Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 2020 - Rekordowe spożycie emblamatów po Pamiątce  (Przeczytany 349 razy)

Offline Roszada

2020 - Rekordowe spożycie emblamatów po Pamiątce
« dnia: 08 Październik, 2020, 13:19 »
„Drugie owce” mogą spożyć emblematy (symbole) wyłącznie po zakończeniu Pamiątki:

„Wino i chleb to jedynie emblematy, inaczej mówiąc symbole, jeśli więc nie zostaną wykorzystane, można je zabrać do domu i później spożyć jako zwykły pokarm lub napój” (Strażnica Nr 4, 1990 s. 18).

„(...) co zrobić z emblematami po zakończeniu Pamiątki? (...) Emblematy same w sobie nie są święte, toteż po zakończeniu uroczystości i całego zebrania, chleb i wino można zabrać do domu, a następnie wykorzystać jak inne artykuły spożywcze (1Sam 21:5)” (Nasza Służba Królestwa Nr 3, 1987 s. 7).

W związku z tym w roku 2020 tysiące Świadków Jehowy spożyło emblematy po Pamiątce obchodzonej w domach z powodu pandemii.
Każdy z nich miał obowiązek takie emblematy przygotować w domu na tę uroczystość.

Pewnie jeszcze nigdy tak duża liczba Świadków Jehowy z "drugich owiec" nie spożyła emblematów popamiątkowych.
A może niektórzy je wyrzucili, by jako niegodni nie zaciągnąć na siebie grzechu...


Offline Roszada

Odp: 2020 - Rekordowe spożycie emblamatów po Pamiątce
« Odpowiedź #1 dnia: 08 Październik, 2020, 18:42 »
Zapewne w Betel pobili rekord.

W Betel w 2020 r. podczas pandemii udostępniono do pokoi emblematy:

"Chociaż emblematy spożywała tylko niewielka grupa osób, Biuro Betel życzliwie udostępniło je wszystkim w rodzinie".

https://www.jw.org/pl/wiadomosci/jw/region/swiat/Pami%C4%85tka-w-roku-2020-Betel-w-USA/

No i musieli w pokojach to spożyć, albo wywalić... ;)


Offline NNN

Odp: 2020 - Rekordowe spożycie emblamatów po Pamiątce
« Odpowiedź #2 dnia: 08 Październik, 2020, 20:44 »
Tymczasowe "duchowe prawdy" to i tymczasowe emblematy!

 Świadkowie Jehowy nie wzdrygnęli się nawet przed zniszczeniem i wyrzuceniem swojego NT z 1994 roku. To prawie świeckie wyznanie. Płytkie i przez prawie sto lat nie wypracowało sobie jakiś mądrych i świętych obrzędów.  Wszystko nakazane, wszystko z zegarkiem na ręku, wszystko pod dyktando CK. Wtedy mogą to kontrolować. Jeśli pozwolą na emocje i spontan, nie upilnują!
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.