BYLI... OBECNI... > PSYCHOMANIPULACJA

Cechy sekt i zdrowej eclesia/kehila

(1/9) > >>

Baran:
Cechy sekt i zdrowej eclesia/kehila

Czy coś przypasowalibyście do Świadków Jehowy?

Cechy Sekty:
1. Sekty mają zazwyczaj jednego, lub dwóch głównych przywódców,
którzy albo są jawni, albo ukrywają pod grupą osób, która wydaje się zarządzać wspólnotą (np ciało kierownicze).
2. Sekty posiadają monopol na zbawienie, tylko one głoszą prawdę, a kto się z nimi nie zgadza pójdzie do piekła, lub zostanie surowo ukarany przez ich boga.
3. Pod przykrywką Słowa Bożego, używając odpowiednich wersów z Biblii, wyłudzają od ludzi pieniądze na rozwój tejże sekty, obiecując nagrody w niebie i błogosławieństwo na ziemi.
4. Sekty wprowadzają silną dyscyplinę, kontrolują członków, narzucają im swoje zdanie i swoje wierzenia.
5. Sekty dławią indywidualność, nie pozwalają na samodzielne myślenie, usuwają buntowników, zakazują kontaktu z nimi, grożąc przejęciem przez szatana.
6. Sekty dodają do Biblii swoje nauki, utrzymują, że tylko one znają prawidłową interpretacje Słowa Bożego.
7. Sekty izolują członków od rodziny, przyjaciół, wmawiając, że to wrogowie, kłamcy i zwodziciele.
8. Otrzymują nowe „objawienia”, które początkowo zgadzają się z Biblią, a z biegiem czasu rozbieżności są coraz mocniejsze.
9. Doktryna dni ostatecznych, stanowi zazwyczaj centrum.
10. Podkreślają szczególne znaczenie proroctw, a otrzymywane przez nich proroctwa nie są zazwyczaj badane, lub naciąga się do nich Biblię, aby zwieść zwolenników.
11. Sekty posiadają zazwyczaj wewnętrzne tajemnice, którymi dzielą się tylko z niektórymi członkami.
12. Posługują się dwuznacznym, specyficznym językiem.
13. Sekty nie interesują się spójnością nauki, ich doktryny często są zmienne, z powodu „nowego objawienia”, proroctwa lub nauki wykluczają się wzajemnie.
14. Symbole które używa sekta, często związane są z masonerią, magią, okultyzmem, kultem płodności, natury.
15. Sekty często wpędzają „zbuntowanych” członków w wyrzuty sumienia, wypominają przeszłość, to ile sekcie zawdzięczają, wmawiaja, że gdyby nie one, byliby już na dnie.

Cechy zdrowej Gminy:
1. Twoje pytania zostaną wysłuchane bez osądzania i otrzymasz odpowiedzi. Otrzymasz również wszelkie informacje na temat finansów i wydatków, także z niezależnych od grupy źródeł.
2. Nie ma autorytarnej struktury, decyzje zapadają demokratycznie, a kierownictwo ponosi odpowiedzialność przed członkami za wszelkie błędy.
3. Lider przyznaje się do błędów i akceptuje konstruktywną krytykę.
4. Nikt nie zakazuje kontaktów z byłymi członkami.
5. Nikt nie utrudnia komunikacji z rodziną ani tworzenia spontanicznych przyjaźni.
6. Nikt nie manipuluje strachem i poczuciem winy.
7. Ceni się krytyczne uwagi, gdyż one pomagają w rozwoju grupy.
8. Grupa nie uzurpuje sobie miana jedynego źródła wiedzy o świecie, ceni dialog i wolną wymianę idei.
9. Szanowana jest indywidualność członków.
10. Każdy ma prawo w każdej chwili zrezygnować z członkostwa, będzie to przez innych uszanowane.

źródło http://mesjasz.info.pl/?p=2999

Blizna:
No to na świecie nie istnieje moim zdaniem kościół, który reprezentowałby cechy zdrowej gminy.

Magda:
Dobrze napisane. Ja bym to skróciła.
Moje cechy sekt ogólnie nie tylko religijnych
1. My znamy Prawdę
2. My mamy przywódcę, który jest nieomylny (boski)
3. Oblężona twierdza (my jesteśmy zbawieni a świat i informacje z niego płynące są złe, od szatana itp)
4. Tylko my oferujemy prawdziwie duchowy (psychologiczny, inny (?) rozwój : elitaryzm

Destrukcyjne sekty religijne (a takich dotyczy wpis) nie odnoszą się tylko do Biblii, czasem korzystają też z innych źródeł religijnych które tu nie są wymienione. Tego mi tu brakuje, jak gdyby sekty religijne bazowały tylko na Biblii. A to nie jest prawdą.

Baran:

--- Cytat: Blizna w 17 Wrzesień, 2016, 13:00 ---No to na świecie nie istnieje moim zdaniem kościół, który reprezentowałby cechy zdrowej gminy.

--- Koniec cytatu ---

To prawda, kiedyś ktoś powiedział:
'Lepiej być samotnym w Bogu, niż tkwić w błędzie pośród tlumów.
lepiej być odrzuconym przez ludzi za mówienie prawdy, niż uznanym za trwanie w kłamstwie.’’

Na początku prawie każdy ma dobre intencje i chce założyć grupę, która będzie trzymać się tych 10 cech zdrowej gminy, póżniej dochodzą różne uwarunkowania finansowe, doktrynalne albo uprzedzenia, zawiść, czy kłótnie kto ma rację. Historia Russella to nawet potwierdza.

Jest dużo zborów, nie religii , które w swoim gronie wielbią Boga, rozmawiając o Nim, czytając Biblię, czy ciekawe myśli w jakiś artykułach. Każdy może się wypowiedzieć. I nie musi taki zbór być związany z liczbą uczestników. My SJ i exSJ mamy zryte berety myśląc, że zbór musi mieć co najmniej 30, 50 osób, po świadkowsku czytaj głosicieli. Nie tędy droga, wystarczy 2,3,10 osób które rozmawiają o Bogu i mamy spotkanie.
Jeżeli potrzebny jest skarbnik to jest, jeżeli nie, to go nie ma.
W Stanach np. są tysiące zborów chrześcijańskich, które w ogóle nie są związane z jakimś nurtem. Jest tam jakiś pastor który dba o to aby miejsce spotkań wyglądało przyzwoicie, są ławki, czasami tylko stół do rozmów, czasami gdzieś tam wisi krzyż, czasami nie, czasami on i jego rodzina żyją z datków, czasami nie.

 Życie toczy się dalej a Bóg i Jezus nie zniżają się na pewno do metkowania ludzi ze względu na przynależność do jakiejś grupy religijnej. Kiedyś zapytałem przyjaciela do jakiego kościoła należy a on wymienił nazwę wsi, a kiedy się zapytałem co to za kościół, powiedział że chrześcijański. Zapytałem ale jaki chrześcijański ? A on, że normalny, po prostu wierzymy w zbawienie i w Chrystusa. Było to wtedy dla mnie dziwne, więcej pytań nie zadawałem. Teraz po latach to rozumiem.

Zbór i religia to dwa zupełnie inne światy mające niewiele wspólnego ze sobą. Każda religia to taki zakład psychiatryczny gdzie ludzie poddawani są ustawicznej kroplówce o składzie wymyślonym przez człowieka i tak dobranym, żeby się czasem nie obudził i nie doszedł do pełnej świadomości.


Jesteśmy niedoskonali, Jezus to przewidział, dlatego powiedział

Gal. 5:1 „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!”

Mt 18:20„Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich”


Jana 14:6 Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

1 Tym.2:5 BT „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus”

Jakuba 1:27„Religijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca wyraża się w opiece nad sierotami i wdowami w ich utrapieniach i w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata”

„Baczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez
tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej
tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie.”
(Kol 2, 8)


A i jeszcze jedno, bycie w religii jest łatwiejsze niż bycie poza. W religii podają strawę duchową, choć skażoną ale na tacy. A kiedy jesteś wolnym chrześcijaninem bez jarzma niewoli musisz  poszukiwać prawdy samemu i wytężać umysł, który został ci zwrócony.

Abba:
Baran, ja się chyba poskarżę moderatorom, że piszesz co myślę.
Plagiat, Złodziej :)
Dzięki za treść, zwłaszcza to co pogrubiłeś. Wszystko prawda prawdziwa.
Wielki Brachu

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej