Brat Bogumił bardzo sobie chwali pandemię i obostrzenia, ponieważ czuje się w takich realiach swojsko, po części jak w Polsce Ludowej, a po części jak w Organizacji. Wie też, że szczepionki, paszporty, lockdowny i szczucie na siebie grup społecznych przez polityków i media nie skończą się nigdy, bo są częścią opracowywanego globalnego systemu kontroli w duchu orwellowskim, co jako zwolennik skutecznych autorytaryzmów podziwia.