BYLI... OBECNI... > KWESTIE PRAWNE

Jak uzyskać "biblijny rozwód"?

(1/10) > >>

rychtar:
Witajcie

Zastanawiam się ostatnio nad tym: w jaki sposób uzyskać "biblijny rozwód"?

Załóżmy, że jest małżeństwo, które po jakimś czasie rozpada się. Oficjalnie mąż porzuca żonę ze względu na niezgodność charakterów a tak naprawdę to on zdradza tą żonę. Problem jest jednak taki, że żona nie ma żadnego dowodu na jego zdradę, mąż oczywiście do niczego się nie przyznaje. W sądzie małżeństwo już nie istnieje a w zborze zaczynają się korowody bo żona według starszych i WTS ma "rozwód niebiblijny" więc nie może się związać z kimś ponownie bo grozi jej wykluczenie ze zboru.

Co taka osoba jak ta kobieta z mojego przykładu według starszych i WTS powinna zrobić aby móc zawrzeć kolejny związek małżeński i nie zostać przy tym wykluczona? Przypomnę, że poprzedni mąż nie przyznaje się do zdrady i żona nie ma żadnego dowodu na zdradę z jego strony.

Czy ktoś może mi to wyjaśnić?

P.S. Dla dociekliwych - moje pytanie nie wynika z planów rozwodowych bo ich nie mam. Wynika ono z zupełnie czego innego.

Gremczak:
Może wynająć detektywa?

HARNAŚ:
Tłumaczy starszym sytuację i bierze to na swoje sumienie , biorąc ponowny ślub z nowym ukochanym. O wykluczeniu raczej nie powinno być wtedy mowy. Ale każdy przypadek inny. Przerabiałem taki przypadek będąc starszym. Jedynie siostra została zdjęta z przywileju pioniera stałego.

Dorkas:
Jeżeli wykluczenie nie jest ukamionowaniem , czyli zadanie śmierci duchowej , jezeli to tylko przejściowa sytuacja to czemu tak się jej bać?
Jest to wg mnie, przekaz  podwójny , z jednej strony mówią "wykluczenie nie jest ukamionowaniem " jest TYLKO karą to skąd ten strach? Otóż co się stanie jak podczas wykluczenia będzie armagedon? wtedy taka osoba zginie? przecież znajduje się poza miejscem bezpiecznym jakim jest zbór!

Strażnica chce utrzymać ludzi w całkowitym posłuszeństwie wywołując taki właśnie strach , jednocześnie mówiąc , że osąd należy do Boga  >:(
Oczywiście dobrze mówi Harnaś - bierz to na własne sumienie- ale jezeli tyle spraw pozostawią sumieniu wiernych to ci będą chcieli coraz więcej wolności a to nie jest na rękę wts.
Biblijny rozwód skąd to określenie ? Mat 19 :1-10
Przecież jak mówi wer 7 faryzeusze podeszli Jezusa , pytając o list rozwodowy.
Skoro Bóg już raz przez Mojżesza zadbał o kobiety to czyżby nie wolno było jej się rozwieść w innej sytuacji ? Pod tym względem strażnica tez zmieniała swoje "światło" . Manipulując emocjami , szkoląc własne oskarżanie , poczucie winy za łamanie prawa bożego chce całkowitej władzy na człowiekiem .
Kiedy jednak ktoś zarzuci wts takie postępowanie powie - to była Twoja decyzja .
Dlaczego dwoje ludzi nie może się rozejść jeżeli nic ich juz nie łączy?
Czy na pewno dla dzieci jest dobre dorastanie w otoczeniu ludzi którzy sie nie kochają? bez względu czy są kłótnie czy milczenie dziecko czuje nastroje panujące w domu , czuje zagrożenie , niepewność i strach . Czy jest to dobra atmosfera dla dorastania?
W ten sposób wyrastają ludzie sfrustrowani , nie mający poczucia własnej wartości .
Przecież dla dziecka rodzice zawsze będą rodzicami , czy trzeba uczyć je nienawiści do jednego z rodziców ?
Rozwód z pewnością jest trudną sytuacją ale uważam , że może byc też sytuacją dającą szansę na nowe życie , dające szczęście i radość . Trzeba się tylko samemu tego nauczyć, trzeba nauczyć się szacunku dla drugiego człowieka .

Tylko wtedy gdy w nas będzie szczęście , zadowolenie możemy dać to otoczeniu .

Dlaczego oddawać władzę nad naszym życiem innym ? np wts, kościołowi , czy jeszcze innej instytucji? w końcu jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga , potrafimy więc sami myśleć i podejmować decyzje . :)



Sebastian:
myślę że wasz błąd w interpretacji Biblii polega na tym, że bezpodstawnie (niezgodnie z Biblią)  opierając się na "niezgodnym z Biblią" przyznaniu kobiecie pełni praw ludzkich _bezpodstawnie_ założyliście że kobieta i mężczyzna mają równe prawa.

Jakby kto pytał, to Konstytucja RP nie należy do kanonu biblijnego :) a z Dekalogu wyraźnie wynika jaka jest wartość kobiety (więcej warta niż wół i osioł ale mniej warta niż nieruchomość).

Mojżesz nie wspomina o tym że kobieta da mężowi list rozwodowy. Mojżesz mówi że to mąż może dać list rozwodowy swojej żonie (a nie na odwrót) i tego Jezus nie zmienił, a w każdym razie nie powiedział że kobieta także może dać mężowi list rozwodowy.

Tak więc jeśli kobieta chce wyjść ponownie za mąż, to zgodnie z Biblią powinna być traktowana gorzej niż mężczyzna który chce sobie wziąć nową żonę.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej