Kyuubi, pisz se co chcesz tylko nie oczekuj ,że wszyscy będą się z Tobą zgadzać.Czasami widzę jak próbujesz coś udowodnić i moja wredna ateistyczna natura aż się rwie by to skontrować ,ale co tam pisz.Zdradzę Ci co ja sam musiałem wypracować u siebie i uczyłem tego adeptów świadkowania,po pierwsze nie każdego można przekonać ,czasami jest to nasza nieumiejętność a czasami jest to ktoś nie bo nie.Obojętność, podśmihujki,to trzeba przetrwać jeżeli chce się dl kogoś dotrzeć.Choć ja osobiście wszystkim werbownikom mówię stanowcze nie ,to od czasu do czasu lubię się z nimi podroczyć.Po za tym jako wredna ateistyczna świnia nie zrezygnuję z prawa do oceny jakiejkolwiek książki zwłaszcza takiej która rości sobie prawo do dyktowania norm jakim powinienem podlegać,AMEN.