DYSKUSJE DOKTRYNALNE > NEUTRALNOŚĆ

Czy można głosować na "samorządowca", nie polityka?

<< < (3/5) > >>

Sinéad:

--- Cytat: matowa w 12 Luty, 2020, 14:25 ---Taaaak, pamiętam, że w szkole chcieli mnie wybrać na przewodniczącą i musiałam odmawiać. Tłumaczyłam, że nie chcę...

--- Koniec cytatu ---

Ech, ja też  :(

szymonbudny:
Na podstawie tego tekstu wynika, że gdyby nauczyciel arbitralnie wyznaczył trójkę klasową to byłoby dla ŚJ do przyjęcia. Wydaje się, że problemem jest procedura "wyborów".
Choć z moich doświadczeń szkolnych wynika, że trójka nie jest wybierana a po prostu ktoś się zgłasza a klasa albo to akceptuje albo nie. Chyba nie spotkałem się z tym, żeby ktoś nie akcpetował czyjejś chęci bycia w samorządzie.


Podobnie gdy jest się rodzicem. Zazwyczaj po wielkich bólach ktoś się zgadza i jest po "wyborach".

DeepPinkTool:

--- Cytat: szymonbudny w 12 Luty, 2020, 15:37 ---Na podstawie tego tekstu wynika, że gdyby nauczyciel arbitralnie wyznaczył trójkę klasową to byłoby dla ŚJ do przyjęcia. Wydaje się, że problemem jest procedura "wyborów".
Choć z moich doświadczeń szkolnych wynika, że trójka nie jest wybierana a po prostu ktoś się zgłasza a klasa albo to akceptuje albo nie. Chyba nie spotkałem się z tym, żeby ktoś nie akcpetował czyjejś chęci bycia w samorządzie.


Podobnie gdy jest się rodzicem. Zazwyczaj po wielkich bólach ktoś się zgadza i jest po "wyborach".

--- Koniec cytatu ---

Nie wynika  ;) przecież  młodociani Świadkowie Jehowy nie mieszają się do polityki szkolnej ani przez przyjmowanie stanowisk z wyboru Co to za różnica czy wybór klasy czy wychowawcy?

Z tekstu który przywołałeś dodatkowo (który już nie był na temat samorządowych wyborów szkolnych) wynika że młodociany ŚJ może sprzątać jak mu każą. "Kiedy więc młodociani Świadkowie Jehowy zostaną wyznaczeni w szkole do jakichś zadań, np. do dbania o porządek albo do kierowania ruchem, wtedy zachęcamy ich do jak najlepszej współpracy."

Sebastian:
gdyby iść tym tokiem rozumowania, to dorosły świadek Jehowy mógłby zostać np. premierem Federacji Rosyjskiej, tłumacząc że przecież nie startował w żadnych wyborach a jedynie został jednoosobowo wyznaczony przez Putina jako cara wszechrusi :) i sąsiadujące z nami państewko miałoby apolitycznego premiera :)

szymonbudny:
"W wielu szkołach wybiera się uczniów do samorządu klasowego. W niektórych krajach, np. w USA, prowadzi się przy tym regularne, choć zakrojone na mniejszą skalę kampanie wyborcze. Ich celem jest nie tylko przyzwyczajanie uczniów do współdecydowania o sprawach szkolnych, lecz także do uczestnictwa w działalności politycznej. Jednakże młodociani Świadkowie Jehowy nie mieszają się do polityki szkolnej ani przez przyjmowanie stanowisk z wyboru, ani przez wybieranie innych na takie stanowiska. Gdyby ich więc mianowano albo wybrano na takie stanowisko, wówczas taktownie odmówią. W ten sposób idą w ślady Jezusa, który się wycofał, gdy chciano go obwołać królem (Jana 6:15).

Inaczej potraktują jednak wyznaczenie ich przez nauczyciela. [...] "


Dla mnie tekst jest niejednoznaczny i dzięki ostatniemu zdaniu wydaje się, że dopuszcza przyjęcie roli np. gospodarza klasy o ile ktoś zostanie "wyznaczony przez nauczyciela".
Dobry adwokat może by to wybronił ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej