TOWARZYSKIE POGADUCHY > NA WESOŁO

Choinka a stojaki Świadków Jehowy

(1/7) > >>

Roszada:
Muszę Wam powiedzieć, że naszła mnie refleksja, że stojaki Świadków Jehowy, to takie ich choinki Świadków Jehowy, ale całoroczne. :)
Obwieszone to świecidełkami z Towarzystwa Strażnica. ;D
Jakie to kolorowe i wielojęzyczne, międzynarodowa choinka wprost.

I choinka i stojaki nie mają korzeni w Biblii, są wytworem tradycji.
Stoją oni pod tą swoją 'choinką' i kolędują. :D

noelo:
Widzę potencjał do budującej odpowiedzi na zebraniu: "Po co nam choinka? My mamy swoje, nie używane w celu ozdoby, ale nauczania najważniejszej prawdy o naszym Bogu, Jehowie!". W sumie to nawet nietrudno mi jest wyobrazić sobie taki motyw w publikacjach. Albo można by dzieciom podrzucić jak pytają rodziców "A czemu my nie mamy choinki?".

Roszada:
A muszę sobie ulżyć i zrobić dopisek do książki:

ŚJ krytykują choinkę, którą stawiamy w swoich domach, czy w ogrodach. Mówią, że nie ma o niej w Biblii.
Tymczasem ŚJ na wielu rogach ulic wystawiają swoje ‘choinki’, to znaczy stojaki obłożone, czy obwieszone literaturą i to nie tylko w okresie Bożego Narodzenia, ale przez cały rok. Czy oni znaleźli w Biblii uzasadnienie dla swego zwyczaju?
Tak więc nasza choinka i stojaki ŚJ wywodzą się z pewnej tradycji.
Tradycja ŚJ pochodzi z lat 2012-2013:

„Małżeństwo pionierów głosi w ruchliwej części miasta, wykorzystując przy tym przenośne stojaki na literaturę” (Strażnica 15.10 2012 s. 2; por. ilustracja na s. 1).

„Za pośrednictwem Biura Oddziału w Hongkongu nabywa się i rozsyła na cały świat wózki, stojaki, stoliki oraz stoiska na literaturę” (Strażnica 15.04 2015 s. 2).

„Podczas świadczenia publicznego ze stojakami głosiciele nie powinni wykładać na nie Biblii. Mogą jednak mieć przy sobie kilka egzemplarzy i wręczać je osobom, które proszą o Biblię lub okazują szczere zainteresowanie” (Nasza Służba Królestwa Nr 2, 2014 s. 4).

Nasza zaś, jak piszą ŚJ, „tradycja związana z choinką została zapoczątkowana w XVI wieku w Niemczech” (Strażnica 15.12 2007 s. 9).

Roszada:
Niedawno wykazano, że zwyczaj dotyczący choinki na Boże Narodzenie nie wywodzi się z protestantyzmu i z XVI wieku (jak się powszechnie sądzi), ale początki jego sięgają co najmniej wieku XV i to katolickich parafii w Niemczech (patrz Historia świątecznej choinki, ks. J. Naumowicz, Kraków 2016).

W związku z tym, że tradycja dotycząca choinek pochodzi z tak nieodległych wieków, to cóż to ma wspólnego z wywodzeniem jej przez ŚJ z przedchrześcijańskich rytów czy„kultu drzew”? Przecież sami oni przyznają, że między zwyczajem choinkowym, a kultem ‘świętych’ drzew pogan, jest kilkanaście wieków przerwy.
To tak jakby dziś ktoś powiedział, że stojaki z literaturą ŚJ wywodzą się od jakichś egipskich regałów z pismami pogan i ich bogów.
Oto słowa ŚJ:

„Przedchrześcijańskie pochodzenie choinki
(...) Te charakterystyczne ryty rzucają nieco światła na wierzenia ludzi, którzy żyli długo przed narodzinami Jezusa. Zdaniem wielu badaczy w zamierzchłej przeszłości na terenach należących dzisiaj do Szwecji i Norwegii zimozielone drzewa iglaste (na przykład świerki) służyły za święte symbole. (...) Rytuały związane z wiecznie zielonymi drzewami rozpowszechniły się i przyjęły niemal na całym świecie. Pod hasłem »choinka« Britannica — edycja polska informuje: »Występujący wśród pogańskich narodów Europy kult drzew przetrwał po przyjęciu przez nie chrześcijaństwa«. Kult ten zachował się w wielu obrzędach i zwyczajach, między innymi w »tradycji ustawiania choinki przy wejściu lub we wnętrzu domu podczas wakacji zimowych« (tom 7, strona 95)” (Przebudźcie się! Nr 12, 2011 s. 12).

Tazła:
I to dowód na to, że śJ mogą świętować cały rok, jak o sobie mówią. ;D

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej