czy dobrze rozumiem, że twierdzisz że można zawrzeć ważne katolickie małżeństwo już po święceniach?
Np. taki duchowny greckokatolicki wyświęcony w 25rż. żeni się np. w 27 rż. potem owdowieje w 31 rż. i może np. w 35 rż. ożenić się ponownie?
Kolejnośc musi być odwrotna: najpierw małżeństwo a potem święcenia.
Swoją drogą każdy katolik może zmienić obrządek (robi się to bez żadnych problemów błyskawicznie) i pójść do seminarium greckokatolickiego.
A potem znowu zmienić obrządek na rzymski
Z tym, że słyszałem że w Polsce jakoś niechętnie grekokatolicy wyświęcają żonatych. Choć znowu z mediów wiem, że są takie przypadki, bodaj we Wrcławiu czy Poznaniu jest żonaty ksiądz greckokatolicki.