INNE RELIGIE, WYZNANIA, ATEIZM... > I WSZYSTKIE INNE

Jedyny kościół który wrócił do trynitaryzmu?

(1/6) > >>

Roszada:
Podobno jedynym kościołem,który porzucił antytrynitaryzm a zaczął nauczać o Trójcy Św. jest:

Worldwide Church of God („Światowy [Ogólnoświatowy] Kościół Boży [Boga]”)

Stało się to po śmierci założyciela Herberta W. Armstronga (1892–1986).

Jednak część wyznawców utworzyła antytrynitarny odłam:

Odrodzony Kościół Boży (ang. The Restored Church of God).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Odrodzony_Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_Bo%C5%BCy

"Odrzucają naukę o Trójcy, która ich zdaniem stoi w sprzeczności z synostwem Jezusa Chrystusa".

Jakby ktoś miał polskie info o tej trynitarnej grupie to proszę zamieścić.

Obu grup zdaje się nie ma w Polsce.

Roszada:
O tym kościele i Armstrongu pisał Ray Franz w Kryzysie sumienia 2006 s. 314-316:


--- Cytuj ---Wielkie wrażenie robi kontrast, jaki zachodzi między tym podejściem
a postawą, jaką obrała inna religia, odpowiedzialna za podobne przepowiednie
czasowe. Chodzi tu o Worldwide Church of God (Ogólnoświatowy Kościół
Boga). Po śmierci jej wieloletniego przywódcy, Herberta W. Armstronga,
pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku, nowe kierownictwo tego wyznania
opublikowało artykuł w numerze głównego czasopisma tej religii, The
Plain Truth (Szczera Prawda), z marca/kwietnia. Artykuł nosił tytuł „Przebaczcie
nam nasze winy” i zaczynał się stwierdzeniem: „W ciągu ostatnich
kilku lat Ogólnoświatowy Kościół Boga, sponsor czasopisma Szczera Prawda
zmienił swe stanowisko odnośnie wielu wierzeń i praktyk, których przez długi
czas się trzymaliśmy”. Po szczegółowym ich wyliczeniu powiedziano tam:
(...)
Tłumaczenie powyższego tekstu:
Jednocześnie posiadamy przykrą wiedzę na temat trudnego dziedzictwa, jakim jest nasza przeszłość. Nasze błędne zrozumienie doktryn zaciemniło prostą ewangelię Jezusa Chrystusa i doprowadziło do wielu błędnych wniosków i niebiblijnych praktyk. Wiele jest powodów, dla których musimy okazać skruchę i przepraszać. Osądzaliśmy innych i mieliśmy poczucie własnej sprawiedliwości
– potępiając innych chrześcijan, nazywając ich „tak zwanymi chrześcijanami” oraz określając ich mianem „zwiedzionych” i „narzędzi Szatana”. Narzucaliśmy naszym członkom podejście do chrześcijańskiego życia skupione na uczynkach. Wymagaliśmy stosowania się do uciążliwych przepisów prawa Starego Testamentu. Przejawialiśmy silnie legalistyczne podejście do sposobu zarządzania
kościołem. Nasze poprzednie podejście w duchu starego przymierza wpłynęło na wytworzenie się poczucia wyłączności i wyższości, cech odmiennych od nauki nowego przymierza na temat braterstwa i jedności. Kładliśmy przesadny nacisk na proroctwa przepowiadające przyszłość i na prorockie spekulacje, pomniejszając wagę prawdziwej ewangelii o zbawieniu przez Jezusa Chrystusa.
Te nauki i praktyki są przyczyną wielkiego żalu. Mamy bolesną świadomość, że ich następstwem był smutek i cierpienie. Byliśmy w błędzie. Nie było naszą intencją, by kogoś zwodzić. Tak bardzo byliśmy skupieni na tym, co uznaliśmy za
pracę dla Boga, że nie dostrzegliśmy, na jakiej duchowej drodze się znajdowaliśmy. Bez względu na to, czy było to zamierzone, czy nie, droga ta nie była biblijna. Gdy spoglądamy w przeszłość, zadajemy sobie pytanie, jak to się stało, że aż dotąd byliśmy w błędzie. Szczególnie serdecznie zwracamy się do tych, których nasze nauki doprowadziły do mylnego rozumienia Pisma Świętego. Nie pomniejszamy duchowej dezorientacji i zamieszania, które stały się waszym udziałem. Gorąco was prosimy o wyrozumiałość i przebaczenie. Nie zamierzamy wybielać błędów naszej przeszłości w sferze doktryny i Biblii. Nie zamierzamy po prostu zakryć naszych błędów. Prawdzie na temat naszej historii patrzymy prosto
w oczy i stawiamy czoło winom i grzechom, które tam znajdujemy. Część naszej historii pozostanie na zawsze, służąc jako wieczne przypomnienie o zagrożeniach legalizmu.
Takiego szczerego przyznania się do błędu i wzięcia na siebie odpowiedzialności
nie znajdzie się w publikacjach Towarzystwa Strażnica. Znając
członków Ciała Kierowniczego wiem, iż wielu z nich szczerze wierzy, że służą
Bogu. Niestety, przekonaniu temu towarzyszy również inne, równoległe
przekonanie, a mianowicie, że organizacja, której przewodzą, jest Boskim
kanałem informacyjnym, tworem stojącym ponad wszystkimi innymi religijnymi
organizacjami świata. Przekonanie to sprawia, że członkowie Ciała
Kierowniczego zaprzeczają faktom, nie chcąc zmierzyć się z rzeczywistością
błędnego kierunku organizacji i jej nacechowanej błędami historii. Niezależnie
od tego, na ile szczere jest ich pragnienie służenia Bogu, szczerość ta
nie uchroniła ich przed utratą wrażliwości na fakt, że potencjalnym skutkiem
ich zawodnych przepowiedni apokaliptycznych może być rozczarowanie
oraz zanik zaufania do wiarygodności i wartości Pisma Świętego
--- Koniec cytatu ---

Sebastian:
na taką szczerość strażnica nigdy przez stokilkadziesiąt lat sobie nie pozwoliła.

Natan:
Zmiany w tym wyznaniu zaczęły się już za życia Herberta Armstronga. W 1971 r. okazało się, że jego syn Garner Ted Armstrong musiał zostać zdjęty ze stanowiska z powodu niemoralności płciowej. Były potem z nim dalsze kłopoty. W 1979 r. Herbert Armstrong ustanowił Josepha Tkacha seniora dyrektorem administracji kościoła. Ukrócił on autorytarne zarządzanie zborami, ku zadowoleniu Armstronga. Joseph Tkach senior zachorował na raka, dlatego ustanowił w roku 1995 Josepha Tkacha juniora swoim następcą.

Joseph Tkach junior wraz z innymi przełożonymi tego wyznania zaczął badać z Biblią w ręku nauki twórcy Ogólnoświatowego Kościoła Bożego (Worldwide Church of God, w skrócie WCG). W rezultacie odrzucili oni takie doktryny Armstronga, jak m.in.:

1) Wiara w konieczność przestrzegania Prawa Mojżeszowego, łącznie z Szabatem i dziesięciną;
2) Wiara w to, że Brytyjczycy dosłownie są potomkami "zaginionych" plemion Izraela;
3) Nauka, że święci staną się po zmartwychwstaniu bogami, i wejdą wraz z Bogiem Ojcem w skład Rodziny Bożej;
4) Przekonanie, że nowe narodzenie odbędzie się po śmierci;
5) Zakaz korzystania z pomocy lekarskiej w razie choroby;
6) Przekonanie, że Ogólnoświatowy Kościół Boży jest jedynym prawdziwym Kościołem;
7) Nieuznawanie innych chrześcijan za braci i siostry w Chrystusie.

Co jest szczególnie dramatyczną zmianą: nowi przywódcy uznali doktrynę Trójcy jako jedyne logiczne wytłumaczenie biblijnych faktów na temat Ojca, Syna i Ducha Świętego. Uwierzyli, że zbawienie jest z łaski przez wiarę i że prawdziwi chrześcijanie są w różnych wyznaniach chrześcijańskich.

Zmiany ucieszyły tych członków, którzy szukali prawdy i mieli dość legalizmu Armstronga. Zmartwiły jednak zwolenników "starego światła", tak że powstało szereg odłamów nadal promujących starą doktrynę Armstronga. Dlatego główne wyznanie utraciło sporo członków, zamkniętych na zmiany. Ci, którzy pozostali w zreformowanym wyznaniu cechują się - zdaniem obserwatorów - dynamiczną ewangeliczną wiarą.

Zdaniem Hanka Hanegraaffa, dyrektora Christian Research Institute (Chrześcijańskiego Instytutu Badawczego), znanego jako Bible Answer Man (omnibus biblijny) taka reforma Kościoła jest rzeczą bez precedensu w historii chrześcijaństwa. Świadkowie potwierdzają, że czynnikiem pomocnym w tej sprawie były świadome wysiłki modlitewne studentów i wykładowców ewangelicznego seminarium teologicznego, które znajdowało się niedaleko głównej siedziby Worldwide Church of God. Powstał nawet film na temat tej niezwykłej przemiany.

Roszada:
Jak zawsze Natan nam wniósł wiele treści, które pozwalają zrozumieć ten proces w tym kościele. :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej