Dla was wszystko

Dzięki.
Nie ma w nim jeszcze nic o tablicach. Ciekawe kiedy uaktualnią.

Dzięki.
Nie ma w nim jeszcze nic o tablicach. Ciekawe kiedy uaktualnią.

Jak coś będzie o tablicach to na pewno podrzucę.
A jeszcze o służbie wielkomiejskiej w kilku miejscach robione są spotkania wszystkich uczestników
I dostają po rajtach bo pionierzy robili w tej służbie po 80% kwantum i teraz jednorazowo mogą
stać max 1,5h
Biedni pionierzy nie wiedzą że zwierzają się odstępczuchom

Czyli jakby 30 dni w miesiącu stał po 1.5 godziny, to ma 45 godzin.
Wymagane 70.

Niby tak ale we wniosku zaznaczają kiedy i ile mogą stać
I mimo ze przykładem zapisali się na piątki rano to i tak się zamieniali
albo stali jakiś czas poza oficjalnie ułożonym grafikiem...brat nadzorujący nie wiedział
wszystkiego no i się wydało 

Wiecie co?
Kiedyś mi się ŚJ kojarzyli tylko z chodzeniem "od domu do domu" i walką o te chodzenie, jaką uprawiał tu Darek vel scooby.
A teraz?
Tylko stojaki.

Wiecie co?
Kiedyś mi się ŚJ kojarzyli tylko z chodzeniem "od domu do domu" i walką o te chodzenie, jaką uprawiał tu Darek vel scooby.
A teraz?
Tylko stojaki.

Bo zdają sobie sprawę z tego jakie wykształcenie maja szeregowi głosiciele..
Więc lepsze będzie jednak stanie i uśmiechanie się do ludzi a jak ktoś zada "dziwne "pytanie
To wizytóweczka i idź pan w..się znaczy na jw.org

5. Czasami po otrzymaniu wyjaśnienia co do ochotniczego i niekomercyjnego charakteru naszej
biblijnej działalności edukacyjnej administracja lub kierownictwo obiektu rezygnują z egzekwowania
wymagań związanych z ubezpieczeniem. Każde spotkanie z kierownictwem danego
obiektu winno mieć charakter nieoficjalny — przypominać rozmowę sąsiadów mieszkających w tej
samej okolicy, a nie negocjacje dotyczące praw i obowiązków. Jeśli spotkanie zakończy się niepomyślnie
lub kierownictwo zażąda wygórowanych opłat, grono starszych powinno poszukać na terenie
zboru innych miejsc, w których można będzie skutecznie zorganizować świadczenie publiczne

To jest już jawna manipulacja, aż trudno uwierzyć jakich "głupców" robią ze staczy. Dlaczego tak bardzo im zależy że to prywatna inicjatywa. Dlatego że jako korporacja nie muszą ponosić żadnych kosztów. Ale dla czego namawiają ich do kłamstwa.....?

Pozwoliłem sobie zamieścić cytat z listu.
W przyszłości zbory będą mogły zamawiać w Biurze Oddziału „zestaw startowy”, który bę-
dzie się składał z tablicy magnetycznej oraz wybranych plakatów magnetycznych prezentujących
różnorodną tematykę. Zbory będą mogły też zamawiać pojedynczo plakaty magnetyczne lub tablicę
magnetyczną wraz z jednym plakatem magnetycznym prezentującym serwis internetowy jw.org.
Dokument „Wyposażenie do świadczenia w miejscach publicznych” zostanie zaktualizowany i bę-
dzie zawierał informacje na temat plakatów i tablic magnetycznych. Nadzorca służby oraz sługa
literatury powinni zwracać uwagę na to, kiedy pojawią się ogłoszenia informujące, że można już
składać zamówienia na te materiały. Na plakatach magnetycznych nie będą prezentowane konkretne
czasopisma ani inne publikacje, lecz wybrane tematy. Niemagnetyczne plakaty w formacie PDF
nadal będzie można pobrać z serwisu jw.org i wydrukować. Prosimy zwrócić uwagę, że plakatów
tych nie należy przyklejać do tablic magnetycznych, ponieważ spowoduje to uszkodzenie magnesów.

..."zestaw startowy" rozbawiło mnie to, kiedyś operatorzy telefonii komórkowej wabili nowych klientów zestawami startowymi.

Zaraz, zaraz ale po co tablica magnetyczna, jak plakat ma być magnetyczny? Czy nikt tam w Nadarzynie, nie wie jak działa magnes na lodówkę? Geniusz który to wymyślił może będzie i to produkował. A jak mu się pochrzani i przednia  strona tablicy magnetycznej i plakat po stronie spodniej będą miały tą samą biegunowość magnesów??? Jak się komuś uda przykleić plakat... to będzie cud.

Racja klej do papieru odmagnesuje tablicę.

Przyznam że dawno takich pierdoł nie czytałem.