalne kazanie dobrej nowiny o ustanowionym Królestwie, panująca na całym świecie zbrodniczość i ogólny upadek obyczajów oraz niejeden dalszy rozwój wypadków, jak je widzieliśmy od roku 1914. Generacja, która doznała początku tych rzeczy, dozna też ich końca w Armagedonie (Mat. 24:1-34; 2 Tym. 3:1-3, 13). Potem rozpocznie się wieczne życie w nowym świecie z nie kończącymi się błogosławieństwami dla osób posłusznych” (Strażnica Nr 12, 1954 s. 16-17);

40 lat „tego pokolenia”

This time can be called “Jehovah’s day” because it is the day when he fights for his name. Already forty years of this generation that is doomed to feel the wrath of Jehovah’s day have passed. Only a few years remain. In the most urgent sense, then, “the day of Jehovah is near upon all the nations.” (ang. Strażnica 15.10 1954 s. 615; tłumaczenie głównej myśli: „Już przeminęło czterdzieści lat tego pokolenia, które jest skazane na doznanie gniewu dnia Jehowy. Pozostaje tylko niewiele lat”.).


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #8 dnia: 29 Czerwiec, 2018, 10:54 »
Strażnica 1955 rok, różne tematy

Okup nie za wszystkich

„(...) okup nie może się odnosić do wszystkich ludzi jako poszczególnych jednostek (...) Tym przedstawił on całkowitą niemożliwość jakiegoś okupu za tych niewierzących czyli umyślnie złych, bo Sodoma i Gomora zostały nieodwracalnie zasądzone i zniszczone bez jakiejkolwiek możliwości powrotu” (Strażnica Nr 13, 1955 s. 9).

„Ten czas charakteryzuje (...) bliskie nadejście zupełnego »uwolnienia przez okup« dla ludzi wszystkich rodzajów, którzy okazują dobrą wolę” (Strażnica Nr 13, 1955 s. 11).

Ciało Jezusa w atomach

„Co się stało z doskonałym ciałem Jezusa po jego śmierci? (...) Pismo Święte odpowiada: Rozporządził nim Jehowa Bóg, rozkładając je na jego części składowe, czyli atomy” (Strażnica Nr 20, 1955 s. 15 [ang. 01.09 1953 s. 518]).


Lucyfer po raz ostatni w Strażnicy

   „Następnie proroctwo Izajasza mówi nam, jaką formę przybrało to okazanie nieprawości w umyśle i sercu Szatana (Lucyfera) tysiące lat później, kiedy Babilon stał się trzecią potęgą światową” (Strażnica Nr 20, 1955 s. 10 [ang. Strażnica 15.03 1954 s. 186]).

Dyskretny niewolnik

Lata 1954-1955: „niewolnik wierny i dyskretny” (Strażnica Nr 4, 1955 s. 11 [ang. 15.12 1953 s. 758]).

Charakter

   „»ROZWIJANIE CHARAKTERU« BŁĘDNE (…). Przy tak zwanym »rozwijaniu charakteru« polega ktoś na własnej sprawiedliwości i sądzi, że rozwija się na »miłą« osobowość, która go ma uczynić godnym życia. Nie, chrześcijanie wyglądają sprawiedliwości Bożej i polegają na jego duchu, podczas gdy starają się naśladować wzorowy przykład Chrystusa, zachowując nienaganność” (Strażnica Nr 16, 1955 s. 9 [ang. 01.05 1954 s. 281]).

Rok 1954

W jednym z artykułów był rozdział pt. W czterdziestym roku. Tą samą treść podano po polsku nieco później, bowiem w Strażnicy Nr 5, 1955 s. 6-7, w której napisano:
„Od chwili zaprowadzenie panowania tego Królestwa żyjemy oto w czterdziestym roku jego niepokonalnych rządów. Co oznacza dla nas ten rok? Nie potrafimy tego powiedzieć. Będzie znacznie lepiej zaczekać, aż ten czterdziesty rok całkowicie upłynie, i wtedy spojrzeć wstecz, czy ten czterdziesty rok królowania miał jakieś szczególne znaczenie. Niezależnie czy w tym obecnym czterdziestym roku cudownego panowania Jehowy jako Króla (Obj. 11:16, 17; 19:6) wydarzy się coś szczególnego czy nie; oto stanowczo czujemy się młodzi i całkowicie zaspokojeni tym, co dotąd się działo. Jesteśmy zadowoleni”.

Rok 1992 i „pokolenie roku 1914”

Wydaje się, że Towarzystwo Strażnica w latach 50. XX wieku – nie przewidując iż „obecny system rzeczy” może potrwać jeszcze długo – samo wyznaczyło sobie pewną granicę dla istnienia tego świata. Był nią rok 1992. Organizacja ta stwierdziła, że niemożliwe jest by obecny świat mógł istnieć drugie 39 lat, licząc od roku 1953. Pierwsze 39 lat, liczone od roku 1914, zakończyło się właśnie w roku 1953. Oto słowa z tym związane:

„Jest głupotą, gdy ktokolwiek oszukuje siebie myślą, iż Królestwo istnieje oto od trzydziestu dziewięciu lat, że on już dość długo służył Bogu, że kompletny koniec mógłby jeszcze leżeć około dalszych trzydziestu dziewięciu lat w przyszłości...” (Strażnica Nr 9, 1955 s. 9 [ang. 01.11 1953 s. 665]).

Proroctwo wojenne

„Narody świata rozdzieliły się teraz na dwa obozy, prowadzące ze sobą pewną zimną wojnę, która może się prędko rozwinąć w wojnę gorącą” (Strażnica Nr 3, 1955 s. 5);

Ostatnia generacja

„Żyjemy w czasach ostatniej generacji tego starego świata! Pamiętajcie o tym! Myśl, że tak jest, zbija nas nieco z tropu; lecz przecież jest to prawdą (Mat. 24:34)” (Strażnica Nr 4, 1955 s. 4).


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #9 dnia: 30 Czerwiec, 2018, 11:26 »
Strażnica 1956 rok, różne tematy

Bóg nie mieszka na Plejadach

   „Są ludzie, którzy tym konstelacjom gwiezdnym czyli gwiazdozbiorom przypisują jakieś szczególne własności i na tej podstawie przedstawiają swoje prywatne komentarze do Joba 38:31, 32, które ich słuchaczy wprawiają w zdumienie. Ich poglądy nie zawsze są zdrowe ze stanowiska astronomii, a z biblijnego punktu widzenia są pozbawione wszelkiej podstawy. (...) Zauważając ubocznie, Plejad nie można już uważać za centrum wszechświata, i byłoby niemądre, gdybyśmy chcieli tron Boży ustalać w jakimś szczególnym miejscu uniwersum. Gdybyśmy musieli przyjąć Plejady za siedzibę jego tronu, to moglibyśmy w sposób niesłuszny na ten gwiazdozbiór zapatrywać się ze szczególną czcią” (Strażnica Nr 14, 1956 s. 19 [ang. 15.11 1953 s. 703]).

Wspomnienie o dawnym niewolniku

„Przez szereg lat zwykło się mniemać, że ten »niewolnik wierny i roztropny« był jakimś jednym mężem lub jakimś odpowiedzialnym urzędem, który powinien być spełniony przez pojedynczego męża. Lecz czy widzialna organizacja teokratyczna jest zależna od jakiegoś pojedynczego męża pod względem duchowego »pokarmu na czas słuszny«? Nie” (Strażnica Nr 4, 1956 s. 5, art. „Uznawanie organizacji teokratycznej przez wzgląd na życie” [ang. 01.09 1954 s. 532]).

ONZ nie jest arką

   „Nie Organizacja Narodów Zjednoczonych ale nowy system rzeczy, tworzony przez Jehowę, jest nowoczesnym odpowiednikiem arki Noego” (Strażnica Nr 4, 1956 s. 15 [ang. 01.06 1953 s. 326]);

Chrzest nie w imię organizacji

   „Przeto chrześcijanin nie może być ochrzczonym w imieniu tego, kto go w rzeczywistości zanurza, ani w imieniu jakiegokolwiek człowieka czy organizacji, ale musi się to dziać w imieniu Ojca, Syna i ducha świętego” (Strażnica Nr 16, 1956 s. 11 [ang. 01.07 1955 s. 411]).

Frakcje krwi

   „Chociaż lekarze namawiają do stosowania niektórych frakcji krwi, zwłaszcza albumin, to one także podlegają biblijnemu zakazowi” (ang. Przebudźcie się! 08.09 1956 s. 20).

Hazardowe firmy

   „Czy dla chrześcijanina jest czymś opacznym, gdy zajmuje światową posadę w przedsiębiorstwie loteryjnym, jak np. w prawnie dozwolonej loterii lub w domu gry? (...) Każdy będzie musiał rozstrzygnąć sam, czy może coś takiego czynić z czystym sumieniem, czy nie. (...) Jest to sprawa, którą każdy musi sam rozstrzygnąć zgodnie ze swymi warunkami i swym sumieniem. Towarzystwo Watch Tower nie decyduje o tym, czym jakaś osoba ma się zajmować, jak to już przedstawiono w »Strażnicy«; wydanie dodatk. pt. »Słowu Bożemu ustąpić pierwsze miejsce w naszym życiu«, str. 13, 14” (Strażnica Nr 18, 1956 s. 17, 19-20 [ang. Strażnica 01.02 1954 s. 93, 95]).

Biblia

„Słowo Boże, Biblia, będąc księgą organizacyjną, wyłuszcza każdą pobudkę i zachętę, żeby organizację teokratyczną umieszczać przed własnym Ja...” (Strażnica Nr 4, 1956 s. 13 [ang. 01.09 1954 s. 540]).

Miasta ucieczki

   „Czym są pozafiguralne miasta ucieczki? (...) Tego rozrządzenia ochrony należy szukać przy teokratycznej organizacji ludu Jehowy” (Strażnica Nr 19, 1956 s. 9 [ang. 01.12 1955 s. 719]).

   „Następnie staramy się przedstawić Bogu dowód, że nasza skrucha jest szczera, mianowicie przez pozostawanie w swym miejscu ucieczki, w obrębie Jego rozporządzenia i organizacji teokratycznej” (Strażnica Nr 19, 1956 s. 11 [ang. 01.12 1955 s. 721]).


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #10 dnia: 01 Lipiec, 2018, 09:33 »
Strażnica 1957 rok, różne tematy

Sędzia i rok 1925

„W maju 1924 r. brat Rutherford podczas jednej z wizyt w Glasgow oznajmił w toku odbywającego się zgromadzenia, że jednego brata (...) wyśle do Afryki Południowej (...) brat Rutherford rzekł do mnie: »Słyszałeś moje wczorajsze powiadomienie o wysłaniu jednego brata do Afryki Południowej. Czy miałbyś ochotę pojechać z nim?« (...) Gdy tego popołudnia potwierdziłem ową decyzję, między innymi powiedział: »George, to może być na jeden rok albo nieco dłużej«. Wciąż wierzył mocno, że książęta mieli powrócić następnego roku i że rychło miały nastąpić wielkie zmiany. (...) O tak, pokochałem teren, który w roku 1924 został mi przydzielony przez organizację Pana »na jeden rok albo nieco dłużej«. Potrwało »nieco dłużej«, lecz teraz, po blisko 23 latach pracy na tamtym terenie nie tylko byłem gotów, ale nawet gorąco pragnąłem powrócić tam i pozostać tak długo jak to byłoby wolą Jehowy” (Strażnica Nr 7, 1957 s. 20-21, 23 [ang. 01.12 1956]);

Jehowa Dziadek i Babka organizacja

   „Jehowa jako pełen miłości »Dziadek« i Jego uniwersalna organizacja jako czuła »Babka« zawsze będą wspólnie okazywać miłość i dobroć swym wnukom, swym bogobojnym potomkom na ziemi” (Strażnica Nr 11, 1957 s. 22 [ang. 01.10 1956 s. 605]);

Natomiast Strażnica Nr 13, 1957 s. 17 podaje, że wśród tubylczych plemion w Australii spotyka się „wiarę w jedynego boga znanego jako ‘ojciec’ lub ‘dziadek’”.

Jezus nie wielbiony

„Nie jest wymagane, żeby świadczono wielbienie pomazanemu Królowi (...) Jezusowi Chrystusowi nie powinno być świadczone żadne specjalne wielbienie. Nasze wielbienie należy się Jehowie Bogu” (Strażnica Nr 2, 1957 s. 22).

„Zatem wielbienie musi być składane Jehowie Bogu, choć cześć, sława i wychwalanie powinny być przypisywane także uświetnionemu Jezusowi” (jw. 22);
por. tekst ang.: Thus the worship was to be rendered to Jehovah God, although blessing, glory and praise were to be ascribed to the glorified Jesus (ang. Strażnica 01.01 1954 s. 31).

   „Jeżeli modlitwa ma zostać wysłuchana, to musi być skierowana do właściwej osoby. Jest nią Bóg nieba i ziemi, któremu jest na imię Jehowa (...) Modlitwa skierowana do kogoś innego niż Jehowa musi więc być bezskuteczna...” (Strażnica Nr 12, 1957 s. 21 [ang. 15.10 1954 s. 621-622]).

„Widzialną organizację” nazwano „niewolnikiem wiernym i rozumnym”:

   „W obecnych ostatnich dniach Jehowa ma widzialną organizację, będącą Jego »niewolnikiem wiernym i rozumnym, którego mistrz jego postanowił nad swą czeladzią, aby im dawał pokarm na czas słuszny«, i poprzez nią kieruje do swego ludu wody prawdy” (Strażnica Nr 14, 1957 s. 15 [ang. 01.02 1957 s. 91]).

Ciało kierownicze korporacji Watch Tower

„Ci, którzy należą do organizacji Jehowy, wiedzą, że »niewolnikiem wiernym i rozumnym« jest klasa składająca się z wiernego ostatka pomazańców Bożych, którzy są teraz zgromadzeni w jedną społeczność i współpracują pod przewodnictwem i autorytetem, ciała kierowniczego korporacji Watch Tower Bible and Tract Society” (Strażnica Nr 15, 1957 s. 6 [ang. 15.11 1956 s. 692]).

   Ci, którzy nie głoszą, nie są „Świadkami Jehowy”

   W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku Towarzystwo Strażnica odmawiało prawa uznawania się za „Świadków Jehowy” tym swoim wyznawcom, którzy nie głosili:

„Bycie świadkiem Jehowy oznacza coś więcej niż tylko mówienie »Jestem świadkiem Jehowy«. Czy świadczysz? Regularnie? Wszyscy posiadający fizyczne możliwości mają obowiązek głosić publicznie i od domu do domu, tak jak czynił to Jezus, a ponadto wykorzystywać wszelkie okazje do świadczenia znajomym, sąsiadom itp., natomiast osoby niedołężne mają przywilej świadczyć odwiedzającym je osobom, pisząc listy, wykonując rozmowy telefoniczne i na inne sposoby udzielając się w dawaniu wielkiego świadectwa. Każdy świadek Jehowy, bez wyjątku, jest świadom swoich obowiązków w tym zakresie, jak nakreślono to w Ezechiela 3:17-21. Jeżeli ktoś nie świadczy, to nie jest on świadkiem Jehowy. Uważanie siebie za świadka Jehowy i jednocześnie powstrzymywanie się od świadczenia, które jest usługiwaniem, będzie braniem sobie imienia Jehowy nadaremno czyli w bezwartościowy sposób. Nigdy nie powinno się tak dziać, i nie stanie się dopóty, dopóki pielęgnuje się właściwy pogląd na służbę kaznodziejską” (ang. Strażnica 15.02 1957 s. 114).

Wprowadzono: nieważny chrzest przyjęty w innym wyznaniu

„Często zadaje się pytanie, czy człowiek, który był już kiedyś ochrzczony z okazji ceremonii dokonanej przez inną grupę religijną powinien być ponownie ochrzczony, gdy zdobywa dokładną znajomość prawdy i oddaje się Jehowie. Opierając się na tym, co już omówiono, mamy mocną podstawę do tego, żeby powiedzieć: Tak jest, on musi być jeszcze raz ochrzczony. Jest rzeczą całkiem oczywistą, że dany człowiek przez żadną z tych organizacji religijnych nie był ochrzczony naprawdę »w imię Ojca i Syna, i ducha świętego«; gdyby bowiem tak był ochrzczony, byłby właściwie oceniał autorytet i urząd tych prawdziwych wyższych zwierzchności. A gdyby się już wówczas oddał Jehowie, to odłączyłby się od takich zniesławiających Boga systemów babilońskich jeszcze przez poddaniem się chrztowi. Zatem ważny jest nie akt ochrzczenia, lecz to, co ten akt symbolizuje” (Strażnica Nr 8, 1957 s. 11-12 [ang. 01.07 1956 s. 406]).

Dzieci

   „Obecnie chrześcijanom nie jest udzielone zlecenie rozradzania się. (...) Nie ma więc dziś żadnego obowiązku chrześcijańskiego co do wydawania dzieci przed bitwą Armagedonu. Chcąc sobie zachować jak największą wolność do bezpośredniej służby Bożej (...) niektóre chrześcijańskie pary małżeńskie mogą sobie obrać bezdzietność. Przez to unikają zobowiązań rodzicielskich i nie są obarczone brzemionami. Gdyby obecnie obowiązywało wydane przez Boga zlecenie rozradzania się, to wszyscy żonaci i zamężni członkowie Społeczeństwa Nowego Świata bezzwłocznie postanowiliby wydawać na świat dzieci i nie zwlekaliby z tym (jeśli możliwe) do czasu po Armagedonie. Adam i Ewa nie mieli dzieci, gdy przebywali w ogrodzie Eden, chociaż podlegali danemu przez Boga pierwotnemu zleceniu rozradzania się. Nie byli oni wypędzeni za to, że omieszkali zaraz wydać na świat dzieci. Nie powinno się krytykować żadnej pary małżeńskiej, jeśli teraz, przed Armagedonem, nie chce mieć albo nie ma dzieci” (Strażnica Nr 11, 1957 s. 2 [ang. Strażnica 01.10 1956]).

Pierścień elektryczny odrzucony

„Wciąż jeszcze krąży wiadomość, że w kierunku ziemi zbliża się jakiś  niszczycielski pierścień elektryczny i że jeśli ją dosięgnie, to zniszczy na niej wszelkie życie, które nie zostanie w cudowny sposób zachowane przez Jehowę. Czy angielski dwutygodnik »Awake!« Przebudźcie się! nie donosił o tym przed kilku laty? W.S.
Tak, czasopismo »Awake!« z 8 lipca 1952 r. zawiera artykuł zatytułowany: »Nasza atmosfera jako drabina ku gwiazdom« i podaje podtytuł: »Czy grozi nam pierścień elektryczny?« W artykule tym wykazano, że choć w jonosferze istnieją strefy naelektryzowane, to jednak warstwa ozonu nie przepuszcza do ziemi szkodliwego promieniowania. Nie grozi też niebezpieczeństwo zniszczenia warstwy ozonu, przez co bylibyśmy wystawieni na bombardowanie zabójczymi promieniami, ponieważ promienie ultrafioletowe, które wraz z promieniami kosmicznymi powodują powstawanie w jonosferze stref naelektryzowanych, jednocześnie przez swe działanie na tlen w atmosferze ziemskiej wytwarzają warstwę ozonu. Innymi słowy: to niebezpieczne promienie samo wytwarzają sobie zaporę. Obecność promieni powoduje też obecność warstwy ochronnej.
Wydaje się więc, że istniejące ponad nami strefy naelektryzowane ani w przybliżeniu nie przedstawiają takiego niebezpieczeństwa, o jakim mówi się w tych różnych pogłoskach, które są powtarzane bez żadnej podstawy naukowej. Z pewnością spędzanie czasu na rozpowszechnianiu takich pogłosek jest czymś więcej niż tylko bezowocnym marnowaniem go dziś, kiedy ten czas jest tak pilnie potrzebny do ogłaszania przestróg ze Słowa Jehowy, które nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Powinniśmy więc zużywać swój czas na głoszenie tego, co jest nam wiadome z niezawodnego Słowa Bożego, zamiast wygłaszać kazania o pseudonaukowej gadaninie, którą uprawiają tylko ludzie żądni sensacji” (Strażnica Nr 13, 1957 s. 24 [ang. 15.08 1955 s. 511]).

   Krytyka wyższego wykształcenia

   „Wiele dzieci chrześcijańskich widzi, jak ich koledzy szkolni zamierzają kontynuować studia przez uczęszczanie do wyższych uczelni, mając zwykle na celu zdobycie dobrego stanowiska albo uzyskanie jakiegoś tytułu; jedno i drugie jest dziś miernikiem powodzenia. Czy jednak z teokratycznego punktu widzenia można to uważać za mądry bieg? (...) Musi się zdecydować [młody człowiek], czy w swoich dążeniach chce postępować za popularnymi upodobaniami materializmu, czy też nie; czy chciałby robić postępy w świecie, aby zdobyć wysokie stanowisko, cześć i poważanie u ludzi, do czego prowadzi wyższe wykształcenie. Przy podejmowaniu decyzji musi pamiętać o pytaniu: Jak to się odbije na moim stanowisku w Społeczeństwie Nowego Świata i na moim stosunku do Jehowy Boga. Wyższe uczelnie zbyt często są narzędziem starego świata i doprowadzają do tego, że się później służy reprezentowanym przez nie ideologiom, aby mieć powodzenie według mierników starego świata. Z tego wynika, że taki bieg mógłby odwrócić umysł młodego człowieka od wykształcenia teokratycznego i od teokratycznych zasad” (Strażnica Nr 7, 1957 s. 12).

Rok 1942

„Czy byłaś w Cleveland w roku 1942? Czy przypominasz sobie, jak tam mówiono o konieczności wysłania kaznodziejów do innych krajów? (...) Część naszej grupy została zaproszona do pierwszej klasy Szkoły Galaad, a my do drugiej. Zebraliśmy się jeszcze raz na pożegnanie i oczywiście myśleliśmy, że prawdopodobnie nie zobaczymy się już przed Armagedonem. Przykro nam było się rozstawać, ale radowaliśmy się z obietnic Jehowy” (Strażnica Nr 12, 1957 s. 18).

Jehowa świadkiem

   „Jehowa musi być prędkim świadkiem przez demaskowanie (...) On też wykazał, że piramida w Gizeh nie jest żadnym kamiennym »świadkiem Bożym« ani »Biblią z kamienia«, ale pomnikiem demonizmu...” (Strażnica Nr 12, 1957 s. 12).

Cóż to jest prawda?

   „Jak duch Jehowy pomaga »wiernemu i rozumnemu niewolnikowi« dojść do prawdy o jakiejś rzeczy? Towarzystwo nie rości sobie pretensji do nieomylności lub inspiracji. Ile zależy od pisanego słowa? Skąd możemy być pewni, że to jest organizacja którą posługuje się Jehowa, jeśli przecież niekiedy pewne rzeczy zostają opublikowane, a później są przedstawiane inaczej? (...)
W związku z pytaniem: jak prawda jest podawana przez organizację Jehowy, proszę zauważyć, że gdyby Towarzystwo Watch Tower było nieomylne, nie potrzebowałoby żadnych późniejszych sprostowań przedstawionych poglądów, ale ponieważ nie jest nieomylne i nigdy tak nie twierdziło, potrzebne są od czasu do czasu sprostowania. Gdyby duch Jehowy działał, jak oddziaływał na pisarzy Biblii inspirując ich do pisania zgodnie z myślami Jehowy, to późniejsze poprawki w tej sprawie nigdy nie byłyby potrzebne. (...) Kiedy światło jest jeszcze słabe, mogą być widoczne ogólne zarysy jakiejś rzeczy, lecz jej szczegóły nie zawsze są wyraźnie dostrzegalne, jednak kiedy światło się wzmaga, można te szczegóły widzieć coraz wyraźniej i otrzymuje się skorygowany obraz przedmiotu. W formułowaniu prawdy opieramy się całkowicie na Słowie Jehowy i z jego słowa muszą być wzięte dowody. Wszakże przy większej jasności i lepszym zrozumieniu rozpoznawane zostają nowe prawdy, i coś, co poprzednio wydawało się bardzo logiczne, może wymagać powtórnego rozpatrzenia. (...) Udzielono nam rady, abyśmy pozostawali w ścisłej łączności z organizacją, bo nawet jeśli organizacja broni poglądów, które później mogą być zmienione, to jednak nasze bezpieczeństwo tkwi w tym, że pozostajemy wewnątrz organizacji i przestawiamy się razem z nią, gdy światło staje się jaśniejsze i rozpoznawane są nowe prawdy. Żadna inna organizacja nie przejawia takiej elastyczności, aby zmieniać swe poglądy, dotrzymywać kroku zmiennym czasom i wypatrywać wzrastającego światła, które przychodzi od Jehowy ze świątyni, gdyż inne grupy są przywiązane do swoich setki lat liczących wyznań wiary. Zamiast się gorszyć tym, że Towarzystwo, gdy trzeba, jest gotowe do zmiany swych poglądów, powinno to sprawiać pociechę i dodawać otuchy oraz zapewniać, że stale posuwamy się naprzód i coraz więcej się uczymy, że otrzymujemy coraz to jaśniejsze światło zbliżając się do doskonałego dnia z jego południową światłością. (...) W organizacji Jehowy poglądy wiary można wykazać z Biblii, a gdyby się przypadkiem miał zakraść jakiś błędny pogląd, zostaje szybko wykryty i usunięty. (...) Jeśli z Biblii można jasno wykazać, że utrzymywana niegdyś myśl nie znajduje dostatecznego poparcia w Piśmie Świętym i że główny ciężar świadectwa biblijnego popiera inny pogląd, wówczas przyjmuje się ów nowy punkt widzenia, a poprzednie zrozumienie zostaje zaniechane” (Strażnica Nr 2, 1957 s. 19-20 [ang. 15.10 1954 s. 638-639]).

   „Ta organizacja bezustannie zgłębia i studiuje, aby znaleźć w Piśmie mocne fundamenty dla swej wiary i podczas gdy światło świeci coraz jaśniej, podstawy naszej wiary stają się coraz mocniejsze. Mamy oczy, aby widzieć zwiększające się światło, a nie oczy, wzbraniające się patrzeć. Jesteśmy spragnieni nowego światła i nowego »pokarmu w czasie słusznym«. Tych rzeczy udziela nam Jehowa, nie przez jednostki, lecz przez swą organizację (Przyp. 3:5, 6)” (Strażnica Nr 2, 1957 s. 20 [ang. 15.10 1954 s. 639]).

Chrzest

„Nie można wyznaczać wieku, w którym chrzest, czyli oddanie się byłoby stosowne” (Strażnica Nr 7, 1957 s. 7)

Rok 1914

Strażnica Nr 7, 1957 s. 18 tak relacjonuje wspomnienia jednego ze ŚJ:
„Nadeszła jesień roku 1913. Jeszcze tylko jeden rok, a wtedy kościół ma zakończyć swój bieg i ma być zabrany do nieba!”.

Pokolenie

„Wszystkie te rzeczy miały się wydarzyć za czasów jednego pokolenia. Zapowiedziano tu, że ucisk trwający od pierwszej wojny światowej (która rozpoczęła się ponad czterdzieści lat temu) będzie się szybko wzmagał oraz zakończy się za dni tego samego pokolenia, to znaczy jeszcze za życia ludzi, którzy mają teraz po czterdzieści kilka lat!” (Strażnica Nr 15, 1957 s. 2);

„Od 1 października 1914 roku upłynęło już ponad 42 lata i spiesznie zbliża się walka Królestwa, która ma być stoczona w Armagedonie” (Strażnica Nr 3, 1957 s. 15).

„Jezus przewidział te wydarzenia, które miały nastąpić za czasów naszej generacji od roku 1914 i prorokował o nich. Przepowiedział on pierwszą wojnę światową wraz z towarzyszącymi jej głodami, zarazami, trzęsieniami ziemi (...) To świadectwo o ustanowionym Królestwie Bożym musi być wydane, zanim dzisiejsze, pokaleczone przez wojnę systemy rzeczy zupełnie się skończą w walce Armagedonu” (Strażnica Nr 3, 1957 s. 5-6);


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #11 dnia: 02 Lipiec, 2018, 10:06 »
Strażnica 1958 rok, różne tematy

Armagedon to nie anarchia

„Szczególnie od czasu, gdy w roku 1925 Świadkowie Jehowy poznali, że bitwa Armagedonu to nie okres międzynarodowej anarchii na ziemi, lecz walka Jehowy przeciw całej organizacji Szatana, to znaczy jej części demonicznej jak i ludzkiej, uświadomili sobie oni spoczywającą na nich wielką odpowiedzialność wobec ludzkości, której zagraża teraz zniszczenie na zawsze w tej wszechświatowej walce” (Strażnica Nr 19, 1958 s. 14 [ang. 01.11 1957]).

Jeszcze nie miliony

„(...) wielka, nieznanej liczby rzesza żyjących obecnie ludzi dobrej woli nigdy nie umrze” (Strażnica Nr 6, 1958 s. 14) [ang. 15.04 1958];

Raj duchowy

   Sam termin „duchowy raj” wprowadzono w roku 1955 w jednej z angielskich książek (You May Survive Armageddon Into God’s New World 1955 s. 296, 349-350).
Natomiast w języku polskim użyto go w Strażnicy w roku 1958 (Strażnica Nr 24, 1958 s. 17 – „(...) uczestnicy Kongresu z wielkim zainteresowaniem czekali na przemówienie brata Knorra pt. »Zachowywanie naszego raju duchowego« (...) Przywracanie raju duchowego zaczęło się w roku 1919” [ang. 01.10 1958 s. 590]).

Prezesi szczepieni

„Wreszcie przedstawiciel służby zdrowia zadecydował, że każdy, kto może się wykazać ważnym świadectwem szczepienia przeciw żółtej febrze, będzie mógł pojechać dalej. Ja posiadałem takie świadectwo, lecz brat Franz nie miał, ponieważ nie liczył się z tym, że dostanie się na obszary opanowane przez żółtą febrę. Wobec tego został zatrzymany wraz z piętnastoma innymi pasażerami nie posiadającymi odpowiedniego zaświadczenia (które jest bardzo rzadko potrzebne, wyjąwszy pewne części Afryki)” (Strażnica Nr 1, 1958 s. 19 [ang. 15.05 1957 s. 300]).

Nie wykluczano za transfuzję

„Jednak zbory nigdy nie otrzymały wskazówki, żeby pozbawić społeczności osoby, które dobrowolnie każą sobie robić transfuzję, albo ją popierają. Osądzanie ludzi, którzy przestępują prawo Boże co do świętości krwi, pozostawiamy Jehowie, najwyższemu Sędziemu (...) Za dobrowolne poddanie się transfuzji krwi albo za pochwalanie transfuzji zastosowanej komuś bliskiemu czy członkowi rodziny nikt nie zostaje pozbawiony społeczności...” (Strażnica Nr 20, 1958 s. 23 [ang. 01.08 1958 s. 478]).

Wykształcenie

   „Niektórzy z obecnych tam na konwencji stawiali bratu Franzowi pytania co do wyższego wykształcenia. Ku ich pożytkowi, jak i na pożytek wszystkich oświadczył on, że chociaż wykształcenie uniwersyteckie i wiedza, którą sobie przez to można przyswoić, ułatwia uzyskanie lepiej uposażonego stanowiska w tym świecie, to jednak takie wykształcenie może stanowić poważną przeszkodę dla tych, którzy pragną otrzymać życie od Boga. Nie pieniądze, lecz łaska Boża uratuje sprawiedliwych w Armagedonie. Dlatego teraz, przed tą bitwą, korzystniej jest służyć Jehowie i w obecnym krytycznym czasie przyswajać sobie wiedzę o sprawach Bożych, zamiast samemu sobie to utrudniać przez ubieganie się o wyższe wykształcenie świeckie w celu łatwiejszego dorobienia się pod względem materialnym” (Strażnica Nr 6, 1958 s. 19-20).

   Wesele od roku 1918

„(…) po przyjściu Chrystusa Jezusa do świątyni na sąd, czyli po roku 1918. Czas obecny, a więc okres po owym znamiennym roku, to czas, w którym odbywa się wesele Syna Jehowy…” (Strażnica Nr 20, 1958 s. 18).

Pszenica Russella

Strażnica Nr 12, 1958 s. 22 nie ukrywa tego, gdyż pytającemu o pszenicę odpowiada:
„Brat Russell interesował się wszystkim, co dotyczyło biblijnej przepowiedni, że pustynie zakwitną jak róża i że ziemia wyda swój urodzaj”.

„Gdy więc prasa publiczna doniosła o nowej niezwykłej odmianie pszenicy, którą jej hodowca nazwał ‘cudowną pszenicą’, brat Russell opublikował w ‘Strażnicy’ tę wiadomość wraz z opinią rządową” (Strażnica Nr 12, 1958 s. 22).

Strażnica Nr 12, 1958 s. 22 tak wspomina:
„Gdy postronni zaczęli tę sprzedaż krytykować, powiadomiono wszystkich, którzy wpłacili jakąkolwiek kwotę, że skoro nie są zadowoleni, to mogą swe pieniądze podjąć z powrotem. Zostały one w tym celu złożone w depozycie na jeden rok. Jednak nikt nie zażądał zwrotu”.

Strażnica Nr 12, 1958 s. 22:
„Pieniądze od ofiarodawców były datkiem na chrześcijańską pracę misyjną. (...) Była to po prostu darowizna na rzecz Towarzystwa metodą tak często praktykowaną przez innych, jak np. sprzedaż na wencie parafialnej pieczywa ofiarowanego przez dobrowolnych dawców”.

Pokolenie

„Wobec tego nasze pokolenie musi też ujrzeć, jak w wypełnieniu słów Jezusa wydarzy się wszystko. Jest ono tym pokoleniem, które dożyje końca teraźniejszego starego świata, tak samo jak pokolenie współczesne Noemu dożyło końca tamtego świata” (Strażnica Nr 6, 1958 s. 15).

III wojna

„A teraz spójrzmy, w jakim stanie znajduje się ludzkość za naszych dni, kiedy tak bardzo szczyci się nowoczesnością. (...) obecnie sytuacja wygląda tak, jakoby nawet samo istnienie całej ludzkości było zagrożone przez oczekiwany z przerażeniem nagły wybuch stworzonej przez człowieka bomby w trzeciej wojnie światowej, prowadzonej w najnowocześniejszym stylu” (Strażnica Nr 19, 1958 s. 1);

„Jeżeli władców naszych krytycznych czasów nie dosięgnie trzecia wojna światowa, to i tak wszyscy oni pójdą drogą poprzednich władców i dostojników politycznych” (Strażnica Nr 23, 1958 s. 2);


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #12 dnia: 03 Lipiec, 2018, 12:38 »
Strażnica 1959 rok, różne tematy

Wielu nie umrze (nie było jeszcze milionów ŚJ)

„Czy wielu z obecnie żyjących nigdy nie umrze?” (Strażnica Nr 17, 1959 s. 17 [ang. 01.04 1959]);

„Dlaczego wielu dziś żyjących może nigdy nie umrzeć” (jw. s. 18);

„(...) wyłoniła się możliwość, żeby wielu z obecnie żyjących nigdy nie umarło” (jw. s. 18);

„(...) stań w szeregach tych licznych obecnie żyjących, którzy nigdy nie umrą!” (jw. s. 19).

Kilka lat

“Czy i ty nie uważasz, że byłoby lepiej tych kilka pozostałych ci jeszcze lat wykorzystać dla Bożego nowego świata sprawiedliwości, a w tym celu rozstać się ze starym światem?” (Strażnica Nr 4, 1959 s. 22);

Szczepan

„Czy modlitwa Szczepana do Jezusa, w Dziejach 7:59 wskazuje, że uznawał on Jezusa za Jehowę? (…) Modlitwa zaniesiona przez Szczepana, kiedy poniósł męczeńską śmierć, jest zapisana w Dziejach 7:59, 60: ››I kamienowali Szczepana, a on błagał i mówił: ‘Panie Jezusie, przyjmij ducha mego.’…” (Does Stephen’s prayer to Jesus, as found in Acts 7:59, show that he understood Jesus to be Jehovah? (...) The prayer offered by Stephen when he was being martyred is recorded at Acts 7:59, 60, which says: “And they went on casting stones at Stephen as he made appeal and said: »Lord Jesus, receive my spirit.«...” – ang. Strażnica 01.02 1959 s. 96).

   Według Biblii szatan nie wprowadził nauki o duszy nieśmiertelnej

   „Szatan jest ojcem kłamstwa (...) Jednakże jego uwag skierowanych do Ewy nie możemy tak tłumaczyć, jakoby nauczał o nieśmiertelności duszy, oddzielonej i różnej od ciała; raczej nakłaniał tu Ewę do uwierzenia, że nie będzie podlegała śmierci cielesnej” (Strażnica Nr 11, 1959 s. 24).

Matka organizacja

   „Otóż Świadkowie Jehowy patrzą z odsłoniętą twarzą na jaśniejące Słowo niebiańskiego Ojca oraz przyjmują oświecające wskazówki docierające do nich za pośrednictwem Jego matczynej organizacji. Tak napisano w Przypowieściach 6:20, 23: (...) Tego światła, o którym przypowieść powiada, że jest nauką, czyli wskazaniem matki, Bóg dostarcza za pośrednictwem swej organizacji. Jeżeli chcemy chodzić w świetle prawdy, musimy uznawać nie tylko Jehowę Boga za naszego Ojca, ale też Jego organizację za matkę” (Strażnica Nr 2, 1959 s. 1-2 [ang. 01.05 1957 s. 274]).

   „W tym wypadku młode owce muszą odczuwać potrzebę Jehowy Boga, swego Ojca, i przypodobanej do matki widzialnej organizacji Jehowy” (Strażnica Nr 14, 1959 s. 10 [ang. 15.06 1959]).

A jednak nie nowe imię

„Do czego odnosi się »nowe imię« wspomniane w Objawieniu 2:17? Czy chodzi tu o nazwę »świadkowie Jehowy«? A jak ma się rzecz z podobnymi wzmiankami w Izajasza 62:2 i 65:15? (...) Widzimy więc, że te wersety z proroctwa Izajasza nie odnoszą się specjalnie do nazwy »świadkowie Jehowy« (...) Nowe imię wspomniane w Objawieniu 2:17 wydaje się nie odnosić specjalnie do nazwy »świadkowie Jehowy«” (Strażnica Nr 6, 1959 s. 23-24).

Ojcze nasz

Chrześcijanie słusznie powtarzają wzorową modlitwę zapisaną w 6 rozdziale Mateusza, a tym samym prośbę, żeby Ojciec niebiański dostarczał im chleba powszedniego” (Strażnica Nr 12, 1959 s. 5).

Organizacja

   „Jakże wielkim nieszczęściem byłoby dla nas, gdybyśmy zostali pozbawieni społeczności zboru Jehowy, po czym czekałoby nas wieczne zniszczenie! – 1 Kor. 5:9-13” (Strażnica Nr 16, 1959 s. 5).

Rz 13:1

   „Jeżeli duchowy Izrael reprezentowany dzisiaj przez ostatek ma razem ze swymi towarzyszami dobrej woli uniknąć klęski, jaka spotkała starożytny naród izraelski, to musi okazywać posłuszeństwo »zwierzchnościom wyższym«, którymi są Jehowa Bóg i Chrystus Jezus. (...) Od wszystkich, którzy pozostają na swoim miejscu, wymagane jest korne służenie »zwierzchnościom wyższym«, to znaczy Jehowie Bogu i Chrystusowi, Jego Królowi” (Strażnica Nr 1, 1959 s. 10 i 13).

Krzyż w katakumbach

Strażnica Nr 3, 1959 s. 19 podając o katakumbach chrześcijańskich, pośrednio potwierdza krzyż: „Nawet sam krzyż spotyka się tylko rzadko”.

2 miliardy trupów

Strażnica Nr 14, 1959 s. 19 nawet określa ilość zwłok: „Po Armagedonie ci, którzy go przeżyją będą oglądać zwłoki zabitych przez Jehowę. Tych będzie ponad dwa miliardy!”.

Wzrost w Polsce

1958 r. „ponad 30%” (Strażnica Nr 19, 1959 s. 8);

„Na przykład w Polsce bracia, którym poruczono tam dzieło, wyjaśnili wszystkim: »Teraz, kiedy nastąpiło odprężenie w prześladowaniach i kiedy dzieło może się rozwijać swobodniej, dlaczego każdy z nas nie miałby się wziąć do pracy tak, jak gdyby Armagedon miał nastąpić już jutro?« Bracia faktycznie przyjęli tę postawę. I Polska jest teraz jednym z niewielu, gdzie liczba głosicieli wzrosła ponad 30%” (Strażnica Nr 19, 1959 s. 8);

1914 r.

Strażnica Nr 17, 1959 s. 6 natomiast daje taki wykład:
„Te dzieci Boże spodziewały się wówczas, że pierwsza wojna światowa przejdzie w ogólnoświatową rewolucję, że ta rewolucja obróci się w anarchię, a ta z kolei wpędzi wszystkie narody tego świata w Armagedon”.

Ostatnie dni pokolenia

„Jeszcze za życia obecnego pokolenia rozegra się bowiem »wojna wielkiego dnia Boga Wszechmocnego« (Obj. 16:14, 16). Stosunki przepowiedziane na czas przedarmagedonowy rzeczywiście zapanowały. Żyjemy w ostatnich dniach obecnego systemu rzeczy” (Strażnica Nr 1, 1959 s. 21);

„Żyjemy dzisiaj w ostatnich dniach tego świata. Obecne pokolenie będzie świadkiem jego zniszczenia w bitwie Armagedonu. Wtedy rozpocznie się z dawna przyobiecany Boży nowy świat” (Strażnica Nr 2, 1959 s. 20).

Alarm budzika dziś

„Nadzorca, o którym mowa, nie powiadomi nas naprzód o dniu i godzinie wybuchu Armagedonu, żebyśmy mogli niejako nastawić sobie budzik, aby się ocknąć jak najkrócej przed jego przybyciem, a potem stworzyć pozory, jakobyśmy przez cały czas byli czujni, przebudzeni i pilnie zajęci obowiązkami przydzielonego nam stanowiska służby. W rzeczy samej boski alarm rozbrzmiewa teraz, a nie dopiero tuż przed Armagedonem” (Strażnica Nr 3, 1959 s. 13);

III wojna

„Wzajemna wrogość narodów wschodnich i zachodnich, zagrażająca ich odmiennym samolubnym interesom, zaprowadziła całą ludzkość na krawędź nowej katastrofy” (Strażnica Nr 10, 1959 s. 15);

„Czy się to komu podoba, czy nie, to jednak wszystkim nam zagraża wspólne niebezpieczeństwo. Aktualni przywódcy ludzkości upatrują je w trzeciej wojnie światowej, której skutki odbiłyby się na całej ziemi. Jednakże poza tą ogólnoświatową wojną jądrową, która sieje taki postrach i która w przekonaniu wielu ludzi jest nieunikniona w bliskiej przyszłości, istnieje jeszcze inny konflikt, o wiele straszniejszy w skutkach. Będzie to wydarzenie spowodowane przez samego Boga niebiańskiego” (Strażnica Nr 11, 1959 s. 1);

„Grozi po prostu niebezpieczeństwo, że uczynią ziemię miejscem nie nadającym się dla człowieka, szczególnie w razie wybuchu trzeciej wojny światowej” (Strażnica Nr 11, 1959 s. 13);


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #13 dnia: 04 Lipiec, 2018, 10:44 »
Strażnica i Służba Królestwa 1960 rok, różne tematy

Nowe światła

„Wody zaczynają płynąć kanałem klasy »niewolnika« od chwili jego odnowienia w roku 1919. (...) Podobnie za obecnych późnych dni, kiedy się to zaczęło spełniać, okresowe sprawdzenie co trzy lata ukazuje stały wzrost głębi duchowej i czystości wód prawdy publikowanych przez Towarzystwo Strażnica. Strużka wydawana w roku 1919 sięgała do roku 1922 rzec by można do kostek, po czym nastąpiła większa głębia duchowości i wizji, aż po roku 1925 zaczął płynąć wielki strumień publikowanego nowego światła, który z kolei w latach od 1928 do 1931 prześcignięty został przez dalszy niepowstrzymany potok oświecenia biblijnego. Natomiast ci wszyscy, którzy byli związani z Towarzystwem Strażnica od roku 1931, mogą w dostatecznej mierze poświadczyć, że od tego czasu wody prawdy były poprzez czasopismo Strażnica oraz inne publikacje Towarzystwa Strażnica wydawane w takich ilościach i toczyły się tak szybkim nurtem, iż w celu dotrzymania im kroku trzeba było symbolicznie wprost »płynąć«” (Strażnica Nr 18, 1960 s. 7-8).

Acheson w roku 1960

   “Dean Acheson, były amerykański sekretarz stanu, oświadczył, że nasze czasy są ‘okresem niespotykanej niestałości, niespotykanej przemocy i rewelacyjnych przemian’. On oświadczył: ‘Wiem dostatecznie dużo o tym, na co się zanosi, aby was zapewnić, że w ciągu 15 lat od dnia dzisiejszego, ten świat stanie się zbyt niebezpieczny, aby móc w nim żyć’. Mówiąc też o ogólnej obojętności względem podobnych ostrzeżeń, powiedział: ‘Można nam mówić o wszystkim, co by się mogło wydarzyć. Nigdy w to nie wierzymy aż się stanie. Lecz wtedy jest za późno, aby się tym zająć’” (Strażnica Nr 4, 1962 s. 14; The Watchtower 01.10 1960 s. 582).

Kilka lat

“Gdyby zdobył dar życia wiecznego, mógłby zawsze się radować ulubioną sztuką. Czy nie lepiej o to się ubiegać, niż zatopić się całkowicie w sztuce na te kilka lat, na które teraz można liczyć?” (Strażnica Nr 9, 1960 s. 12; por. The Watchtower 01.03 1959 s. 131).

Młodzi nie pożyją

“Niestety faktem jest, że większość młodych ludzi doby dzisiejszej nawet nie będzie miała sposobności roztrwonić młodość i pełnię swego życia, aby osiągnąć wiek starczy, kiedy życie okazałoby się zmarnowane. Według boskiego rozkładu czasu wielka klęska, wszechświatowa walka Armagedonu, powali ich jeszcze w młodości i pełni sił, ponieważ nie pamiętają o swym Stworzycielu i nie służą Mu pożytecznymi uczynkami” (Strażnica Nr 14, 1960 s. 10).

4025 a nie 4026

Strażnica Nr 14, 1960 s. 11: “od stworzenia Adama (...) upłynęło (...) 4024 lata (od jesieni roku 4025 przed Chr. do jesieni roku 1 przed Chr.)”.

Tysiąclecie

   “Nadchodzące tysiąclecie jest siódmym okresem tysiącletnim od stworzenia człowieka, a zarazem ostatnim tysiącleciem ogłoszonego przez Jehowę wielkiego dnia sabatu, czyli odpoczynku” (Strażnica Nr 19, 1960 s. 10).

Biblia ŚJ

„Fakt, iż »Przekład Nowego Świata« potwierdza nauki świadków Jehowy, nie dowodzi, że ich nauki opierają się na tym przekładzie Biblii” (Strażnica Nr 10, 1960 s. 16).

Jehowa, pokarm, zbór

   „Jehowa ma obecnie organizację, którą chce tobie pomóc w przyjęciu słowa prawdy głęboko do serca. Wszystkim gałęziom wydającym owoc Jehowa dostarcza pokarmu duchowego, a dzieje się to na regularnych, cotygodniowych zgromadzeniach przewidzianych na studiowanie Biblii i przygotowywanych przez Towarzystwo Strażnica materiałów pomocniczych do studium. Kto sądzi, że wszystko, co mu jest potrzebne, uzyska ze studium osobistego w domu bez uczestniczenia w zebraniach i wspólnego studiowania z innymi, ten samego siebie oszukuje. Zbór jest dla wszystkich chrześcijan jakby liną ratowniczą, od której zależy życie” (Strażnica Nr 17, 1960 s. 7-8).

Arka

   „Co więc obrazuje arka? Nowy system rzeczy zbudowany przez Większego Noego” (Strażnica Nr 10, 1960 s. 12);

Ci, którzy nie głoszą, nie są „Świadkami Jehowy”

„Za świadków Jehowy uważa się tych wszystkich, którzy są czynnymi głosicielami dobrej nowiny i odpowiadają biblijnym miernikom moralnym, gdyż chrześcijanin nieaktywny lub nieodpowiadający tym miernikiem w ogóle nie jest chrześcijaninem. Nie jest świadkiem na rzecz Jehowy” (Strażnica Nr 16, 1960 s. 7).

Chrzest a organizacja

„Oddanie siebie Jehowie na służbę i usymbolizowanie tego oddania się przez chrzest wodny nie jest równoznaczne z przyłączeniem się do jakiejś ziemskiej organizacji religijnej. Jest to krok o wiele poważniejszy. Jest to najważniejsze posunięcie, jakie w ogóle można przedsięwziąć w swoim życiu” (Strażnica Nr 3, 1960 s. 3).

Od 1914 Dzień Jehowy

„Chrystus Jezus zasiadł w roku 1914 na tronie królewskim w niebie i od tej chwili począwszy ma do Armagedonu wykonać pewne dzieło. Ten okres znany jest jako »dzień Pański« albo »dzień Jehowy«.” (Strażnica Nr 19, 1960 s. 9).

   „Wielu nigdy nie umrze”

   Po kilkudziesięciu latach od roku 1925 Towarzystwo Strażnica powróciło do dawnego hasła o tych „co nigdy nie umrą”, ale w zmodyfikowanej formie. Dotyczyło to teraz „wielu” i tylko Świadków Jehowy, gdyż nie można było ich jeszcze liczyć w milionach. W roku 1959 było na świecie tylko 871 737 głosicieli (Strażnica Nr 3, 1960 s. 12).

Poselstwo nie z Ameryki ale od Jehowy

„Podobnie dzisiaj poselstwo świadków Jehowy nie pochodzi z Ameryki, tylko od Boga Najwyższego, i Jehowa Bóg przekazuje je wiernym ludziom przez działanie swego świętego ducha. Prawda nie jest bynajmniej poselstwem amerykańskim, chociaż z uwagi na dogodność położenia i praktyczne prowadzenie działalności Towarzystwa jego główne biuro mieści się w Nowym Jorku, jednym z największych dzisiaj na ziemi ośrodków handlu i komunikacji morskiej” (Strażnica Nr 7, 1960 s. 8).

Studium Strażnicy

„Dopiero w r. 1922, a więc 43 lata po opublikowaniu pierwszego wydania, wprowadzono w zborach ludu Bożego grupowe studium tego czasopisma [Strażnicy] w podobnej formie jak obecnie” („Służba Królestwa” Nr 12, 1960 s. 3).

CK trzyma lejce

„Bez względu na to, kto by napisał pewne artykuły, są one wszystkie przed opublikowaniem starannie przejrzane przez członków grona kierowniczego” (Strażnica Nr 7, 1960 s. 16).

Łono Abrahama za czasów Jezusa

Strażnica Nr 4, 1960 s. 3 potwierdza, że szkoły rabinów z czasów Chrystusa nauczały, że dusza człowieka może osiągnąć zaraz po śmierci albo „łono Abrahama” (Łk 16:23), które jest miejscem pośrednim przed zmartwychwstaniem, albo cierpienie w gehennie (Łk 16:23n.). Widać jak podobny był pogląd rabinów do nauki Jezusa (por. Mt 23:3).

Mt 5:5

Strażnica Nr 17, 1960 s. 16 odnosi słowa z Mt 5:5 przede wszystkim do swej klasy niebiańskiej, która ma zarządzać ziemią. Podaje też ona: „Wyrażenia ‘łagodnie usposobieni’ lub ‘pokorni’ Jezus użył tu w odniesieniu do swych ówczesnych uczniów, którzy mieli widoki na Królestwo niebiańskie. Sam był największym wśród tych pokornych (...). Teksty Hebrajczyków 1:1, 2 oraz 2:5, 6 świadczą o tym, że Jezus miał odziedziczyć ziemię, czyli objąć ją w posiadanie. Uczniowie mieli stać się jego współdziedzicami w Królestwie i otrzymać wraz z nim dziedzictwo, czyli tak samo wejść w posiadanie ziemi. Słowa z Mateusza 5:5 nie odnoszą się więc ściśle do ‘drugich owiec’.”

Rozbrojenie?

„Nadchodzi czas powszechnego rozbrojenia. (...) Jesteśmy tym uprzywilejowanym pokoleniem ludzkości, które ujrzy ich urzeczywistnienie. My, którzy teraz jesteśmy obarczeni największym i najkosztowniejszym w dziejach narodów brzemieniem zbrojeń, mamy także dożyć największego odprężenia” (Strażnica Nr 1, 1960 s. 1);

Pokolenie

„Szatan wie, że pozostał mu jeszcze tylko krótki czas, a Jezus zapewnia »to pokolenie«, że »nie przeminie (...) aż się to wszystko stanie« (...) Dokładnie, w którym roku albo w którym miesiącu dowiemy się o porażce Szatana i związaniu go na tysiąc lat, nie jest tak bardzo ważne” (Strażnica Nr 19, 1960 s. 9);
« Ostatnia zmiana: 14 Lipiec, 2018, 11:13 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Archiwum - tego brak na jw.org, 1950-1969, czasopisma, cytaty
« Odpowiedź #14 dnia: 05 Lipiec, 2018, 13:41 »
Strażnica i Służba Królestwa 1961 rok, różne tematy

Greber spirytysta znany Towarzystwu

„Niejaki Johannes Greber pisze we wstępie do swego przekładu Nowego Testamentu, wydanego w roku 1937: »Byłem księdzem katolickim i do czterdziestego ósmego roku życia w ogóle nie wierzyłem w możliwość kontaktu ze światem duchów Bożych. Potem jednak nastał dzień, kiedy niechcący zrobiłem pierwszy krok w kierunku takich kontaktów. Przeżyłem rzeczy, które aż do największych głębi wstrząsnęły moim jestestwem. (...) Przeżycia swe opisałem w książce, która ukazała się w języku niemieckim i angielskim, a nosi tytuł: ‘Komunikowanie się ze światem duchów, jego prawa i cele’.« (...) W przedmowie do ostatnio wspomnianej książki były ksiądz Greber powiada: »Biblia jest najwybitniejszą książką spirytystyczną.« Kierując się takim wrażeniem Greber stara się swemu przekładowi Nowego Testamentu nadać nutę jak najbardziej spirytystyczną. (...) Rzecz całkiem oczywista, że w dokonaniu takiego przekładu pomagali byłemu księdzu »duchowie«, w których wierzy”. (Strażnica Nr 8, 1961 s. 3 [ang. Strażnica 15.02 1956 s. 110-111]).

Definicja Trójcy i sekty katolickie

„»Trójcę Świętą« składającą się z trzech bogów w jednym Bogu czci również większość sekt katolickich i protestanckich, a przyjęto ją jako naukę katolicką dopiero na soborze nicejskim w roku 325 po Chr.” (Strażnica Nr 14, 1961 s. 3).

Sędzia nie był wodzem

   „(...) oświadczył: ‚Chciałbym, żeby wszyscy obecni tutaj obcy ludzie się dowiedzieli, co myślicie o tym, iż wodzem waszym jest człowiek; niech to sobie zapamiętają. Gdy coś powstaje i zaczyna się rozrastać, zawsze się mówi, ze przewodzi tam jakiś człowiek, mający wielki posłuch. Jeżeli ktokolwiek z tego audytorium mniema, że wodzem świadków Jehowy jestem ja, który tu stoję, niech powie: Tak.’ Ale rozległo się jednogłośne, dobitne: ‚Nie!’” (Strażnica Nr 1, 1961 s. 8).

Zbawienie i organizacja

   „Poza moralnie czystą organizacją Bożą nie ma życia wiecznego” (Strażnica Nr 6, 1961 s. 10).

Matka

„Podobnie rzecz się ma z człowiekiem, który studiuje Biblię i umacnia swą wiarę w Boga: on podejmuje służbę jako członek Społeczeństwa Nowego Świata i naucza również innych tego, czego się sam nauczył. Uznaje Jehowę za swego Ojca a organizację Jehowy za swą Matkę. Budzi się i przychodzi do światła prawa Bożego, aby odtąd iść drogą życia (Przyp. 6:20)” (Strażnica Nr 17, 1961 s. 3).

Moralność

   „W ciągu przedostatniego roku służby świadkowie Jehowy w Społeczeństwie Nowego Świata z różnych przyczyn wykluczyli ze swego grona 6552 osoby. W wielu wypadkach chodziło o dopuszczenie się nieobyczajności – albo wszeteczeństwa, albo cudzołóstwa” (Strażnica Nr 6, 1961 s. 11).

Mąż, żona i wykluczenie

   Wykluczeniu w Towarzystwie Strażnica podlega też na przykład mąż, któremu żona wybaczyła niewierność:

„W słusznym czasie Bożym ten odpowiedzialny podróżujący sługa zostaje wykryty i zdemaskowany. Żona wybacza mu, gdy przyznaje, że to było zło. Ale czy jej przebaczenie mu coś pomoże? Nie! Nie może on niby tarczą zasłaniać się tym przed zasłużonymi następstwami. Przecież nie zdoła się zmienić przez noc. Wymuszone przyznanie się do winy i wyrażony przez niego żal wcale nie oznaczają, że się naprawdę zmienił na lepsze. Jest niebezpieczeństwem w zgromadzeniu ludu oddanego Bogu, jest silnym kwasem, który potrafi zakwasić całą masę. Jest rozmyślnym, zatwardziałym plamieniem tego, co jest święte. Jest niegodny zaufania, stanowi ryzyko i nie nadaje się do tego, żeby być wśród nas. Zgodnie z zasadami Biblii musi być wykluczony ze społeczności. Zbór Boży musi być oczyszczony i zabezpieczony. Chociażby mu żona przebaczyła i nie wzięła z nim rozwodu” (Strażnica Nr 6, 1961 s. 11).

Krew wykluczenie

Szczegółowe wytyczne dotyczące wykluczania za transfuzję podała jedna z publikacji:

   „Według prawa Mojżeszowego, które przedstawiano zarysy rzeczy przyszłych, przyjmujący transfuzję krwi musi być wytępiony spośród ludu Bożego przez wyłączenie, czyli wykluczenie ze społeczności. Jeśli przyjęcie transfuzji krwi jest pierwszym przewinieniem oddanego Bogu, ochrzczonego chrześcijanina, wynikającym z jego niedojrzałości oraz braku stałości chrześcijańskiej, i jeśli on poznaje swój błąd, żałuje tego oraz okazuje skruchę i prosi Boga jak również ziemski zbór Boży o przebaczenie, to należy mu okazać miłosierdzie i nie potrzeba go wykluczyć ze społeczności. Powinno się roztoczyć nad nim nadzór oraz dokładnie pouczyć go w tej sprawie na podstawie odnośnych tekstów Pisma Świętego i w ten sposób pomóc mu nabrać sił do podejmowania w każdym przyszłym wypadku decyzji zgodnej z miernikami chrześcijańskimi. Jeżeli jednak on nie chce uznać swego odstępstwa od wymaganych mierników chrześcijańskich i robi z tego kwestię sporną w zborze chrześcijańskim oraz usiłuje wywrzeć wpływ na innych członków tego zboru, żeby go poparli, albo gdyby w przyszłości nadal upierał się przy tym, żeby przyjmować transfuzję krwi lub oddawać krew na rzecz przeprowadzania tego lekarskiego zabiegu na innych, to daje tym dowód, że w rzeczywistości nie okazał skruchy, ale że się świadomie przeciwstawił wymaganiom Bożym. Jako buntowniczy przeciwnik i przykład niewierności dla innych członków zboru chrześcijańskiego musi zostać z niego wytępiony przez wykluczenie ze społeczności” (Strażnica nr 17, 1961 s. 14).

Apostołowie i transfuzja

„Chociaż dwunastu apostołów i dalsi członkowie zboru z Jeruzalem nie mieli może na myśli takiej rzeczy, jak nowoczesna transfuzja krwi, to jednak ogłoszone przez nich postanowienie obejmuje swym zakresem również tę rzecz” (Strażnica Nr 17, 1961 s. 14).

Wykształcenie

   „Trzeba dbać o to, by wykształcenie świeckie pozostawało na właściwym miejscu w życiu. Kto pielęgnuje zainteresowanie wyższym wykształceniem świeckim lub stara się »rozwijać charakter« przez przerzucanie się z jednego kierunku na inny, ten wystawia siebie na niebezpieczeństwo zatonięcia w filozofii obecnego świata (Kol 2:8). Jedyny cel wszystkich nas powinien teraz być taki: przedrzeć się do Bożego nowego świata” (Strażnica Nr 10, 1961 s. 8-9).

Dzień Jehowy trwa

„Obecnie, kiedy żyjemy w »dniu Jehowy«, wielki Bóg nieba »czyni cuda« (...) Jest to dzień, którego Dawid oczekiwał z radością (...) W naszych czasach nowożytnych, w roku 1914 Jehowa ustanowił wiecznotrwałe Królestwo niebios, którego władzę oddał w ręce kogoś większego niż Dawid...” (Strażnica Nr 10, 1961 s. 2).

Piramida

   „Jeżeli istnieją jakieś okoliczności związane z Wielką Piramidą, których nie można wyjaśnić wyłącznie na podstawie mądrości ludzkiej, to w obliczu tego wszystkiego, co dotychczas tu powiedziano, nie pozostaje nam nic innego jak wniosek, że musiała być wzniesiona raczej przy pomocy siły demonicznej niż przez czynną moc Jehowy Boga (…) z pewnością nie została zbudowana przez ludzi oddanych prawdziwemu wielbieniu Jehowy Boga, ale przez praktykujących astrologię, która jest przejawem religii diabelskiej, oraz zbudowano ją na poparcie takiej religii” (Strażnica Nr 5, 1961 s. 14-15, art. „Wielka Piramida z Gizeh. Wytwór prawdziwego wielbienia czy fałsz?”).

Kłamstwo o powrocie Jezusa

„Ów »niewolnik« wyczekiwał czujnie drugiego przyjścia swego Pana, czego dowodzi ogłoszenie 37 lat naprzód prawdy, że w roku 1914 skończą się »wyznaczone czasy narodów« i zacznie się druga obecność Chrystusa” (Służba Królestwa Nr 9, 1961 s. 1).

   Chciałoby się tu zapytać Świadków Jehowy: gdzie się podziała ich nauka o powrocie Jezusa w roku 1874, skoro od początku uczyli o paruzji w roku 1914?

   Zakaz kontaktowania się z wykluczonymi podczas zebrań

„Nie ma nic do zarzucenia, gdy wierni członkowie rodziny jadą w drodze do Sali Królestwa jednym pojazdem, razem z członkiem wyłączonym, lecz po przybyciu na salę wierni nie powinni siedzieć przy osobie wykluczonej ze zboru ani utrzymywać z nią społeczności. Powinni się zejść z nią dopiero przy powrocie do domu” (Strażnica Nr 2, 1961 s. 16).

Jednak Jahwe, a nie Jehowa

Niemniej jednak jest rzeczą niemal pewną, że imię Boże wymawiano pierwotnie »Jah•weh′«. The Encyclopaedia Britannica podaje: »Obecnie powszechnie panuje pogląd, że Jahwe (Yahwe) jest poprawną wymową.« The Universal Jewish Encyclopedia podaje: »Jahweh jest najbardziej prawdopodobną transliteracją dawnego hebrajskiego imienia Boga.« Tłumacz Biblii J. B. Rotherham twierdzi; »Zdaje się, że poprawną wymową jest Jahwe.« W The Catholic Encyclopedia czytamy: »Jehowa, własne imię Boże w Starym Testamencie. (...) Wstawiając do oryginalnego hebrajskiego tekstu spółgłoskowego samogłoski od Jabe [wymowa samarytańska], otrzymamy formę Jahweh (Yahweh), którą nowożytni uczeni uznają na ogół za poprawną wymowę imienia Bożego.« Komitet do Tłumaczenia Biblii Nowego Świata oświadcza: »Chociaż jesteśmy skłonni uważać wymowę ‘Jahweh’ za bardziej poprawną, to jednak zachowaliśmy formę ‘Jehowah’, ponieważ jest ona dobrze znana już od XIV w. Nadto – podobnie jak w innych formach – zostały w niej zachowane cztery spółgłoski tetragrammatonu JHWH«” (Strażnica Nr 15, 1961 s. 12 [ang. 01.08 1960 s. 455]).

Chrzest dzieci

Strażnica Nr 17, 1961 s. 9 podała: „Nie wiadomo dokładnie, od kiedy zaczęto chrzcić dzieci, ale z całą pewnością ten zwyczaj pojawił się po śmierci apostołów Jezusa Chrystusa (...) Chrzest niemowląt zdarzał się sporadycznie mniej więcej pod koniec drugiego stulecia”.

KK sektą

   „Jednak historia wskazuje na to, że sekta rzymskokatolicka datuje się w rzeczywistości nie wcześniej niż od 312 roku po Chr.” (Strażnica Nr 14, 1961 s. 2).

Pokolenie

„Obecny okres jest najważniejszym czasem w dziejach ludzkości. Termin, który Bóg wyznaczył obecnemu systemowi światowemu, zbliża się szybko do końca; w samej rzeczy żyjemy w czasie końca. Gdy śpiący człowiek usłyszy dzwonienie budzika, wówczas wie, że pora zbudzić się do nowego dnia. To samo dotyczy pod względem duchowym obecnego czasu. Ostrzegawcza pobudka Jezusa, zawarta w jego proroczych słowach (Marka 13:29-31, NT), brzmi głośno i wyraźnie w naszych uszach: »Tak więc i wy, gdy ujrzycie, że się to dzieje, wiedzcie, że blisko jest przede drzwiami. Zaprawdę powiadam wam, że nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą«. (...) Chociaż nikt na ziemi nie wie, kiedy Chrystus wyruszy z niszczycielską mocą przeciw obecnemu systemowi rzeczy, to jednak nie ma żadnej wątpliwości, że żyjemy za czasów pokolenia, o którym on mówił. (...) Ponieważ nikt nie wie dokładnie, kiedy bitwa Armagedonu wybuchnie z całą siłą, więc teraz nadszedł czas, żebyśmy się na nią przygotowali” (Strażnica Nr 17, 1961 s. 2);

Ostatnie pokolenie

„Dlatego musimy studiować z nimi natchnione Słowo Boże pomagając im w uświadomieniu sobie konieczności wzywania imienia Jehowy przez publiczne głoszenie ‘tej dobrej nowiny’ o ustanowionym Królestwie i ogłaszanie ‘dnia pomsty ze strony naszego Boga’ na świadectwo członkom tego ostatniego pokolenia żyjącego przed Armagedonem” (Służba Królestwa Nr 12, 1961 s. 1);
« Ostatnia zmiana: 14 Lipiec, 2018, 11:11 wysłana przez Roszada »