Ja zawsze powtarzałam nawet odnośnie wykluczonych - wierzących. Ta osoba ma wrócić, bo kocha Boga, czy ma wrócić, bo kocha rodzinę? To mija się z celem... W takim razie chodzi o wiarę, czy ilość?
Od braci usłyszałam, że Szatan chce wmówić braciom, że unikanie kontaktów z rodziną to coś złego. Dlaczego? Bo "on wie, że rodzina to coś, co nas ludzi najbardziej boli, dlatego to największa próba."