BYLI... OBECNI... > KWESTIE PRAWNE

JAK JEST FINANSOWANY KOLPORTAŻ STRAŻNICY?

(1/11) > >>

Skarbnik:
Czy kolportaż publikacji Świadków Jehowy w Polsce przynosi zyski? Jeśli tak to komu?

Swego czasu stała się bardzo popularna w Polsce plotka jakoby amerykańska centrala świadków Jehowy płaciła głosicielom za czas poświęcony na chodzenie "od domu do domu" i kolportaż literatury Towarzystwa Strażnica. Sam osobiście byłem wielokrotnie pytany ile dostaję dolarów za to 'głoszenie"? Oczywiście plotka odwracała uwagę od stanu faktycznego i była bardzo wygodna Towarzystwu Strażnica. Jak się okazuje przepływy pieniężne mają miejsce, kierunek jednak jest odwrócony w drugą stronę: to głosiciele mają nałożony moralny obowiązek zapłacić za pobraną dla siebie literaturę, ale nie tylko dla siebie, również za literaturę pobraną do rozpowszechniania podczas "pracy pańskiej". Zatem to 124 tysiące głosicieli w Polsce wpłaca pieniądze Strażnicy, która czerpie zyski z ich darmowej pracy.

Czy jednak kwoty wpłacane przez głosicieli mogą pokryć koszty produkcji?

Więcej: http://jw-ex.pl/sj-dzisiaj/finanse-straznicy/

Fantom:
Jakim Waszym zdaniem powinien byc sposob finansowania straznicy,aby wszyscy byli zadowoleni?

Technolog:
Moim zdaniem, tak jak jest do tej pory jest względnie dobrze. Do skrzynek wrzuca i kartą wpłaca kto chce i ile chce. Od dłuższego czasu nie ma listów, żeby zrobić ściepę na coś tam, bo kasy brakuje w kasie. Teraz w służbie też o datkach się nie mówi i zwykle nie przyjmuje. Objętość czasopism jest mniejsza, jest ich mniej niż kiedyś, więc wydaje się, że koszty spadły, albo utrzymywane są na stałym poziomie. Mają pewnie tęgie głowy w księgowości, więc manka nikt nie dopuści.

Fantom:
Moim zdaniem jest to tez dobra forma.Nawet za dobra.Wszyscy za wszystko placa.Trzeba by sie spytac osob otrzymujacych za darmo literature ,czy im to odpowiada, czy moze wola za nia placic.Jak ktos chce psa uderzyc to zzawsze kij sie znajdzie.Jak by byla cena na straznicy to zle,jak daja ludziom za darmo to zle.Ile wyznan rozdaje cos za darmo?Trzeba by cudu aby TS moglo produkowac cokolwiek bez pieniedzy.Zdaje sie ze wierni w innych kosciolach tez daja darowizny czy na tace.Dodatkowo i tak musza placic za ksiazki religijne.Jezeli TS mialoby nie otrzymywac pieniedzy od swoich wyznawcow to niby skad mieliby pozyskiwac pieniadze?U SJ sa jak wszedzie biedni ludzie.Dzieki temu ze maja cos za darmo nie musza ograniczac i tak skromnego domowego budzetu.Inni pokrywaja za nich koszty.
 Moze krytykanci podadza przyklad z innego kosciola za wzor lepszego rozwiazania?Inne koscioly nie finansuja zadnych celow ze skladek wiernych?

Roszada:

--- Cytat: Technolog w 25 Kwiecień, 2015, 09:34 ---Moim zdaniem, tak jak jest do tej pory jest względnie dobrze.

--- Koniec cytatu ---
To się zmieniło od lat 90. XX w.

„Czasopismo to nie jest na sprzedaż. Publikowanie Strażnicy wchodzi w zakres ogólnoświatowej biblijnej działalności edukacyjnej, wspieranej dobrowolnymi datkami” (Strażnica 01.05 2015 s. 2).

   „Prenumerata roczna (...) Półmiesięcznik (...)
USA, Watchtower (...) US$5.00” (Strażnica Nr 12, 1990 s. 2).

   W powyższej publikacji podane są też ceny dla wydań niemieckich, brytyjskich, szwajcarskich, kanadyjskich, francuskich, belgijskich i australijskich (jw. s. 2).
   Jednak w latach 90. XX wieku rozpoczęto w niektórych państwach zaprzestawać zamieszczania cen na publikacjach Świadków Jehowy, a od roku 2000 objęło to wszystkie kraje świata:

„Zadecydowano nie pobierać za publikacje żadnych opłat, tylko wyjaśniać, że nasza działalność jest wspierana dobrowolnymi datkami. Od stycznia 2000 roku postanowienie to weszło w życie we wszystkich krajach, w których wcześniej jeszcze nie obowiązywało” (Rocznik Świadków Jehowy 2001 s. 18).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej