DYSKUSJE DOKTRYNALNE > NEUTRALNOŚĆ
Patriotyzm od diabła?
(1/1)
Roszada:
Kiedyś bardzo pozytywnie Towarzystwo pisało o patriotyzmie:
„Wierny Jeremiasz był prześladowany.
Dzisiejsza lekcja zwraca naszą uwagę na prześladowanie znoszone przez jednego z Pańskich wiernych proroków. Był on patriotą w najwyższym znaczeniu tego słowa, zwłaszcza w tym, że upatrywał najwyższego dobra dla swego narodu, zgodnie z Boską mądrością” (ang. Strażnica 01.08 1911 s. 4865 [reprint]).
„Szlachetność charakteru proroka Samuela uwydatniona jest także w wierszu 23. On nie żywił uczuć niskich, jakimi w podobnych warunkach mógłby powodować się człowiek zwykły; był patriotą z serca, jak i wiernym przedstawicielem Pana i pośrednikiem Jego ludu” (ang. Strażnica 15.07 1903s. 3223 [reprint]).
A i tak pięknie pisano o patriotyzmie:
„Patrjotyzm jest niewłaściwie rozumiany. Patrjotyzm oznacza miłość dla kraju i miłość dla ludzi tegoż kraju. Miłość oznacza niesamolubne pragnienie do czynienia dobrego i usiłowanie by wprowadzić to pragnienie w czyn. Przeto prawdziwy patrjotyzm powinien prowadzić ludzi do wzajemnej pomocy. Gdyby rzeczywisty patrjotyzm był w sercach ludzi zasiany, to nie byłoby morderczych wojen” (Rząd 1928 s. 29).
Roszada:
Ale równocześnie już za czasów Rutherforda pisano inaczej o patriotyzmie:
The Finished Mystery 1918, 1926, 1927
„i pewne zwiedzenie, które najlepiej opisać słowem patriotyzm, lecz które w rzeczywistości jest morderstwem, duchem samego Diabła” (and a certain delusion which is best described by the word Patriotism, but which is in really murder, the spirit of the very Devil. s. 247).
Co ciekawe tych słów nie było w oryginale z roku 1917:
The Finished Mystery 1917
„i pewne zwiedzenie, które najlepiej opisać jako nienawiść, lecz które w rzeczywistości jest morderstwem, duchem samego Diabła” (and a certain delusion which is best described as hatred, but which is in really murder, the spirit of the very Devil. s. 247).
Roszada:
Patriotyzm łączony z sekciarstwem i bałwochwalstwem
„Nacjonalizm! Patriotyzm! Sekciarstwo! Rasizm! Wymienione prądy głoszą sporo patetycznych haseł, a ludzi, którzy dają się im ponieść, nieraz ogarnia nieprzeparte poczucie odpowiedzialności i obowiązku działania. Mimo wszystko jednak pozostają tymi samymi osobnikami, u których głównie liczy się własne ja” (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 6 s. 10).
„Wśród 23 zwycięstw odniesionych przez Świadków Jehowy przed Sądem Najwyższym USA znalazły się wyroki gwarantujące prawo do głoszenia dobrej nowiny »publicznie i od domu do domu« oraz prawo do odmowy uczestnictwa w bałwochwalczych ceremoniach patriotycznych” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 92).
Nawigacja
Idź do wersji pełnej