PRZYSZLI..... > JEŚLI CHCESZ ZOSTAĆ ŚWIADKIEM....
Jaki status?
Lunkaa:
Wiem, że zadaję dużo pytań, dla większości zapewne banalnych, ale interesuje mnie mój status w świetle Organizacji. Jako że ukończyłam studium 1 książki, oficjalnie nie zrezygnowałam z dalszego studium (na razie zawieszone do odwołania) , trafiłam na forum odstępcze i bzdury piszę.
To jak mnie teraz postrzega organizacja? Co by pomyśleli moi znajomi Świadkowie (kilku nadal bardzo lubię i szanuję, na niektórych nie chce mi się nawet patrzeć ) gdyby się dowiedzieli co ja wyczutuję i wypisuję??
Efektmotyla:
W świetle prawa organizacji teoretycznie nie masz statusu i nie można cię capnąć ;D
Tyle teorii...
A w praktyce zaparz tą herbatkę i z nimi porozmawiaj o ONZ PEDOFILI i całej reszcie jak ci podpowiedziałem.
Jak już się podniosą z kanapy i z uśmieszkiem na ryjkach będą niczym raki tyłem kierować się do wyjścia to będzie twoje ostatnie dłuższe spotkanie.
Potem w ramach bicia godzinek jedynie będą dostarczać ci literaturę o ile będzie co dostarczać więc alternatywnie karteczki z kodami QR abyś mogła się posilać duchowo i tylko tyle.
A jak podarują sobie ciebie i uznają że jesteś niegodna ich czasu to na ulicy mają 7 zmysł i jak cię kątem oka zobaczą to łeb odwrócą.
Zdaj relacje czy prorok motyl dobrze prawił :P
Brat Jaracz:
Hehe, gdyby się dowiedzieli, na jakich forach bywasz, to albo wylaliby wiadro pomyj na odstępców, albo by się spłoszyli. A więc jeśli chcesz się ich pozbyć, możesz o tym wspomnieć. A jeśli nadal chcesz porozmawiać na neutralnym gruncie, zostaw to lepiej na deser :)
Nie masz żadnego statusu, choć SJ nieoficjalnie nie lubią długoletnich zainteresowanych. Presja na wyniki sprawia, że chcą możliwie szybko doprowadzić kolejną "owieczkę" do chrztu.
Nemo:
--- Cytat: Efektmotyla w 15 Maj, 2017, 22:48 ---Jak już się podniosą z kanapy i z uśmieszkiem na ryjkach będą niczym raki tyłem kierować się do wyjścia to będzie twoje ostatnie dłuższe spotkanie.
--- Koniec cytatu ---
Zapomniałeś proroczo dodać, że możliwy jest tekst na odchodne w stylu, zamknęłaś sobie drogę do zbawienia, zasmuciłaś Jehowę, zasmuciłaś braci w zborze itd, itp nieudolne próby zastraszenia i wywołania wyrzutów. ;D
Sebastian:
nie wiem czy jest to miarodajne dla całej organizacji ale jeden wieloletni starszy zboru z karpacza w takich przypadkach "prywatnie" określał taką osobę słowami "to jest kozioł"; oczywiście ignorując nauczanie (wtedy jeszcze) Brooklynu o tym że podział na kozy i owce jest kwestią przyszłości.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej