FORUM W DZIAŁANIU > ZAPRASZAMY DO DZIAŁANIA

A gdyby tak...

<< < (3/3)

Aliki:
Ja sobie jednak wizyty przy stojaku praktykuję... Ale ostatnio się zdenerwowałam, bo podeszłam żeby wziąć książkę a tu mi panienka cieniutką strasznicę wciska. Stojak był zboru obcojęzycznego, krótko po angielsku wytłumaczyłam że chcę książkę. A tu koleś z tabletem chce mi film pokazywać. Podobno film wyjaśniał kto może dostać książkę a kto nie... Śpieszyłam się do pracy więc to był koniec rozmowy. I widzę tu skrajną oszczędność.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej