Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?  (Przeczytany 7514 razy)

Offline Roszada

Pisząc o roku 1972 Towarzystwo podaje:

*** yb94 s. 239 Polska ***
Ponadto brat Rynkiewicz zwrócił szczególną uwagę na wkład Świadków Jehowy w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi

Może mi ktoś napisze, jak ten "wkład" ŚJ wygląda?
Że co, że kazali się kroić bez ewentualnej transfuzji?
Na ryzyk fizyk?
To jest ten "wkład"?
I to już w roku 1972 miało to miejsce. :-\

Oświećcie mnie bo nie znam takich polskich "wkładowiczów" od ŚJ. :-\


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 546
  • Polubień: 4643
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #1 dnia: 26 Wrzesień, 2017, 09:04 »

Ponadto brat Rynkiewicz zwrócił szczególną uwagę na wkład Świadków Jehowy w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi

Może mi ktoś napisze, jak ten "wkład" ŚJ wygląda?
Że co, że kazali się kroić bez ewentualnej transfuzji?
Na ryzyk fizyk?
To jest ten "wkład"?


Tak !!!  To jest ten wkład. Dostarczenie do szpitali ludzi odmawiających transfuzji krwi.
Dostarczenie ludzi o przekroju wiekowym od 0 do 100 mężczyzn i kobiety z każdej szerokości geograficznej i o przeróżnej kondycji fizycznej i psychicznej.
Tak !!! Dostarczenie ludzi na planowane zabiegi i z wypadków.

Właśnie to jest ten wkład  :(


Offline Roszada

Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #2 dnia: 26 Wrzesień, 2017, 09:08 »
Wkład to byłby gdyby poprzez badania udowodnili, że operacje bez transfuzji kończą się większymi sukcesami niż te z transfuzją.

Gdyby pokazali, że człowiekowi z odciętą nogą czy ręką nie trzeba wcale dawać krwi, a on przeżyje nawet jakby miał z pół litra krwi w organizmie i się super wyleczył. :-\


Offline Roszada

Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #3 dnia: 26 Wrzesień, 2017, 13:11 »
Ja zapytam.
Jak wkład jest w poniższe ŚJ?

*** g00 8.4 s. 19 Przyszłość bezkrwawej chirurgii w Polsce ***
centrum bezkrwawej chirurgii?
„Jeśli miał pan nadzieję na ‛krwawy’ reportaż, to nic z tego” — oznajmił dziennikarzowi tygodnika Przekrój uśmiechnięty, pełen pogody ducha profesor Antoni Dziatkowiak, dyrektor Instytutu Kardiologii w Krakowie, uczestnik zjazdu anestezjologów w Łodzi. W instytucie obowiązuje reguła, aby ‛na podłodze sali operacyjnej nie znalazła się ani jedna kropla krwi’. Stosując aparaturę do odsysania krwi traconej w polu operacyjnym, zespół lekarzy przeprowadza zabiegi bez transfuzji — i to nie tylko u Świadków Jehowy, lecz także u innych chorych. Jak czytamy w Przekroju, „na czternastu operowanych w ciągu dnia krew ma przetaczaną jeden”. Aby podawać jak najmniej tej żywej tkanki, profesor upowszechnił hasło: „Każdy nasz pacjent jest świadkiem Jehowy. Należy go operować subtelnie i bezkrwawo”.
Czy Klinika Kardiochirurgii Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu mogłaby pretendować do miana centrum bezkrwawej chirurgii? W specjalnej edycji miesięcznika Twój Magazyn Medyczny, wydanej z okazji XIII Zjazdu PTAiIT, uznani lekarze tej kliniki — tacy jak profesor Zbigniew Religa czy profesor Marian Zembala — piszą, że w latach 1985-1998 „przeprowadzono [tam] około 140 operacji kardiochirurgicznych u Świadków Jehowy, dorosłych i dzieci. Wszystkie operacje odbyły się bez użycia homologicznej krwi”, z zastosowaniem nowoczesnych metod alternatywnych.

Czy ŚJ wynaleźli te "nowoczesne metody alternatywne"? :-\


Offline trampek

Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #4 dnia: 26 Wrzesień, 2017, 13:21 »
Ja zapytam.
Jak wkład jest w poniższe ŚJ?

*** g00 8.4 s. 19 Przyszłość bezkrwawej chirurgii w Polsce ***
centrum bezkrwawej chirurgii?
„Jeśli miał pan nadzieję na ‛krwawy’ reportaż, to nic z tego” — oznajmił dziennikarzowi tygodnika Przekrój uśmiechnięty, pełen pogody ducha profesor Antoni Dziatkowiak, dyrektor Instytutu Kardiologii w Krakowie, uczestnik zjazdu anestezjologów w Łodzi. W instytucie obowiązuje reguła, aby ‛na podłodze sali operacyjnej nie znalazła się ani jedna kropla krwi’. Stosując aparaturę do odsysania krwi traconej w polu operacyjnym, zespół lekarzy przeprowadza zabiegi bez transfuzji — i to nie tylko u Świadków Jehowy, lecz także u innych chorych. Jak czytamy w Przekroju, „na czternastu operowanych w ciągu dnia krew ma przetaczaną jeden”. Aby podawać jak najmniej tej żywej tkanki, profesor upowszechnił hasło: „Każdy nasz pacjent jest świadkiem Jehowy. Należy go operować subtelnie i bezkrwawo”.
Czy Klinika Kardiochirurgii Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu mogłaby pretendować do miana centrum bezkrwawej chirurgii? W specjalnej edycji miesięcznika Twój Magazyn Medyczny, wydanej z okazji XIII Zjazdu PTAiIT, uznani lekarze tej kliniki — tacy jak profesor Zbigniew Religa czy profesor Marian Zembala — piszą, że w latach 1985-1998 „przeprowadzono [tam] około 140 operacji kardiochirurgicznych u Świadków Jehowy, dorosłych i dzieci. Wszystkie operacje odbyły się bez użycia homologicznej krwi”, z zastosowaniem nowoczesnych metod alternatywnych.

Czy ŚJ wynaleźli te "nowoczesne metody alternatywne"? :-\


A czy świadkowie Jehowy twierdzili kiedykolwiek, ze to oni wynaleźli te metody ? Chyba nie  ;)
Dzięki świadkom Jehowy leczenie bez transfuzji staje się coraz powszechniejsze.


Offline M

Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #5 dnia: 26 Wrzesień, 2017, 13:32 »
A czy świadkowie Jehowy twierdzili kiedykolwiek, ze to oni wynaleźli te metody ? Chyba nie  ;)
Dzięki świadkom Jehowy leczenie bez transfuzji staje się coraz powszechniejsze.

Dlaczego zatem Strażnica chwali się swoim "wkładem" w rozwój bezkrwawej medycyny, skoro tak naprawdę nic w tym kierunku nie zrobili? To twierdzenie jest tak samo absurdalne jak gdyby przestępcy chwalili się swoim "wkładem" w rozwój systemu więziennictwa, bo przecież ich coraz większa liczba zmusiło rząd do budowy nowych więzień.


Offline trampek

Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #6 dnia: 26 Wrzesień, 2017, 13:46 »
Dlaczego zatem Strażnica chwali się swoim "wkładem" w rozwój bezkrwawej medycyny, skoro tak naprawdę nic w tym kierunku nie zrobili?

Ja czytam i słyszę opinię wielu lekarzy, którzy mówią, że poprzez światopogląd np świadków Jehowy rozpowszechnia się leczenie bez transfuzji. Może to dlatego Strażnica pisze, że świadkowie mają w tym swój udział ;)

Twoje porównanie do więziennictwa jest chybione bo budowanie więzień to chyba nie jest postęp naukowy czy medyczny. 


Offline Roszada

Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #7 dnia: 26 Wrzesień, 2017, 13:58 »
Cytuj
Dlaczego zatem Strażnica chwali się swoim "wkładem" w rozwój bezkrwawej medycyny, skoro tak naprawdę nic w tym kierunku nie zrobili?
Gdyby rozsupłali worek z dolarami i zbudowali choć jedne szpital beztransfuzyjny. Zatrudnili tych lekarzy, którzy respektują ich oczekiwania i na dodatek zasponsorowali by kierunek studiów o bezkrwawej specjalizacji, to bym rozumiał, że mają wkład.
A tak tylko dostarczają pacjentów, którym zabraniają brać krwi. :-\


Offline Noc_spokojna

Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #8 dnia: 26 Wrzesień, 2017, 14:24 »
Największy wkład w tzw. "bezkrwawą medycynę" wniosła amerykańska armia. Jeśli mnie pamięć nie myli, to SJ w armii nie służą, bo Jehowie się to nie podoba. Co najwyżej SJ mogą korzystać z osiągnięć medycyny sponsorowanej w olbrzymiej mierze przez tę armię.

Hmmm... Ciekawe czy to się Jehowie podoba...
Nie jestem małostkowa, nikogo nie ignoruję, tak przyziemne demonstracje są mi obce ;D


Offline CEGŁA

Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #9 dnia: 03 Październik, 2017, 15:55 »
Największy wkład w tzw. "bezkrwawą medycynę" wniosła amerykańska armia. Jeśli mnie pamięć nie myli, to SJ w armii nie służą, bo Jehowie się to nie podoba. Co najwyżej SJ mogą korzystać z osiągnięć medycyny sponsorowanej w olbrzymiej mierze przez tę armię.

Hmmm... Ciekawe czy to się Jehowie podoba...

Ale wojsko amerykańskie też wierzy w Jehowę  :o

Niektórzy ludzie są bez "wyższej wartości" i nie warto poświęcać im czasu.

Ignoruję: Trampek, KaiserSoze, Matus, Sabekk itp.


Offline GdzieTaPrawda

Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #10 dnia: 04 Październik, 2017, 16:58 »
Brat "Kubica" (bo to on w rejonie moim jest odpowiedzialny za łączność ze szpitalami) powiedzial ze SJ maja taki wklad ze uświadamiają lekarzy ze istnieją inne metody bezkrwawej medycyny o ktorej do dzis wielu lekarzy wywraca oczami. I pewnie to fakt ze jest wielu takich którzy nie stosują pewnych metod bo po pierwsze nie znają ich a dwa ze ich obecne metody są dobre wiec po co zmieniać.

Choć podoba mi sie komentarz Roszady z tym wkladem jako szkoly, szpitale, czy nawet sponsorowanie jakis.badań.

Muszę komuś tak kiedys odpowiedziec jak uslysze o wkladzie SJ w bezkrwawą chirurgie


Offline Roszada

Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #11 dnia: 04 Październik, 2017, 17:36 »
Cytuj
powiedzial ze SJ maja taki wklad ze uświadamiają lekarzy ze istnieją inne metody bezkrwawej medycyny o ktorej do dzis wielu lekarzy wywraca oczami.
Ja też bym wywracał oczyma, gdyby mnie majster budowlany czy listonosz albo osiedlowy gospodarz pouczał jak mam leczyć.
To stara baśń powtarzana przez ŚJ, że oni uczą lekarzy jak leczyć.

Mam siostrzenicę ,młoda lekarkę, to się śmiała z tego. Oni uczą się z najnowszych podręczników i o najnowszych metodach.
Żaden ŚJ nie będzie dla nich nauczycielem w kwestii medycyny.
Nie po to 6 lat studiowali, plus rok stażu, plus ze 3 lata specjalizacji, by ich nadzorca ŚJ pouczał. :-\
« Ostatnia zmiana: 04 Październik, 2017, 18:19 wysłana przez Roszada »


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #12 dnia: 04 Październik, 2017, 22:39 »
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Roszada

Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #13 dnia: 18 Marzec, 2018, 20:32 »
Wkład ŚJ w rozwój dotyczący krwi?

Jak robiłem służbę wojskową zastępczą w szpitalu, to wiele razy wywoziliśmy z laboratorium do kotłowni zapakowane martwe króliki i chomiki doświadczalne.

To był wkład tych zwierząt w rozwój medycyny. W Akademii Medycznej (na zapleczu) mieli ich w zagrodach setki jeśli nie tysiące.

Jeśli takim martwym wkładem służą Świadkowie Jehowy w doświadczeniach nad sztuczną krwią czy omijaniem transfuzji to ja dziękuję za taki wkład. :-\


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Wkład ŚJ w rozwój chirurgii obywającej się bez przetaczania krwi?
« Odpowiedź #14 dnia: 19 Marzec, 2018, 10:32 »

   Roszado, przecież śJ nie są sentymentalni.
1. Każą niszczyć swoją literaturę, choć powszechnie wiadomi, że czym  egzemplarz starszy, tym jego wartość wzrasta. Nawet jak zawartość czasem kiczowata.
2. Namawiają aby nie gromadzić dóbr na ziemi.
3. Aby nie mieć zwierzaka bo to wydatek i pochłaniacz czasu.

To co dla nich są setki czy tysiące takich królików? Są niczym, tak jak odstępcy i cała reszta świata.  :D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).