Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Prywatne wyliczenia "końca" tworzone przez ŚJ  (Przeczytany 4459 razy)

Offline Sebastian

Odp: Prywatne wyliczenia "końca" tworzone przez ŚJ
« Odpowiedź #15 dnia: 30 Sierpień, 2018, 20:07 »
teraz już wiemy ;)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Roszada

Odp: Prywatne wyliczenia "końca" tworzone przez ŚJ
« Odpowiedź #16 dnia: 31 Sierpień, 2018, 10:33 »
Prywata o pokoleniu trzech członków CK.

Rok 1957 początkiem „czasu końca”?

Sprawa zmiany nauki o „pokoleniu roku 1914” wróciła znów w roku 1980. Zajęło się nią Ciało Kierownicze. R. Franz w swej książce opisuje dyskusję, w której brał udział (patrz Kryzys Sumienia R. Franz, 2006 s. 303-306, 308). Zwolennikami nowego poglądu byli znów A. Schroeder (1911-2006) oraz K. Klein (1906-2001) i G. Suiter (1908-1983), którzy opracowali swoją koncepcję, przedstawioną na piśmie pozostałym członkom Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy.
Uważali oni, że rok 1914 nadal powinien pozostać jako rok rozpoczęcia się „czasów ostatecznych”, ale słowa „to pokolenie” należy odnieść do roku 1957, co wiązano z tekstem Mt 24:29 i obecnością sputników, jako „znaków na niebie”.
Raymond Franz tak opisuje los tej propozycji:

„Ciało Kierownicze nie przyjęło nowego poglądu zaprezentowanego przez tych członków. Z komentarzy pozostałych osób wynikało, że wielu z nich uważało go za fantazję. Pozostaje jednak faktem, że członkowie Ciała Kierowniczego, Schroeder, Klein i Suiter, przedstawili swój pomysł jako poważną propozycję, ujawniając w ten sposób swój własny brak przekonania co do solidnych podstaw obowiązującej na ten temat nauki” (Kryzys Sumienia R. Franz, 2006 s. 306).


Offline Roszada

Odp: Prywatne wyliczenia "końca" tworzone przez ŚJ
« Odpowiedź #17 dnia: 03 Wrzesień, 2018, 19:03 »
Jak nic nie nastało w 1974, który to rok chciał zmienić F. Franz, zamiast 1975, gdy nic nie następowało w roku 1975, to wiceprezes dalej kombinował. :)

Sugerował on mianowicie “rok 1976”, o czym wspomina Raymond Franz, przytaczając jego wypowiedź z roku 1975:

“W swym przemówieniu wiceprezes mówił o roku 1975 jako „roku wielkich
możliwości i wspaniałych prawdopodobieństw”. Powiedział on swym
słuchaczom, że według kalendarza żydowskiego żyją „już w piątym miesiącu
księżycowym 1975 roku”, a do zakończenia roku pozostało mniej niż siedem
miesięcy księżycowych. Podkreślił on kilkakrotnie, że rok żydowski kończy się
Rosz ha-Szana, żydowskim Nowym Rokiem, w dniu 5 września 1975 roku.
W swym wykładzie przyznał, że wiele musiałoby się wydarzyć w tym krótkim
czasie, jeśli do tej chwili miałby rzeczywiście nastąpić ostateczny koniec
.
Następnie mówił o możliwości występowania około roku różnicy wynikającej
z upływu czasu między stworzeniem Adama a stworzeniem Ewy
.” (Kryzys Sumienia R. Franz, 2006, s. 291).

No i jak zwykle:  :)

"Rok 1975 przeminął, podobnie jak rok 1881, 1914, 1918, 1920, 1925
i lata czterdzieste
. W innych źródłach nadano spory rozgłos niespełnieniu się
oczekiwań organizacji związanych z rokiem 1975. Doszło również do poważnej
dyskusji wśród samych Świadków Jehowy. Jednakże w moim przekonaniu
większość z tego, co powiedziano, nie dotknęło istoty całej sprawy." (jw. s. 292).