Ciekawe jak w owych hotelach wyglądają koce i poduszki po wizytach braci W Betlach już wszystkie tak zgwałcone i zmolestowane, aż film musieli nakręcić

Donnie już prawie spałam ale jakoś pobudził mnie ten nudny list

A dotyczy zakwaterowania w płatnych miejscach noclegowych, konkretnie hotelach, polecanych przez Dział Zakwaterowania.

Widok uczestników kongresu z plakietkami w mieście kongresowym będzie miłym dodatkiem do uczty duchowej, świadectwem dla osób postronnych i stworzy wiele okazji do głoszenia nieoficjalnego (Jana 4:5-7).

To wygląda jak reklama firmy na koszt pracownika.

Wierzymy, że dzięki wspólnym wysiłkom, Waszej pomocy i błogosławieństwu Jehowy tego typu zakwaterowanie będzie się cieszyło jeszcze większym zainteresowaniem i przyczyni się do wysławiania imienia Jehowy (Psalm 37:5; Przysłów 10:22; Tytusa 2:10).

A to wygląda na promowanie kupowania noclegów w hotelach. Jeśli wolisz wrócić autokarem do domu to niestety nie przyczyniasz się do wysławiania Jehowy.

Gdyby w Waszym zborze pojawiły się osoby proszące o kwaterę w mieszkaniu prywatnym, komitet służby udzieli pomocy, by osoby te mogły skorzystać z płatnego zakwaterowania z LPMN. Jeśli ani rodzina danej osoby ani zbór nie jest w stanie pomóc, to zgodnie z wytycznymi podanymi na formularzu, zborowy komitet służby prześle wypełniony formularz wraz z opisem sprawy do Biura Zakwaterowania.

Czy to znaczy, że nie szuka się już kwater w mieszkaniach prywatnych braci? Z tego co pamiętam kiedyś przed większymi zgromadzeniami szło do zborów pytanie, kto może udostępnić kwaterę delegatom. Zwłaszcza przy zgromadzeniach międzynarodowych można było w ten sposób poznać ciekawe osoby. Teraz już się tej formy nie stosuje?
I czy dobrze rozumiem, że osoby, które proszą o kwatery prywatne to są te, których nie stać na opłacenie hotelu? Wtedy rodzina lub zbór powinni się złożyć na taki nocleg, czy tak? Skoro w Betel funkcjonuje cały dział zakwaterowania, to czy tak duży problem stanowi znalezienie kwatery bezpłatnej?
Poza tym czy na tych listach znajdują się tylko hotele czy też np. pokoje gościnne, motele czy hostele? Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?

Dziwny jest ten list.
Biorąc dodatkowo pod uwagę silną sugestię aby rezerwować noclegi wyłącznie z autoryzowanej listy nasuwa mi się dość wyraźny wniosek, że ktoś otrzymuje prowizję od sprzedaży dużej liczby noclegów w hotelach właśnie.

To ja opowiem z drugiej strony: miałem "przyjemność" gościć kogoś kto miał na zgromadzenie daleko. Była potrzeba kwater- zgłosiliśmy- ktoś wypełnił formularz i nas przydzielono. Pewna "madka" z dzieckiem. Ok. Jak się dowiedziała że to nie tuż pod stadionem tylko na granicy Warszawy- i że jeszcze komunikacją będzie musiała jechać to pierwszego dnia się nie pojawiła, drugiego była oburzona nieco że tak daleko ma mieć więc wzięła nocleg w centrum itd. ostatecznie nie nocowała w ogóle.

Kurtyna

"Być może niektórzy z Was połączą obecność na kongresie z urlopem zwiedzając
okoliczne atrakcje."   Teraz to my decydujemy kiedy i gdzie będziecie jeździć na urlopy. Zalezy nam na maksymalnej reklamie w danym mieście dlatego macie nosic plakietki by było was widać.

Moim zdaniem idealne momenty na manifestacje


"Hotele nie są skłonne negocjować, gdy uczestnicy
kongresów składają rezerwacje zanim zostały podpisane umowy z poszczególnymi obiektami. Skutkuje to wyższymi stawkami. Utrudnia też uzyskanie lepszej oferty w kolejnych latach.
Dlatego, gdy
1) korzystamy wyłącznie z hoteli zamieszczonych na LPMN i zgadzamy się tylko
na podane stawki oraz
2) nie dokonujemy rezerwacji noclegów przed otrzymaniem LPMN, okazujemy
szacunek braciom zajmującym się negocjacjami. "


A co jesli na bookingu, kajaku, trivago będzie lepsza cena?
a co jesli chce pojechać w to miejsce w innych terminach np tydzień wcześniej i zakonczyć pobyt kongresem?
a co jeśli zadzwonie do obiektu zapytam o cene i dostane leszą cene niż wynegocjuje jakiś brat?

powiem wam jak to działa.
Bez konkretnych danych, ile pokoi będzie potrzebnych, nikt nie negocjuje ceny. Stąd, proszą by robić to tylko z listy by w przyszłym roku oprzeć się na danych z lat poprzednich.
Kłopot w tym, że...
Właściciel obiektu może sobie zdawać sprawę, że termin, długość pobytu i rodzaj gościa może wpłynąc na jego wpływy, a jesli taka osoba sie połapie że skoro kongres jest w tym mieście to i tak ci ludzie muszą gdzieś spac to i tak wykupią miejsca, to nie musi schodzic z ceny ... sprzeda mniej pokoi, ale zarobi wiecej niż an upuście. Mniej zapłaci sprzątaczkom i mniej zachodu będzie miał.


Widze tu spore możliwości działania dla nas jako odstępców.
Wystarczy wysłać dziennie po jednym dwa mailu do hoteli, moteli w miastach i okolicach kongresowych z zapytaniem o pokoje na weekend kongresowy by uniemożliwić im dokonanie negocjacji. Mało tego, by pokazac włascicielom, ze to termin bardzo pożądany. Warto też wyjasnić w mailu, że to sie odbywa w zmniejszonej ilości miast i że będa tłumy a wiadomo jak duży popyt to i podaż w góre.. overbooking łatwo zrobić szczególnie w Polsce w czasie wakacji!!!