DYSKUSJE DOKTRYNALNE > NEUTRALNOŚĆ

Umiejętność ślizgania się CK w sprawach neutralności

(1/3) > >>

Roszada:
CK posiada specyficzną umiejętność co do kwestii neutralności.
Jeśli wychodzi jakieś zarządzenie władzy, które obejmuje wszystkich, nie tylko ŚJ, to ono udaje że akceptuje prawo. Chwała mu za tę akceptację.

Ale równocześnie szuka ono furtek dla swych głosicieli, jak oni mogą je ominąć.
Chodzi o to, by karę czy delegalizację nie płaciło Towarzystwo, ale tylko jednostki.

To widać teraz też przy okazji koronowirusa.
Niby jako organizacja odwołują publicznie wiele swoich działań, a równocześnie na zbory spychają organizowanie działania i ewentualne sankcje.

Tak też było i jest z wojskiem. My jako organizacja popieramy istnienie wojska, by strzegło porządku, ale jednostki wg "wyszkolonego na Biblii sumienia same podejmują decyzję co do służby". Jak pójdą do więzienia to ich sprawa. Ale nas, jako organizacji, nie ruszą, że podżegamy do odrzucania służby. :-\

DeepPinkTool:
To o czym powyżej napisał Roszada potwierdza się choćby dziś. Grona starszych dostają list gdzie informuje się ich, że zebrania ze względu na epidemię koronawirusa zostają odwołane. Jednocześnie w tym samym liście znajdują się wytyczne, że mimo odwołania zebrań należy je organizować w mniejszych grupach np w mieszkaniach prywatnych w grupach służby. Rzeczywistość okazuje się jeszcze bardziej absurdalna niż listowa logika. Dziś dowiedziałem się że w moim mieście jutro zebranie normalnie na sali. Jakie wnioski można wyciągnąć? Skoro w liście do grona starszych piszą, że zebrania odwołane należy organizować w małych grupach to prowokują u starszych wątpliwości i niepewność, czy odwołane czy jednak organizować. Starsi dzwonią do Obwodowych. Obwodowi kierują uwagę na werset, że należy się zgromadzić im lepiej widać zbliżanie się końca a koronawirus to ewidentny znak końca. Więc? Można napisać list o odwołaniu i mieć pewność że zebrania będą organizowane? Można?  ??? Można  >:D

Roszada:
To postępowanie CK jest widoczne w każdym innym działaniu, nie tylko co do neutralności.

Nikomu nie zabraniamy transfuzji krwi, by nas nie zdelegalizowali za to, że presję na ludzi wywieramy, a jednocześnie jednostka sama ma zadecydować czy chce umrzeć ewentualnie czy złamać prawo Jehowy i umrzeć w Armagedonie. Innego wyjścia nie ma. :-\

Gandalf Szary:
Och to ślizganie dotyczy każdej sfery życia ŚJ. Wywierają naciski na człowieka, aby podjął osobistą decyzję zgodną z wytycznymi organizacji, a następnie jak się w życiu posypie to zawsze można powiedzieć, że to była twoja decyzja. My tylko Cię zachęcaliśmy, a do niczego nie zmuszaliśmy. I tak to działa.

Roszada:
Tak Gandalfie, ale nie przy każdej kwestii grozi organizacji np. jakaś kara pieniężna, delegalizacja czy odsunięcie od kasy od państwa.

CK tak to ustawia, że ono nie może ponosić konsekwencji, a mogą je ponosić jednostki.
Widać jak ich dotknęło w Rosji, że stracili majątek, to zaraz ogłosili królem północy Putina, a wcześniej od 1993 roku nie wiedzieli kto nim jest:

„Kto więc jest obecnie królem północy? Czy w jego roli występuje któryś z krajów wchodzących wcześniej w skład Związku Radzieckiego? A może całkowicie zmieni on swą tożsamość, jak to już bywało wcześniej? Tego jeszcze nie wiemy” (Strażnica Nr 21, 1993 s. 21).

Jasne stało się po delegalizacji. :)
Choć kasy to im nie dało, ale nastawili swoich ludzi przeciw władzy i teraz jednostki idą do łagrów. :(

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej