Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Obrona stojaka - amatorska inwazja na ŚJ  (Przeczytany 4115 razy)

Offline Drengr

Odp: Obrona stojaka - amatorska inwazja na ŚJ
« Odpowiedź #15 dnia: 03 Sierpień, 2019, 13:49 »
"nie ma bólu - co nie boli
nie ma wiary - bez niewoli"


Offline kochanek

Odp: Obrona stojaka - amatorska inwazja na ŚJ
« Odpowiedź #16 dnia: 03 Sierpień, 2019, 14:27 »
Najlepsze jest to, że on ma już 3 wyznawców i oni tak sobie chodzą i głoszą.
Zbierali pieczątki od Urzędów i twierdzą, że urzędy przyjęli ich prawo boże.

Wydaje się, że oni są usatysfakcjonowani swoją działalnością. Nie robią tego ze złości czy nienawiści.
Ciekawi mnie tylko czy uda im się znaleźć kogoś więcej do swojej grupy :)

Choć akurat świadkom przy stojaku naprawdę współczuję. Jest pelno filmików gdzie po pojawieniu się "aniołów" zwijają stojak i uciekają xD


Offline abece

Odp: Obrona stojaka - amatorska inwazja na ŚJ
« Odpowiedź #17 dnia: 03 Sierpień, 2019, 15:10 »
Eh.
Dodajmy  do "syndromu swiadkowskiego" ból  po zderzeniu się z prawdą o korporacji Strażnica i wiele innych, które generuje.
To Forum jest przepełnione różnego rodzaju bólami.

Jeszcze kilka lat wstecz  widząc stojak dotykał mnie "ból dupy" i "sraczka", gdy najbliższa mi osoba zgodnie z zasadami ŚJ, traktowała mnie ostracyzmem.

Tez "ból dupy" i "sraczka" mnie dopadła, gdy trzeba było spożywać posiłki w samotności, a nie z rodziną i w innych sytuacjach też.

A co, miało mnie nie boleć?

Gdy cierpisz, czujesz ból.
Ostracyzm jest po to, by zadać  cierpienie, emocjonalny, psychiczny ból.
I to zupełnie normalne, naturalne, że ten ból się odczuwa.

Ktoś sobie z tym poradzi lepiej lub gorzej, ktoś nie i "stwierdzamy" "zawichrowania" Anioła.

Mnie udało się po latach zwalczyć, zlikwidować stosowanie i oddziaływanie ostracyzmu na mojej osobie , ta radoscia i tym osiągnięciem dzielę się teraz z Wami.
A bolało niemiłosiernie.

Eh.
Dobrego dnia.

Cytuję siebie gdyż :

To nie stojak przyprawia o ból de.., czy sraczke.

To jest impuls do skojarzen, wspomnień
przeżyć związanych akurat z tą konkretną grupa ludzi i ta konkretną organizacja.


« Ostatnia zmiana: 03 Sierpień, 2019, 15:29 wysłana przez abece »


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Obrona stojaka - amatorska inwazja na ŚJ
« Odpowiedź #18 dnia: 07 Sierpień, 2019, 17:14 »
Jehowi maja nasrane w głowach a ten cały pogromca to juz jakiś debil do kwadratu.
Trafił swój na swego.Jedni posiedli wiedze z ameryki a drugi nabazgrolił słupków w biblii i wespół z jakąś Kasią królem się ogłosił.
Trudno uwierzyć że ktoś może być aż tak durny.

to ciekawe stwierdzenie kto ma mocniej ::)?, tego człowiek szanuję bo wiem że on po wypadku dość poważnym


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Obrona stojaka - amatorska inwazja na ŚJ
« Odpowiedź #19 dnia: 08 Sierpień, 2019, 13:42 »
W innym filmiku  "Anioł" mówil, że 6 lat był ŚJ, budowal sale królestwa, pokazywał która to sala.
Mniejsza z tym, gdyż wielu z nas zostało w taki, czy inny sposób wykorzystanych, oszukanych przez korporacje Strażnica made in USA.

Człowiek ten został wykluczony, za co i czy słusznie nie wiem, tymbardziej, że wykluczenia nie mają podstaw biblijnych moim zdaniem, w takiej formie i przez niekompetentnych ludzi, i wskutek tego wykluczenia stracił rodzinę przez stosowanie ostracyzmu w wydaniu ŚJ.

Czy  nagrywając te filmy, tak odreagowuje poczucie krzywdy, straty lub inne emocje? Przecież człowieka szlag trafia, gdy traci rodzinę przez to fałszywe wyznanie religijno - korporacyjne.

Przy stojaku w innym filmie wspomina o innych byłych ŚJ, którzy popelnili samobójstwa, z których  chyba kogoś znał osobiście - w tym jeden, że tak napisze z "naszych byłych braci" który zginął podpalajac się, śmierć w ogniu, płomieniach.
Takie i inne "zawichrowania" są efektem bycia, a później nie bycia ŚJ.
Kto się z tego wykaraska, gratuluję.
Kto straci życie, zdrowie - współczuję.


Oni będą stać z tymi stojakami, glusi i ślepi, będą wypierac fakty, sztywno trzymając się interpretacji ck, a pokrzywdzeni przez WTS  będą sobie radzić lepiej lub gorzej, z emocjami poczucia straty życia, utraty rodzin, czasu, zdrowia i straconych możliwości.

Współczuję temu człowiekowi, radzi sobie jak może z poczuciem skrzywdzenia i straty,  współczuję też z powodu tych "zawichrowan".

Kobieta ŚJ, która mówi "won stad, bo
śmierdzisz" - porażka.
"Zawichrowanie" jakieś ma?

Szkodliwa, toksyczna Korporacja, efekty i skutki jej istnienia i działalności widoczne, jak na filmikach i nie tylko.
Na Forum również o tym piszemy.

Pełna zgoda.

Ten człek co robi?

 Dobrze robi, na swój sposób, co podkreślam, wychwala Pana Jezusa.

Natomiast ubliżanie mu, uważam za dalece nie stosowne.

Co Pan Jezus powiedział do swych uczniów, którzy zakazali w imieniu Pana wypędzać demony jednemu który nie był z nimi?

Ot zagwozdka?  Która z ewangelii o tym pisze?

Nie podpowiem.

Szanuję Cię za to co robisz.

Pozdrawiam


Offline Matylda

Odp: Obrona stojaka - amatorska inwazja na ŚJ
« Odpowiedź #20 dnia: 08 Sierpień, 2019, 17:09 »
to ciekawe stwierdzenie kto ma mocniej ::)?, tego człowiek szanuję bo wiem że on po wypadku dość poważnym
No to co? Jak po wypadku to mu wolno więcej?


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Obrona stojaka - amatorska inwazja na ŚJ
« Odpowiedź #21 dnia: 08 Sierpień, 2019, 17:40 »
No to co? Jak po wypadku to mu wolno więcej?
w takim razie szanuję was obydwoje ;)


Offline agent terenowy

Odp: Obrona stojaka - amatorska inwazja na ŚJ
« Odpowiedź #22 dnia: 09 Sierpień, 2019, 20:28 »
Ten gość tak na serio z tym, że on jest królem or aniołem????  :o
Tak, na serio. Miałem z nim "przyjemność" rozmawiać.
"Wszyscy, którymi kieruje duch Boży, naprawdę są synami Bożymi" (Rz 8:14 NŚ rew.)


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Obrona stojaka - amatorska inwazja na ŚJ
« Odpowiedź #23 dnia: 09 Sierpień, 2019, 20:40 »
"nie ma bólu - co nie boli
nie ma wiary - bez niewoli"

"...
Zostaw, postaw, tak pozostaw,
to na Pana w niebie rozkaz.
Maria ma syna, ..."
 ;)


Offline PoProstuJa

Odp: Obrona stojaka - amatorska inwazja na ŚJ
« Odpowiedź #24 dnia: 14 Sierpień, 2019, 22:21 »
Ten pan "anioł' jest aniołem etatowym od wieeeelu lat... minimum 15, a może i z 20.
Był kiedyś Świadkiem, miał podobno jakiś wypadek, którego jednym ze skutków było zostanie "aniołem".

Dopóki nie było powszechnego dostępu do internetu ani smartfonów, to pan głosił swoją nowinę bez kamerki. A teraz to nagrywa. Nie wiem po co, ale chyba chce w ten sposób potwierdzić swoją działalność ewangelizacyjną.

Wszyscy Świadkowie z jego okolicy doskonale go znają, a on zna ich. Dla nich spotkanie go przy stojaku to już pewnie rutyna. Przynajmniej mają z kim pogadać :D


Offline Sebastian

Odp: Obrona stojaka - amatorska inwazja na ŚJ
« Odpowiedź #25 dnia: 15 Sierpień, 2019, 00:01 »
tak na marginesie: czy ktoś zna bliższe szczegóły jak wyglądało "zbieranie pieczątek" i w jaki sposób urzędy "uznały posłannictwo" tego pana anioła?!

trzy osoby kojarzą mi sie albo z tzw. stowarzyszeniem zwykłym (nie wpisywanym do KRS-u) albo z obywatelską inicjatywą społeczną. Można zadeklarować działalność religijną lub kulturalną i sobie działać - że tak powiem "oficjalnie";
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline pies berneński

Odp: Obrona stojaka - amatorska inwazja na ŚJ
« Odpowiedź #26 dnia: 15 Sierpień, 2019, 06:08 »
, tego człowiek szanuję bo wiem że on po wypadku dość poważnym

To wiele wyjaśnia na drodze tego spektakularnego oświecenia.
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić.