Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: TSSK W NOWYM WYDANIU.  (Przeczytany 2209 razy)

Offline Gremczak

Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
« Odpowiedź #45 dnia: 23 Sierpień, 2023, 16:00 »
Powód spotkania był wcześnie mi znany:odstępstwo.
Baz konkretów.
Ja chciałem konkrety.
Jeśli chodzi o nagrywanie.
To mogę nagrywać.
Chociaż mogę powiedzieć ,że nie nagrywam.(spejalnie nie użyłem słowa mam)
Tego mi nie udowodnicie.
« Ostatnia zmiana: 23 Sierpień, 2023, 16:02 wysłana przez Gremczak »


Offline Gremczak

Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
« Odpowiedź #46 dnia: 23 Sierpień, 2023, 17:11 »
Powód spotkania był wcześnie mi znany:odstępstwo.
Baz konkretów.
Ja chciałem konkrety.
Jeśli chodzi o nagrywanie.
To mogę nagrywać.
Chociaż mogę powiedzieć ,że nie nagrywam.(spejalnie nie użyłem słowa mam)
Tego mi nie udowodnicie.
W nawiasie ma być wam, zamiast mam.


Offline Reskator

Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
« Odpowiedź #47 dnia: 23 Sierpień, 2023, 18:33 »
Termin starcia znany?
Media przebierają :) :D ;D ;)
« Ostatnia zmiana: 23 Sierpień, 2023, 18:36 wysłana przez Reskator »


Offline Gremczak

Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
« Odpowiedź #48 dnia: 23 Sierpień, 2023, 18:39 »
Wątpię.
Oni wiedzą co ich czeka.
Nie wszystko na forum ujawniłem.


Offline Reskator

Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
« Odpowiedź #49 dnia: 23 Sierpień, 2023, 20:00 »
,
« Ostatnia zmiana: 23 Sierpień, 2023, 20:27 wysłana przez Reskator »


Offline Sebastian

Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
« Odpowiedź #50 dnia: 06 Wrzesień, 2023, 01:18 »
Potwierdziłam, chciałam coś napisać w innym watku.
Lidio, ja ileś dni temu napisałem do Ciebie PM.

Odczytaj go i odpisz mi, ok?!
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline donadams

Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
« Odpowiedź #51 dnia: 06 Wrzesień, 2023, 11:45 »
Wysłuchałem komitetu Dawida.

Kopanie się z koniem od samego początku. Próbował ich wziąć na to, że sami złamali swoje zasady, po czym okazało się, że nawet nie był w tym konsekwentny. Zamiast wyjść z tego komitetu, ciągnął to dalej. Po raz tysięczny dowiódł czegoś, co od dawna było jasne – starsi na komitetach są aroganccy, wychodzą z pozycji siły i poza kilkoma ogólnymi zasadami nie trzymają się nawet swoich. No i co z tego? Nic. I tak wyszło na ich, jak zawsze.

Modlitewny niemalże ton głosu starszego nie jest niczym nowym. To też wskazuje na to, że zwyczajnie wierzy w to, co robi. Starsi znów nie mają polotu i mieszają się we własnych zasadach, bo ich najwyraźniej nie znają, co karze mi cofnąć się do mojej wypowiedzi parę linijek wyżej i uznać, że może nawet oni nie są aroganccy, tylko zwyczajnie nie mają pojęcia co robią i w większości idą „na czuja”. Coś tam przeczytali w Paście, wydaje im się, że pamiętają i rozumieją, ale najwyraźniej nie. Ale czy to na coś wpływa? No przecież, że nie.

Dawid natomiast od początku jest oschły, arogancki, nader pewny siebie, w ewidentnie bojowym nastawieniu, co tylko ułatwi starszym przyjęcie pozy „troskliwych pasterzy”. Gdyby zachowywał się inaczej, byłoby im trudniej, przynajmniej w ich głowach, ale po wszystkim i tak wyszliby z tego cyrku i powiedzieli, że jest butny, zatwardziały i nie wiem jaki jeszcze. Wobec tego czy postawa oskarżonego ma jakieś znaczenie? Nie ma żadnego.

Nie ważne, jak dobrze punktuje niestosowanie się ich do ich własnych zasad, odwracają kota ogonem i punktują, że problem leży w nim. Zasada jest prosta – jeśli punktujesz starszych, to masz ze sobą problem. To też nie jest nic nowego. Komitet w takiej formie, w jakiej się odbył, w zasadzie nie miał „prawa” się odbyć, a jednak nie stanowiło to żadnej przeszkody. Gdyby odwołał się do BO, w najlepszym przypadku powołaliby komitet odwoławczy, który przygotowałby się lepiej, a następnie zrobił z Dawidem de facto to samo, co pierwszy, tylko w 30 minut, bo na odwoławczych zazwyczaj już im się nie chce dyskutować. Ustalają stan faktyczny i na razie. Czyli co? No nic, znów wyszło na ich.

Dla niektórych sukcesem może być, że rozmawiał z nimi 2 godziny. Ale co ta rozmowa zmieniła? Trzeba szanować jego nerwy i pracę, dobrze, że to idzie w eter, ale ile takich komitetów jest jeszcze potrzebnych? Dla większości ludzi wzięcie udziału w czymś takim nie będzie niczym innym, jak zniżeniem się do żenująco niskiego poziomu, co będą długo i niepotrzebnie odchorowywać. To nie jest tego warte. Niech 1 na 1000 idzie i wrzuca to na YouTube.

Każdy kolejny komitet i tak wygląda tak samo, tylko „argumenty” i „riposty” są w innej kolejności.

To moje ogólne wrażenia po wysłuchaniu całości. Gdybym miał rozpisywać konkretne absurdy, musiałbym rozpisać mniej więcej co drugie zdanie, które tam pada (a brodzie poświęcili tyle czasu, że zdaje się, że ta nauka biblijna wychyla się na prowadzenie w organizacji). W zasadzie każdy z tych absurdów był już kiedyś omówiony i niczego to nie zmieniło. One cały czas padają z ust starszych. To też kompletnie niczego nie zmienia.

Po przesłuchaniu całości mam poczucie zmarnowanego czasu. Znów, bardzo szanuję poświęcenie Dawida. Niestety to nie wniosło absolutnie nic nowego, czego nie słyszałbym już wielokrotnie.

Nie istnieje coś takiego, jak komitet sądowniczy czy rozmowa ze starszymi na twoich zasadach.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Profesor Tutka

Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
« Odpowiedź #52 dnia: 08 Wrzesień, 2023, 17:02 »
Lidia, w cudowny sposób zniknij.


Offline Mahershalalhashbaz

Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
« Odpowiedź #53 dnia: 08 Wrzesień, 2023, 22:45 »
Nie istnieje coś takiego, jak komitet sądowniczy czy rozmowa ze starszymi na twoich zasadach.

Nie zgadzam się, donadams. Owszem, jest to bardzo rzadkie ale zdarza się taka sytuacja. Ten film jest tego dowodem.

nihilista


Offline donadams

Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
« Odpowiedź #54 dnia: 09 Wrzesień, 2023, 07:27 »
To przesłuchanie przed Policją - jak to się ma do starszych zboru? Ten film dowodzi tylko tego, że nawet gdy przedstawiciele szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości działają na granicy prawa, to jednak istnieje prawo, na które można się powołać, które jest publicznie dostępne od początku do końca, włącznie z procedurami dla każdej zestron na każdym z etapów, prawnik po którego można zadzwonić. Prawnik będzie mieć dostęp do tego nagrania. Możliwe będzie złożenie wniosku przeciwko policjantom, którzy naruszyli przepisy prawa i sąd będzie musiał przedstawić swoje stanowisko, do tego będzie zaangażowany prokurator i opinia publiczna. Funkcjonariusz będzie zostanie prewencyjnie zawieszony przez przełożonego i istnieje realna szansa, że za naruszenia zostanie skazany, a jeśli były mniejsze, przesłuchiwany wyjdzie z tego beż szwanku, bo okaże się że tak zebranych materiałów dowodowy był nic nie wart, bo w realnym świecie sposób uzyskania dowodów także ma znaczenie. Nie chce mi sie wymieniać dalej. Roznic pomiędzy tą sytuacją, a komitetami sądowniczymi jest tak dużo, że wskazywanie takiego nagrania jako przykład jest nieporozumieniem, nawet jeśli zachodzą pewne podobieństwa.

Nie napisałem też, że nie da się wyjść z komitetu niewykluczonym, bo oczywiście się da. Żeby to jednak było możliwe, trzeba grać w tę grę na ich zasadach i w pewnym stopniu odrzeć siebie z godności. Chyba, że ktoś za całkowicie godne uważa lawirowanie przed odpowiedziami, które gdyby udzielone szczerze i z godnością, prowadziłyby do wykluczenia.

W tym kontekście można wskazać Jeffreya Jacksona jako przykład. Tych kilku osób z organizacji, które przyznały mi, że oglądały to przesłuchanie, powiedziały że "brat mistrzowsko odpowiadał". Serio? W gruncie rzeczy pozamiatał swoimi "mistrzowskimi" odpowiedziami naukę o niewolniku wiernym i roztropnym. No ale "nie dał się wykluczyć", więc jest "mistrzowsko". Ja czegoś takiego nie nazywam zwycięskim wyjściem z konfrontacji.
« Ostatnia zmiana: 09 Wrzesień, 2023, 07:33 wysłana przez donadams »
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Mahershalalhashbaz

Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
« Odpowiedź #55 dnia: 09 Wrzesień, 2023, 10:20 »
To przesłuchanie przed Policją - jak to się ma do starszych zboru? Ten film dowodzi tylko tego, że nawet gdy przedstawiciele szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości działają na granicy prawa, to jednak istnieje prawo, na które można się powołać, które jest publicznie dostępne od początku do końca, włącznie z procedurami dla każdej zestron na każdym z etapów, prawnik po którego można zadzwonić. Prawnik będzie mieć dostęp do tego nagrania. Możliwe będzie złożenie wniosku przeciwko policjantom, którzy naruszyli przepisy prawa i sąd będzie musiał przedstawić swoje stanowisko, do tego będzie zaangażowany prokurator i opinia publiczna. Funkcjonariusz będzie zostanie prewencyjnie zawieszony przez przełożonego i istnieje realna szansa, że za naruszenia zostanie skazany, a jeśli były mniejsze, przesłuchiwany wyjdzie z tego beż szwanku, bo okaże się że tak zebranych materiałów dowodowy był nic nie wart, bo w realnym świecie sposób uzyskania dowodów także ma znaczenie. Nie chce mi sie wymieniać dalej. Roznic pomiędzy tą sytuacją, a komitetami sądowniczymi jest tak dużo, że wskazywanie takiego nagrania jako przykład jest nieporozumieniem, nawet jeśli zachodzą pewne podobieństwa.

W tym filmie z policyjnym przesłuchaniem nie ma pokazanych naruszeń prawa przez policję tylko jest sytuacja podobna jak na komitetach sądowniczych. Wzięli chłopa w kajdanki, zatrzymali i nie powiedzieli mu o co chodzi bo chcieli go "wziąć pod ch..." wybadać i sprytnie wyciągnąć z niego informacje żeby sam się obciążył. Tak samo jak starsi na komitetach kiedy ktoś zostanie pomówiony o "odstępstwo". W USA policja ma prawo kłamać i wprowadzać podejrzanych w błąd więc działali legalnie.

Ale facet, członek motocyklowego gangu, był cwany i znał zasady takich spotkań. Filmik pokazuje jak on sam manipuluje policjantami i wyciąga informacje od nich. Na wszystkie podchwytliwe pytania odpowiada że nie ma na nie odpowiedzi, że nie przyszedł odpowiadać na pytania policjantów, że nie przyszedł im udzielać informacji, że ma takie zasady że nie opowiada policji nic o ludziach których zna etc. oraz wypytuje policję - dlaczego tu jestem? Dlaczego założono mi kajdanki jeśli chcecie mnie tylko zapytać o skradziony samochód i o napaść na moją eks dziewczynę? Policja nie odpowiada tylko próbuje znowu go ciągnąć za język, z zerowym skutkiem.

Fatet był winny morderstwa i w końcu i tak go dopadli i wsadzili do więzienia na resztę życia. Ale nie wskutek tego przesłuchania. Akurat z niego wyszedł zwycięsko.

Chodziło mi o to że możliwe jest wyjście obronną ręką z komitetu i poprowadzenie go na swój sposób. Można nie wchodzić z nimi w dyskusję i dobrze się bawić ich kosztem. Trzeba tylko wiedzieć jak. A żę potem zrobią co chcą, no na to akurat nie mamy wpływu. Zrobią to i tak.
nihilista


Offline donadams

Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
« Odpowiedź #56 dnia: 10 Wrzesień, 2023, 18:24 »
Ale to nie ma żadnego przełożenia na sytuację, w której znajdują się oskarżeni o cokolwiek, za co staje się przed komitetem.

Pisałem dłuższy wywód na ten temat, ale jeszcze raz przeczytałem to, co napisałeś i uznałem, że nie jestem w stanie pokazać ci innej perspektywy.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.