Info które dostałem od kolegi:

Kpł 7:27 wg Nowego Komentarza Biblijnego (Paulistów) brzmi:
Ktokolwiek spożywa jakąkolwiek krew, będzie wykluczony spośród swego ludu.
 
Komentarz NKB mówi o wykluczeniu ze społeczności Izraela. Nie ma mowy, aby za to była kara śmierci.
 
NKB
Kpł 17:10 Gdyby jakiś Izraelita lub któryś z cudzoziemców, mieszkający wśród nich, spożywał jakąkolwiek krew, zwrócę me oblicze przeciwko temu, kto spożywa krew i usunę go z jego ludu.
Kpł 17:14 Bowiem życie każdej istoty cielesnej jest w jej krwi, dlatego powiedziałem synom Izraela: nie wolno wam spożywać krwi żadnej istoty cielesnej, bo życie jest w jej krwi, a kto by ją spożył, ma być wykluczony.
 
Komentarz mówi, że złamanie zakazu będzie karane "wykluczeniem z ludu". I poza tym nic nie rozwija tego tematu wykluczenia.

Interlinia Vocatio:
Każda osoba, która spożyje jakąś krew zostanie wycięta (wenikreta(h)) - od karath - odcinać, ścinać powalać; wycinać, wyniszczać; w innych koniugacjach: być wyniszczonym, być odciętym, wyciętym, wykluczonym; zgładzonym, usuniętym
 
Interlinia w pierwszym fragmencie ma: A którykolwiek [mężczyzna] mężczyzna z domu Izraela i z obcych zamieszkałych pośród nich, który będzie spożywał jakąkolwiek krew, i zwrócę oblicze swoje przeciw osobie spożywającej tę krew, i wyłączę (wehikratti - od karath) ją spośród ludu jej.
 
Drugi:
Bo życie wszelkiego ciała  (w) krwi jego, życiem jego (jest) ona, i powiedziałem do synów Izraela: Krwi (z) żadnego ciała nie będziecie spożywać, bo życie każdego ciała (w) krwi jego (jest) ono, każdy kto spożywa ją będzie wyłączony (jikkareth - od karath).

Niech mi ktoś przypomni. Po przyjęciu transfuzji nie ma żadnych szans na raj czy idzie to w trybie - wykluczenie, skrucha, przyłączenie i wszystko w porządku? 18 lat w organizacji a nie pamiętam takiej podstawowej rzeczy.

A no tak... przecież armagedon może przyjść za godzinkę i nie zdążę wejść do arki logiczne lol Dzięki !

Teraz za transfuzje jest odłączenie się, od 2000 r:

W podręczniku dla starszych zboru z roku 2010 „wykluczenie” za transfuzję krwi zmieniono na „odłączenie się”, co jednak zawiera takie same konsekwencje dla ‘winowajcy’:

„Działania, które świadczą o odłączeniu się: (...) Świadome przyjęcie krwi i nieokazanie skruchy. Jeśli ktoś świadomie przyjął krew – być może pod bardzo silną presją – komitet ustali fakty i oceni postawę winowajcy. Jeżeli okazuje on skruchę, komitet zapewni mu duchową pomoc w myśl Galatów 6:1 i Judy 22, 23. Ponieważ grzesznik okazał słabość duchową, przez jakiś czas nie można mu powierzać w zborze specjalnych zadań; konieczne może też być pozbawienie go niektórych podstawowych przywilejów. Zależnie od okoliczności komitet może również zalecić podanie w zborze następującego ogłoszenia. »Starsi zajęli się sprawą dotyczącą [imię i nazwisko]. Pragniemy poinformować, że duchowi pasterze udzielają mu (jej) potrzebnej pomocy«. Gdyby natomiast winowajca nie okazał skruchy, członkowie komitetu ogłoszą, że się odłączył” (‘Paście trzodę Bożą’ 2010 s. 110-111).

   Zarządzenie to (o „odłączaniu się”) funkcjonowało już od roku 2000 w wewnętrznym liście skierowanym do nadzorców podróżujących i zostało prawdopodobnie wprowadzone taktycznie, z powodu chęci przypodobania się „światu”, a szczególnie władzom świeckim, by nikt nie mówił, że u Świadków Jehowy „wyrzuca się” (wyklucza) za transfuzję krwi.
Oto słowa ze wspomnianego listu z 26 kwietnia 2000 roku, w którym polecono poinformować o jego wytycznych wszystkich starszych zboru:

   „Jeśli osoba ochrzczona dobrowolnie przyjmuje krew i nie okazuje skruchy, świadczy to o odrzuceniu przez nią mierników Bożych. W ten sposób sama decyduje się odłączyć od zboru” (List do wszystkich nadzorców podróżujących).

Sam się nie odłączył, a oni ogłoszą, że się odłączył.