Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?  (Przeczytany 3318 razy)

Offline Gostek

Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« dnia: 26 Styczeń, 2020, 11:36 »
Co sądzicie o modnych ostatnio tzw. rezolucjach w zborach. Mnie to śmieszy, bo jak można nad czymś głosować, co wcześniej zostało już niejako postanowione.. Myślę, że starsi chcą poprzez to dać braciom złudzenie, że się z nimi liczą i że oni mają też coś do powiedzenia w sprawach zborowych....


Offline Takajaja

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #1 dnia: 26 Styczeń, 2020, 11:43 »
Co sądzicie o modnych ostatnio tzw. rezolucjach w zborach. Mnie to śmieszy, bo jak można nad czymś głosować, co wcześniej zostało już niejako postanowione.. Myślę, że starsi chcą poprzez to dać braciom złudzenie, że się z nimi liczą i że oni mają też coś do powiedzenia w sprawach zborowych....

Myślę że masz racje co do tego falszywego zludzenia.
Dodalabym tu jeszcze, że robia te rezolucje po to aby wybadac kto przypadkiem nie podniesie raczki do gory na znak aprobaty. Wtedy.....widac potencjalnych myślicieli, buntownikow, ktorzy raczki trzymaja w kieszeni.


Offline hello_him

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #2 dnia: 26 Styczeń, 2020, 16:32 »
Ta sama logika co i taca w kosciele. Rezolucja powinna być nie jawna. Wrzucasz anonimowy głos do koperty albo pudełka i już. Kto sie sprzeciwi w jesli jest 1 na 100. W 20 letniej bytności w zborze na palcach jednej reki moge policzyć takie przypadki, czyżby jednomyślość?


Offline Roszada

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #3 dnia: 26 Styczeń, 2020, 17:02 »
Trochę historii.

Rezolucje dzielą się na:

zborowe
obwodowe
kongresowe

*** dx86-18 Rezolucje ***
REZOLUCJE
w obwodzie: od 118; od05 131; om 125-126
w zborze: w18.01 19; od 117-118; od05 129; km 8/03 5; km 2/94 2; om 121-122, 125

Kongresowa
*** dx86-18 Nowe imię (rezolucja) ***
nazwa Świadkowie Jehowy: yb07 82; jv 82, 156-158; w88 1.8 23

One istnieją co najmniej od 1913 r.

W latach
1913: rezolucja podkreślająca przydatność filmów i przezroczy: kr 71
1921: do uczestników międzynarodowej Konferencji Waszyngtońskiej (w sprawie ograniczenia zbrojeń): w90 1.2 22
1922: „Obwieszczenie: Wezwanie do przywódców świata” (Cedar Point, Ohio, USA): jv 261, 426-427; re 134, 140, 173; w89 15.2 21
1923: „Obwieszczenie: Ostrzeżenie dla wszystkich chrześcijan” (Los Angeles, Kalifornia, USA): jv 261; re 134-135, 140, 173
1924: „Oskarżenie duchowieństwa” (Columbus, Ohio, USA): jv 261, 427; re 138, 141, 173
1925: „Poselstwo nadziei” (Indianapolis, Indiana, USA): jv 261; re 140-141, 173
1926: „Świadectwo dla władców świata” (Londyn, Anglia): jv 261, 437; re 147, 173
1927: „Do narodów chrześcijaństwa” (Toronto, Kanada): jv 261; re 149, 173
1928: „Deklaracja przeciw Szatanowi, a za Jehową” (Detroit, Michigan, USA): jv 261; re 172-173; w88/12 19-20
1931: „Nowe imię” (Columbus, Ohio, USA): kr 47; yb07 82; w06 15.2 27; ip-2 54; jv 82, 156-158; w88 1.8 23
„Przestroga od Jehowy” (Columbus, Ohio, USA): jv 82
1932: zbory przestają wybierać starszych: jv 214
1933: „Oświadczenie” (Berlin, Niemcy): g99 8.9 30; g98 8.7 12-14
1936: protest przeciw reżimowi hitlerowskiemu: w01 15.3 9; jv 694
1938: „Ostrzeżenie!” (Seattle, Waszyngton, USA): g95 8.9 9
zbory proszą „Towarzystwo” o dokonywanie wszystkich zamianowań: jv 219
1945: Świadkowie uwolnieni z hitlerowskiego obozu koncentracyjnego: w03 1.10 19; w87/5 27
1963: zgromadzenia pod hasłem „Wiecznotrwała dobra nowina”: re 152
1988: przeciw Babilonowi Wielkiemu i chrześcijaństwu (zgromadzenia okręgowe „Sprawiedliwość Boża”): w89 15.4 18-23
1998: zgromadzenia okręgowe pod hasłem „Boża droga życia”: w99 15.1 9; w99 15.5 19-20; yb99 4-5; km 1/99 1
2001: specjalne zgromadzenia pod hasłem „Nauczyciele słowa Bożego”: w02 1.4 29-31
2003: zgromadzenia okręgowe pod hasłem „Oddajcie chwałę Bogu”: w04 15.1 25

Jakoś po 2003 nie podaj tych kongresowych. ;)
Może kongresowe się zużyły. ;)


Offline Cielec Kierowniczy

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #4 dnia: 26 Styczeń, 2020, 17:04 »
Hmm, rezolucje zborowe to bardzo ciekawy temat.
W organizacji panuje ustrój teokratyczno-dyktatorski. Skąd więc znalazł się w nim demokratyczny element w postaci głosowania?
To akurat jest temat na dodatkowy wątek.
W moim przypadku to właśnie rezolucje finansowe były  pierwszym krokiem na wyjście z WTS-u.
Kilka lat temu razem z żoną jako pierwsi w zborze, wstrzymaliśmy się od podniesienia ręki przy rezolucji.
Było to w czasie, gdy zmiany korporacyjne w organizacji były już bardzo widoczne.
Rezolucja dotyczyła finansowania floty samochodów dla NO.
To wtedy spontanicznie, wraz z żoną podjęliśmy decyzję aby się powstrzymać przed głosowaniem.
Oczywiście po zebraniu podeszli starsi i zapytali się co było powodem naszego zachowania.
Zapytałem się, czy mam prawo wstrzymać się od głosu?
Powiedzieli, że tak, mam prawo, i tak to się zakończyło.
Osobiście uważam, że takie rezolucje nie do końca są uczciwe, bo bierze się braci na sali z zaskoczenia, mówiąc im, że jest rezolucja finansowa.
Klasyczne stawianie przed faktem dokonanym, nie daje się czasu na przemyślenie sprawy.
Poza tym w takim głosowaniu zawsze bierze udział max 40%, (ci, którzy akurat są obecni na sali).
Jak w takim razie cały zbór przyjmuje rezolucję, skoro reszta nawet o tym nie wie?
Poza tym  głosowanie na nie, lub wstrzymywanie się z głosem jest niemile widziane.
Chodzi wszak o jednomyślność i popieranie teokracji.
Uważam, że te rezolucje, to jedna wielka szopka i pic na wodę fotomontaż.




Offline Disorder

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #5 dnia: 26 Styczeń, 2020, 17:33 »
Rezolucje miałyby może jakiś sens gdyby głosy były anonimowe i zbierane do skrzynki. A tak to każdy patrzy na każdego i owczym pędem wszyscy głosują na tak, aby się nie wychylać. Głosiciele mają złudzenie posiadania wpływu na cokolwiek i poczucie tego, że WTS szanuje ich zdanie. I to jest główny powód dla którego WTS wymyślił coś takiego jak rezolucje. Jest to część manipulacji głosicielami. Nie o wynik głosowania tutaj chodzi.


Offline Matylda

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #6 dnia: 26 Styczeń, 2020, 17:52 »


Poza tym w takim głosowaniu zawsze bierze udział max 40%, (ci, którzy akurat są obecni na sali).
Jak w takim razie cały zbór przyjmuje rezolucję, skoro reszta nawet o tym nie wie?


Od tego zacznijmy że w maloloiasteczkowych zbiorach większość nawet nie wie co to jest rezolucja. Myślą że to takie postanowienie niewolnika roztropnego i trzeba podnieść rękę żeby uratować jehowe.
Traktują to tak samo jak kiedyś, teraz już chyba tak nie wolno, przyjeżdżali bracia na wczasy nad morzem ze Śląska i brat  z mównicy mówił, bracia przywieźli nam pozdrowienia czy chcecie aby je zabrali do swoich zbiorów i wtedy wszyscy jak w transie klepali i w dłonie na znak że i owszem.

Zresztą ja wam powiem dawniej nie wyludzali pieniędzy rezolucjami ale zerowanie na biednych braciach kwitlo w najlepsze. U as w domu po swiniobiciu nie mogliśmy się z siostrą najeść nigdy do syta mięsa. Wszystkie wegorze jakie ojciec przynosił od rybaków szły do wieków. Bo bracia na obsługę przyjadą, bo bracia głosić przyjadą i trzeba poczestowac. Nie miałyśmy nowych łachow tylko stare przerabianie z darów bo pieniądze na bilety żeby dojeżdżać na zebrania, do służby czy na Kongres zawsze musiały być.
W moim domu żyło się bardzo skromnie bo mama stosunkowo dużo pieniędzy wydawała w związku z przynaleznoscia do sekty.
Dojazdy, owoc, kongresy,wrzucanie do skrzynek,  goszczenie braci. To były duże wydatki.
Potem kupowanie samochodów z salonu, ale to już po moim odejściu, bo zawsze musi być sprawny żeby dotrzeć na zebranie.
Rezolucje to już tylko kwiatek do korzucha.


Offline Roszada

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #7 dnia: 26 Styczeń, 2020, 17:54 »
Pewnie rezolucje mają za zadanie wprowadzić mniemanie, że TO MY sami tego chcemy.
Nikt nam nie nakazuje, żadne CK. My chcemy. ;)


Offline Tokaji

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #8 dnia: 26 Styczeń, 2020, 19:11 »
Rezolucje, to idiotyzm. Nawet od braci słyszałem w rozmowach prywatnych, że się z czymś nie zgadzali, ale podnieśli rękę, bo tak wypada. Ja sam kilka razy nie zgadzałem się z jakimś postanowieniem, a podniosłem rękę tylko dlatego, żeby mieć spokój w domu.
"Ci, którzy marzą w nocy, budzą się i stwierdzają, że to był sen.
Ci, którzy marzą w dzień, są niebezpieczni, bo robią wszystko, żeby te marzenia spełnić."


Offline Roszada

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #9 dnia: 26 Styczeń, 2020, 19:18 »
Najnowsze wskazane rezolucje:

*** w18 styczeń s. 19  ***
My również możemy zostać poproszeni o złożenie datku na konkretny cel. Być może twój zbór planuje remont lub budowę Sali Królestwa. Albo potrzebne są środki, żeby odnowić obiekty Biura Oddziału, zorganizować kongres czy pomóc braciom, którzy ucierpieli w wyniku klęski żywiołowej. Oprócz tego nasze datki zaspokajają potrzeby misjonarzy, pionierów specjalnych, nadzorców podróżujących oraz osób pracujących w Biurze Głównym i Biurach Oddziałów na całym świecie. Twój zbór z pewnością przyjął też rezolucję, by wspierać finansowo ogólnoświatowy program budowania Sal Zgromadzeń i Sal Królestwa.

*** mwb18 listopad s. 7 Dar dla Jehowy ***
WYDATKI MIEJSCOWEGO ZBORU
• między innymi opłaty związane z użytkowaniem i podstawową konserwacją Sali Królestwa
przyjęte przez zbór rezolucje dotyczące przesłania środków do Biura Oddziału na:
▸ budowę Sal Królestwa i Sal Zgromadzeń na całym świecie
▸ Globalny Program Pomocy
▸ inne ogólnoświatowe przedsięwzięcia



Dotyczące obwodu:

*** od rozdz. 12 s. 118 ak. 11 Finansowanie dzieła Królestwa ***
Wszystkie decyzje z wyjątkiem tych, które dotyczą typowych wydatków związanych ze zgromadzeniami, starsi powinni zatwierdzać w formie pisemnej rezolucji. Musi ona zawierać dokładne kwoty i być przedkładana za każdym razem, gdy zachodzi potrzeba skorzystania z funduszy obwodu. Środki należące do obwodu można zdeponować w Biurze Oddziału do chwili, kiedy będą potrzebne. Nadzorca obwodu dopilnuje, żeby po każdym zgromadzeniu obwodowym przeprowadzono audyt kont obwodu.


Offline Salome

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #10 dnia: 26 Styczeń, 2020, 19:21 »
Rezolucje to teatrzyk dla naiwnych....
Na szczęście mnie tam już nie ma na widowni :)) :)) :))
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline Takajaja

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #11 dnia: 26 Styczeń, 2020, 19:25 »
Poza tym w takim głosowaniu zawsze bierze udział max 40%, (ci, którzy akurat są obecni na sali).
Jak w takim razie cały zbór przyjmuje rezolucję, skoro reszta nawet o tym nie wie?
Poza tym  głosowanie na nie, lub wstrzymywanie się z głosem jest niemile widziane.
Chodzi wszak o jednomyślność i popieranie teokracji.
Uważam, że te rezolucje, to jedna wielka szopka i pic na wodę fotomontaż.

Tak sobie myślę że nie bez przyczyny te rozolucje są na zebraniu tygodniowym.
Bo kto chodzi na zebrania w tygodniu, a kto w niedziele?
Zawsze w niedziele jest większa frekwencja, gdyz na nie przychodzą ci gorliwi, ci letni, i od czasu do czasu ci "zimni"(bierni) lub nawet czasem myślacy.
Natomiast na zebranie w ciagu tygodnia przychodzą ...mowiac jezykiem teokratycznym w wiekszosci ci "zdrowi duchowo" (gorliwi) po ktorych to CK moze spodziewac się wiekszego posluszeństwa i wiekszej ilosci podniesionych rąk.


Offline Matylda

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #12 dnia: 26 Styczeń, 2020, 19:44 »
Nawet i w tej kwestii, zmiany, zmiany, zmiany. W moich czasach na wszystkie trzy zebrania chodzili wszyscy.
Ja nie poszłam może na 5,6 no może 7 zebrań służby i już mi się dobrali do dupy.


Offline Siedemtwarzy

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #13 dnia: 26 Styczeń, 2020, 20:44 »
Rezolucja - zawsze jestem na tak. Trzeba wydać 4 tysiące na jakąś naprawę, albo zakup, jestem na tak, tylko pytam czy to nie za malo. Każą na karteczkach pisać ile możesz miesięcznie włożyć do skrzynki, pisze 1500 i wkładam karteczkę anominowo. Później oni to sumuja i robią rezolucję czy zgadza się zbor ta sumę wysyłać co miesiąc na ogólnoświatowe dzielo.Zawsze na tak. Do skrzynki już od paru lat nie wrzuciłem grosza, ale wydatki jestem na tak. I te prośby z podium, że znów nie ma pieniędzy w kasie, że trzeba więcej wrzucać. To wtedy najtwardsze betony zaczynają szemrac;: jak to, my z Jadzia to po 100 wrzucamy, Henia z Robertem to po 200  dają, a tu znów nie ma kasy. I szukaja winnego. Może ten brat kupuje dziecku lody, zamiast do skrzynki wrzucać itd itp.
Rezolucję są beznadziejna namiastka wolnosci w zborze. Ludzie to dostrzegają. Czasami zdarzają się osoby, które umieją podnieść rękę na nie, pod warunkiem że w ogóle prowadzący spyta o nie. U nas od roku czasu rezolucje są tylko z jednym pytaniem, kto jest na TAK. Więc to już nie rezolucja tylko aklamacja. Jak to w klasyku kinematografii polskiej filmie Rejs pada zdanie:
Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie
« Ostatnia zmiana: 26 Styczeń, 2020, 20:54 wysłana przez Siedemtwarzy »


Offline Roszada

Odp: Rezolucje zborowe. Co o nich myślicie?
« Odpowiedź #14 dnia: 27 Styczeń, 2020, 11:01 »
Jedna rezolucja kongresowa im nie wyszła:  ;)

J. F. Rutherford nie jest „wodzem”

„Na krótko przed śmiercią, podczas zgromadzenia w Saint Louis (stan Missouri) w roku 1941, poruszył temat sprawowania przywództwa, mówiąc: »Chciałbym, żeby wszyscy obecni tutaj obcy ludzie dowiedzieli się, co myślicie o tym, iż waszym wodzem jest człowiek; niech to sobie zapamiętają. Gdy coś powstaje i zaczyna się rozrastać, zawsze się mówi, że przywódcą jest jakiś człowiek mający wielki posłuch. Jeżeli ktokolwiek z tego audytorium mniema, że wodzem świadków Jehowy jestem ja, człowiek, który tu stoi, niech powie: ‘Tak’«. W odpowiedzi zapadła głęboka cisza, przerywana jedynie kilkoma stanowczymi okrzykami: »Nie!«, pochodzącymi z widowni” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 220).