BYLI... OBECNI... > BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie

Nagranie z mojego Komitetu Sądowniczego - Wrzesień 2018 - Irlandia

<< < (24/25) > >>

Puszek:
Myśleliście może, o tym żeby nagrywać swój przekaz kamerą? Osobiście wolę widzieć kogoś, kto do mnie mówi.

Film świetny, z pewnością bardzo potrzebny przekaz i kilka trafionych rad.

Tortowy SkrytoŻerca:

--- Cytat: Puszek w 26 Październik, 2018, 01:18 ---Myśleliście może, o tym żeby nagrywać swój przekaz kamerą? Osobiście wolę widzieć kogoś, kto do mnie mówi.
--- Koniec cytatu ---

Jakoś nie mogę się przełamać do nagrywania siebie kamerą, nie czuję sie naturalnie wtedy.. ;)
Na razie musi wystarczyć nagrywania otoczenia przeze mnie:

PoProstuJa:
Bardzo ciekawy materiał TortowySkrytożerco :)

Ja z Mormonami niewiele miałam do czynienia - widziałam ich tylko czasami na mieście ubranych w czarne spodnie, białe koszule i z czarnymi plecakami. Te plecaki do tych eleganckich strojów wyglądają dość... dziwnie. Jednak Świadkowie ze swoimi czarnymi  torbami i teczkami wyglądają bardziej profesjonalnie (choć mają je już coraz częściej tylko na zebraniach, żeby ludzi na terenach nie straszyć i "zmylić przeciwnika" :D )

Jednak nie tak dawno... choć to mógł być nawet i rok temu... otrzymałam księgę Mormona (od osoby, która dostała ją od Mormonów na ulicy).
No i zajrzałam do niej.

Na poczatku księgi Mormona jest informacja o tym, że księga Mormona została spisana z płyt (ze złotych i z jeszcze innych metali) przez Josepha Smitha. A żeby uwiarygodnić to, że Smith otrzymał owe płyty od anioła, to na początku owej księgi znajdują się dwa świadectwa: świadectwo trzech świadków (którzy widzieli anioła zstępującego z nieba, który przyniósł owe płyty na ziemię) oraz świadectwo 8 świadków - którzy osobiście dotykali owych "mądrych" płyt, na których wyryte były napisy w starożytnym języku i składające się na księgi, które tłumaczył wspomniany Smith.

No i teraz patrzę na świadectwo tych ośmiu świadków - podpisani z imienia i nazwiska.
Cóż za "przypadek", że jako świadkowie wymienione są 3 osoby o nazwisku Smith (w tym Smith senior, czyli zapewne tatuś naszego Josepha) oraz 4 osoby o nazwisku Whitmer (nie wiem jakie mieli koligacje z Josephem, ale nie będę zdziwiona, gdyby się okazało, że to też jego rodzina  ) oraz jedna osoba o innym nazwisku - Hiram Page.
A zatem wiarygodność świadków naprawdę ogromna!

Patrzę - wtedy tak na to i sobie myślę: "jak można być takim idiotą, żeby uwierzyć ośmiorgu ludziom, że widzieli jakieś płyty od anioła?! I jak można wierzyć w to, że ten anioł akurat wybrał się do Ameryki do jakiegoś Smitha...?!"

Po czym "przypomniałam" sobie, że 8 milionów Świadków bezgranicznie wierzy słowom 8 mężczyzn z USA (łącznie z tym, że oddają za religię życie odmawiając transfuzji) oraz że za osobę wybraną przez Jezusa Chrystusa uważają Ch. Russella... który może nie pisał ze złotych płyt... ale lubił sobie z piramidki popisać :).

Co ciekawe w bujdę Świadków uwierzyło 8,5 miliona ludzi, a Mormonów jest 2 razy więcej - ok. 16 milionów.

Ciekawe informacje znajdujemy na Wikipedii pod hasłami Mormonizm oraz Joseph Smith:

"15 marca 1842 Joseph Smith został przyjęty do masonerii otrzymując pierwszy stopień w loży. Następnego dnia przyznano mu drugi i trzeci z najwyższych stopni w loży masońskiej. Wkrótce też założył Lożę w Nauvoo, do której należeli również inni przywódcy Kościoła. Ten fakt miał wpłynąć na wystrój Świątyni Nauvoo i następnych mormońskich świątyń, styl ubrania świątynnego zakładanego podczas ceremonii świątynnych czy też wykonywane przez wiernych gesty („uchwyty ręki”)[9].

Joseph Smith pozostał przywódcą Kościoła do 27 czerwca 1844 kiedy został zabity przez przeciwników Kościoła i jego byłych członków w miejscowości Carthage (w stanie Illinois)."

Inne kwestie (prawie identyczne jak u Świadków):

"Stopniowanie oraz ukrywanie informacji

Kościół mormonów jest również krytykowany za stopniowanie wiedzy w zależności od stażu i pozycji w kościele. Jednym z przykładów takiego stopniowania jest dostęp do świątyń, do których wejście mają wyłącznie członkowie z odpowiednim stażem[11], spełniający specjalne wymogi[12]. Jeżeli osoba nie spełnia wymagań, aby otrzymać rekomendację świątynną, nie dowie się w oficjalny sposób szczegółów, znaczenia oraz przebiegu wewnętrznych obrzędów[13].

Innym przykładem stopniowania informacji są wewnętrzne podręczniki, które nie są udostępniane członkom oraz zainteresowanym, nawet na ich prośbę. Kościół uzasadnia to tym, że takie podręczniki nie są dla nich przeznaczone[14][15]. Jednym z takich podręczników jest „Stake Presidents and Bishops - Handbook 1” – jest to instrukcja dla biskupów oraz prezydentów gmin[14]. Podręcznik zawiera między innymi instrukcje przeprowadzania wywiadów, kary dyscyplinarne w kościele oraz informacje na temat prowadzenia rejestrów danych członków kościoła[16][17]. Innym z podręczników, o którym wiedza jest ograniczona, jest „Mission president handbook” – podręcznik mormońskiego prezydenta misji[18]. Książki te nie są wypożyczane ani udostępniane nawet na prośbę osoby zainteresowanej."

------------------------------------

Podsumowując:
jeżeli daliśmy się złapać na "lep" nauk Świadków, to nie miejmy kompleksów. Dwa razy więcej "naiwniaków" wierzy w tłumaczenie ksiąg ze złotych płyt przez 14-letniego Smitha.  ;D

Zgadzam się z Tobą Skrytożerco, że w tej Ameryce namnożyło się tych różnych religii (do wyboru, do koloru) i zawsze znajdzie się taki, co w nie uwierzy!

Pozdrawiam Was :)

Kerostat:

--- Cytat: PoProstuJa w 19 Listopad, 2018, 23:30 ---Bardzo ciekawy materiał TortowySkrytożerco :)

...Podsumowując:
jeżeli daliśmy się złapać na "lep" nauk Świadków, to nie miejmy kompleksów. Dwa razy więcej "naiwniaków" wierzy w tłumaczenie ksiąg ze złotych płyt przez 14-letniego Smitha.  ;D...


--- Koniec cytatu ---

Kiepska pociecha.
Pokazuje tylko felerność ludzkiego rozumu.

Tortowy SkrytoŻerca:
Heya wszystkim. Wrzuciłem nowy odcinek... :)
Polecam obejrzeć do końca, bowiem na końcu fajna niespodzianka/ciekawostka.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej