BYLI... OBECNI... > KWESTIE PRAWNE

unieważnienie chrztu

(1/2) > >>

wenus:
Cześć wszystkim.
Jestem nowym użytkownikiem. Nie wiem czy w dobrym miejscu pisze.
Od około roku jestem wykluczona. Zastanawiam się czy nie napisać listu o unieważnienie chrztu. Chrztu nie przyjelam ze względu na swoje poglądy tylko raczej pod presją. Zarówno przed chrztem, w trakcie jak i po prowadziłam się "niemoralnie". Ponadto mam zaburzenia osobowości. Czy ktoś pisał taki list? Czy wgl jest to realne?

janeczek:
Tak prosto to nie jest tu jest wątek
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/zycie-zborowe-gloszenie-sale-krolestwa/niewaznosc-chrztu-rzadkim-przypadkiem/msg65617/#msg65617

wenus:
Dzięki

HARNAŚ:
Z wykluczoną nie będą o tym rozmawiać, co najwyżej o Twoim powrocie a nie o unieważnieniu , wszak wykluczyli pod wpływem ducha świętego  ::) więc strzeliliby sobie w stopę
Przecież nie powiedzą :
- Wenus , odwołujemy wykluczenie , bo nigdy nie powinnaś zostać świadkiem

wenus:
No tak ale fakt faktem nigdy nie powinnam ;)
Tak czy siak spróbuje choć nie liczę na efekt. Oni się wtedy mylili bo "święta" nie byłam nawet przez moment. No i papiery ze szpitala psychiatrycznego. Zawsze warto próbować, mam trzy malutkie siostry i rodzina odizolowała je ode mnie. Więc bedę próbowała jak się da.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej