Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Koniec notatek  (Przeczytany 28590 razy)

Offline Kleryk

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 465
  • Polubień: 2245
  • Aby zacząć myśleć musisz przestać brać 'Prozium'
Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #30 dnia: 14 Maj, 2019, 11:44 »
Kliknij w link "Archiwum WTS" w górnej belce forum, zaraz pod logo :).

Znam stronę :)
Jest tam tylko jeden list do starszych z roku 2018, dlatego się zastanawiałem czy nie ma na forum spisu wszystkich w jednym wątku z całego roku.
"Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą."
Josef Goebbels


Offline ewa11

Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #31 dnia: 14 Maj, 2019, 11:58 »
Albo to początek końca organizacji albo... zbliża się wielki ucisk i to jest już końcówka głoszenia na świadectwo........
Przecież do tej pory też mało osób zostawało SJ z głoszenia od domu do domu. Najczęściej ktoś poznawał "prawdę" przez rodzinę albo znajomych.


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #32 dnia: 14 Maj, 2019, 12:00 »
 ;D Normalnie śmiech mnie ogarnia, jak już w którymś wątku pisałem, że w Żorach w zborze na "Księcia",  (nazwa osiedla), ponad 50% zboru "jechało" na psychotropach, to teraz sfiksują wszyscy ;D

Bo jak tu głosić bez notatek, oj działa "Mąciwoda, burzyciel), oj działa, zaraz wymyślą, demoniczny sprzeciw szatana, by nie oznajmiać prawd ze Słowa Bożego.

Ponadto, to jest ich oficjalna reakcja i stanowisko w temacie ochrony danych osobowych.

Instrukcje odwołujące się do logiki i tego że aby skutecznie wykonywać pracę, zostaną podane na zbiórkach, były już takie sytuacje i to nie raz.

Przecież przy wózkach też nie stoją jako słudzy Boga Jehowy, będący przedstawicielami zboru na przykład Tarpno w Grudziądzu, tylko każdy robi to na własną rękę.

To samo dotyczy oficjalnego stanowiska przedstawionego w strażnicy z Maja 2019 roku, o zgłaszaniu przestępstw pedofilii na policję,
podczas gdy TAJNA INSTRUKCJA DO GRON STARSZYCH, instrukcji udziela co należy uczynić w pierwszej kolejności.

W pierwszej kolejności, należy się skontaktować z Biurem Oddziału.

Ciekawym jest zdanie wytłuszczone w liście: "Wobec powyższego głosiciele nie powinni zbierać danych osobowych w związku ze służbą kaznodziejską."

To że czegoś nie powinienem robić, nie oznacza kategorycznego zakazu.

Dalej czytamy: " Chociaż nie zapisuje się żadnych danych osobowych, to głosiciele są zachęcani do podtrzymywania zainteresowania, które dostrzegą. Głosiciel mógłby to robić: 1) podając zainteresowanemu swoje dane kontaktowe i umawiając się na odwiedziny ponowne, 2) podając zainteresowanemu adres najbliższego miejsca zebrań, 3) kierując taką osobę do serwisu jw.org." zaznaczenie dodałem

Bez komentarza

Dalej cytat: " Wyjątkiem jest sytuacja, gdy domownik żąda, żeby więcej nie składać wizyt w jego domu.
W takim wypadku głosiciel powinien zrobić notatkę zawierającą tylko datę i adres i dołączyć ją do karty terenu, tak żeby głosiciele działający na tym samym terenie w przyszłości nie zachodzili pod ten adres." zaznaczenie dodałem


To akurat bzdura, gdy jeszcze głosiłem i przywiązywałem do notatek bardzo dużą uwagę, a te informacje o tych co sobie zdecydowanie nie życzą ich nachodzenia obowiązywały przecież, tom się zagotował, na partacką robotę co niektórych, na ulicy w pięciu domach gospodarze tych że, dość ostro zareagowali, że trzy tygodnie temu; " też chodzili i nam zabierali czas, poprosiliśmy by odhaczyć, zaznaczyć, że sobie nie życzymy nachodzenia nas" i co wy tu dziś robicie.

Nadzorca służby miał do słuchania, tłumaczył jak dziecku w piaskownicy i w końcu, najlepsze, powiedział, wiesz przecież wszyscy jesteśmy niedoskonali i można gdzieś niedopisać.

Myślałem że mnie z butów wyrwie.

Za chwilę ogłoszą koniec głoszenia, programy na kongresach, jakieś piwnice, polany w lesie, teraz przypomnienia że należy mieć przygotowany plecak na wypadek "W", informacja w jednej ze strażnic, że może dojść do sytuacji że będzie podane polecenie, bez logiki ani sensu ale trzeba je będzie wykonać i takie tam sekty bzdety.

Zasłona dymna, nic po za tym.

faktycznie już prawie rok temu zapadł wyrok w tej sprawie:

http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=&docid=203822&pageIndex=0&doclang=PL&mode=req&dir=&occ=first&part=1&cid=335296

to dlaczego dopiero po roku się do tego dostosowują?
Czyli przez rok czasu głosiciele robili nielegalne zapiski

Czyli dysk google mógłby okazać się furtką? Można tam gromadzić np zaszyfrowane informacje i wtedy już t prawo nie obowiązuje?




Świetny materiał dziękuję. :)

Jak znam życie ładnie oleją  problematyczne kwestie . Znajdą werset , że mają być czujni jak węże czy gołębię , czy jakoś tak . Proponuję aby Ci wszyscy z forum , którzy z jakichś powodów muszą chodzić do służby ,zrobili dla sekretarza notatki , ze całe klatki nie zgadzają się na wizyty świadków pod groźbą kary wielu tysięcy euro .

Pewnie że tak, "młodzi w prawdzie to łykną i fanatycy zborowi", wystarczy werset, to o czym piszesz, pewnie że tak, oleją sprawę.



« Ostatnia zmiana: 14 Maj, 2019, 12:08 wysłana przez WIDZĘ MROKI »


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6988
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #33 dnia: 14 Maj, 2019, 12:04 »
Oczywiście notatki to było drugie tyle roboty, co samo pukanie. Szczególnie obwodnicy byli zakochani w notatkach. Nawet kazali szczegółowo notować. Bo jak głosiciel dużo pisał między piętrami, to obwodnik wtedy odpoczywał. A teraz będzie zapieprz ;D

Współczuję pionierom, którzy sobie narzucili 70h w miesiącu. Będą teraz mieli dwa razy więcej roboty, żeby wypracować ten sam czas. Ja przy robieniu obfitych notatek miałem problem, żeby dojechać do wymagania godzinowego każdego miesiąca, często brakowało już terenu do głoszenia pod koniec, a teraz chyba będą głównie na ulicy i przy stojakach wypracowywać czas, no bo gdzie indziej?


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #34 dnia: 14 Maj, 2019, 12:15 »
Współczuję pionierom, którzy sobie narzucili 70h w miesiącu. Będą teraz mieli dwa razy więcej roboty, żeby wypracować ten sam czas. Ja przy robieniu obfitych notatek miałem problem, żeby dojechać do wymagania godzinowego każdego miesiąca, często brakowało już terenu do głoszenia pod koniec, a teraz chyba będą głównie na ulicy i przy stojakach wypracowywać czas, no bo gdzie indziej?

Mav, będą się snuć jak mgła nad bagnami, po chodnikach, zdzierać zelówki, przecież wielu to robi, pamiętam (trzydzieści lat wstecz) że przerwa w głoszeniu powyżej dziesięciu minut w głoszeniu, była odliczana od czasu na głoszenie, choć było to podyktowane przejściem z terenu na teren, pilnować należało się bo masz być sumienny i Jehowa patrzy ;D żałosne, dziś włóczą się po ulicach Żor jak przysłowiowy s.....d po gaciach, nie zagadną nikogo, nie raz sobie popatrzę jak "intensywnie głoszą", a dyskusja przy tym, kiedyś mnie taka para dwóch sióstr zahaczyła, po drugiej stronie miasta, pół roku wstecz, jak im serwa strzeliłem o pedofilii, to od razu miały aut. ;D ;)
« Ostatnia zmiana: 14 Maj, 2019, 12:17 wysłana przez WIDZĘ MROKI »


Offline ewa11

Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #35 dnia: 14 Maj, 2019, 12:47 »
Mav, będą się snuć jak mgła nad bagnami, po chodnikach, zdzierać zelówki, przecież wielu to robi, pamiętam (trzydzieści lat wstecz) że przerwa w głoszeniu powyżej dziesięciu minut w głoszeniu, była odliczana od czasu na głoszenie
U nas było 15 minut. I ja niestety należałam do tych, co sobie czas odliczali, jak nie głosili dłużej niż przez 15 minut (bo np. w tym czasie prowadzili ożywione dyskusje ze sobą). A niejeden pionier takich skrupułów nie miał. Ech, mądrzejsi byli niż ja.


Offline Xevres

Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #36 dnia: 14 Maj, 2019, 12:55 »
Współczuję pionierom, którzy sobie narzucili 70h w miesiącu. Będą teraz mieli dwa razy więcej roboty, żeby wypracować ten sam czas. Ja przy robieniu obfitych notatek miałem problem, żeby dojechać do wymagania godzinowego każdego miesiąca, często brakowało już terenu do głoszenia pod koniec, a teraz chyba będą głównie na ulicy i przy stojakach wypracowywać czas, no bo gdzie indziej?

Zależy czy głoszą w miastach czy na wsi i jak podchodzą do liczenia sobie godzin. W zborze gdzie byłem, jest nawiedzona pionierka, oczywiście wdowa usilnie szukająca w korpo męża, która potrafiła odwiedzajac 4-5 osób i prowadząc z nimi rozmowy w sumie przez 30 minut, wpisać do sprawozdania 6h. Także kreatywność bracie Macieju, kreatywność :)

Jeśli chodzi o koniec notatek to najbardziej chyba się wkurzy Klewinski, w końcu tworzył takie piękne wzory kart do notatek a teraz biedny były NO musi okna myć żeby się utrzymać i co ciekawe ostatnie zdanie jakie mi powiedział: „Michał mądrze zrobiłeś ze rozwinąłeś firmę, ja zaufałem ludziom”. Szkoda mi chłopa zreszta jak wszystkich tych korpoludków, znaczy wolontariuszy.
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #37 dnia: 14 Maj, 2019, 13:00 »
Zależy czy głoszą w miastach czy na wsi i jak podchodzą do liczenia sobie godzin. W zborze gdzie byłem, jest nawiedzona pionierka, oczywiście wdowa usilnie szukająca w korpo męża, która potrafiła odwiedzajac 4-5 osób i prowadząc z nimi rozmowy w sumie przez 30 minut, wpisać do sprawozdania 6h. Także kreatywność bracie Macieju, kreatywność :)

Jeśli chodzi o koniec notatek to najbardziej chyba się wkurzy Klewinski, w końcu tworzył takie piękne wzory kart do notatek a teraz biedny były NO musi okna myć żeby się utrzymać i co ciekawe ostatnie zdanie jakie mi powiedział: „Michał mądrze zrobiłeś ze rozwinąłeś firmę, ja zaufałem ludziom”. Szkoda mi chłopa zreszta jak wszystkich tych korpoludków, znaczy wolontariuszy.

Absolutnie tak, KREATYWNOŚĆ, niektórzy mają księgową a tu idzie o duchową ;)


Offline ewa11

Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #38 dnia: 14 Maj, 2019, 13:10 »
Czyli dysk google mógłby okazać się furtką? Można tam gromadzić np zaszyfrowane informacje i wtedy już t prawo nie obowiązuje?
Byłaby konspira prawie jak za okupacji. No, trochę nowocześniej, bo szyfry trzymane byłyby na dysku, a nie w formie papierowej. :)

PS. Ale mówiąc poważnie, jakiekolwiek robienie notatek, na dysku czy w zeszycie, czy gdziekolwie indziej, jest niezgodne z prawem.
« Ostatnia zmiana: 14 Maj, 2019, 13:12 wysłana przez ewa11 »


Offline Trinity

Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #39 dnia: 14 Maj, 2019, 13:25 »
bracia zaczną peany piać że oto wierny niewolnik
dobrze zrobił bo to było uciążliwe
bracia nie lubili tego robić,
ciemno na klatce, nie dowidzą bla bla
i że wreszcie teraz służba będzie sprawiała radość
z każdego szamba da się wyjść


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #40 dnia: 14 Maj, 2019, 13:33 »
koniec notatek ale i koniec zapisywania danych na nośnikach internetowych
 wchodzimy w konspirację słowa nadzorcy.:pamietasz "a jak było za komuny"

prawo sobie my sobie jak w statucie.

nie za długo głosiciele dostaną klauzulę że poddają się z tej okazji
egzekucji na przyszłość jak by co.
2 wpadki i koniec
« Ostatnia zmiana: 14 Maj, 2019, 13:35 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #41 dnia: 14 Maj, 2019, 13:43 »
Ja bym się nie przejmował problemem wypracowania godzin przez pionierów. Jak ostatnio byłem w Gdańsku to nad Motławą widziałem, aż trzy pary głosicieli. Dwie stały na jednym stojaku, a trzecia głosiła idąc wzdłuż deptaka biegnącego wzdłuż Motławy. Myślałem, że mnie zaczepią, ale nie, nie zaczepili nikogo. Obejście deptaka zajęło nam 40 - 45 minut. Piszę w liczbie mnogiej, bo szedłem za nimi, równo z nimi, a czasami przed nimi. Żadnej rozmowy nie poprowadzili, wrócili w miejsce skąd ruszyli czyli od bramy gdzie stały stojaki. I tak w służbie pękło 45 minut. Jeszcze jedna runda i jest 1,5h. Także spoko, dadzą radę bez notatek te 70h wyrobić.   
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #42 dnia: 14 Maj, 2019, 13:58 »
Ja bym się nie przejmował problemem wypracowania godzin przez pionierów. Jak ostatnio byłem w Gdańsku to nad Motławą widziałem, aż trzy pary głosicieli. Dwie stały na jednym stojaku, a trzecia głosiła idąc wzdłuż deptaka biegnącego wzdłuż Motławy. Myślałem, że mnie zaczepią, ale nie, nie zaczepili nikogo. Obejście deptaka zajęło nam 40 - 45 minut. Piszę w liczbie mnogiej, bo szedłem za nimi, równo z nimi, a czasami przed nimi. Żadnej rozmowy nie poprowadzili, wrócili w miejsce skąd ruszyli czyli od bramy gdzie stały stojaki. I tak w służbie pękło 45 minut. Jeszcze jedna runda i jest 1,5h. Także spoko, dadzą radę bez notatek te 70h wyrobić.

Gdy się przemieszczałem z terenu na teren to za mną tylko kurz był, dziś? :o mamy czas.


 ;)


debora

  • Gość
Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #43 dnia: 14 Maj, 2019, 15:59 »
Powiedziałam mężowi , że gdyby tak zabroniło Towarzystwo robić braciom notatki w służbie od domu do domu  to  czyje sumienie będzie obciążone winą krwi za niedokładne , po łebkach głoszenie?
Odpowiedział , że Towarzystwo takich obostrzeń nie wprowadzi , co najwyżej rządy danych krajów. Ale lepiej o tym nie myśleć , bo my cieszymy się wolnością głoszenia . Niewolnik w porę reaguje i zawsze daje pokarm na czas słuszny więc z wyprzedzeniem to przewidzi .
Swoją drogą w czwartek mamy zebranie  :)


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6988
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: Koniec notatek
« Odpowiedź #44 dnia: 14 Maj, 2019, 16:04 »
Daj znać po zebraniu jaka była reakcja :)