BYLI... OBECNI... > PSYCHOMANIPULACJA

Testowanie odporności na znieważanie

(1/6) > >>

Opatowianin:
Witam wszystkich forumowiczów! Nie wiem czy ktoś akurat zetknął się z czymś podobnym jako zainteresowany (ja akurat o nikim innym nie słyszałem, albo też nikt nie chciał się czymś takim pochwalić, bo to wstyd!!!). Kiedy chłonąłem tę - cytując klasyka - "prawdę nieprawdziwą" jak gąbka wodę, to moi "nauczyciele" pewnego razu mi oznajmili (było to jakieś 2-3 miesiące po założeniu ze mną "studiów biblijnych"): "Wiesz co, w zborze opowiadają o tobie świetny kawał: że wyglądasz jak PRAWDZIWY NAZISTA!!!". Może głupio zrobiłem, że nie zerwałem wtedy z tą "przepełnioną miłością organizacją", ale czyniłem dalsze postępy i jeszcze po "chrzcie" tkwiłem w tym dobrych kilkanaście lat! Na szczęście mam już dość dawno za sobą "niewolnictwo u niewolnika", skutkuje to jednak pół-ostracyzmem - małżonka dostała najwyraźniej dyspensę od totalnego nierozmawiania ze mną (powód: jest de facto na moim utrzymaniu i ja jestem najemcą mieszkania), ale mam zakaz wstępu do jej pokoju (rzecz jasna bez wzajemności - przecież nie będę oddawał wet za wet!), wspólnego spożywania posiłków i wspólnego wychodzenia (nawet jak mamy jakąś sprawę np. urzędową, gdzie musimy być razem, to idziemy tam i wracamy oddzielnie).

Roszada:
Witaj!
Ciężki Cię los spotkał. :-\
Szkoda, że małżonka kocha jedynie organizację a nie Ciebie.

Matylda:

--- Cytat: Opatowianin w 06 Luty, 2018, 13:30 --- wspólnego wychodzenia (nawet jak mamy jakąś sprawę np. urzędową, gdzie musimy być razem, to idziemy tam i wracamy oddzielnie).

--- Koniec cytatu ---

To mi się najbardziej podoba.Ciekawe czy jehowa dzwonił do Twojej małżonki z tym przykazaniem czy jehowy sekretarka.
Szkoda że takie leki nie istnieją żeby po podaniu pigułki cała przeszłość znikała.To by było chyba jedyne dobre rozwiazanie dla naszych krewnych co sie w sekcia zostali.
Cześć Opatowiak!

Światus:
Może twoja żona powinna znaleźć sobie zajęcie bo się nudzi i chodzi na zebrania i do służby.
Ma co jeść, ma gdzie spać, pewnie dostaje też pieniądze na ubranie itp.
Może zakręć ten kurek z pieniędzmi. Podział kosztów na pół.
W zborze jest tyle prawdziwej miłości, więc bracia z pewnością jej pomogą.

Sorry, że nie na główny temat.

Tazła:
 Witaj.
Zgadzam się ze Światem, Twoja żona ma za dobrze i jej się w.....przewraca.

Może to marne pocieszenie, ale takich jak Ty jest więcej.
Kiedyś rozmawiałam z Panem w podobnej sytuacji. Odstawiła go od swojego towarzystwa i łoża. Doradziłam, nie dramatyzuj, odstaw ją od lodówki i konta.

Wiecie jak szybko zmiękła. 😁 Już się nie boi gniewu Jehowy. Do lodówki ją dopuścił, do konta za moją namową nie. Chce jeść niech pracuje, chce żyć w raju nich żyje wiarą.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej