Wracając do poniższej wypowiedzi o "meduzie", to Zydek pisze na s. 166, że Russell przyznał w sądzie, iż to prawdziwa jego wypowiedź, ale to był "sarkazm i żart".
Jeśli tak, to narobił sobie ładnego bigosu takim żartem.
Chodzi o słowa:
„Jak gdyby Russellowi nie dość było kłopotów małżeńskich, wrogowie podnieśli przeciw niemu bezwstydnie niskie zarzuty, że się prowadzi niemoralnie. Te wyrachowane kłamstwa wywodziły się z tak zwanej ‘historyjki o meduzie’. W kwietniu 1906 roku pani Russell zeznała przed sądem, że niejaka panna Ball oświadczyła jej, jakoby C. T. Russell powiedział pewnego razu:
‘Jestem jak meduza. Pływam sobie tu i tam. Dotykam to tej, to tamtej, a jeśli któraś zareaguje, to ją biorę, jeśli nie – to odpływam do innych’. Zeznając w charakterze świadka, Russell stanowczo zaprzeczył ‘historyjce o meduzie’ i całą sprawę skreślono z protokołu rozprawy a sędzia pouczył przysięgłych: »Jeśli chodzi o historię z dziewczyną, która mieszkała razem z rodziną, to nie wchodzi to w zakres powództwa i nie ma nic wspólnego ze sprawą«. Dziewczyna o której mowa, weszła jako sierota do rodziny Russellów w roku 1888, mając wówczas 10 lat. Traktowali ją jak własne dziecko i każdego wieczora, kiedy szła spać, całowała ich na dobranoc (protokół rozprawy, str. 90 i 91). Pani Russell zeznała, że ten wypadek miał się wydarzyć w roku 1894, kiedy dziewczynka nie mogła mieć więcej niż 15 lat (protokół, str. 15). Pani Russell żyła jeszcze z mężem 3 lata, a później jeszcze 7 lat oddzielnie, zanim wytoczyła sprawę o separację. W swoim wniosku do sądu nic o tym nie wspomniała. Chociaż panna Ball żyła wówczas i pani Russell wiedziała, gdzie mieszka, nie próbowała powołać jej na Świadka ani nie przedłożyła żadnego jej oświadczenia. Sam C. T. Russell nie mógł powołać panny Ball na świadka, ponieważ nie uprzedzono go ani nie powiadomiono, że jego żona przedstawi taki zarzut na rozprawie. Ponadto kiedy trzy lata po tym rzekomym incydencie pani Russell zwołała komitet, przed którym przedyskutowali z mężem pewne różnice poglądów, ani słowem nie wspomniała ‘historyjki o meduzie’" (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 23-24).