Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: BOG (WIARA) A NAUKA.  (Przeczytany 17564 razy)

Offline przecinak

Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #60 dnia: 12 Marzec, 2019, 20:31 »
Bóg to UFO!  :-[


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 232
  • Polubień: 8702
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #61 dnia: 12 Marzec, 2019, 20:32 »
:) Nadaszyniak napisał, że "wiara jest jak zupa... " przywołując moje skojarzenie do tekstu Maleńczuka wyśpiewywanego w Püdelsach "Bo wiara jest jak dupa, trzeba ja mieć..."
Swoją drogą fajna piosenka  ;)
(mtg:) czy zupa czy ''apud''- to i to jest ciepłe, zupa smakuje i tamto też  :) :), a Maleńczuk to taki były z Krakowa grajek-doskonale go pamiętam, brzdąkający przez wiele, wiele czasu  ;D ;D
---------------------------------------
Zmarli są u Pana Boga w pamięci.
Jak tego nie rozumiesz, to Twoja sprawa
Witaj-Krystian
Masz fantazję, szaleństwo przenosisz z tych Forum Biblijnych, a kręcisz jak na konferencji klasyfikacyjnej  ;D
« Ostatnia zmiana: 12 Marzec, 2019, 20:45 wysłana przez Nadaszyniak »


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #62 dnia: 12 Marzec, 2019, 20:57 »
 Porownajmy  definicje  Nauki  i Religii  (wedlug  Wiki) :

NAUKA jest jednym z rodzajów wiedzy ludzkiej. Pod względem poznawczym wydaje się być wiedzą najlepszą, najbardziej adekwatnie opisującą rzeczywistość. Ten wysoki status poznawczy zawdzięcza nauka metodom, jakie stosuje, oraz językowi, jakim się posługuje. „Ważnymi elementami «naukowości» są język i metoda. Zdaniem wielu, zarówno naukowców jak i filozofów, to właśnie te dwa elementy decydują o tym, czy coś jest naukowe, czy nie”[1]. Prawa i teorie naukowe, stanowiące najważniejsze wyniki badań naukowych, wymagają uzasadnienia, polegającego na konfrontacji przewidywań na nich opartych z rezultatami doświadczenia, czyli z wynikami obserwacji, pomiarów i eksperymentów. "Nauka rodzi się z dążenia do uzyskania wyjaśnień systematycznych, a równocześnie podlegających kontroli w oparciu o dane (...)"[2]. Nauka jako rzeczywistość społeczna jest tworem złożonym i wieloaspektowym.

RELIGIA – system wierzeń i praktyk, określający relację między różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą boską a społeczeństwem, grupą lub jednostką. Manifestuje się ona w wymiarze doktrynalnym (doktryna, wiara), w czynnościach religijnych (np. kult, rytuały), w sferze społeczno-organizacyjnej (wspólnota religijna, np. Kościół) i w sferze duchowości indywidualnej (m.in. mistyka).
Relacja jednostki do sacrum koncentruje się wokół poczucia świętości – chęci zbliżenia się do sacrum, poczucia lęku, czci czy dystansu wobec niego.

Czy w swietle tych definicji  mozemy   oczekiwac od  Religii      kompetentnych  odpowiedzi  dotyczacych  stanu czlowieka po smierci  ?   Czy moze jednak  zaufamy  Nauce ?



Offline Sebastian

Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #63 dnia: 12 Marzec, 2019, 21:48 »
Krystianie, naprawdę dziwię się dlaczego wchodzisz do działu "ateizm" jeśli masz tak wielką pogardę do ateistów
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline sawaszi

Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #64 dnia: 12 Marzec, 2019, 21:49 »
Bóg to UFO!  :-[


Coś w tym jest prawdopodobnego  ;)  :)
- fon Deniken i jego zwolennicy uważają UFO za bogów i "starożytnych kosmitów"  ::)
W księdze Rodzaju napisano ; "i stwórzmy człowieka na ziemi , na obraz i podobieństwo nasze"  :o


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #65 dnia: 12 Marzec, 2019, 22:17 »
Nie mam nic do ateistów, ale wasze nerki to choroba,  zakaźna.
Ta choroba zawsze, będzie was trawić.
Ja pozdrawiam kreacjonistów.

Nie potrafisz rozmawiać? Jaka choroba Ciebie trawi? Pytam. Ty gardzisz. Po czym wnosisz że jestem ateistą? Dlatego, że znam treść Biblii? Może się mylisz?


Offline sawaszi

Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #66 dnia: 12 Marzec, 2019, 22:49 »
Wedle starożytnej wiedzy naukowej w nerkach kryją się zamysły i tajemnice , w krwi jest dusza , w sercu miłość , w kościach zmartwychwstanie a z wątroby -
- można wróżyć  ::)
Nie pojęta jest ta wiara  :) - aczkolwiek starożytna  ;)


Offline Kleryk

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 465
  • Polubień: 2248
  • Aby zacząć myśleć musisz przestać brać 'Prozium'
Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #67 dnia: 13 Marzec, 2019, 09:03 »
Wedle starożytnej wiedzy naukowej w nerkach kryją się zamysły i tajemnice , w krwi jest dusza , w sercu miłość , w kościach zmartwychwstanie a z wątroby -
- można wróżyć  ::)
Nie pojęta jest ta wiara  :) - aczkolwiek starożytna  ;)

Przecież to religia uważała,  że w nerkach są uczucia, bo w starożytnej księdze tak napisano, Gdy nauka to zbadala to doszła do wniosku na podstawie badań, że tak nie jest.
Podobnie było z płaską ziemią, wiarą że pod ziemią jest piekło i innymi bajkami które zostały naukowo obalony.

Polecam serial dla dzieci: "Byli sobie wynalazcy"
"Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą."
Josef Goebbels


Offline malti

Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #68 dnia: 13 Marzec, 2019, 13:10 »
Wyglada na to , ze religia  jest w odwrocie ...  " Wycofala sie na z gory upatrzone pozycje "  i  tam czeka na lepsze czasy .
Ten "odwrot" trwa juz jakis czas . Odkrycia naukowe pokazuja , ze nie jestesmy pepkiem wszechswiata , ze roznych swiatow  jest bezliku .  Teoria ewolucji tlumaczy , ze do powstania i rozwoju zycia nie potrzeba Stworcy . Medycyna wyjasnia , ze  rozne epidemie to nie kara  boska , a choroby psychiczne to nie opetanie przez demony .  Loty w kosmos pokazaly , ze w niebie  nie ma Boga i  choru  aniolow . Nauki spoleczne  ukazuja  przyczyny i skutki roznego typu kryzysow  bez koniecznosci odwolywania sie do  Boga , jako  przyczyny .  ( To bylo dosyc typowe u  Izraelitow .  Kiedy im sie wiodlo znaczylo to , ze  Bog blogoslawil  , a kiedy bylo zle  , to znaczylo ,ze  Bog ich karal .)

I to chyba nie koniec tego triumfalnego pochodu nauki .
Przypuszczam , ze nastepnym etapem  moze byc (w medycynie)   przedluzenie zycia , np .  do 150 lat .
Co na to powiedza radykalni chrzescijanie i zydzi   w swietle  tekstu z 1 Mojz. 6;3 ?

Albo   odkrycie  zycia na innych planetach  czy nawet  kontakt z inna cywilizacja .
Czy ofiara  Jezusa   obejmuje rowniez  LGM    (little green men) ?

Cos mi sie zdaje , ze   religie  beda musialy sie  intensywnie  zreformowac   , aby przetrwac ...
Dziwi mnie Twój hurra optymizm, graniczący nawet z kultem nauki. Nie żebym był przeciwnikiem nauki i jej odkryć.  Szkoda że tak wybiórczo traktujesz odkrycia naukowe. Piszesz o przedłużeniu życia do 150 lat, nie bierzesz jednak pod uwagę tego co naukowcy mówią o przetrwaniu życia na Ziemi, w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat.
Temat  ocieplenia klimatu, topnienia lodowców i związanych z tym skutków dla dalszego istnienia życia jest znany nie od dzisiaj, i z biegiem lat prognozy są coraz gorsze. Naukowcy twierdzą że jeżeli w najbliższych latach ludzkość nie podejmie diametralnych zmian, mających na celu zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, to będzie za późno na cokolwiek innego jak czekanie na powolny kres cywilizacji.
Nie wiem czy słyszałeś o wymieraniu, w bardzo szybkim tempie pszczół i innych owadów?
Bez pszczół wg. ocen biologów ludzkość przetrwać może najwyżej 10 lat.
Zegar zagłady tyka a Ty w ironiczny sposób martwisz się o przyszłość religii oraz zachwycasz się "tryumfalnym pochodem nauki" mającej przedłużyć, życie ludzkie do 150 lat czy zafundować ludziom, życie na skalistej planecie w maskach i skafandrach kosmonautów.
« Ostatnia zmiana: 13 Marzec, 2019, 13:13 wysłana przez malti »


Offline Adam_73

Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #69 dnia: 13 Marzec, 2019, 14:07 »
ale fajny topic  8-)
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline DonnieDarkoJG

Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #70 dnia: 13 Marzec, 2019, 14:32 »
Nie mam nic do kreacjonistów, ale wasze nerki to choroba,  zakaźna.
Ta choroba zawsze, będzie was trawić.
Ja pozdrawiam ateistów.
Nie mam nic do ateistów, nawet szacunku ;D


Offline Światus

Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #71 dnia: 13 Marzec, 2019, 16:17 »
No wreszcie !    Swiatus  , stesknilem sie za Toba . :-*

No pewnie , ze istnieja   i mysle , ze to wlasnie oni  maja najwiekszy  problem  jak tu  " Panu Bogu swieczke  a Diablu ogarek "  zapalic.

Takie mam wrazenie  , ze ten caly  ewangelikalny  ruch  z pod znaku  intelligence design   jest  wlasnie  odpowiedzia wyksztalconych  i inteligentnych ludzi   na dylematy  jakie powstaja  na styku  nauki i religii (w tym przypadku chrzescijanskiej ).

Bo bycie  wierzacym  nie oznacza bycia  prymitywnym  nieukiem .
Nauka  oraz  Religia  to dwa  bardzo  istotne  filary w spoleczenstwie.

Nie wiedziałem, że mam fana...  ;D
***
Najważniejszą sprawą, według mnie, jest to, że Nauka i Wiara są przeciwieństwami.
Nauka - wszystko można sprawdzić, zmierzyć, policzyć, powtórzyć eksperyment wyjaśniający to czy tamto zjawisko.
Wiara - jak sama nazwa wskazuje, nie opiera się na Wiedzy i Pewności. Gdyby każdy mógł zobaczyć Boga na własne oczy, pomacać, przekonać się, że On istnieje, to niepotrzebna by była Wiara. Wydaje mi się, że w "Fides et Ratio", napisano o rozumowej możliwości dowodzenia istnienia Boga.

Co do "wtrącania się" jednej dziedziny do drugiej, przeważnie wychodziło to na szkodę Nauce...
I jestem temu przeciwny. Nie zmienia to faktu, że należałoby przemyśleć możliwe wykorzystanie wynalazku/odkrycia przed ujawnieniem go światu.

Natomiast cuda się zdarzają i nie da się ich wyjaśnić (jeszcze?) naukowo.
« Ostatnia zmiana: 13 Marzec, 2019, 16:21 wysłana przez Światus »
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline sawaszi

Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #72 dnia: 13 Marzec, 2019, 18:34 »
Słyszałem kiedyś od pewnego starszego ; "gdy naukowcy zbadają naturę Boga i zdobędą wiedze jak uzyskać życie wieczne to wtedy nastanie rychły Armagedon"
Tak mnie prawił i innym - prorok ? czy co ?


Offline sawaszi

Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #73 dnia: 13 Marzec, 2019, 19:58 »
Przecież to religia uważała,  że w nerkach są uczucia, bo w starożytnej księdze tak napisano, Gdy nauka to zbadala to doszła do wniosku na podstawie badań, że tak nie jest.
Podobnie było z płaską ziemią, wiarą że pod ziemią jest piekło i innymi bajkami które zostały naukowo obalony.

Polecam serial dla dzieci: "Byli sobie wynalazcy"
 
Ostatnie odkrycia medyczne (naukowe) ; "nerki filtrują krew , nadnercza produkują hormony niezbędne dla równowagi hemostatycznej organizmu , serce pompuje krew po arteriach , wątroba jest katalizatorem , neurony występują w jelitach , mózg cały czas pracuje na pełnych obrotach , wszystkie organy ciała (a to miliardy komórek) współpracują ze sobą zgodnie z programem DNA . Gdy zdarzy się błąd w programie (DNA) następuje apoteoza (samozniszczenie komórki) - jak ten proces nie nastanie z powodu dezaktywacji genu P-53 - komórki zaczynają się powielać w sposób niekontrolowany (nowotwory) .
O Boże ta "matka natura" jest bardzo inteligentna (w swojej prostocie  ;) ) - jak internet wymyślony przez homo sapiens,sapiens  :D


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: BOG (WIARA) A NAUKA.
« Odpowiedź #74 dnia: 13 Marzec, 2019, 20:05 »
Nie wiedziałem, że mam fana...  ;D
***
Najważniejszą sprawą, według mnie, jest to, że Nauka i Wiara są przeciwieństwami.
Nauka - wszystko można sprawdzić, zmierzyć, policzyć, powtórzyć eksperyment wyjaśniający to czy tamto zjawisko.
Wiara - jak sama nazwa wskazuje, nie opiera się na Wiedzy i Pewności. Gdyby każdy mógł zobaczyć Boga na własne oczy, pomacać, przekonać się, że On istnieje, to niepotrzebna by była Wiara. Wydaje mi się, że w "Fides et Ratio", napisano o rozumowej możliwości dowodzenia istnienia Boga.

Co do "wtrącania się" jednej dziedziny do drugiej, przeważnie wychodziło to na szkodę Nauce...
I jestem temu przeciwny. Nie zmienia to faktu, że należałoby przemyśleć możliwe wykorzystanie wynalazku/odkrycia przed ujawnieniem go światu.

Natomiast cuda się zdarzają i nie da się ich wyjaśnić (jeszcze?) naukowo.

Lubie  religijnosc  (wiare) przemyslana , otwarta , tolerancyjna  i swiadoma  swoich  ograniczen .
Co ciekawe , lubie te cechy  rowniez   w nauce  i dlatego  mysle , ze   religia i nauka niekoniecznie  musza  byc  przeciwstawne  i , ze  sa obszary  , gdzie  moga sie  uzupelniac  . 
Cytowana juz tutaj  wypowiedz  Einsteina   , ze   "Nauka bez religii jest ulomna , a  religia bez nauki  jest slepa" wskazuje   , ze mozna  a nawet trzeba  szukac   tych obszarow  . 
W  koncu  , obydwie te dziedziny   maja  swoje ograniczenia  i   oczekiwanie , ze  uzyskamy od nich   ostateczne  odpowiedzi  na wszystkie  pytania  , jest nierealne .
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dziwi mnie Twój hurra optymizm, graniczący nawet z kultem nauki. Nie żebym był przeciwnikiem nauki i jej odkryć.  Szkoda że tak wybiórczo traktujesz odkrycia naukowe. Piszesz o przedłużeniu życia do 150 lat, nie bierzesz jednak pod uwagę tego co naukowcy mówią o przetrwaniu życia na Ziemi, w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat.
Temat  ocieplenia klimatu, topnienia lodowców i związanych z tym skutków dla dalszego istnienia życia jest znany nie od dzisiaj, i z biegiem lat prognozy są coraz gorsze. Naukowcy twierdzą że jeżeli w najbliższych latach ludzkość nie podejmie diametralnych zmian, mających na celu zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, to będzie za późno na cokolwiek innego jak czekanie na powolny kres cywilizacji.
Nie wiem czy słyszałeś o wymieraniu, w bardzo szybkim tempie pszczół i innych owadów?
Bez pszczół wg. ocen biologów ludzkość przetrwać może najwyżej 10 lat.
Zegar zagłady tyka a Ty w ironiczny sposób martwisz się o przyszłość religii oraz zachwycasz się "tryumfalnym pochodem nauki" mającej przedłużyć, życie ludzkie do 150 lat czy zafundować ludziom, życie na skalistej planecie w maskach i skafandrach kosmonautów.
Malti , nie jestem szczegolnym optymista  co do nauki ,  a to co napisalem jest raczej  proba  obiektywnego  spojrzenia  na relacje   pomiedzy religia i nauka   w ostatnich  czasach . Nie darze  tez   nauki szczegolnym kultem  , mimo , ze  pewne jej osiagniecia  sa  godne  podziwu .
Jezeli  uda nam sie  , jako gatunkowi , przetrwac  kryzysowe sytuacje  i dalej sie rozwijac  , to z pewnoscia   religia i nauka  beda nam dalej  towarzyszyc  ,  i beda tez   obszarem  konfliktow  z ktorymi  beda musialy  sobie radzic . 
Jest to temat  bardzo obszerny  , z pogranicza  socjologii  i futurologii    i jezeli  Cie interesuje  to polecam   S. Lema "Dzienniki gwiazdowe . Podroz 21" .  Lem  , w  bardzo  wnikliwy (a jednoczesnie zartobliwy) sposob   opisuje  hipotetyczna  cywilizacje  , ktora   w swoim  rozwoju   zmaga sie z tymi problemami  i  co z tego  wyniklo . 
Pzdr.