relacja z niedawnej służby w moim zboże wyglądała następująco:
z 11 starszych na zbiórkę przyszło 3 z nastawieniem zarządcy nieruchomości z filmu alternatywy4 typu anioł zarządca ,zaś jeżeli chodzi o organizowanie służby to żaden nie wiedział na jakim terenie się poruszać i bez żadnego planu a odniosłem wrażenie że zamiast na teren to pojechali by z chęcią na kebab albo na pizze ,no wreszcie po półgodzinnej dyspucie wyruszyliśmy na teren dawno nie opracowany z 20osób łącznie kultywując tzw głoszenie grupowe:)
iii
zwróciłem uwagę jak i reszta ekipy że starsi współbracia poza pokazywaniem palcem gdzie kto ma iść i kiepskimi żartami nie garnęli się do ogłaszania prawdy o królestwie jakie niebawem ma zapanować< a przewodzenie w służbie poszło w kanał
nawet jeden z nich zwrócił uwagę że bacznie się przyglądam ich poczynaniom zagadnął do mnie ty..... awario.... koniec już naprawdę bliski
nawet owieczki nas nie słuchają i po około 40min panowie przewodniczący stwierdzili że jest zimno a służba musi być przyjemna
więc stwierdzili<jak bym czytał w ich myślach> że już koniec służby i trzeba się posilić pojechaliśmy na pizze.
Na pizz-zie przez cały czas były rozmowy kto ile wydoił z własnych interesów kto co sprzedał ile wyciągnął w tym tygodniu
zmęczony relacjami tygodniowych podbojów i wyczynów miałem dość i pojechałem do domu
po takich spotkaniach samoczynnie naszła mnie taka konkluzja że albo oni wszyscy są odstępcami i nie wierzą w to co robią
albo ostro im się wierzenia pokręciły albo ja coś przespałem,teraz zastanawiam się na tym gdybym na sali powiedział
że mam już dość obłudy wstał i wyszedł to czy czasem wszyscy by za mną nie wyszli? takie odnoszę wrażenie
a najbardziej nurtuje mnie to poco oni to robią,poco tam siedzą:?
A ja zadam Tobie pytanie; Po co TY tam jesteś?
Wiesz o tej sekcie wszystko i to nie w superlatywach raczej, tylko od tej najgorszej strony.
Czy Tobie nie szkoda marnować na to czasu - życia?
Ta organizacja zwodzi ludzi i wmawia na bezczelnego, że u nich jest tylko wybawienie - najgorsze bluźnierstwo jakie mogliby sobie przypisać. Biblia mówi zupełnie coś innego.
Tylko w Panu Jezusie jest Zbawienie i nadzieja
1Tes. 1:3
3. mając w pamięci dzieło wiary waszej i trud miłości, i wytrwałość w nadziei pokładanej w Panu naszym, Jezusie Chrystusie, przed Bogiem i Ojcem naszym,
Jana 3:17
17. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony.
1Jana 4:14
14. A my widzieliśmy i świadczymy, iż Ojciec posłał Syna jako Zbawiciela świata.
Mat. 23:10
10. Ani nie pozwalajcie się nazywać przewodnikami, gdyż jeden jest przewodnik wasz, Chrystus.
Marka 13:26,27
26. A wtedy ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach z wielką mocą i chwałą.
27. I wówczas pośle aniołów, i zgromadzi wybranych swoich z czterech stron świata, od krańca ziemi aż po kraniec nieba.
Mat. 24:4,5
4. A Jezus odpowiadając, rzekł im: Baczcie, żeby was kto nie zwiódł.
5. Albowiem wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus, i wielu zwiodą.
Filipian. 3:9-12
9. i znaleźć się w nim, nie mając własnej sprawiedliwości, opartej na zakonie, lecz tę, która się wywodzi z wiary w Chrystusa, sprawiedliwość z Boga, na podstawie wiary,
10. żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego, i uczestniczyć w cierpieniach jego, stając się podobnym do niego w jego śmierci,
11. aby tym sposobem dostąpić zmartwychwstania.
12. Nie jakobym już to osiągnął albo już był doskonały, ale dążę do tego, aby pochwycić, ponieważ zostałem pochwycony przez Chrystusa Jezusa.
1 Tes. 5:9
9. Gdyż Bóg nie przeznaczył nas na gniew, lecz na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa,
Ja jak zaczęłam czytać sama Biblię (a Wa-ska najbardziej mi odpowiada ten przekład).To doszłam do wniosku, że po pierwsze nie znam Biblii i czytam zupełnie o czymś innym jak byłam nauczana przez Strażnice.
W pewnym momencie zebrania zaczęły mnie męczyć , bo w kółko klepało się o tym samym . Czyli jak masz żyć, myśleć i same zakazy i nakazy.
Rok temu napisałam list na osiem stron argumentując im dlaczego odchodzę. Wiem, że jakieś grono ludzi z orga musiało ten list przeczytać, bo zdają jakiś raport do oddziału. Jak ktoś jest zabetonowany to pewno nic nie pomoże.
Ja byłam w tej lepszej sytuacji , bo nie miałam tam żadnej rodziny.
A że inni do mnie się nie odzywają to mi to wisi, po prostu jest mi ich żal.
Wiem, że jak ktoś ma tam jeszcze rodzinę to rozumiem dlaczego tam siedzą.
Ale życie mamy jedno i nikt za nas go nie przeżyje.
A żyć w tej sekcie i się męczyć to dla mnie jest bez sensu.
I wrzucam filmiki jak jest w Warwick betel słowem LUKSUS z czyjej kasiory a CK żyją jak pączek w maśle za DARMOCHĘ oni mają raj na ziemi już teraz.