Może się komuś przyda na dziś, ale jutro już nie.
Książki o ŚJ pisze się na podstawie ich publikacji, a nie filmów.
Ja np. nie oglądam wcale tych filmików.
Jak na razie nie są mi potrzebne.
Natomiast jestem głodny wycieków z centrali ŚJ w USA, które są opisywane na forach exŚJ z USA.