Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => INFORMACJE PROSTO Z "KANAŁU ŁĄCZNOŚCI" => Wątek zaczęty przez: WhySoLate w 29 Listopad, 2018, 22:30
-
„Dar dla Jehowy” to 15-minutowy punkt instruktażowo-propagandowy, jak składać datki i wspierać dzieło głoszenia, budowania sal, i ofiary pedofilii. A nie, o tym ostatnim nie mówili, może brakło czasu.
Brat na wielkim ekranie TV pokazywał, gdzie na stronie trzeba kliknąć żeby przenieść się na stronę z wyborem formy wsparcia swojego kultu. Bracia i siostry ochoczo zgłaszają się i mówią jakie to ważne i jak trzeba wspierać Jehowe, bo sam sobie pewnie nie poradzi. No i wciąż tyle sal do wybudowania!
W trakcie punktu był odczytany list, który dołączam.
Przemyślenia zostawiam Wam.
-
moje trzy grosze:
Zastanawiam się, czy oni ie przechodzą jakieś transformacji, bo tylko co zlot to punkt -''grosz wdowy'' pieniądze, pieniądze
-
To jest fajne:
Niekiedy wiąże się to z połączeniem zborów, dzięki czemu nie trzeba budować nowych Sal Królestwa
Zapomnieli dodać, "a stare się sprzedaje"/ ;)
Na zakończenie: 'ludzie się cieszyli' (pojedynczy cudzysłów). :)
-
Na wymioty mnie brało jak tego słuchałem. I jeszcze u nas koncowy komentarz prowadzącego „ Z cała pewnością ufamy ze bracia w odpowiedni sposób korzystają z powierzonych im datków”
Dary dla Jehowy z tym ze czytaj Jehowa= organizacja w tym wypadku. Wstyd i hańba !!!!
-
Tu "dar dla Jehowy".
W KK:
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99topietrze
Choć nie udają, że to dla Boga. ;)
-
Jak składać datki? Bezmyślnie i szybko, zanim do wszystkich dotrze, że to nie ma sensu.
-
Miałem nieprzyjemność wczoraj wysłuchać tego punktu na sali. Prowadzący podsumował filmik słowami : cóż za piękny film (współczuję gustu).
Money money money!
I tak do armagedonu i o jeden dzień dłużej.
-
Oby Jehowa dalej błogosławił...
Czytaj: obyś dalej płacił to będzie ci Jehowa błogosławił.
Widze że szykują grunt na kolejną fale łączen zborów
Oczywiście retoryka bedzie taka że to ze względów ekonomicznych ale też z uwagi na końcowe czasy wielki ucisk i konieczność należytej ochrony owiec przez starszych
-
Ja również miałem nieprzyjemność słuchania tego mydlenia oczu. Naprawdę aż mnie nosiło żeby się zgłosić i powiedzieć że większość kasy idzie na odszkodowania dla ofiar pedofilii i ładne garnitury występującego w filmie członka ciała kierowniczego.
-
Również słyszałam ten punt na zebraniu. Jednocześnie na tym samym zebraniu na koniec zostało odczytane sprawozdanie finansowe naszego zboru. Uważnie słuchałam i- na potrzeby zboru wpłynęło 1000 zł, na ogólnoświatową działalność... 650 zł...To w przeliczeniu na głosiciela (u nas będzie coś ok 85) to wychodzi ledwo 20 zł na osobę na miesiąc... to chyba nie są jakieś zawrotne sumy, które mógłby wzbudzić podejrzenia braci...jak ktoś pali fajki to by mu na 2 paczki nie starczyło.
-
Ciekawe jest to że istnieje skrzyneczka na ogólnoświatową działalność i na potrzeby zboru. Ale! Z kasy na potrzeby zboru co miesiąc wypływa kasa na budowę sal, na auto dla nadzorcy obwodu na rożnej maści rezolucje. Tak czy inaczej skubią kasę zborową jak się da.
-
Dary dla Jehowy :D :D :D . Bóg nie potrzebuje od ludzi pieniędzy , organizacja bardzo ;)
-
Co w Biblii jest o Bogu i Mamonie?
Czy ten dar przypadkiem nie jest dla Mamony, zamiast dla Jehowy? :)
Fajnie Biblia ŚJ to oddaje:
2018
„Nie możecie być niewolnikami Boga i Pieniądza” (Mt 6:24)
1997
„Nie możecie być niewolnikami Boga i Bogactwa” (Mt 6:24)
-
Ciekawe jest to że istnieje skrzyneczka na ogólnoświatową działalność i na potrzeby zboru. Ale! Z kasy na potrzeby zboru co miesiąc wypływa kasa na budowę sal, na auto dla nadzorcy obwodu na rożnej maści rezolucje. Tak czy inaczej skubią kasę zborową jak się da.
Ale mimo wszystko wg mnie to są takie niskie kwoty, że chyba nie warto robić z tego aż takiej kwestii..? No bo 20 zł na os/mc to naprawdę jest nic, w porównaniu z tym na co ci ludzie być może wydawaliby pieniądze, gdyby np nie byli Świadkami; np . organizowanie świąt, prezenty imieninowe czy palenie papierosów. No chyba że w waszych byłych zborach w grę wchodziły kwestie innego rzędu, a tylko nasz tak skromnie zasila budżet organizacji...?
-
Jeśli „Nie możecie być niewolnikami Boga i Pieniądza” (Mt 6:24), to najlepiej oddać pieniądze. :)
Przestajesz automatycznie być niewolnikiem. ;)
Ale ja bym ten werset zacytował właśnie "niewolnikowi", bo to o nich mowa, o niewolnikach: :)
„Nie możecie być niewolnikami Boga i Pieniądza” (Mt 6:24)
-
Ale mimo wszystko wg mnie to są takie niskie kwoty, że chyba nie warto robić z tego aż takiej kwestii..? No bo 20 zł na os/mc to naprawdę jest nic, w porównaniu z tym na co ci ludzie być może wydawaliby pieniądze, gdyby np nie byli Świadkami; np . organizowanie świąt, prezenty imieninowe czy palenie papierosów. No chyba że w waszych byłych zborach w grę wchodziły kwestie innego rzędu, a tylko nasz tak skromnie zasila budżet organizacji...?
Nie do końca. Bardzo duża cześć środków, a raczej większość, idzie teraz on-line. W moim zborze niektóre osoby płaciły miedzy 100 a 300 zł na zbór, a na „działalność” - kto wie? A znam takich, co po pare tysięcy miesięcznie przelewają do Watchtower.......
-
Oczami wyobraźni widzę ten ośli zachwyt zwłaszcza nawiedzonych świadków, którzy usłyszeli końcowe słowa listu.
1. Dziękujemy za wpłaty.
2. Mimo, że jest sytuacja ekonomiczna wielu z was jest bardzo trudna (jest gorsza, wobec czego określenie jej powinno być bardziej dosadne, ale publicznie nie wypada), to za wasze datki wdzięczny jest wam Jehowa.
3. My w imię Jehowy potrafimy zatroszczyć się o Jego pieniądze i kupujemy Rolexy, sygnety, garniaki za 2000 papieru albo i lepiej, dymamy was na budowach sal, wróć! znaczy przeznaczamy je na Działy Spraw Niepotrzebnych I Mało Ważnych, by dzieło robienia w konia przebiegało sprawniej, ot choćby łączenie zborów, gdzie okazuje się że bogobojna rodzina z trójką dzieci ma dalej na zebranie o jakieś 20 km na wiochach. Ale wmówimy im że są zajebiści, mimo że dają się zfrajerować i będą mieli jeszcze bardziej pod górkę, ale to wszystko dla Jehowy, wszak respektują Jego (nie no głośny śmiech tu potrzebny) postanowienia.
4. Bądźcie dalej frajerami finansującymi "Bożą" organizację i jeszcze czerpcie z tego niekłamaną radość.
Wasi Bracia
Biuro Oddziału ds Mydlenia Oczu
-
Ogry pozazdrościły starszej siostrze KrK.Po za tym ten punkt jest przedstawiany cyklicznie raz w roku coby głosicielski ludek wiedział jak wspierać braci Shreka.
-
Również słyszałam ten punt na zebraniu. Jednocześnie na tym samym zebraniu na koniec zostało odczytane sprawozdanie finansowe naszego zboru. Uważnie słuchałam i- na potrzeby zboru wpłynęło 1000 zł, na ogólnoświatową działalność... 650 zł...To w przeliczeniu na głosiciela (u nas będzie coś ok 85) to wychodzi ledwo 20 zł na osobę na miesiąc... to chyba nie są jakieś zawrotne sumy, które mógłby wzbudzić podejrzenia braci...jak ktoś pali fajki to by mu na 2 paczki nie starczyło.
Nie obejmuje sprawozdanie kasy przelewanej na konta orga
Ja mam np stałe zlecenia datków i od lat kasa leci do orga a potem od podatku mozna odpisać
-
Nie obejmuje sprawozdanie kasy przelewanej na konta orga
Ja mam np stałe zlecenia datków i od lat kasa leci do orga a potem od podatku mozna odpisać
Że tak bezczelnie zapytam, drogi Efekciemotylae: nie żal Ci kasy? :)
-
(https://i.imgur.com/2wNbEEP.png)
(https://i.imgur.com/YeIS8lh.png)
Po pierwsze dawanie ma pozytywny wpływ na zdrowie, przyczynia się do szczęścia, a także jest zaraźliwe. Jak mówi artykuł na stronie 14 z "PEWNEGO BADANIA" wynika, że dawanie powoduje głęboką satysfakcję, a uczestnicy "INNEGO BADANIA" potwierdzają, że jak dają pieniądze na drugich (czytaj do skrzynki), są bardziej zadowoleni od tych, którzy przeznaczają pieniądze na siebie.
No bracia, to jest chyba proste, pokrzepiające i korzystne dla organizmu. Jak zawsze w czasopismach, wszelkie cytowane badania są wiarygodne, potwierdzone, i nie podlegają żadnej kwestii.
Wuteesie ! Z tego miejsca pragniemy podziękować "za możliwość przekazywania datków-podnosi nas to na duchu".
ps. Efekcie Motyla! Z tego miejsca pragnę Cię zachęcić do przekazywania jakiejś skromnej kwoty również na moje konto bankowe. Będziesz mógł zaznać jeszcze więcej zadowolenia z dawania. Może mógłbyś uszczuplić trochę kwotę datków dla Warwick ?
Ja bardzo lubię zakupy, lubię latać samolotami w ciepłe kraje, przepadam także za złotymi gadżetami. Będę bardzo wdzięczną obdarowaną.
Strażnica nr2 2017, strona 13,14.
-
Fajny list. Jeśli strażnica nie będzie odjechana to może wrzucę parę myśli o tym liście na kanał YT.
Jest moc...
-
Z tego miejsca pragnę Cię zachęcić do przekazywania jakiejś skromnej kwoty również na moje konto bankowe.
Salome, jak czytam Twoje komentarze, to sam bym miał ochotę coś przelać 😃
Fakt, darowizny cieszą, ale kurna, dlaczego płacić do WT$, żeby mieli na 1 klasę w samolotach, Rolexy i przede wszystkim odszkodowania sądowe? Jest tyle osob z realnymi potrzebami, siepomaga.pl czy inna strona i jedziemy z tematem
-
Czy sprawozdanie finansowe jest wywieszane na tablicy ogłoszeń?
-
Byłem na zebraniu. Słuchałem punktu i nawet dawałem rade to wytrzymać do momentu wypowiedzi 4 letniego chłopczyka, który omawiając ilustracje powiedział ze widzi tam pieniążki dla Jehowy. No jasny szlag mnie trafił! Mamusia i tatuś oczywiście dumni ze swej latorośli.
Obrzydliwa psychomanipulacja do której wykorzystuje się dzieci. W tym filmie na zebraniu również mała dziewczynka wrzucała datki. Po jaka cholerę Jehowie pieniądze? Dlaczego oni tego nie widza? Nie można powiedzieć po prostu ze ta kasa jest potrzebna na utrzymanie organizacji i tyle? Trzeba robić wodę z mózgu i cały czas powtarzać ze to dla Jehowy? Strasznie biedny ten nasz Jehowa. Albo ma duże wydatki.
-
Czy sprawozdanie finansowe jest wywieszane na tablicy ogłoszeń?
Tak. Powinno być.
-
(https://i.imgur.com/2wNbEEP.png)
(https://i.imgur.com/YeIS8lh.png)
Po pierwsze dawanie ma pozytywny wpływ na zdrowie, przyczynia się do szczęścia, a także jest zaraźliwe. Jak mówi artykuł na stronie 14 z "PEWNEGO BADANIA" wynika, że dawanie powoduje głęboką satysfakcję, a uczestnicy "INNEGO BADANIA" potwierdzają, że jak dają pieniądze na drugich (czytaj do skrzynki), są bardziej zadowoleni od tych, którzy przeznaczają pieniądze na siebie.
No bracia, to jest chyba proste, pokrzepiające i korzystne dla organizmu. Jak zawsze w czasopismach, wszelkie cytowane badania są wiarygodne, potwierdzone, i nie podlegają żadnej kwestii.
Wuteesie ! Z tego miejsca pragniemy podziękować "za możliwość przekazywania datków-podnosi nas to na duchu".
ps. Efekcie Motyla! Z tego miejsca pragnę Cię zachęcić do przekazywania jakiejś skromnej kwoty również na moje konto bankowe. Będziesz mógł zaznać jeszcze więcej zadowolenia z dawania. Może mógłbyś uszczuplić trochę kwotę datków dla Warwick ?
Ja bardzo lubię zakupy, lubię latać samolotami w ciepłe kraje, przepadam także za złotymi gadżetami. Będę bardzo wdzięczną obdarowaną.
Strażnica nr2 2017, strona 13,14.
Nie ma sprawy 😉
Podaj na priv nr konta😀
-
Proszę o zachowanie powagi - Jehowie naprawdę brakuje kasy, bo w kosmosie jej nie ma. Poza tym jest tam zimno i ciepło. Wyślijcie też koce i baterie do latarek.
Żal - robią z Wszechmocnego sierotę zamiast faktycznie uczciwie napisać o kosztach operacyjnych/utrzymaniowych.
-
organizacja Boga o imieniu Jehowa zbiera pieniądze i je chowa :)
-
Ale mimo wszystko wg mnie to są takie niskie kwoty, że chyba nie warto robić z tego aż takiej kwestii..? No bo 20 zł na os/mc to naprawdę jest nic, w porównaniu z tym na co ci ludzie być może wydawaliby pieniądze, gdyby np nie byli Świadkami; np . organizowanie świąt, prezenty imieninowe czy palenie papierosów.
To zależy Klaro, jakie ktoś ma dochody.
Znam osoby, które mają bardzo niską emeryturę, a wrzucają co miesiąc 100zł do skrzynki. Procentowo to dla nich spory wydatek. Rocznie 1200zł, czyli cała jedna emerytura idzie do Ameryki.
Wnukom nie dają, bo nie mają. Sami chodzą w dziurawych kapciach i jedzą najtańszą kiełbasę.
W moim zborze była długoletnia samotna pionierka, tak zindoktrynowana, że nie chciała podjąć żadnej stałej pracy, bo Armagedon blisko i czas nagli-trzeba głosić. Żyła za 100zł tygodniowo, co wydawało mi się "mission impossible". Nie jadała nigdy obiadów, żywiła się tylko u innych, tym co zjadła przypadkowo poczęstowana w służbie lub u braci. Niedożywiona, nieubezpieczona, niedogrzana. Ubierała się tylko w używane rzeczy, które od kogoś dostała.
Nędza na życzenie, bo kobieta młoda, mogłaby robić zawodowo więcej niż sprzątanie raz w tygodniu.
Pamiętam, że ten przypadek mnie niezmiernie dołował.
Jak CK może tak owładnąć czyimś umysłem, że człowiek się zatraci w swoich życiowych wyborach? Jak można oczekiwać, że tak biedna osoba będzie jeszcze wrzucać kasę do skrzynki? Nie ma znaczenia czy 20zł, czy 100zł.
Tu chodzi o ideę-wyciągania kasy od szczerych skromnych ludzi, którzy żyją za minimum socjalne i wierzą, że dzięki tym datkom wspierają Królestwo.
Królestwo owszem, ale nie Boże.
-
Co ciekawe określenie "dar dla Jehowy" występuje w ST w Biblii z 2018 r. 6 razy (w ang. 4 razy).
W Biblii z 1997 r. 2 razy.
Ciekawe jest angielskie określenie "daru dla Jehowy" z ich Biblii z 2013 r.
“Jehovah’s contribution“.
Kiedyś był to "gift for Jehovah" czyli dar czy prezent, a teraz kontrybucja (contribution) :)
W Polsce gorzej się kojarzy słowo kontrybucja, dali więc "dar". ;)
-
moje trzy grosze:
To Was powali z nóg, w jednym roku nie dawałem nic do skrzynek, ale w kopercie zbierałem sumę przeznaczoną na zasilanie (Ww), uzbierała się nie mała kwota, nadszedł ostatni dzień grudnia i niepostrzeżenie wrzuciłem uzbierany grosz, oczywiście na następnym zebraniu roboczym taka suma nie przeszła obojętnie-wygłoszono w potrzebach zboru na ten temat krótką pochwałę.
W tedy spostrzegłem, uświadamiając sobie ile nieświadomie wrzucałbym do skrzynki przez ten okres roczny, w nadchodzącym nowym roku ponownie zbierałem do skarpetki, nastał kolejny 31.XII- wyciąłem zawartość, ku mojemu zaskoczeniu kwota była większa od poprzedniej.
Właśnie w tym roku poczęły rodzić się pewne wątpliwości względem (Ww), były to mieszane odczucie, lecz zawartość skarpetki nieubłaganie była przed oczami-korciło, dać czy nie.
Zdecydowałem na nie, z dość znaczną kwotą poszedłem na zakupy, w tym właśnie czasie kulałem z sprzętem elektronicznym, kompem wszystko co potrzebowałem mogłem zakupić po znajomości z pod lady, mając znaczną gotówkę moje upragnione marzenia bez problemu zrealizowałem, tylko gdzieś w środku ubolewałem, nad stratą ''guldenów'' z poprzedniego roku.
W tamtym okresie, byłem bardzo rozrzutny, lecz ta skarpetka była mocnym atutem abym nauczył się oszczędzać grosz.
-
Faktycznie powaliło. Czyli wdowi grosz się nie liczy - oczywiście dla ludzi/straszaków. Naga prawda.
-
moje trzy grosze:
To Was powali z nóg, w jednym roku nie dawałem nic do skrzynek, ale w kopercie zbierałem sumę przeznaczoną na zasilanie (Ww), uzbierała się nie mała kwota, nadszedł ostatni dzień grudnia i niepostrzeżenie wrzuciłem uzbierany grosz, oczywiście na następnym zebraniu roboczym taka suma nie przeszła obojętnie-wygłoszono w potrzebach zboru na ten temat krótką pochwałę.
W tedy spostrzegłem, uświadamiając sobie ile nieświadomie wrzucałbym do skrzynki przez ten okres roczny, w nadchodzącym nowym roku ponownie zbierałem do skarpetki, nastał kolejny 31.XII- wyciąłem zawartość, ku mojemu zaskoczeniu kwota była większa od poprzedniej.
Właśnie w tym roku poczęły rodzić się pewne wątpliwości względem (Ww), były to mieszane odczucie, lecz zawartość skarpetki nieubłaganie była przed oczami-korciło, dać czy nie.
Zdecydowałem na nie, z dość znaczną kwotą poszedłem na zakupy, w tym właśnie czasie kulałem z sprzętem elektronicznym, kompem wszystko co potrzebowałem mogłem zakupić po znajomości z pod lady, mając znaczną gotówkę moje upragnione marzenia bez problemu zrealizowałem, tylko gdzieś w środku ubolewałem, nad stratą ''guldenów'' z poprzedniego roku.
W tamtym okresie, byłem bardzo rozrzutny, lecz ta skarpetka była mocnym atutem abym nauczył się oszczędzać grosz.
jestem zbudowana Twoim doświadczeniem Nadaszyniaku! :D
-
W moim zborze sumy w skrzynkach są naprawdę spore. Do zboru wpływa ok 2500zł miesięcznie, a na ogólnoświatową ok 1000zł
Bracia zawsze chętniej wrzucali do skrzynki na potrzeby zboru bo wiedzieli, że to będzie ich kasa, z której w razie czego będą mogli skorzystać. Tym sposobem zbory miały na swoich kontach tysiące, dziesiątki tysięcy a zdarzało się, że nawet setki tysięcy złotych. Żal było patrzeć CK jak "marnuje" się taka kasa, a z ogólnoświatowej wpływało zdecydowanie mniej. Więc na jakie pomysły wpadli? Na nadzorców obwodu - z kasy zboru, na fundusz budowy Sal - z kasy zboru, na ubezpieczenia (jest coś takiego) - z kasy zboru. A jak by tak czasem się okazało, że nadal potrafią bracia uzbierać coś na swoje konto to nie mogą trzymać nadwyżek. Muszą oddać na ogólnoświatową a zostawić sobie tylko parę tysiaczków w razie czego.
Straszne!!!
-
moje trzy grosze:
Wybierając z skrzynek z drugim stróżem pieniądze czasami przecierałem oczy.
Pamiętam jak dziś pewną sytuację, otwieram skrzynkę na datki już nie pamiętam w której to było skrzynce, były dwie skrzynki w jednej leżało tylko 10 zł, siarczyście zamruczał towarzyszący przy wybieraniu pieniędzy starszy, otwieramy drugą oczy przecieramy nie ma żadnych pieniędzy, ale na dnie leży złota obrączka, złoty łańcuszek i bransoletka również złota, konsternacja jak zaraportować, ale napisaliśmy co było w skrzynce.
Na następnym zebraniu wielkie poruszenie na sali, chodziło a zawartość skrzynki z ostatniego zebrania.
Wojna, córka starszej siostry 80+ nie będąca członkiem (Ww) wpadła na salę , żądając zwrotu złota, tłumaczyła, że matka ma częściową utratę pamięci i wyniosła złoto z domu.
Starszaki poprosili kobietę do pokoju ''wielkiego brata'' aby tę sprawę wyjaśnić, nie wiem jak potoczyła się rozmowa, bo rozmowa była przy drzwiach zamkniętych, lecz finał był taki, podczas toczącego się zebrania kobieta ponownie przyszła lecz w asyście policji, twierdząc pośród wszystkich obecnych, że została okradziona przez sektę, która nie chce zwrócić kosztowności.
Perypetie trwały dość długo, spisano protokół przywłaszczenia kosztowności, na dodatek w tym dniu nie było tej osoby, która posiadała cenne rzeczy, sytuacja była gorąca pośród szeregowych, gdzie starszaki odwołali zebranie.
Oczywiście aby sprawa nie nabrała szerokiego rozgłosu oddali na następny dzień wartościowe przedmioty, będące w skrzynce.
Inne wydarzenie z przełomu siedemdziesiątych lat, w tedy zbieraliśmy się po domach, wybuchła głośna afera sługa zboru pod koniec miesiąca zbierał datki skrupulatnie odnotowywał w zeszycie, kto ile ofiarował.
Pieniądze trzymał w domu (nie wiem jaki był w tedy proceder przekazywania gotówki), lecz żona tego sługusa (Ww), wzięła całą zawartość pieniędzy i udała się do komisu z zagraniczną odzieżą (bo w tamtych czasach PRL, były takie sklepy), kupiła damskie ''patałaszki''.
Nie pamiętam, jak w tamtym czasie nazywano spadochroniarza, powracając do skandalu:
Spadochroniarz zrobił dokładną penetracje i okazało się, że inny podbierał pieniądze a zapiski fałszował.
PS. Salome-dziękuje za mile słowo serdeczna Przyjaciółko :) :)
-
Coś urzeźbiłem. Przekierowuję z YT na ten wątek. ;)
-
moje trzy grosze:
Wybierając z skrzynek z drugim stróżem pieniądze czasami przecierałem oczy.
Pamiętam jak dziś pewną sytuację, otwieram skrzynkę na datki już nie pamiętam w której to było skrzynce, były dwie skrzynki w jednej leżało tylko 10 zł, siarczyście zamruczał towarzyszący przy wybieraniu pieniędzy starszy, otwieramy drugą oczy przecieramy nie ma żadnych pieniędzy, ale na dnie leży złota obrączka, złoty łańcuszek i bransoletka również złota, konsternacja jak zaraportować, ale napisaliśmy co było w skrzynce.
Na następnym zebraniu wielkie poruszenie na sali, chodziło a zawartość skrzynki z ostatniego zebrania.
Wojna, córka starszej siostry 80+ nie będąca członkiem (Ww) wpadła na salę , żądając zwrotu złota, tłumaczyła, że matka ma częściową utratę pamięci i wyniosła złoto z domu.
Starszaki poprosili kobietę do pokoju ''wielkiego brata'' aby tę sprawę wyjaśnić, nie wiem jak potoczyła się rozmowa, bo rozmowa była przy drzwiach zamkniętych, lecz finał był taki, podczas toczącego się zebrania kobieta ponownie przyszła lecz w asyście policji, twierdząc pośród wszystkich obecnych, że została okradziona przez sektę, która nie chce zwrócić kosztowności.
Perypetie trwały dość długo, spisano protokół przywłaszczenia kosztowności, na dodatek w tym dniu nie było tej osoby, która posiadała cenne rzeczy, sytuacja była gorąca pośród szeregowych, gdzie starszaki odwołali zebranie.
Oczywiście aby sprawa nie nabrała szerokiego rozgłosu oddali na następny dzień wartościowe przedmioty, będące w skrzynce.
Inne wydarzenie z przełomu siedemdziesiątych lat, w tedy zbieraliśmy się po domach, wybuchła głośna afera sługa zboru pod koniec miesiąca zbierał datki skrupulatnie odnotowywał w zeszycie, kto ile ofiarował.
Pieniądze trzymał w domu (nie wiem jaki był w tedy proceder przekazywania gotówki), lecz żona tego sługusa (Ww), wzięła całą zawartość pieniędzy i udała się do komisu z zagraniczną odzieżą (bo w tamtych czasach PRL, były takie sklepy), kupiła damskie ''patałaszki''.
Nie pamiętam, jak w tamtym czasie nazywano spadochroniarza, powracając do skandalu:
Spadochroniarz zrobił dokładną penetracje i okazało się, że inny podbierał pieniądze a zapiski fałszował.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&7
Nadarzyniaku to co piszesz jest wysoce prawdopodobne ...
procedura przekazywania forsy była prosta ...
każdego miesiąca sługa zboru a potem przewodniczący grona spotykał się z NO i przekazywał datki i sprawozdania a otrzymywał list który potem omawiano w zborze ...
Rzecz w tym, że kartki od głosicieli ze sprawozdaniem i tzw. DN starszy niszczył a na spotkaniu z NO dawał spisane przez siebie datki i sprawozdania ...
I nikt nie wie jaka była rozbieżność między tym co oddawał starszy do obwodu a tym co otrzymywał od głosicieli ze zboru ...
Prawda jest też taka, że niektórzy ... ci bardziej potrzebujący ... NO kupowali sobie motory, samochody, i domy za kasę którą podkradali ...
i co z tego, że ich wykluczono ... dzisiaj dalej są starszymi ...
a procedura "dwóch" była dla mnie dobra ... przez kilkanaście lat brałem na wyrywki sług i starszych żeby mi towarzyszyli przy wyjmowaniu pieniędzy i zapisywaniu pobranej kwoty oraz podpisy ...
A ci o których wcześniej mówiliśmy robili to w pojedynkę ... słudzy zboru, N OB i OK dlatego były wycieki ...
Pozdrawiam
John
-
moje trzy grosze:
Wybierając z skrzynek z drugim stróżem pieniądze czasami przecierałem oczy.
Pamiętam jak dziś pewną sytuację, otwieram skrzynkę na datki już nie pamiętam w której to było skrzynce, były dwie skrzynki w jednej leżało tylko 10 zł, siarczyście zamruczał towarzyszący przy wybieraniu pieniędzy starszy, otwieramy drugą oczy przecieramy nie ma żadnych pieniędzy, ale na dnie leży złota obrączka, złoty łańcuszek i bransoletka również złota, konsternacja jak zaraportować, ale napisaliśmy co było w skrzynce.
Na następnym zebraniu wielkie poruszenie na sali, chodziło a zawartość skrzynki z ostatniego zebrania.
Wojna, córka starszej siostry 80+ nie będąca członkiem (Ww) wpadła na salę , żądając zwrotu złota, tłumaczyła, że matka ma częściową utratę pamięci i wyniosła złoto z domu.
Starszaki poprosili kobietę do pokoju ''wielkiego brata'' aby tę sprawę wyjaśnić, nie wiem jak potoczyła się rozmowa, bo rozmowa była przy drzwiach zamkniętych, lecz finał był taki, podczas toczącego się zebrania kobieta ponownie przyszła lecz w asyście policji, twierdząc pośród wszystkich obecnych, że została okradziona przez sektę, która nie chce zwrócić kosztowności.
Perypetie trwały dość długo, spisano protokół przywłaszczenia kosztowności, na dodatek w tym dniu nie było tej osoby, która posiadała cenne rzeczy, sytuacja była gorąca pośród szeregowych, gdzie starszaki odwołali zebranie.
Oczywiście aby sprawa nie nabrała szerokiego rozgłosu oddali na następny dzień wartościowe przedmioty, będące w skrzynce.
Inne wydarzenie z przełomu siedemdziesiątych lat, w tedy zbieraliśmy się po domach, wybuchła głośna afera sługa zboru pod koniec miesiąca zbierał datki skrupulatnie odnotowywał w zeszycie, kto ile ofiarował.
Pieniądze trzymał w domu (nie wiem jaki był w tedy proceder przekazywania gotówki), lecz żona tego sługusa (Ww), wzięła całą zawartość pieniędzy i udała się do komisu z zagraniczną odzieżą (bo w tamtych czasach PRL, były takie sklepy), kupiła damskie ''patałaszki''.
Nie pamiętam, jak w tamtym czasie nazywano spadochroniarza, powracając do skandalu:
Spadochroniarz zrobił dokładną penetracje i okazało się, że inny podbierał pieniądze a zapiski fałszował.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&7
Nadarzyniaku to co piszesz jest wysoce prawdopodobne ...
procedura przekazywania forsy była prosta ...
każdego miesiąca sługa zboru a potem przewodniczący grona spotykał się z NO i przekazywał datki i sprawozdania a otrzymywał list który potem omawiano w zborze ...
Rzecz w tym, że kartki od głosicieli ze sprawozdaniem i tzw. DN starszy niszczył a na spotkaniu z NO dawał spisane przez siebie datki i sprawozdania ...
I nikt nie wie jaka była rozbieżność między tym co oddawał starszy do obwodu a tym co otrzymywał od głosicieli ze zboru ...
Prawda jest też taka, że niektórzy ... ci bardziej potrzebujący ... NO kupowali sobie motory, samochody, i domy za kasę którą podkradali ...
i co z tego, że ich wykluczono ... dzisiaj dalej są starszymi ...
a procedura "dwóch" była dla mnie dobra ... przez kilkanaście lat brałem na wyrywki sług i starszych żeby mi towarzyszyli przy wyjmowaniu pieniędzy i zapisywaniu pobranej kwoty oraz podpisy ...
A ci o których wcześniej mówiliśmy robili to w pojedynkę ... słudzy zboru, N OB i OK dlatego były wycieki ...
Pozdrawiam
John
-
Jakoś ostatnio mi wątki uciekają ;D
Dlatego nie zwróciłem nawet uwagi jak wygląda list załączony do tematu.
Jeśli jeszcze ktoś potrzebuje oryginału to podrzucam.
-
DonnieDarkoJG
dzięki
-
Tak na marginesie, rzuciłem okiem na sprawozdanie z 2017 roku. Dość duża liczba świadków jest w krajach tzw. trzeciego świata natomiast spadek w krajach rozwiniętych. I tu naszła mnie taka myśl że chcą przerzucić środki na budowę dał właśnie w tych biednych krajach, gdzie ludzi z wyższym wykształceniem jest promil.
-
Tak. Powinno być.
pogrubienie dodałem
W tym temacie nie ma świętych krów.
Z powierzonych pieniędzy powinien się rozliczyć każdy. Tym bardziej ...............z Warwick, właściciele dusz i ludzkich umysłów, ciekawi mnie tylko kiedy normalne rządy zaczną się za to tałatajstwo brać, choć z drugiej strony, skoro oni są usłużnymi masonerii, to kto ich ruszy, Putin jest jeden. Czytam obecnie "Protokoły mędrców Syjonu", jak misternie uknuty plan.
Pozdrawiam
-
Ale oni na tacę nie zbierają.
Dlaczego koń się śmieje?
Bo przeczytał tą wiadomość. ;D
Pamiętam jak dziś, sztandarową informacją oszustów, inaczej tego nie określę, trzydzieści parę lat temu była, 'my na tacę nie zbieramy', i to jest fakt, ONI NA TACĘ NIE ZBIERAJĄ.
Skrzynki w sali na "dobrowolne" pod przymusem, datki, rezolucje co chwila jakieś odnośnie potrzeb a to na ten a to na ten cel, listy motywacyjne i najsilniejsze oddziaływanie na umysł człowieka, filmy, które w najprzeróżniejszy sposób nakłaniają do łożenia środków na tak zwaną działalność teokratyczną.
ŻE NIKT SIĘ Z TYCH ŚRODKÓW NIE ROZLICZA? PEDOFILIA KOSZTUJE, że nikt im nie przyłoży współudziału w działalności przestępczej, za ukrywanie pedofilów.
-
A już szczytem bezczelności są zaproszenia na kongresy gdzie na koniec jest dopisek: ŻADNYCH ZBIÓREK PIENIĘDZY.
A co sektor wielkie pudło i przy nim stójkowy na te dobrowolne datki.
Jakby dobrowolne datki nie były zbiórką pieniędzy, hipokryzja do kwadratu.
-
A gdyby przypadkiem dzieci zapominały oddawać kieszonkowych, to org przypomina:
https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/dzieci/zostan-przyjacielem-jehowy/zadania/badz-szczodry-wobec-jehowy/
-
A gdyby przypadkiem dzieci zapominały oddawać kieszonkowych, to org przypomina:
https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/dzieci/zostan-przyjacielem-jehowy/zadania/badz-szczodry-wobec-jehowy/
A ten filmik z Zośką? https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/dzieci/zostan-przyjacielem-jehowy/filmy/badz-szczodry/ (https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/dzieci/zostan-przyjacielem-jehowy/filmy/badz-szczodry/) też niczego sobie. Biedna Zośka musiała sobie odmówić lodzika. :o
-
A gdyby przypadkiem dzieci zapominały oddawać kieszonkowych, to org przypomina:
https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/dzieci/zostan-przyjacielem-jehowy/zadania/badz-szczodry-wobec-jehowy/
Za takie filmiki o molestowaniu finansowym zboru, powinni.........ech nie piszę.
To jest głębszy przekaz, patrz, dziecko nie kupiło sobie loda a ty myślisz o zmianie samochodu lub mieszkania? Armagedon tuż. Wstydź się!
Tak te kreatury działają. Stosują wszelkie możliwe i dostępne narzędzia do manipulacji zborem. Oni zbór traktują jak stado baranów.Baran bez obrazy ;) Zebranie służby z ostatniego tygodnia Listopada, to jazda bez trzymanki, nie wystarczył list, aby spotęgować stany dołożono film, nie będę określał bo się gotuje we mnie.
Pozdro
-
Coś urzeźbiłem. Przekierowuję z YT na ten wątek. ;)
jakbym wiedział, że moje zdjęcie listu będzie wyświetlane prawie cały film, to bym się postarał o ładniejsze ujęcie :D
-
Ale mimo wszystko wg mnie to są takie niskie kwoty, że chyba nie warto robić z tego aż takiej kwestii..? No bo 20 zł na os/mc to naprawdę jest nic, w porównaniu z tym na co ci ludzie być może wydawaliby pieniądze, gdyby np nie byli Świadkami; np . organizowanie świąt, prezenty imieninowe czy palenie papierosów. No chyba że w waszych byłych zborach w grę wchodziły kwestie innego rzędu, a tylko nasz tak skromnie zasila budżet organizacji...?
Ostatnio postanowiłem co miesiąc wspierać Unicef,bo przynajmniej realnie wspiera dzieci,a nie organizacje która "dyma" swoich członków i musi teraz płacić odszkodowania za nie chronienie właśnie dzieci przed pedofilami! I to ma być z moich datków? Z całą świadomością mówię,że nie zobaczą mojego "nieprawego bogactwa" które niby przeznaczą na "sprawy królestwa" a tak naprawdę na swoje roleksy,sygnety i inne fanaberie "braci króla"... Także Klara przejrzyj na oczy,bo nawet niewielka kwota w skali zboru,w przeliczeniu na daną salę w mieście,kraju daje ogromną kwotę która nie wiadomo jak jest wydatkowana,bo żadnej przejrzystości nie ma,na co i dla kogo poszła kasa,same ogólniki >:(
-
jakbym wiedział, że moje zdjęcie listu będzie wyświetlane prawie cały film, to bym się postarał o ładniejsze ujęcie :D
Tak wygląda bardziej intrygująco. ;)