DYSKUSJE DOKTRYNALNE > LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY

Strażnica 2019r. Czerwiec (do studium).

<< < (3/3)

Reskator:

--- Cytat: Salome w 28 Marzec, 2019, 19:08 ---
Dlatego pojawia się w zborze znieczulica i otępiałość emocjonalna. Ludzie zindoktrynowani tracą wrażliwość i empatię na cierpienie innych, zwłaszcza jeśli dzieje się krzywda komuś ze świata. "Światusy", "Filistyni" itd.  sobie sami na to zasłużyli, żyją w grzechu, Jehowy nie znają.

--- Koniec cytatu ---
Nie tylko w zborze pojawia się znieczulica i otępiałość emocjonalna na cierpienia.Kobiecie w ciąży młode pokolenie z komórką w ręku w autobusie nie ustąpi miejsca- ustąpił 70 letni pan- dzisiaj mi o tym mówił pracownik.Leżącemu na chodniku zazwyczaj nikt nie pomoże.Kolega- światus- świadek wypadku na pasach w Paryżu był jedynym który zareagował,tłuszcza owczym pędem opuściła pasy, więc ta znieczulice nie dotyczy tylko sj,w tej perspektywie śj nie są inni jak ci ze świata.

Reskator:
 :)

Storczyk:
Chyba jest tez coś w tym jakimi jesteśmy ludzmi taki wewnetrzny nasz rys.Jest takie powiedzenie "Dobrego knajpa nie zepsuje ,złego Kościół nie naprawi"Coś w tym jest.

Salome:

--- Cytat: Reskator w 28 Marzec, 2019, 19:42 ---Nie tylko w zborze pojawia się znieczulica i otępiałość emocjonalna na cierpienia.Kobiecie w ciąży młode pokolenie z komórką w ręku w autobusie nie ustąpi miejsca- ustąpił 70 letni pan- dzisiaj mi o tym mówił pracownik.Leżącemu na chodniku zazwyczaj nikt nie pomoże.Kolega- światus- świadek wypadku na pasach w Paryżu był jedynym który zareagował,tłuszcza owczym pędem opuściła pasy, więc ta znieczulice nie dotyczy tylko sj,w tej perspektywie śj nie są inni jak ci ze świata.

--- Koniec cytatu ---

To prawda. Ci ludzi, o których piszesz nie zdali po prostu egzaminu z humanizmu.
Natomiast zachodzi pytanie-czy te osoby, o których piszesz należą do organizacji mieniącej się "jedyną prawdziwą religią na ziemi", której cechą rozpoznawczą jest miłość???
Organizacja Świadków Jehowy za taką się uważa. Jednakże miłość w tej organizacji to jedynie wyświechtane hasło. Dopiero po odejściu ze zboru, jak oczyściłam się z nauk CK i uwolniłam od zakazów, dotarło do mnie jak dużo dla bliźnich robią ludzie ze świata, w tym również ci potępiani źli katolicy. Karmią bezdomnych, pomagają w hospicjach, robią zbiórki pieniędzy na chore dzieci, ratują porzucone zwierzęta, organizują grupy wsparcia dla ofiar przemocy domowej.... i długo by wymieniać inicjatywy.
Nigdy w tym wcześniej nie uczestniczyłam, bo SJ pomagają przecież przede wszystkim duchowo. Idą komuś poczytać Strażnicę.

Teraz wiem, że prawdziwa powinność chrześcijanina to pomagać wdowom, sierotom i biednym w ich ucisku. To się podoba Bogu. Bezwarunkowo. Nie po to, aby ci ludzie koniecznie się nawrócili, ale z miłości do bliźniego. Po prostu po to, aby mniej cierpieli z głodu i zimna lub choroby.

WIDZĘ MROKI:
Tak po prostu, po ludzku, takie oczywiste i normalne, przynajmniej takim powinno być.

Oczywiste spostrzeżenia, ale właściwym jest, że o tym napisałaś Salome, bo dla wielu, to co dla jednych jest normalne, dla innych to kosmos, natomiast sektom daleko do ludzkich zachowań, liczy się służebność wobec guru sekty.

Pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej