BYLI... OBECNI... > HISTORIA ŚWIADKÓW JEHOWY

Historia studium Strażnicy

(1/4) > >>

Roszada:
Myliłby się ten, kto by sądził, że Strażnica była od początku takim źródłem wiodącym, jak dziś.
W czasach Russella Strażnica była tylko czasopismem do czytania sobie.
Cała prawda zaś, zawarta była w Tomach Russella.
Nikt nie studiował wtedy Strażnicy. W niej rozważano różne czasem sprzeczne poglądy.
A Tomy?
Tomy były ważniejsze od Biblii.

Początkowo studiowanie Wykładów Pisma Świętego autorstwa C. T. Russella (zm. 1916), prezesa Towarzystwa Strażnica, utożsamiano ze studiowaniem Biblii. Stanowiło ono nawet wyższy stopień studium. W artykule pt. „Czy czytanie »Wykładów Pisma Świętego« jest studiowaniem Biblii?” (IS THE READING OF “SCRIPTURE STUDIES” BIBLE STUDY?) i w innej książce uczono:

„Jeśli sześć tomów Wykładów Pisma Świętego jest praktycznie Biblią uporządkowaną przedmiotowo z podanymi biblijnymi tekstami dowodowymi, możemy bez popełnienia niewłaściwości nazwać tomy: Biblią w uporządkowanej postaci. Należy powiedzieć, że tomy są nie tylko komentarzami Biblii. Praktycznie są one samą Biblią, ponieważ nie przejawia się w nich dążenie do budowania jakiejś doktryny (...) Dalej, nie tylko widzimy, że ludzie nie mogą zrozumieć Boskiego Planu przez studiowanie samej Biblii, ale obserwujemy również fakty, iż jeśli ktoś odkłada Wykłady Pisma Świętego nawet po korzystaniu z nich, zapoznaniu się z nimi, po czytaniu ich przez dziesięć lat, jeśli wówczas odkłada i ignoruje je, korzystając tylko z Biblii, to chociażby używał Biblii ze zrozumieniem przez dziesięć lat – nasze doświadczenie pokazuje – w ciągu dwóch lat pogrąży się w ciemnościach. Z drugiej strony, jeśli ktoś czytałby tylko Wykłady Pisma Świętego z cytowanymi odnośnikami biblijnymi, a nie przeczytałby ani jednej strony Biblii jako takiej, wówczas po dwóch latach byłby w świetle prawdy, ponieważ miałby światło Pisma Świętego” (ang. Strażnica 15.09 1910 s. 298 [cały artykuł patrz s. 4684-4686, reprint]; tekst polski według czasopisma Teraźniejsza Prawda Nr 358, XI 1985 r. wydawanego przez Świecki Ruch Misyjny „Epifania”).
   Patrz też ten tekst tłumaczony przez badaczy Pisma Świętego (Polish Bible Students Association) w czasopiśmie pt. Brzask Nowej Ery i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 12, 1936 s. 188-191.
http://wydawnictwostraz.org/images/stories/brzask_1936/B1936_12.pdf

„Wykłady Pisma Świętego są, że się tak wyrażę, Biblią w formie uporządkowanych przedmiotów. Czytając »Wykłady Pisma Świętego« czytacie Biblię. Ci, którzy czytają Biblię w ten sposób, mogą zyskać o wiele więcej znajomości. Dorywcze czytanie Biblii nie daje tyle informacyj co przedmiotowe badanie” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 207).

   „W tamtych czasach mawiano nam: Kto chce pozostać w prawdzie, ten musi raz do roku przeczytać siedem tomów Wykładów Pisma Świętego. Oczywiście chciałem trwać w prawdzie i dlatego – dopóki nie znalazłem się w Betel – rok w rok sumiennie czytałem te księgi. Wymagało to pokonania 10 stron dziennie, co zresztą sprawiało mi dużą przyjemność, odczuwałem bowiem nienasycony głód wiedzy” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 14 s. 22).

Nie było więc przez wiele lat studium Strażnicy, aż do roku 1922.

Roszada:
Dopiero 15 maja 1922 r. rozpoczęło się studiowanie Strażnic. W polskiej Strażnicy w dwa miesiące później zaczęto umieszczać pytania do akapitów.
Wcześniej takie pytania zawierała wydana w roku 1921 r. książka Harfa Boża.

„Dopiero w r. 1922, a więc 43 lata po opublikowaniu pierwszego wydania, wprowadzono w zborach ludu Bożego grupowe studium tego czasopisma [Strażnicy] w podobnej formie jak obecnie” („Służba Królestwa” Nr 12, 1960 s. 3).

*** kr rozdz. 16 s. 173 ***
Studium Strażnicy. W roku 1922 bracia nazywani pielgrzymami — kaznodzieje, którzy z upoważnienia Towarzystwa Strażnica wygłaszali w zborach przemówienia i przewodzili w służbie kaznodziejskiej — zaczęli zalecać, by jedno z regularnie organizowanych zebrań poświęcać na studiowanie Strażnicy. Rada ta spotkała się z dobrym przyjęciem. Początkowo studium Strażnicy urządzano albo w środku tygodnia, albo w niedzielę.

*** jv rozdz. 16 s. 252 ***
Zdając sobie sprawę, iż nie wszyscy w zborze odnoszą pożytek z tych artykułów, niektórzy podróżujący przedstawiciele Towarzystwa przesłali do Biura Głównego propozycję, żeby każdy zbór na swych cotygodniowych zebraniach studiował Strażnicę. Zalecenie to przekazano do zborów i począwszy od 15 maja 1922 roku (wyd. pol. z 15 lipca 1922 roku) systematycznie zamieszczano „Pytania berjańskie” („berejskie”) do studium głównych artykułów Strażnicy.

dziewiatka:
No i dobrze niech se studiują nawet zaproszenia na pamiątkę.

Roszada:
Nazwa czasopisma nie była pomysłem Russella:

*** jv rozdz. 5 s. 48 ***
Nazwa „Strażnica” nie występuje wyłącznie w pismach Russella lub Świadków Jehowy. W latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia George Storrs wydał książkę zatytułowaną The Watch Tower: Or, Man in Death; and the Hope for a Future Life (Strażnica, czyli człowiek a śmierć i nadzieja na przyszłe życie). Słowo to występowało też w tytułach różnych innych pism religijnych. Podkreśla ono konieczność czujnego wypatrywania realizacji zamierzenia Bożego (Izaj. 21:8, 11, 12; Ezech. 3:17; Hab. 2:1).

Wczesne zmiany dotyczące studiowania

*** kr rozdz. 16 ss. 173-174  ***
Dokładniejsze wskazówki na temat prowadzenia tego zebrania podano w Strażnicy z 15 czerwca 1932 roku. Powołując się na studium organizowane w Betel, w artykule powiedziano, że zebraniu powinien przewodniczyć jeden brat. Z przodu sali mogło siedzieć trzech braci i na zmianę odczytywać akapity. W artykułach nie było wtedy drukowanych pytań, dlatego prowadzący miał prosić obecnych o stawianie pytań do omawianego materiału, a następnie o dawanie odpowiedzi. W razie potrzeby miał udzielać „krótkich i zwięzłych” dodatkowych wyjaśnień.
Początkowo w zborze można było omawiać wydanie czasopisma wybrane przez większość braci. Jednak w Strażnicy z 15 kwietnia 1933 roku zalecono, żeby wszystkie zbory studiowały bieżące wydanie. W roku 1937 ustalono, że studium to powinno odbywać się w niedzielę. Kolejne wskazówki, dzięki którym zebranie zaczęło przybierać znaną nam dziś formę, opublikowano w Strażnicy z 1 października 1942 roku. Przede wszystkim zapowiedziano, że u dołu każdej strony artykułu do studium będą zamieszczane pytania, które należy wykorzystać podczas dyskusji. Poza tym ogłoszono, że zebranie powinno trwać godzinę. Odpowiadający zostali zachęceni, żeby nie odczytywali fragmentów akapitu, lecz mówili własnymi słowami. Studium Strażnicy w dalszym ciągu jest głównym zebraniem, za pośrednictwem którego wierny niewolnik udostępnia pokarm duchowy we właściwym czasie (Mat. 24:45). Każdy z nas powinien zadać sobie pytanie: „Czy co tydzień przygotowuję się do studium Strażnicy? I czy w miarę możliwości staram się brać w nim udział?”.

zero1:

--- Cytat: Roszada w 06 Styczeń, 2018, 20:01 ---(...)za pośrednictwem którego wierny niewolnik udostępnia pokarm duchowy we właściwym czasie (Mat. 24:45).

--- Koniec cytatu ---

Problem z tym ‘niewolnikiem’ jest taki, że Jezus nie odpowiedział na zadane przez siebie pytanie, kto nim jest w istocie. Ale oni już tak. I to najpierw byli nim wszyscy spożywający emblematy na całym świecie. Potem wzięli to tylko dla siebie. Jeszcze trochę a powiedzą, że są ‘gwiazdami w ręku Chrystusa’ z Objawienia 1:16, bo akurat teraz jest ich siedmiu. A tak naprawdę może być jeszcze inaczej. Jeśli tak, to ew. mogliby o sobie pisać, że pretendują do tego miana - niewolnika wiernego i roztropnego - w oczach Jezusa i dlatego starają się robić co w ich mocy, żeby spełnić słowa nt. dbania o czeladź.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej