Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

Gremczak i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy  (Przeczytany 980 razy)

Offline Światus

Odp: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy
« Odpowiedź #15 dnia: 17 Kwiecień, 2024, 22:37 »
Wniosek jest taki, że osoby zaproszone na wywiad powinny być gotowe do polemiki.
Wypowiedź faceta, że ni jest tak trudno wyjść z sekty, bo im się udało, to próba podważenia wiarygodności Sary i Edwina.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline zona_abrahama

Odp: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy
« Odpowiedź #16 dnia: 18 Kwiecień, 2024, 07:39 »
Wniosek jest taki, że osoby zaproszone na wywiad powinny być gotowe do polemiki.
Wypowiedź faceta, że ni jest tak trudno wyjść z sekty, bo im się udało, to próba podważenia wiarygodności Sary i Edwina.
My nawet nie słyszeliśmy co on mówił, bo tylko prowadzące go miały w słuchawkach. To nie był materiał nastawiony na polemikę.


Offline cichybob

Odp: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy
« Odpowiedź #17 dnia: 18 Kwiecień, 2024, 15:52 »
Bardzo Wam dziękuję drogie Światusy za ten wykład. Szkoda, że mieliście tak mało czasu na opowiedzenie więcej o swojej sytuacji. To jest szczęście, że udało Wam się wyjść z tego razem.


Offline Reskator

Odp: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy
« Odpowiedź #18 dnia: 18 Kwiecień, 2024, 16:19 »
Wniosek jest taki, że osoby zaproszone na wywiad powinny być gotowe do polemiki.
Wypowiedź faceta, że ni jest tak trudno wyjść z sekty, bo im się udało, to próba podważenia wiarygodności Sary i Edwina.

Z sekty z rodziną wyszłem bez szwanku,co nie oznacza że inni tak mają.
Adam Szostkiewicz to mój ulubiony dziennikarz,nieraz krytykował różne religie.
« Ostatnia zmiana: 18 Kwiecień, 2024, 16:32 wysłana przez Reskator »


Offline Storczyk

Odp: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy
« Odpowiedź #19 dnia: 18 Kwiecień, 2024, 23:01 »
Z sekty bez szwanku  raczej się nie wychodzi, a szczególnie takiej, która decyduje o zaroście dorosłych ludzi  ;)
Zależy jak długo się przebywa w takiej grupie, bo co innego gdy wchodzi w szeregi ktoś dojrzały już ukształtowany, natomiast gdy się jest w sekcie od dziecka to jest zupełnie inny odbiór świata zewnętrznego( zły,zdeprawowany, szatański)
Tu już są problemy z tożsamością, problemy z relacjami społecznymi, nieufność wobec ludzi i wiele wiele innych.

Czego chcieć od gościa,. religioznawca  zna religie które bada tylko z teorii więc czego się spodziewać  ;)
 Któryś wszedł chyba Hassan nie miał wątpliwości że to sekta pełną gębą








Online Gremczak

Odp: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy
« Odpowiedź #20 dnia: Wczoraj o 07:32 »
Ja tam nie mam z tym problemów.
W tej partii religijnej byłem wychowywany od narodzin.


Offline Gostek

Odp: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy
« Odpowiedź #21 dnia: Wczoraj o 10:19 »
Z sekty bez szwanku  raczej się nie wychodzi, a szczególnie takiej, która decyduje o zaroście dorosłych ludzi  ;)
Zależy jak długo się przebywa w takiej grupie, bo co innego gdy wchodzi w szeregi ktoś dojrzały już ukształtowany, natomiast gdy się jest w sekcie od dziecka to jest zupełnie inny odbiór świata zewnętrznego( zły,zdeprawowany, szatański)
Tu już są problemy z tożsamością, problemy z relacjami społecznymi, nieufność wobec ludzi i wiele wiele innych.

Czego chcieć od gościa,. religioznawca  zna religie które bada tylko z teorii więc czego się spodziewać  ;)
 Któryś wszedł chyba Hassan nie miał wątpliwości że to sekta pełną gębą



To było kiedyś .  Teraz tam młodzi wychowani w tzw prawdzie są  wykształceni , zaradni ,obyci z innymi ludźmi .To są cwane bestie ,które nauczyły się grać na dwa a nawet wiele frontów. Do zboru przychodzili jak nawiedzeni a potem chulaj dusza. W okłamywaniu drugich prowadzili prym....Będąc w organizacji miałem też dużo rodziny i znajomych katolików i z innych religii.Jednak po latach mogę stwierdzić ,że ci wychowani w tzw prawdzie byli  wyrafinowani w mówieniu kłamstw. Katolicy mogliby od nich lekcje pobierać. 👈
« Ostatnia zmiana: Wczoraj o 10:21 wysłana przez Gostek »


Offline Storczyk

Odp: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy
« Odpowiedź #22 dnia: Wczoraj o 21:51 »
Wszędzie są ci wyrachowani oraz wrażliwi bardziej empatyczni.
Jeśli chodzi o ostracyzm to i wyrachowanego sprowadzi do parteru emocjonalnego.

W sumie z jednej strony to dobrze,że młodzi sobie radzą tak jak piszesz  :)


Online Gremczak

Odp: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy
« Odpowiedź #23 dnia: Wczoraj o 22:55 »
Nie bardzo rozumiem co ma wspólnego ostracyzm z wyrachowaniem.
Wszędzie trzeba mieć umiar.
Jeżeli emocje będą górować nad rozsądkiem to będzie kicha.
Ja tam ostracyzm olałem.


Offline donadams

Odp: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy
« Odpowiedź #24 dnia: Dzisiaj o 06:52 »
To było kiedyś .  Teraz tam młodzi wychowani w tzw prawdzie są  wykształceni , zaradni ,obyci z innymi ludźmi .To są cwane bestie ,które nauczyły się grać na dwa a nawet wiele frontów. Do zboru przychodzili jak nawiedzeni a potem chulaj dusza. W okłamywaniu drugich prowadzili prym....Będąc w organizacji miałem też dużo rodziny i znajomych katolików i z innych religii.Jednak po latach mogę stwierdzić ,że ci wychowani w tzw prawdzie byli  wyrafinowani w mówieniu kłamstw. Katolicy mogliby od nich lekcje pobierać. 👈

Nie wiem, czy jedno ma z drugim jakikolwiek związek.

Wykształceni, zaradni i obyci? Nawet jeśli to coś zmienia (chociaż wykształcenie nie zmienia niczego) to bycie "cwaną bestią" nie czyni cię wolnym od problemów. A już w ogóle życie w ciągłym kłamstwie? Jeśli cokolwiek lub ktokolwiek stawia cię w sytuacji, w której musisz tak żyć, to nawet jeśli potrafisz to zrobić, nie jest tak, że nie pozostawia to na tobie żadnych śladów. Człowiek, który całe swoje nastoletnie i dorosłe życie musi oszukiwać innych, zaczyna oszukiwać też siebie, w międzyczasie okazuje się, że tak naprawdę to nie wie kim jest. Oczywiście to nie jest tak, że budzi się rano i codziennie przechodzi kryzysy... Wstaje i żyje dalej, aż do momentu, gdy kryzys naprawdę przychodzi i może mieć różnorakie objawy i konsekwencje. Jego rodzice zadają sobie pytanie "Jak to możliwe?", przecież "Był taki szczęśliwy". Tylko, że nigdy nie był tak naprawdę szczęśliwy, a oni (prawdopodobnie razem z nim) byli ślepi na patologie i problemy, które musiał ukrywać. Nie było nikogo, kto miałby mu pomóc, bo na jakiej podstawie? Przecież "jest szczęśliwy", to "cwana bestia", "radzi sobie świetnie". Najczęściej jednak to nie jest prawda. Nawet, gdy ktoś potem stanie na nogi, przestanie patologicznie kłamać, zacznie być szczerym ze sobą i innymi, to jeszcze długo zajmie mu powrót do pełni zdrowia, jeśli w ogóle. Natomiast jeśli wybierze dalej podwójne życie w kłamstwie, to czy naprawdę jest "cwaną bestią"? Ofiara jakich wiele.

Nie ma co bagatelizować. Każde pokolenie wychowane w sekcie będzie mieć swoje problemy z nią związane.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Storczyk

Odp: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy
« Odpowiedź #25 dnia: Dzisiaj o 09:12 »
Nie bardzo rozumiem co ma wspólnego ostracyzm z wyrachowaniem.
Wszędzie trzeba mieć umiar.
Jeżeli emocje będą górować nad rozsądkiem to będzie kicha.
Ja tam ostracyzm olałem.
Wyrachowany to ten gruboskórny po nim spływa jak po kaczce.
Wykorzystuje sytuację, ludzi do swych celów.Taki cwaniak
Ten co się w sekcie urodził ( przecież wiem jak grali na dwa fronty zresztą nie zadawali się ze zbyt świętymi)
a jeszcze działa bo rodzice zmuszają i pod publikę.Szkoda mi tych osób tak po ludzku.

Co do ostracyzmu Każdy jest inny, po jednym spłynie drugi chwyta za sznurek.
To wszystko zależy od kondycji psychicznej  i różnych innych czynników.





Offline Gostek

Odp: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy
« Odpowiedź #26 dnia: Dzisiaj o 09:42 »
  W moim zborze miałem takich młodych wiekiem starszych,którzy to wpadali na zebrania niczym na zebrania partyjne ,żeby je tylko odfajfkować.Nie interesowali się innymi.A jeśli już ,to zajmowali się sobą w gronie starszych..
Po zebraniu prowadzili normalne żecie. Prowadzili bardzo towarzyskie życie ,oczywiście tylko z wybranymi osobami ,często suto zakrapiane alkoholem. Ich żony były niczym celebrytki,również tylko na czas zebrać zakładały długie ,charakterystyczne dla.kobiet w zborze spódnice,aczkolwiek u niektórych były tak bardzo dopasowane,że można było przez nie zobaczyć jakie  majtki czy nawet stringi nosi dana siostra. U niektórych to kolory swoich włosów co zebranie to były inne. Po zebraniach najczęściej prowadzili inne życie .Imprezowanie z wybrańcami a raczej swoimi ludźlmi ze zboru to bo częścią ich życia.Kiedyś sobie postanowiłem przejrzeć  ich zdjęcia prywatne wstawione na Facebooku .Niektóre celebrytki zborowe a zaraze siostry starszych wyglądały jak z okładki z Playboya. Miały założone ekstremalne odzienia wierzchni odsłaniające większość ciała. Na zdjęciach wyglądały,że się dobrze bawią...
Dlatego osobiście uważam ,że ludzie w tej organizacji bardzo mocno się zmienili od czasów ,kiedy ja do niej wstąpiłem. Bo kiedyś w większości byli to świadkowie ,którzy chcieli służyć Bogu Jehowie.Terez natomiast jst mnóstwo świadków na niby,tak ich zaczęłem od pewnego czasu nazywać.Owszem ,uczestniczą oni w życiu zborowym,ale również czerpią z życia po za nim ile się tylko da .


Offline donadams

Odp: Środa TVN - gośćmi mają być Światusy
« Odpowiedź #27 dnia: Dzisiaj o 09:49 »
Zawsze organizacja była podzielona na takie grupy. Jedyna różnica jest taka, że kiedyś nie było mediów społecznościowych, na których mogłeś epatować tym wszystkim. Ludzie byli zawsze tacy sami, teraz dano im nowe narzędzia pokazywania tego, jacy są i tyle.

Nie zmienia to jednak tego, że jeśli ktoś był w tym wychowywany, wymuszało to na nim okłamywanie siebie i innych, to nikt nie przekona mnie do tego, że to normalny, zdrowy człowiek. Nie ma takiej możliwości.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.