Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Ciekawy przykład manipulacji na podstawie fragmentu wykładu  (Przeczytany 2464 razy)

Offline Trinity

Odp: Ciekawy przykład manipulacji na podstawie fragmentu wykładu
« Odpowiedź #15 dnia: 23 Grudzień, 2019, 07:30 »
wszystkie zwierzęta są równe
a niektóre są równiejsze
to cytat z klalsyka
temat ONZ już mi się znudził, ale
beret mi zrył równo.
przez tydzień beczałam nie jadłam i nie spałam
osobiście zapytałam Grzgorza R vel Boczuś
o to na obiedzie podczas obsługi
" ależ coś ty siostro eee niiieeee, to nie jest prawdą"
także tego
byłam jeszcze mocna w prawdzie
a on był celebrytą podczas obsługi


Offline dziewiatka

Odp: Ciekawy przykład manipulacji na podstawie fragmentu wykładu
« Odpowiedź #16 dnia: 23 Grudzień, 2019, 09:47 »
Moralność streszczona słowami ,co wolno wojewodzie,to nie tobie.....,lub jak Trinity napisała z Orwella .Warto podczas jeszcze Twojej obecności w organizacji aktywnie śledzić studium strażnicy a wnioski wyciągać swoje. To ułatwia wymiksowanie się z orga , ponadto zapewnia wiedzę na temat sposobu myślenia znakomitych przedstawicieli i jak byś chciał odejść bez fanfarów to masz podstawy do rozmów ze strasznymi.ONZ,pedofilia to te tematy często stanowią punkt zwrotny w sposobie myślenia nawet betonowego świadka,bo odzierają z boskiego namaszczenia organizację i w tym momencie przestaje być ona wyrazicielką Bożej woli,staje się prywatną inicjatywą paru spryciarzy.To śą tak grube sprawy ,że myślenie ,,w jakieś religii trzeba być a świadkowie są najbliżej Boga" przestaje mieć znaczenie ,właśnie odkryliśmy kłamstwo,którym de-fakto posługuje się Bóg.No i fajnie teraz można skupić się na wysiłkach jak bez większych szkód opuścić przenajświętszą.Powodzenia!!!


Offline Vikernes

Odp: Ciekawy przykład manipulacji na podstawie fragmentu wykładu
« Odpowiedź #17 dnia: 23 Grudzień, 2019, 09:59 »
Dziękuję wszystkim za wsparcie.
Nigdy nie byłem za mocny w wierze, zawsze były u mnie "słabości" według Orga. Miałem okres głębszej wiary, ale spotkał mnie ten zawód co was gdy dowiedziałem się tej prawdziwej "Prawdy". W zborze mam opinię przyszłego starszego i wzorowego głosiciela, choć od roku każda godzina na sprawozdaniu jest fikcyjna.

Większość czasu na zebraniach umysłem jestem gdzie indziej, ale bardzo mocno rzucają mi się takie nieścisłości i wręcz mam przyjemność gdy obalam kolejny strażnicowy fałsz. Bardzo mocno dzięki wam.
Odejść obecnie jest mi bardzo trudno, bo to najpewniej wiązałoby się z koniecznością szukania kolejnego lokum. Ale to nie wątek o historii mojego życia, kiedyś taki może założę.

Dziękuję wam wszystkim ;)