Sprawa jest taka że w Wielkiej Brytanii powstała jakiś czas temu Komisja ds. organizacji charytatywnych (Charity Commission), która bada poszczególne organizacje czy należy im się taki status, który m.in. zwalnia z płacenia podatków. W 2014 roku komisja zainteresowała się również Świadkami Jehowy (chyba nawet z polecenia niektórych ŚJ) i nawet wystosowała komunikat że jeśli ktoś był ofiarą pedofilii u ŚJ to ma się do nich zgłosić. Zgłosiło się ponoć sporo osób. Jednak w tym samym czasie, gdy WTS się o tym dowiedział, to próbowali zastopować to śledztwo na drodze sądownej. Na każdym szczeblu przegrali sprawy. I właśnie niedawno przegrali ostatnią sprawę apelacyjną w Sądzie Najwyższym.
Jeśli komisja stwierdzi że polityka WTS przyczyniła się do nadużyć na tle seksualnym to mogą utracić status organizacji charytatywnej, a to będzie dla nich oznaczało porażkę finansową, bo nagle będą musieli płacić miliony funtów w podatkach.