DYSKUSJE DOKTRYNALNE > LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY

Strażnica do studium grudzień 2018

<< < (15/17) > >>

Apostates:

--- Cytat: Sebastian w 16 Wrzesień, 2018, 22:35 ---faktycznie tak jest jak opisuje Apostates: czyli nie ma w kościele katolickim ciśnięcia, aby to facet był głową "bo tak napisano";

jest to jakaś forma pośrednia spełnienia postulatu który sformułował w tym wątku listonosz czyli wyrzucenia na śmietnik tych zasad które współcześnie nie sprawdzają się w codziennym życiu

--- Koniec cytatu ---

Sebastianie - a ja myślę  , że nie chodzi tutaj o wyrzucenie na śmietnik jakichś zasad lecz o różną interpretację.
Znalazłam kiedyś artykuł mówiący ogólnie o poddaniu , uległości:
https://www.kz-odnowa.pl/kosciol-i-jego-pasterze/artykuly

Kolejny artykuł :
http://www.ulicaprosta.lap.pl/new/artykuly/nauczanie/2-autorytet-w-kosciele

Choć obecnie jako agnostyczka lecz kiedyś osoba wierzaca nigdy , nie interpretowalam słów zawartych w Biblii: poddanie , uległość , głowa rodziny jako władzy nad drugim człowiekiem a już na pewno nie dyktaturę , nie bezwzględne posłuszeństwo itp.
Swego czasu przeczytałam też sporo innych artykułów na ten temat i zrozumienie było mniej więcej takie - napiszę ogólnie sens: głowa rodziny wiąże się z troską , zapewnieniem bezpieczeństwa domownikom. Żona to nie niewolnica itp.

P.S. W moim wcześniejszym komentarzu wkradł się błąd - napisałam :
tak więc z pewnością nie usłyszały od księży takich słów które polubiłam. Powinno być - pogrubilam.

szymonbudny:

--- Cytat: Sebastian w 16 Wrzesień, 2018, 23:25 ---pomijając "wyjątki potwierdzające regułę" (takie jak wykluczenie Danusi Kubik w 1994 roku za rozwód z pijakiem) ogólna zasada jest taka że owszem, starszyzna marudzi że trzeba dalej trwać w toksycznym związku, ale z reguły nie podejmuje działań, gdy ktoś jednak rozejdzie się ze współmałżonkiem

mechanizm komitetów sądowniczych rusza tylko wtedy jeśli ktoś po rozstaniu się ze współmałżonkiem znajdzie sobie nowego partnera życiowego

ale jeśli po prostu rozstaną się i będą żyć samotnie to sankcji nie będzie żadnej


--- Koniec cytatu ---
Nawet jeśli para rozwiedzie się?
A co jeśli stwierdzona zostałaby - jak to praktykuje sie w KRK - nieważność zawartego małżeństwa?

ewa11:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/bylem-swiadkiem-nasze-historie/mcginnis-moja-historia/msg155226/#msg155226

W wątku powyżej napisałam, że dostałam od psychiatry listę z książkami, które ona rekomenduje pacjentom. Ja mam zaznaczone dwie do przeczytania. Ale widzę kilka ciekawych tytułów, które mogą się przydać w związkach z problemami, zapewne bardziej niż strażnicowe rady.
- Pogodzić różnice. Jak odbudować związek, odkrywając na nowo ukochaną osobę - Andrew Christensen, Brian D. Doss, Neil S. Jacobson
- Droga do bliskości - Pia Mellody

A dla trudniejszych przypadków:
- Toksyczne związki - Pia Mellody

Sebastian:

--- Cytat: ewa11 w 16 Wrzesień, 2018, 21:23 ---A oni mieszkają pod jednym dachem? Bo w takiej sytuacji najprościej byłoby, gdyby sam opłacał czynsz i inne rachunki, a nie powierzał to komuś, kto kasę roztrwoni.
--- Koniec cytatu ---
teraz już tak robi, ale wcześniej żona płaciła za czynsz jego pieniędzmi (do czasu gdy uznała że są pilniejsze wydatki takie jak motocykl dla synka); gdy przychodziły wezwania do zapłaty ona je odbierała i nie pokazywała mężowi, mąż dowiedzial się dopiero gdy dostał (na swoje imie i nazwisko) tzw. "nakaz zapłaty w postępowaniu uproszczonym"; oczywiście od ręki wszystko zapłacił ale później zaprowadził w rodzinie bardziej rygorystyczne porządki w dziedzinie finansowej;

wtedy żona poleciała po adwokata bo i zaczęło się...
teraz oczywiście on płaci czynsz przelewem z rachunku bankowego, to samo dotyczy wody, śmieci i prądu; odnośnie internetu postanowił zrezygnować z umowy co też żonie nie podoba się...

WIDZĘ MROKI:

--- Cytat: szymonbudny w 17 Wrzesień, 2018, 09:24 ---Nawet jeśli para rozwiedzie się?
A co jeśli stwierdzona zostałaby - jak to praktykuje sie w KRK - nieważność zawartego małżeństwa?

--- Koniec cytatu ---

Mnie nie interesuje, co praktykuje k.r.k
Nie po to wyszedłem z ła...na, by teraz o nim roztrząsać.
Interesuje mnie SEKTA św.j. by przed jej wyrafinowanymi działaniami przestrzegać społeczeństwo, naszych sąsiadów, znajomych, kolegów z pracy, rodzinę. SEKTA k.r.k. działa jawnie i trzeba być ślepcem by nie widzieć co wyrabiali i wyrabiają dalej.

W dobie internetu nic się nie ukryje.

SEKTA św.j. to inna bajka, w niej się prowadzi wysublimowaną, perfidną, wyliczoną na zysk grę i tylko ktoś, kto latami tam był, jest w stanie obnażać, wyciągać tą faryzejską grę, na światło dzienne.
Na pewno nie ktoś, kto coś słyszał.
Należy dodać, że to forum czytają różni ludzie z prawnikami i pracownikami służ specjalnych Państwa Polskiego włącznie, dlatego też, będą tu "gościć" różni wysłannicy Nadarzyna, fanatyczni służący Bożków z Warwick, by mącić, przekierowywać myśli, by w końcu rozwodnić temat, tym samym go zamknąć.

Przecież rzeczywistość o SEKCIE ŚWIADKÓW JEHOWY, ma ujżeć światło dzienne.

Pilnujących tu porządku, proszę o działanie i wszelkie myśli mające na celu rozwadnianie bądź przekierowanie tematu głównego, usadawiać w jedynie słusznym miejscu.

Dla przypomnienia, to forum jest dla byłych i obecnych świadków jehowy, jeżeli nie wnosisz nic nowego w temacie św.j., to nie śmieć.

Jeżeli komuś brak informacji o k.r.k. to uprasza się, by udał się do źródła, lub założył swoje forum, a tu nie zaśmiecał go.

Temat BARDZO istotny, ponieważ dotyczy naszych związków MAŁŻEŃSKICH i tego jak BOGOWIE Z WARWICK próbują nimi kręcić, tym samym manipulować dla swych celów Biblią, a ktoś wyskakuje z k.r.k i nikt tego nie widzi.

Pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej