Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => KWESTIE PRAWNE => Wątek zaczęty przez: Trzecia Owca w 12 Lipiec, 2018, 14:48
-
Pomyślałem że można by zorganizować w polsce taką większą grupę, coś w stylu tych akcji ''Przerywamy Milczenie". Tak samo jak niektórzy z nas stali pod Nadarzynem i krzyczli z transparentami - na takiej zasadzie. Powiedzmy taka grupa np. 15 osób czyli mniej więcej 4 samochody były by potrzebne. Cel, to zorganizować akcję jeżdżenia po salach królestwa i ''wtargania" (od słowa wtargnąć) na zebrania w celu ich przerwania i zakłócenia. No i oczywiście przy okazji można by wykrzykiwać różne slogany np: "ODDAJCIE MI RODZINĘ" albo "DLACZEGO UKRYWACIE PEDOFILÓW W ZBORACH".
Jedyny problem w tym, że bracia porządkowi mogliby powiadomić policję. I tutaj pytanie - czy za takie wtargnięcie i przerwanie spotkania religijnego cokolwiek może mi grozić? Mandat? Sprawa w sądzie? Odstawienie do aresztu na 24h? Oczywiście nie doszłoby do rękoczynów w stronę braci, nawet nikogo byśmy nie dotykali. Chodzi tylko o przerwanie zebrania i rozproszenie uwagi braci no i wspomnienie o problemach z jakimi styka się organizacja (pedofilia, rozbijanie rodzin, pranie mózgu itd).
Tutaj jest przykład amerykańskiej wersji takiego happeningu - jak widać - można :) Wszystko skończyło się wspaniale. Może by to przeszczepić na nasze podwórko? Ktoś chętny?
Oglądajcie od 15:10
-
Pomyślałem że można by zorganizować w polsce taką większą grupę, coś w stylu tych akcji ''Przerywamy Milczenie". Tak samo jak niektórzy z nas stali pod Nadarzynem i krzyczli z transparentami - na takiej zasadzie. Powiedzmy taka grupa np. 15 osób czyli mniej więcej 4 samochody były by potrzebne. Cel, to zorganizować akcję jeżdżenia po salach królestwa i ''wtargania" (od słowa wtargnąć) na zebrania w celu ich przerwania i zakłócenia. No i oczywiście przy okazji można by wykrzykiwać różne slogany np: "ODDAJCIE MI RODZINĘ" albo "DLACZEGO UKRYWACIE PEDOFILÓW W ZBORACH".
Jedyny problem w tym, że bracia porządkowi mogliby powiadomić policję. I tutaj pytanie - czy za takie wtargnięcie i przerwanie spotkania religijnego cokolwiek może mi grozić? Mandat? Sprawa w sądzie? Odstawienie do aresztu na 24h?
Takie zachowanie jest karalne z art. 195 lub art. 196 Kodeksu Karnego:
Art. 195. § 1. Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu
religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji
prawnej,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto złośliwie przeszkadza pogrzebowi,
uroczystościom lub obrzędom żałobnym.
Art. 196. Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie
przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania
obrzędów religijnych,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
lat 2.
-
Takie zachowanie jest karalne z art. 195 lub art. 196 Kodeksu Karnego:
Art. 195. § 1. Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu
religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji
prawnej,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto złośliwie przeszkadza pogrzebowi,
uroczystościom lub obrzędom żałobnym.
Art. 196. Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie
przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania
obrzędów religijnych,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
lat 2.
Szkoda... szkoda że polskie prawo nie chroni odstępców a świadków chroni, to nie fair.
-
przerywanie zebrań jest karalne a sam pomysł mi sie nie podoba
o wiele lepsze są takie akcje jak te niedawno przeprowadzone w Twardogórze czy Gliwicach
w Gliwicach to nawet "aniołowie" interweniowali ;) (co można powiedzieć w dwóch odrębnych znaczeniach)
-
Właściciel dawnego forum, ale nie tego ostatniego, tylko wcześniejszego, organizował innego typu akcje w Gdyni, ale akurat nie w stosunku do ŚJ, ale innych sekt.
Otóż szli na taki wykład otwarty w kilka osób. Siadali w różnych miejscach. Jak przyszedł czas na zadawanie pytań to wprost zasypywano mówcę pytaniami z różnych stron sali. Jedni drugich potwierdzali wypowiedziami typu:
zgadzam się z tym co mówił przedmówca i uzupełnię to słowami...
ma rację mój przedmówca...
jestem zdziwiony, że tak wiele osób podziela mój punkt widzenia...
Publiczność była oszołomiona, że tylu jest przeciwników wykładu dajmy na to organizowanego przez Hare Kryszna.
U ŚJ to nie przejdzie, bo jest zakaz zadawania pytań publicznie.
-
odróżnijmy dwie kwestie: czym innym jest "przeszkadzanie" przez zadawanie konkretnych pytań (o ile istnieje taka możliwość) a co innego (jak proponuje autor wątku) "wtargnąć" i wykrzykiwać jakieś hasła mając na celu zakłócenie zebrania.
odnośnie zadawania pytań - pamiętam takiego jednego pacjenta na sali królestwa który przeszkadzał mówcy w wygłaszaniu wykładu
pacjent wielokrotnie nieproszony zabierał głos zawsze zaczynając wypowiedź od słów "pastorze mam pytanie"; wszyscy obecni widzieli że pacjent musi być (użyję eufemizmu) słabo obeznany ze specyfiką świadków Jehowy skoro używa akurat słowa "pastor" a nie np. wyrażenia "brat starszy" czy słowa brat" i skoro "nie wie" że na wykładzie nie zadaje się pytań.
co ciekawe, nikt pacjenta nie wyprosił, nikt nie wezwał policji, wszyscy byli mocno zdziwieni ale kolejne wyskoki pacjenta były tolerowane.
-
Właściciel dawnego forum, ale nie tego ostatniego, tylko wcześniejszego, organizował innego typu akcje w Gdyni, ale akurat nie w stosunku do ŚJ, ale innych sekt.
Chciałbym zwrócić uwagę, ze Świadkowie Jehowy nie są sektą ale związkiem wyznaniowym o uregulowanym statusie prawnym jak np. Kościół Rzymsko-Katolicki. . Dlatego w przypadku zakłócania zebrań Świadkom Jehowy zastosowanie mają zacytowane przeze mnie przepisy Kodeksu Karnego.
-
Chciałbym zwrócić uwagę, ze Świadkowie Jehowy nie są sektą ale związkiem wyznaniowym o uregulowanym statusie prawnym jak np. Kościół Rzymsko-Katolicki. . Dlatego w przypadku zakłócania zebrań Świadkom Jehowy zastosowanie mają zacytowane przeze mnie przepisy Kodeksu Karnego.
To fakt, zakłócanie spokoju spotkania religijnego jest wg mnie głupie. Drugi fakt to to że śJ sa prawnie zarejestrowani jako wyznanie, ale metody działania tej destrukcyjnej religii są tożsame sektom.
-
Chciałbym zwrócić uwagę, ze Świadkowie Jehowy nie są sektą
http://piotrandryszczak.pl/czy-swiadkowie-jehowy-sa-sekta.html
http://piotrandryszczak.pl/polemika2a/czy-c-t-russell-zaliczylby-dzisiejsza-organizacje-swiadkow-jehowy-do-sekt.html
-
Chciałbym zwrócić uwagę, ze Świadkowie Jehowy nie są sektą ale związkiem wyznaniowym o uregulowanym statusie prawnym jak np. Kościół Rzymsko-Katolicki.
ŚJ nazywają KK sektą.
Po drugie co innego kwestia rejestracji u władz, a co innego opinie:
socjologów
psychologów
religioznawców
byłych ŚJ
Strażnica Nr 5, 1996 s. 14 podaje nawet, że do sekt zaliczają ich rządy niektórych państw (!):
„Coraz więcej rządów zarówno w krajach chrześcijańskich, jak i innych ‘wynosi się’ ponad sług Jehowy Zastępów, ponad Jego Świadków, pogardliwie traktując ich jako ‘sektę’...”.
-
Do mirandy. Rozumiem, że skoro twierdzisz, że ŚJ nie są sektą, to nie mają nic wspólnego z kościołem powszechnym z I w.n.e.?
Gdy do pawła mówiono, że jest z sekty to jakoś się nie emocjonował tak jak Ty. Pewnie był z sekty po podążał za Chrystusem w przeciwieństwie do Ciebie i Twoich ŚJ.
Ty zatem wiedz i zrozum ;) choćby to co podaje Wikipedia:
"Sekta (od łac. secta – kierunek, droga, postępowanie, zasady, stronnictwo, nauka, od sequi – iść za kimś, postępować, towarzyszyć lub łac. seco, secare – odcinać, odrąbywać, odcinać się od czegoś) – pierwotnie grupa społeczna powstała na skutek rozłamu (schizmy) wśród wyznawców jakiejś ideologii lub grupa kultowa powołana po doświadczeniu religijnym jej założyciela. Jeden z trzech typów organizacji religijnej (obok kościoła i denominacji religijnej). Współcześnie termin sekta ma pejoratywne konotacje w języku potocznym. Dlatego socjologowie religii wypracowali równoznaczne, a neutralne określenie nowy ruch religijny. Ustawodawstwo polskie posługuje się natomiast pojęciem związek wyznaniowy, pojęcie sekta w nim nie występuje."
-
Nie znam szczegółowo prawa poszczególnych stanów USA ale wydaje mi się że w żadnym stanie nie jest to karalne w jakikolwiek sposób. Polska jako jeden z niewielu chrześcijańskich krajów ma w Kodeksie Karnym zapisy o religii.
-
Szkoda... szkoda że polskie prawo nie chroni odstępców a świadków chroni, to nie fair.
Ale można postąpić inaczej. Udaj się 7 października na niedzielne zebranie i zabierz głos w dyskusji strażnicowej.
Na pytanie 1,2 (a): Jaką umiejętność musimy rozwijać i dlaczego? możesz odpowiedzieć następująco:
Jako chrześcijanin muszę ocenić wartość docierających do mnie informacji oraz na ich podstawie wyciągnąć właściwe wnioski, aby mój sposób myślenia nie został wypaczony. Dlatego też na podstawie informacji o CK ŚJ wyciągam wnioski, że nie jest ono powołane przez Jehowę czy Jezusa, i tym samym nie stanowi żadnego kanału łączności. Dlatego też mój sposób myślenia nie został zmanipulowany stale zmieniającymi się światłami. Dzięki czemu jestem świadomy, że każda próba obnażania działań CK ŚJ kończy się wykluczeniem za odstępstwo.
Lub zupełnie odwrotnie. Na pytanie do akapitu 4: Jak Filipian 4:8,9 pomaga na w wyborze tego, co czytamy i dlaczego potrzebujemy sprawdzonych informacji? (Zobacz ramkę), możesz odpowiedzieć następująco:
Z ramki dowiedziałem się, że tylko jedyna słuszna strona jotfu.org mówi prawdę o Bogu. Jehowa przez ten serwis do nas przemawia. Natomiast cały Internet tkwi w rękach niegodziwca. Natomiast słowa z listu do Filipian zachęcają mnie do rozmyślania i mówienia tylko o tym, co miłe i czyste. Dlatego za nic mam np. przesłuchania w Australii ŚJ w sprawie pedofilii. U nas takie problemy nie istnieją, ponieważ są skutecznie zamiatane pod dywan.
I zobacz jakie będą reakcje. Najlepiej zrób nagranie. Najcenniejsza może być mina prowadzącego. Co ważniejsze, nie zakłócisz porządku spotkania religijnego.
-
Do mirandy. Rozumiem, że skoro twierdzisz, że ŚJ nie są sektą, to nie mają nic wspólnego z kościołem powszechnym z I w.n.e.?
Gdy do pawła mówiono, że jest z sekty to jakoś się nie emocjonował tak jak Ty. Pewnie był z sekty po podążał za Chrystusem w przeciwieństwie do Ciebie i Twoich ŚJ.
[/i]
Ja twierdzę, że Świadkowie Jehowy to legalny, zarejestrowany związek wyznaniowy w Polsce. Chociażby z tego powodu zakłócanie ich zebrań, po zgłoszeniu tego Policji, będzie ścigane karnie.
Świadkowie Jehowy również podążają za Jezusem, Jezus jest dla Świadków Jehowy synem Boga, jest dla nich największym Nauczycielem czy Panem. Jezus nie jest dla Świadków Jehowy Bogiem Wszechmogącym.
-
Świadkowie Jehowy również podążają za Jezusem,
ŚJ nie podążają za Jezusem. :-\
On nic nie uczył o roku:
1914
1918
1919
1925
1975
607
zazębiających się pomazańcach
itd.
-
Ale można postąpić inaczej.
i to jest najlepsza propozycja "jak 'zakłócić' zebranie, aby go 'nie zakłócić' i postąpić zgodnie z prawem"...
od strony praktycznej: ciężko będzie wykonać taki nr w "swoim" zborze (tam gdzie nas wykluczono/naznaczono/przyjęto do wiadomości nasze odstępstwo) ale tam gdzie nas nie znają? Czemu nie?!...
pomijając wąską grupkę osób publicznie znanych (Gedeon, Kaiser, Dianne, itd.) którzy mogliby zostać nawet nie wpuszczeni na salę królestwa, zdecydowana większość userów może taki nr odstawić na "gościnnych występach".
oczywiście czasami plan nie powiedzie się z jakiegoś prozaicznego powodu, np. las rąk w górze i do tego konkretnego akapitu wybrano akurat kogoś innego, ale trzeba mieć w zanadrzu 3 lub 4 przygotowane odpowiedzi do różnych akapitów i trzeba mieć opracowaną mapkę z kilkoma salami królestwa o różnych porach zebrań.
ja odszedłem w czasach gdy nagrywanie obrazu na salach królestwa nie było zbyt powszechne (2002) więc przez te kilkanaście lat mogło się albo zmienić wszystko albo nie zmienić nic. Napewno nie jest problemem nagranie dźwięku (nikt przecież nie robi rewizji osobistej przy wejściu na salę) ale nie wiem jak praktycznie zorganizować nagranie miny mówcy (a to byłoby o wiele ciekawsze niż sam dźwięk).
-
i to jest najlepsza propozycja "jak 'zakłócić' zebranie, aby go 'nie zakłócić' i postąpić zgodnie z prawem"...
Sebastian - trafiłeś w dziesiątkę! Można by zorganizować się w kilka osób, zrobić właśnie wykres lub mapkę z naniesionymi salami królestwa, i obskoczyć kilka na raz np. rano w niedzielę, po południu i pod wieczór - trzy zebrania jednego dnia. Przy wejściu na salę powiedziało by się że jesteśmy w trasie na drugi koniec polski do jakiegoś tam zboru czy coś, i przy okazji postanowiliśmy po drodze zatrzymać się na zebraniu :D Jeśli było by nas pięć osób, to cztery mogłby się zgłaszać, a jedna by miała stanowisko operatora kamery. Na amazonie/ebayu dostepne sa okulary z wbudowaną kamerą, można bezprzewodowo transmitować obraz i dźwięk do smartphona i nagrywać ( a nawet robić transmisję na żywo). Taki operator usiadł by w pierwszym rzędzie, tuż przed prowadzącym i po prostu patrzałby się na jego twarz, wszystko by się nagrywało. A cztery osoby rozrzucone po sali dopełniały by formalności :D
Prowadzący studium strażnicy zawsze czuje się w obowiązku do udzielenia głosu ''gościom" przyjezdnym bo to ładnie wygląda i wypada ;) Więc przynajmniej 2-3 razy dostalibyśmy głos. No chyba że już po pierwszej odpowiedzi byłby taki ogień że nie dostalibyśmy głosu więcej :D
-
Sebastian - trafiłeś w dziesiątkę!
Kiedyś strzelałem z KBKS na strzelnicy. Na 30 możliwych punktów miałem 35. Wszyscy byli w szoku. Ja też.
-
Sebastian - trafiłeś w dziesiątkę!
sprostuję - nie ja, ale moyses...
Jeśli było by nas pięć osób, to cztery mogłby się zgłaszać, a jedna by miała stanowisko operatora kamery. Na amazonie/ebayu dostepne sa okulary z wbudowaną kamerą, można bezprzewodowo transmitować obraz i dźwięk do smartphona i nagrywać ( a nawet robić transmisję na żywo). Taki operator usiadł by w pierwszym rzędzie, tuż przed prowadzącym i po prostu patrzałby się na jego twarz, wszystko by się nagrywało. A cztery osoby rozrzucone po sali dopełniały by formalności :D
nigdy nie interesowałem się szpiegostwem ani techniką wojskową więc nawet nie wiedziałem że takie cudeńka techniki istnieją (kamera w okularach?) ale skoro tak, to super.
Prowadzący studium strażnicy zawsze czuje się w obowiązku do udzielenia głosu ''gościom" przyjezdnym bo to ładnie wygląda i wypada ;) Więc przynajmniej 2-3 razy dostalibyśmy głos. No chyba że już po pierwszej odpowiedzi byłby taki ogień że nie dostalibyśmy głosu więcej :D
proponuję małe ulepszenie - wchodzić na sale pojedynczo i udawać się się nie znacie, samochód zaparkować nieco dalej. Wtedy nawet po pierwszej "nieprawomyślnej" wypowiedzi cała grupka nie będzie jeszcze "spalona", bo prowadzący nie będą traktować was jako grupę ale jako zbiór odrębnych osób (to że jeden gość powie coś "dziwnego" nie oznacza że drugi gość też jest podpadnięty).
W większym mieście da się w ciągu dnia obskoczyć nawet 3-4 sale królestwa (skrajnie 5 czy 6 ale przecież jesteście ludźmi musicie coś zjeść itd. nie da się całej niedzieli spędzić w aucie i na salach królestwa).
kolejne przemyślenia: aby nie wzbudzać alarmu cześć osób może przedstawiać się jako osoby zainteresowane (takim więcej uchodzi) i konstruować swoją wypowiedź w taki sposób, jakby były zainteresowane i od niedawna studiowały, inne osoby mogą konstruować wypowiedź tak, jakby zajmowały się psychologią czy socjologią, itd. To może urozmaicać nasze nagrania.
-
szczególnie interesujące mogą być reakcje na komentarze które pozornie są bardzo bardzo prawomyślne:
Na pytanie do akapitu 4: Jak Filipian 4:8,9 pomaga na w wyborze tego, co czytamy i dlaczego potrzebujemy sprawdzonych informacji? (Zobacz ramkę), możesz odpowiedzieć następująco:
Z ramki dowiedziałem się, że tylko jedyna słuszna strona jotfu.org mówi prawdę o Bogu. Jehowa przez ten serwis do nas przemawia. Natomiast cały Internet tkwi w rękach niegodziwca. Natomiast słowa z listu do Filipian zachęcają mnie do rozmyślania i mówienia tylko o tym, co miłe i czyste. Dlatego za nic mam np. przesłuchania w Australii ŚJ w sprawie pedofilii. U nas takie problemy nie istnieją, ponieważ są skutecznie zamiatane pod dywan.
próbuję postawić się na miejscu betonowego starszego i szczerze mówiąc nie wiem, jak zareagować. Teoretycznie jest to pochwała organizacji więc skrytykować nie mogę. Nie wypada mi także podważać tezy że "u nas takie problemy nie istnieją" a ciężko byłoby przerwać zebranie i zająć się udowadnianiem że "nie są zamiatane pod dywan" albo że to zamiatanie nie jest skuteczne.
Jedyne co przychodzi mi do głowy, to "prosimy lektora o kolejny akapit"...
-
...
Świadkowie Jehowy również podążają za Jezusem, Jezus jest dla Świadków Jehowy synem Boga, jest dla nich największym Nauczycielem czy Panem. Jezus nie jest dla Świadków Jehowy Bogiem Wszechmogącym.
Począwszy od zakończenia tego wpisu ja osobiście postanawiam tak samo dyskutować z mirandą jak Świadkowie Jehowy podążają za Jezusem.
-
Świadkowie Jehowy również podążają za Jezusem
Jezus podążał do nieba, a nie do raju ziemskiego. ;)
-
:) Naszła mnie pewna refleksja. ;)
Nie jestem Katolikiem więc mogę się mylić ale zachęcam bliźnich Katolików do przeanalizowania mojego pomysłu i ewentualnego zastosowania. Świadkowie Jehowy twierdzą że czynią tak jak chcieliby by inni im czynili, a więc zgodnie ze wzorem wskazanym przez pewnego ŚJ ;)
Skoro istnieją takie przepisy:
"Art. 195. § 1. Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji
prawnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto złośliwie przeszkadza pogrzebowi, uroczystościom lub obrzędom żałobnym.
Art. 196. Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania
obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."
Świadkowie Jehowy przy okazji Sollemnitas Omnium Sanctorum oraz Commemoratio Omnium Fidelium Defunctorum mieli zwyczaj przeszkadzać Katolikom w zadumie i modlitwie przy okazji wizyt na cmentarzach. Wierni z Kościoła Powszechnego chcąc oddać się zadumie i modlitwie atakowani byli świadkowojehowoską propagandą ;) Jeśli taka sytuacja obraża uczucia religijne Katolików to czy nie powinni oni zgłaszać tego odpowiednim służbom państwowym? ;)
-
ŚJ zakłócali kiedyś na cmentarzach.
Znana jest tolerancja Towarzystwa Strażnica dla świąt w innych wyznaniach.
Oto przykład opisany w Strażnicy na luty 2016 r.:
"Pod koniec 1938 roku nareszcie dotarły nagrania z orędziem Królestwa w języku portugalskim. W Dniu Zmarłych z samochodu z megafonem, który jeździł od cmentarza do cmentarza, odtwarzano takie nagrania, jak: „Gdzie są umarli?”, „Jehowa” oraz „Bogactwo”. Wysłuchało ich ponad 40 000 osób odwiedzających groby!
Śmiałe publiczne rozgłaszanie prawd biblijnych nie podobało się oburzonym duchownym, którzy często naciskali na lokalne władze, by uciszyły samochód z megafonem. Siostra Yuille wspominała, jak pewnego razu wokół auta zebrał się tłum podburzony przez miejscowego księdza. Ale przybył też burmistrz z policjantami, który wysłuchał całego programu i przyjął literaturę biblijną. Tego dnia nie doszło do żadnych zamieszek. " (s. 32). :-\
-
Zatem tłum nie powinien się podburzać gdy burzy się jego spokój, zadumę i modlitwę. Zamiast tego można wykorzystać instrumenty prawne by uciszyć tego typu chuligańskie zakłócanie spokoju obchodzenia uroczystości świątecznych. ;)
-
To są dla mnie kluczowe słowa:
"Ale przybył też burmistrz z policjantami, (...) Tego dnia nie doszło do żadnych zamieszek".
Można sobie wyobrazić co było w inne dni i gdzie indziej, skoro "tego dnia" policja była. :-\
-
U nas na wsi jeden kretyn na mszy ostatnio"występy"dawał.
http://ono24.info/awanturnik-sabotazowal-msze-w-cedyni,a5847
Do tej pory go ręka sprawiedliwości nie dosięgła,ale chyba nie ma co brać przykładu.
-
U nas na wsi jeden kretyn na mszy ostatnio"występy"dawał.
http://ono24.info/awanturnik-sabotazowal-msze-w-cedyni,a5847
Do tej pory go ręka sprawiedliwości nie dosięgła,ale chyba nie ma co brać przykładu.
oczywiście że takie awanturnictwa nie ma co naśladować, w szczególności nie zalecam publicznego obrażania braci starszych, wpychania się za mównicę, wsypywania liści do skrzynek na dobrowolne datki itd. itp.
jeśli już "coś" robić - to tak subtelnie jak wskazał moyses: niech starszyzna głowi się jak zapobiec "pozornie pozytywnym" komentarzom na zebraniu strażnicy.
-
Cze Miranda.
Swiadkowie Jehowy SA roznie opisywani. Ogolnie naleza do nowych ruchow religijnych (taki eufemizm).
Ucza o tym, ze przyjdzie koniec swiata na ludzi dlatego ze nie poddali sie Oni woli Jehowy. Tylko SJ przezycia Armagedon (no I moze jakies osoby, ktore nie moglybysmy uslyszec dobrej nowiny, moze niepelnosprawni intelektualnie- nie wiem, Bo te wyjasnienia mgliste a Swiadkowie lubia odpowiadac ze Bog bedzie decydowal o tym, kto przezyje choc tak naprawde wiadomo, ze nawet Swiadkowie nie moga byc pewni zbawienia - wlasnie sobie uswiadomilam ze to SA sprzeczne nauki 😂 tak to jest jak sie ma podwojne "odwazniki" - jedna prawda DLA tych co na zewnatrz a Inna DLA czlonkow.
Ja uznaje ich za niebezpieczna sekte i wszystkiego znajomych przestrzegam przed przystapieniem do nich.
😘
Milego dnia.
Pokazalam moim znajomych ze swiata filmik ktory bedzie na kongresie tego lata. Miny ludzi nieskazonych propaganda straznicy - bezcenne!
-
Dobre sobie, ŚJ nie są sektą.
Przecież działają dokładnie jak sekta. Jeszcze chwila a zbudują mur koło swoich sal.
Miranda obejrzałaś film z pierwszego postu?
Ja jako ojciec córki ledwo. I znów powtórzę, całe szczęście, że nie pójdzie do tego gniazda pedofilii.
-
ŚJ nie podążają za Jezusem. :-\
On nic nie uczył o roku:
1914
1918
1919
1925
1975
607
zazębiających się pomazańcach
itd.
Świadkowie Jehowy podążają za Jezusem i cały czas badają proroctwa biblijne. Badają proroctwa biblijne aby nie spotkało ich to o czym mówi Jezus : "36 Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec. 37 A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. 38 Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, 39 i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Mt24
-
śJ sami przyznają, że fałszywie prorokowali:
“Prawda, że pewne oczekiwane wydarzenia nie rozegrały się w spodziewanym czasie, chociaż zdawały się mieć oparcie w chronologii biblijnej. Czy jednak nie jest o wiele lepiej popełnić jakieś omyłki wskutek zbyt niecierpliwego oczekiwania na urzeczywistnienie się zamierzeń Bożych niż przespać spełnienie się proroctwa biblijnego?” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 12 s. 15);
“Na koniec zajmijmy się tym, co Towarzystwo opublikowało dotąd na temat chronologii. Niektórzy przeciwnicy zarzucają, że Świadkowie Jehowy są fałszywymi prorokami. Twierdzą iż wyznaczano daty, ale nic się nie wydarzyło. (...) Lud Jehowy istotnie musiał od czasu do czasu rewidować swoje oczekiwania. Wskutek gorliwości spodziewaliśmy się, że nowy system nastanie wcześniej niż Jehowa to zamierzył w swoim rozplanowaniu czasu” (Strażnica Rok CVII [1986] Nr 15 s. 14);
“Pilnie wyczekując drugiego przyjścia Jezusa Świadkowie Jehowy podawali przypuszczalne daty, które później okazały się błędne. Z tego powodu niektórzy nazywają ich fałszywymi prorokami” (Przebudźcie się! Nr 4, 1993 s. 4);
“Oczywiście, w przeszłości wierni chrześcijanie próbowali z czystych pobudek przepowiadać, kiedy nadejdzie koniec. Jednakże za każdym razem sprawdzały się słowa Jezusa: ‘A o tym dniu i godzinie nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec’ (Mateusza 24:36)” (Strażnica Nr 11, 1993 s. 15);
“Gdy ktoś mówi: »Nasz ksiądz powiedział, że Świadkowie Jehowy są fałszywymi prorokami« (…) Można by też odpowiedzieć: »Chyba zgodzi się pan ze mną, że takie poważne oskarżenie wymagałoby przedstawienia konkretnych dowodów. Czy ksiądz podał jakieś przykłady? (Gdyby rozmówca wspomniał o jakichś ‚przepowiedniach’, które się nie sprawdziły, posłuż się materiałem ze strony 104 oraz ze stron 105-107)«.” (“Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 2001 s. 107-108; w edycji z roku 1991 na stronie 107 występuje tu nieco inne zdanie: “Czy ten ksiądz podał jakieś szczególne przykłady?”);
“Świadkowie Jehowy wskazują na dowody spełniania się tego znaku. Wprawdzie popełnili omyłki pod względem zrozumienia, co się miało wydarzyć przy końcu niektórych okresów, ale nie dopuścili się błędu utraty wiary ani zaniechania czujności w odniesieniu do urzeczywistnienia się zamierzeń Jehowy” (jw. s. 106).
-
śJ sami przyznają, że fałszywie prorokowali:
Najpierw ustalmy kto to jest prorok i czy prorokowaniem jest badanie proroctw zawartych w Biblii.
-
Najpierw ustalmy kto to jest prorok i czy prorokowaniem jest badanie proroctw zawartych w Biblii.
Zacytuj powyższe teksty a nie paplaj.
-
Najpierw ustalmy kto to jest prorok i czy prorokowaniem jest badanie proroctw zawartych w Biblii.
"To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili Boga święci ludzie" (2 P 1, 20-21)
Czy Świadkowie Jehowy są fałszywymi prorokami?
http://piotrandryszczak.pl/czy-swiadkowie-jehowy-sa-falszywymi-prorokami-cz1.html
-
Dla mnie fałszywym prorokiem jest ten kto mówi ja znam odpowiedzi na wszystkie pytania ,gdy posłuchasz co mówi nasza święta księga rozwiążesz wszystkie problemy itp. Zaraz potem podtykana jest taca pod nos lub informacja ,że nasza działalność jest wspierana przez dobrowolne datki.Żaden Kościół nie jest w stanie powiedzieć czego jakaś wyższa siła(Bóg) oczekuje od człowieka,żadna święta księga nie jest wstanie tego zapewnić.To wszystko mrzonki i pole do popisu dla wszelkiego rodzaju oszustów,którzy twierdzą że mają monopol na wiedzę o Bogu i od Boga.
-
"To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili Boga święci ludzie" (2 P 1, 20-21)
Czy Świadkowie Jehowy są fałszywymi prorokami?
http://piotrandryszczak.pl/czy-swiadkowie-jehowy-sa-falszywymi-prorokami-cz1.html
Dlatego u Świadków Jehowy nikt prywatnie nie interpretuje Biblii. Osoby, które prywatnie interpretują Biblię są usuwane ze zborów. U SJ Biblię interpretuje i bada niewolnik wierny i rozumny.
-
Dlatego u Świadków Jehowy nikt prywatnie nie interpretuje Biblii. Osoby, które prywatnie interpretują Biblię są usuwane ze zborów.
Wyobrażasz sobie, że Ciało Kierownicze same usunie się ze zboru?
-
Dlatego u Świadków Jehowy nikt prywatnie nie interpretuje Biblii. Osoby, które prywatnie interpretują Biblię są usuwane ze zborów. U SJ Biblię interpretuje i bada niewolnik wierny i rozumny.
Kłamiesz jak trampek.
Kogo obciążono za rok 1925, 1975 i za pokolenie roku 1914?
Czy CK było winne, czy interpretujący jego słowa głosiciele?
Zacytuj nam fragmenty o odpowiedzialności za interpretację.
-
Dlatego u Świadków Jehowy nikt prywatnie nie interpretuje Biblii.
Czy prywatne sprawdzanie interpretacji jest złe? Porównaj 1 Ja 4:1 (https://wol.jw.org/pl/wol/bl/r12/lp-p?q=1%20jana%204%3A1), Dz 17:11 (https://wol.jw.org/pl/wol/bl/r12/lp-p?q=Dzieje%2017%3A11).Osoby, które prywatnie interpretują Biblię są usuwane ze zborów.
Czyli co? Należy założyć na oczy klepki, jak koniowi, aby nie widział gdzie ma iść? Porównaj Ps 32:9 (https://wol.jw.org/pl/wol/l/r12/lp-p?q=Ps+32%3A9)U SJ Biblię interpretuje i bada niewolnik wierny i rozumny.
Tak badają, że jak im coś nie pasuje, to podglądają biblistów z innych wyznań, co do których żywią wstręt, ale w takim przypadku im nie przeszkadza aby fałszować nauki Jezusa. Dla przykładu. Kiedy w pierwszych dwu "krokach" nie uda się rozwiązać nieporozumień, to Jezus polecił w trzecim; powiedz wszystkim w zborze Mat 18:17 (https://wol.jw.org/pl/wol/bl/r12/lp-p?q=Mateusza%2018%3A17). Jednakże CK nie chce niewygodnych i prawidłowych interpretacji, toteż posiłkuje się w tym przypadku kimś z poza zboru ŚJ, aby szukać fałszywego tropu, jakim jest Albert Barnes (https://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=https://en.wikipedia.org/wiki/Albert_Barnes_(theologian)&prev=search).
(http://i40.tinypic.com/2qa21xs.jpg)
I oto w taki sposób wprowadzają kapturowy sąd trzech, aby sfałszować sprawiedliwe sądownictwo i nie dopuścić, aby im patrzył cały zbór, na "brudne ręce" i orzekł prawidłowo przez większośc ludzi ze zboru 2 Kor 2:6 (https://wol.jw.org/pl/wol/bl/r12/lp-p?q=2%20koryntian%202%3A6). Co Jezus powiedział o takich sędziach? Mat 15: 14 Zostawcie ich. Są ślepymi przewodnikami. A jeśli ślepy prowadzi ślepego, obaj wpadną do dołu”.
-
Chciałbym zwrócić uwagę, ze (...)
Podkreślenie dodałem, bo natury nie oszukasz. No chyba. że umiesz grać.