BYLI... OBECNI... > KWESTIE PRAWNE

Czy komitety sądownicze Świadków Jehowy, ŁAMIĄ prawo polskie?

<< < (14/14)

KaiserSoze:

--- Cytat: Dorkas w 05 Wrzesień, 2017, 17:02 ---Głupoty gadacie , procesy w sądzie to nie jest żadna przygoda,to twarda walka , pełna nerwów, stresu , a często gorzkich rozczarowań.

--- Koniec cytatu ---

O, to będzie łatwiej jak w realnym życiu.

Dorkas:

--- Cytat: KaiserSoze w 05 Wrzesień, 2017, 17:04 ---O, to będzie łatwiej jak w realnym życiu.

--- Koniec cytatu ---

Nic podobnego , jeżeli już to stawiam znak równości .

Stanisław Klocek:

--- Cytat: KaiserSoze w 05 Wrzesień, 2017, 17:04 ---O, to będzie łatwiej jak w realnym życiu.
--- Koniec cytatu ---
Jesteś zbyt pewny siebie. Widocznie jeszcze nie trafiłeś na "kamień". Dziś rozmawiałem z Zofią ex-śJ z pod granicy białoruskiej (Admin ją zna). Ciężko jej już dotrzeć 8 km. do poczty opłacić rachunki. Poprosiła naczelniczkę poczty, by dokonać przez listonoszkę, która jest rzekomo śJ. Owszem wstąpiła, otrzymała 110 zł. a pokwitowanie miała przynieść na drugi dzień. Owszem, było w skrzynce na listy, ale bez pieczątki. Zadzwoniła na pocztę, ale naczelniczka poinformowała, że poszła na zwolnienie lekarskie. Zofia uskarżała się (nie wiem skąd wie), że ta listonoszka śJ zaprzecza o pobraniu jakichkolwiek pieniędzy. Jaki niosek? Taki, iż próba odzyskania pieniędzy mogłaby zakończyć się oskarżeniem Zofii o zniesławienie. Kto w takiej sytuacji miałby łatwiej proces przegrać?


Rzecz jeszcze w tym, że niejedni lubią wyzwania wspinać się na najwyższe szczyty gór w mroźną porę roku, inni płynąć samotnie kajakiem przez ocean itp., ryzykując życiem. Podobnie jest z prawowaniem, gdzie niejednemu mniej chodzi o odzyskanie szkód, ale niektórym najwyższą frajdę sprawia, gdy niema wygranej racji, a ją wygra. Czasem trudno odróżnić pieniactwo od dania lekcji sprawiedliwości lekceważącemu Prawo.

DonnieDarkoJG:
Uwielbiam takie bicie piany!
Niektórzy nazywają to rzeźbieniem w gównie.
Temat już dawno zboczył na jakieś chore tematy, więc trzeba się licytować kto ma w życiu trudniej.
Dla Kaisera to przygoda i co wam do tego?
Nawet ostatnią radość chcecie ocenić i mu ją zabrać?
A ta łatwość w ocenianiu..del

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej