BYLI... OBECNI... > HISTORIA ŚWIADKÓW JEHOWY

C. T. Russell był członkiem Ciała Kierowniczego!

(1/7) > >>

Roszada:
Dziś (od lipca 2013 r.) odmawia się Russellowi prawa do zaliczania go "niewolnika".
CK dziś uczy tak:

„W roku 1919, trzy lata po śmierci brata Russella, Jezus ustanowił »niewolnika wiernego i roztropnego« (...) Określenie „ciało kierownicze” zaczęło się pojawiać w naszych publikacjach w latach czterdziestych” (Strażnica luty 2017 s. 25, 26).
 
Jeśli nie było niewolnika, przed rokiem 1919, to i nie było Ciała Kierowniczego. :)

Tymczasem, Ray Franz napisał (Kryzys sumienia 2006 s. 56), że jego stryj F. Franz w jednym z artykułów w roku 1971 napisał tak:

*** w72/7 s. 20  ***
Fakty wskazują, że owo ciało kierownicze związało się z Towarzystwem Strażnica. W ostatnim ćwierćwieczu dziewiętnastego stulecia do ciała kierowniczego najpewniej należał C.T. Russell. Będąc człowiekiem całkowicie oddanym Bogu poprzez Chrystusa, poświęcił wszystek swój czas, energię, zdolności, majątek i wpływy obronie natchnionego Słowa Bożego i krzewieniu znajomości jego treści.

W 1995 r. powtórzono podobne słowa:

*** jv rozdz. 15 s. 229 ak. 1 Rozwój struktury organizacyjnej ***
Trzeba przyznać, że największy wkład finansowy, fizyczny i myślowy w działalność Towarzystwa wniósł Charles Taze Russell, który przez pierwsze 32 lata istnienia tej korporacji odgrywał czołową rolę w ciele kierowniczym.


Tak więc ci co zeszli ze świata przed rokiem 2013 żyli w innym przekonaniu co do Russella.

Roszada:
Tu jakby na równi z innymi zaliczono Russella do Ciała Kierowniczego:

*** jv rozdz. 9 s. 117 ak. 4 Słowo Jehowy ‛prędko się przenosi’ (1976-1992) ***
Od lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia do chwili obecnej niektórzy ludzie, tacy jak Charles T. Russell, Joseph F. Rutherford, Nathan H. Knorr i Frederick W. Franz oraz inni członkowie Ciała Kierowniczego bardzo się przyczynili do rozwoju dzieła Królestwa.

   W lipcu 2013 roku ogłoszono, że tylko Ciało Kierownicze stanowi „niewolnika wiernego i roztropnego”, wybranego w roku 1919:

   „Członkowie Ciała Kierowniczego jako grupa tworzą »niewolnika wiernego i roztropnego«” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 130).

„W Strażnicy z 15 lipca 2013 roku wyjaśniono, że niewielka grupa namaszczonych braci, którzy tworzą Ciało Kierownicze, to »niewolnik wierny i roztropny«” (Strażnica luty 2017 s. 26).

DeepPinkTool:
W zagadnieniu postaci C.T. Russella oraz "niewolnika" można było kiedyś stawiać wręcz znak równości. Sięgając do historycznych źródeł towarzystwa, wg "Dokonanej Tajemnicy" z 1923r. były to postacie tożsame. W przedmowie tego "dzieła" czytamy:
"... z tego wynika, że ostatni posłaniec okresu Laodycejskiego, ogłosi obecność Chrystusa i czas Żniw Wieku Ewangelicznego. Wielki Mistrz zaznaczył ważność misyi posłańca siódmego, czyli Laodycejskiego okresu kościoła mówiąc, że on będzie "wiernym i roztropnym sługą, którego postanowił Pan nad czeladzią swoją, aby im dawał pokarm na czas słuszny." Poświęceni Bogu chrześcijanie, którzy czytali i ocenili Prawdę jaka się zawiera w poprzednich sześciu tomach WYKŁADÓW PISMA ŚW, zgodzą się, że Charles Taze Russell był tym posłańcem kościoła Laodycejskiego. Ktokolwiek wierzy w naukę Pisma świętego, to po dowodach, jakie są przedstawione w tym tomie, przyjdzie absolutnie do tego przekonania."

Roszada:
No tak, wtedy był jednoosobowy niewolnik. Zatem i jednoosobowe Ciało Kierownicze. :)

On był wszystkim we wszystkich:

"Brat Russell wypełnił ten urząd, a przeto zgodzić się trzeba, że czynił to pod nadzorem Pana. (...) Często, pytany przez drugich: Kto jest on wierny i roztropny sługa? – Brat Russell odpowiadał: »Jedni mówią, że ja jestem; drudzy zaś, że Towarzystwo.« Oba zdania były prawdziwe, albowiem Brat Russell był faktycznie Towarzystwem w najabsolutniejszym znaczeniu tego wyrazu, kierował bowiem sprawą Towarzystwa bez oglądania się na kogokolwiek w świecie. Niekiedy pytał o rady drugich, mających łączność z Towarzystwem, słuchał ich porad, a potem czynił, co według swego zdania uważał za dobre, wierząc, że Pan chciał, aby tak było” (Strażnica 01.04 1923 s. 100 [ang. 01.03 1923 s. 68]).

DeepPinkTool:
Z powyższego cytatu ze Strażnicy 01.04.1923 s.100 moją uwagę przykuwa zdanie: "Niekiedy pytał o rady drugich, mających łączność z Towarzystwem, słuchał ich porad, a potem czynił, co według swego zdania uważał za dobre, wierząc, że Pan chciał, aby tak było”, nasuwając skojarzenie z wypowiedzią przypisywaną Panu Jezusowi: Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" (Ewangelia wg św. Mateusza 7:21-23, Biblia Tysiąclecia)
Zatem Brat Russell mamiąc wszystkich wokół (nawet pośmiertnie) łudził samego siebie.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej