DYSKUSJE DOKTRYNALNE > POKOLENIE 1914

Koniec "czasów pogan" - co to ma oznaczać dla CK?

<< < (3/4) > >>

ihtis:
Jeśli w 1914 Rząd Boży objął władzę, to super !
Szkoda że niekompletnie, bo w 1914 roku większość pomazańców przebywała na ziemi (nie mam statystyki, ale na pewno gdzieś jest).
 Więc niekompletny rząd objął władzę zresztą przez 100 lat dalej jest niekompletny bez kilkanaście tys pomazańców jeszcze na ziemi.
 I druga myśl - skoro pomimo stuletnich rządów tego Rządu jest tyle zła na ziemi to nie jest to najlepszy rząd.

Roszada:
Może dlatego, że w 1914 r. ten rząd był szczątkowy, bo zdaje się dopiero w 1918 roku zaczęli zmartwychwstawać pomazańcy, więc na nic innego nie było go stać jak tylko na I wojnę światową. :)

Czyli w latach 1914-1918 był ten rzad tylko z premierem, bez ministrów. ;)

Roszada:
Świetnie podsumował Ray Franz, czym był, jest, a czym nie jest KONIEC czasów pogan dla CK:


--- Cytuj ---W okresie owych czterdziestu lat ludzie związani z Towarzystwem
Strażnica rozumieli, że „koniec czasów pogan” oznacza kompletne obalenie
wszystkich ziemskich rządów, całkowitą ich eliminację oraz zastąpienie
ich przez Królestwo Chrystusa, którego rządy opanują całą ziemię. Nie pozostanie
żadna ludzka władza. Przypomnijmy stwierdzenie ze stron 98 i 99
książki The Time is At Hand (Nadszedł Czas) mówiące, że „w ciągu najbliższych
dwudziestu sześciu lat [od roku 1889] wszystkie obecne rządy zostaną
obalone i znikną”. Czytamy tam: „Wobec tego mocnego świadectwa Biblijnego,
względem Czasów Pogan, uważamy za dobrze ustaloną prawdę,
że ostateczny koniec królestw tego świata i pełne ustanowienie Królestwa
Bożego, dokona się do końca R. P. 1914”.
Obecnie znaczenie przypisywane wyrażeniu „koniec czasów pogan” (lub
„wyznaczone czasy narodów”) jest zupełnie inne. Nie oznacza już ono
rzeczywistego końca panowania ludzkich rządów w rezultacie zniszczenia
ich przez Chrystusa. Teraz mówi się, że jest to koniec ich „nieprzerwanych
rządów” na ziemi. „Przerwanie” ich wynika z niewidzialnego objęcia władzy
królewskiej przez Chrystusa, z objęcia przez niego w 1914 roku rządów
i skierowania szczególnej uwagi na ziemię. W rzeczywistości jest to
tym samym, czego wcześniej nauczano w odniesieniu do roku 1874.
Ponieważ – podobnie jak poprzednio – mówi się, że stało się to w sferze
niewidzialnej, trudno zakwestionować taką teorię. Fakt, że od 1914
roku absolutnie nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o panowanie ziemskich
rządów na ziemi, dla autorów tej teorii zdaje się nie mieć żadnego znaczenia.
Mówi się obecnie, że „dzierżawa” władzy, przyznana tym rządom
wygasła, została niewidzialnie unieważniona przez niewidzialnego Króla
i w ten sposób nadszedł „koniec” wyznaczonego im czasu.
Wszystko to wygląda mniej więcej tak: Przez czterdzieści lat ogłaszano,
że wraz z określoną datą niepożądany lokator zajmujący jakąś posiadłość
podlegać będzie zupełnej eksmisji, zostanie usunięty na zawsze. Następnie,
gdy zapowiadana data nadchodzi i przemija, a niepożądany lokator poczyna
sobie jak dawniej, wyjaśnia się to w ten sposób: „No cóż, unieważniłem
jego dzierżawę i, jeśli chodzi o mnie, znaczy to dla mnie to samo, jakby
się wyniósł. A poza tym uważniej śledzę teraz fakty”.
--- Koniec cytatu ---
Kryzys sumienia 2006 s. 220

Roszada:
   R. Franz (1922-2010), były członek Ciała Kierowniczego (w latach 1971-1980) tak oto wspomina, jak Towarzystwo Strażnica definiuje „koniec” czasów pogan:

   „Przez pewien okres czasu utrzymywano nawet, że rok 1914 był »końcem świata« w tym sensie, że Bóg »w sensie prawnym« odjął narodom ich dzierżawę władzy nad światem. Ten pogląd również zarzucono, a »koniec świata« lub »zakończenie systemu rzeczy« (jak oddano to w Przekładzie Nowego Świata) uznano teraz za sprawę przyszłości.
Odnośnie wydarzeń uważanych za zaistniałe w sposób niewidzialny, ich przyjęcie oczywiście zależało całkowicie od wiary w przedstawiane interpretacje. Po jednym ze spotkań Ciała Kierowniczego, na którym poddano dyskusji czasowe proroctwa i zmiany w ich zakresie, Bill Jackson powiedział do mnie z uśmiechem: »Zwykle mówiliśmy, po prostu weź datę stąd i przenieś ją tam«” (Kryzys sumienia 2006 s. 278).

Roszada:
Rzeczywiście Towarzystwo Strażnica w dzisiejszych czasach stosuje enigmatyczne i dziwne tłumaczenie, czym jest koniec „czasów pogan”. Oto przykładowe teksty:

„Przez około 40 lat Badacze Pisma Świętego śmiało obwieszczali, że rok 1914 będzie oznaczał koniec Czasów Pogan. Zgodnie z oczekiwaniami rok ów przyniósł przełomowe wydarzenia, wśród których niebagatelną rolę odegrała pierwsza wojna światowa” (Strażnica Nr 8, 1989 s. 6-7).

„Godnym uwagi faktem historycznym jest to, iż na podstawie powyższej argumentacji w Strażnicy z marca 1880 roku umiejscowiono zakończenie »wyznaczonych czasów narodów« (i koniec prawa pogan do władzy) w roku 1914” (Strażnica Nr 4, 2000 s. 31).

„Pierwsza wojna światowa oraz pandemia grypy zwana hiszpanką rozproszyły uwagę wielu ludzi. Jednak namaszczeni chrześcijanie od dawna z niecierpliwością oczekiwali roku 1914 jako końca Czasów Pogan, czyli »wyznaczonych czasów narodów« (Łuk. 21:24). Nie byli pewni, co dokładnie nastąpi. Ale żywili przekonanie, że rok ten będzie punktem zwrotnym w dziejach Bożego panowania. Gdy tylko dostrzegli, iż spełniają się proroctwa biblijne, zaczęli śmiało obwieszczać innym, że rząd Boży objął władzę” (Strażnica 15.01 2014 s. 28).

Jak widzimy, zamiast końca „czasów pogan” nastała „pierwsza wojna światowa”, „koniec prawa pogan do władzy” i niewidzialny „rząd Boży objął władzę”. :)
   Czy te łatane wykładnie, spłodzone po czasie, mają cokolwiek wspólnego z pierwotnym znaczeniem i nauką Towarzystwa Strażnica o roku 1914 i „czasach pogan”?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej