Świadkowie Jehowy w Polsce lata 1945 do 1989. Kto kierował tą społecznością „Duch Boży czy „dobra wola służb specjalnych”…?
Prezentuje kolejne wybrane dokumenty z zasobów IPN z których jasno wynika , że służby specjalne miały doskonale rozpracowane struktury społeczności Świadków Jehowy . Tajni agenci wchodzili w struktury społeczności i mieli dostęp do najtajniejszych informacji.
Jaki był wpływ ich decyzyjności na kształtowanie społeczności? . Co pozwoliło przetrwać tej organizacji, Duch Boży czy dobra wola służb Bezpieczeństwa? Na te pytania dzisiaj nie ma jednoznacznej odpowiedzi.. Można przypuszczać , że ówczesne władze komunistyczne miały w tym swój własny polityczny cel.
Dokumenty z IPNu badam już od wielu lat a od trzech la wraz z Lebiodą bardzo intensywnie. Przebadaliśmy już tysiące kart dokumentów z których wynika w latach 1945 do 1980 struktury tej społeczności były bardzo niestabilne. Liczne spory, wykluczenia, odwoływanie z funkcji, donosy do Brooklynu, budowanie przedziwnych frakcji, świadczy, że walczono o władze i wpływy. Z takiego postepowania osób odpowiedzialnych za tą społeczność „Duch Boży” na pewno nie był zadowolony to wobec tego jak miał takiemu przedsięwzięciu błogosławić…….?
Czy akta IPN są wiarygodnym źródłem, odpowiem z całą stanowczością, że nie są do końca wiarygodnym źródłem a informację pochodzące z tego źródła podlegają weryfikacji.
Natomiast zestawienia i statystyki w dokumentach IPNu, są wiarygodnym źródłem, najczęściej zostały pozyskane w wyniku kopiowania oryginalnych dokumentów.
Ja osobiście żyłem z tej epoce i wiem z własnego doświadczenia, że na górze tej społeczności trwała walka o wpływy i władze. Poszczególni szeregowi wyznawcy w tej społeczności nie mieli pojęcia jakie przepychanki są czynione na górze.
Takie samo doświadczenie życiowe z tą społecznością ma Lebioda, który już starszy wiekiem był w samym centrum tych zdarzeń.
Mamy też innych współpracowników którzy swoim życiowym doświadczeniem i przeżyciami w tej społeczności pomagają nam w weryfikacji zdarzeń.
Dlatego dokumentacja IPN i zebrane relacje naocznych świadków tych zdarzeń pozwalają przypuszczać , że Ducha Bożego w tej społeczności nie było.
Historia tej społeczności przedstawiona w Roczniku ŚJ za 1994 jest tendencyjna i niedokładna a w wielu miejscach wręcz nie pokrywająca się z prawdą.Stara maksyma mówi „to zwycięzcy piszą historię” tylko po co ją pisać w tak tendencyjny sposób skoro zwycięzcami miał być Duch Boży i Prawda. Myślę, że tych „zwycięzców” w słusznym czasie osądzi Bóg.
Jasno trzeba sobie powiedzieć, że w tym wszystkim najbardziej ucierpiała ta dolna część społeczność, która wzięła na siebie cały ciężar jej utrzymania. Setki osób cierpiało dla sprawy w więzieniach UB, niektórzy stracili życie, inni zdrowie i majątek. W nagrodę mieliśmy się cieszyć „rajem duchowym”. Jak dzisiaj wygląda ten „duchowy raj” każdy widzi.
Budowaliśmy za własne pieniądze sale zgromadzeń, sale królestwa, cieszyliśmy się z ich posiadania. Książki, literatura napawała nas dumą, wydawało mam się, że tak oddziałuje „Duch Boży”
Teraz okazuje się że na podstawie nowego statutu związku wyznaniowego Świadkowie Jehowy w Polsce z roku 2014 społeczność ŚJ w Polsce nie jest już właścicielem niczego. Sale zgromadzeń, sale królestwa są własnością korporacji brooklyńskiej a zbory muszą co miesiąc płacić wyznaczone przez Centralę haracze.
Nie raz się zastanawiałem po co „Duchowi Bożemu” ten majątek wszak jest właścicielem wszystkiego. Odpowiedź jest prosta to nie „Duch Boży” stworzył taką organizację to ta organizacja stworzyła takiego „ducha bożego” jakiego chciała i nadal używa go jako straszaka wobec wyznawców którzy zaślepieni tym „duchem” nic nie widzą i nic nie słyszą.
Czytaj tez tu:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=2130.msg27074#newProszę uważnie zapoznać się z zapodanymi poniżej dokumentami. Zestawienia i dane statystyczne mówią same za siebie.
Służby Bezpieczeństwa wiedziały wszystko o wszystkich.....
Pewnie niejedna osoba odszuka tu swoje ślady.
Fyk Janusz, praca dyplomowa. Świadkowie Jehowy na terenie województwa koszalińskiego.
Kwiecień 1975 rok, syg. IPN BU 01891/64, Tajne
Dokumenty pochodzą z zasobów IPN, pozyskanych na podstawie kwerendy naukowej BU Po III-55110-16(5)14. Stanisław Chłościński.
Samowolne kopiowanie i upublicznianie dokumentów pod odpowiedzialnością karną zabronione.