Ale ja jako katolik nie życzę sobie by mój Kościół szedł z duchem czasu, jak wyznaczają mu antyklerykałowie.
Wtedy tak jak inni co poszli z duchem czasu bym ten Kościół zostawił.
Tymczasem dopóki nie słucha antyklerykałowych dorad jest moim Kościołem.
Im zostawiam kościoły co poszły z duchem czasów, właśnie takie antyklerykałowe.Ja sklepu nie porównuję z Kościołem.
W sklepie nie muszę kupować. Mogę gdzie indziej.

Tak szafujesz hasłem "antyklerykałowie" na lewo i prawo, a czy Ty wiesz co ono oznacza? https://pl.wikipedia.org/wiki/Antyklerykalizm

Ponadto w sklepie nie musisz kupować to fakt, pójdziesz gdzie indziej ale to nadal będzie sklep, może już inny ale nadal sklep

A ja porównam Kościół do sklepu, na przykład podczas odpustu to całe najbliższe otoczenie budynku kościoła aż kipi handlem.

wprowadzić do posługi księdza homoseksualistów

Myślałem, że Kościół Katolicki już dawno zalegalizował tych potajemnych księży gejów. Chyba nie powiesz, że wśród księży nie ma homoseksualizmu...

To się choć pomódl za niego, bo z samego Twego chciejstwa nic nie będzie.
Ja taką modlitwę mam i domawiam. jakoś moi proboszczowie od lat to poczciwi ludzie.

A dlaczego miałabym się za niego modlić? czy on mi kiedykolwiek w czymś pomógł?Nie.Ma w nosie swoich parafian.Oni o tym wiedzą.Ja obecnie nie czuje się członkiem żadnej religii chociaż od urodzenia w KK a potem epizod ze Świadkami co się chrztem nie zakończył.Moja  rodzina to zagorzali katolicy,msze co niedzielne czasem i na tygodniu posty itd. A mnie tutaj gorzej niż psa traktują tak samo jak u Świadków jakbym była wykluczona odzywają się tylko jak trzeba coś zrobić albo opierdolić.Jeden ksiądz który tu był na parafii przychodził do mnie do domu.Widział wszystko.Wiedział o wszystkim chociaż nie ode mnie.Nigdy mi nie pomógł tzn nigdy nie powiedział mojemu ojcu że nie wypada żeby on w fotelu siedział i w telewizor patrzał a ja drzewo taczką do piwnicy woziła albo żebym sama ziemniaki wykopywała.Czy tylko ja jem ziemniaki w domu? czy tylko ja nie marznę jak napalę?Dopiero niewierzący sąsiad zwrócił uwagę i zawstydził i teraz jest dużo lepiej choć nie tak jak powinno być do końca...co robił ksiądz? przychodził się nażreć i napić ... więc mi tu nie pitol...

Ach chciałbym zobaczyć raport z tych badań owego profesora. Ale taki kompletny? Czy jakieś czasopismo naukowe to opublikowało? Jeśli nie, to znaczy, że i badania są lewe... a zapomnieliśmy, że są nieaktualne wyniki i badania niedokończone.
 

A ja bym wolała żeby się mój proboszcz zamiast obnosić swoim bogactwem o ludzi się bardziej troszczył, żeby był przystępny.I żeby zbiórki w Kościele dla biednych organizował a mamy tu kilka takich rodzin w okolicy a nie sam tylko własne kieszenie napycha i ciągle krzyczy, że mało bo remont.Niech idzie i zobaczy jak u nas co niektórzy w miskach się myją bo łazienki nie mają,  a chałupa mało im się na łeb nie zawali albo żeby poszedł do burmistrza i z nim porozmawiał żeby nie brał na interwencyjne samych kawalerów tylko dla odmiany tych co naprawdę tego potrzebują... i niech ma auto bo ja wiem, że mu potrzebne ale nie nie wiadomo jakie tylko takie jak na naszą wioskę mieć przystoi.

Puma, a ja bym wolał żebyś to TY zorganizowała zbiórkę dla potrzebujących, poszła do burmistrza itd.
I mam pytanie; Czy ktoś rozmawiał z proboszczem na te tematy?
********************
A wracając do tematu:
DZIECI KSIĘŻY