Obejrzałam i ogarnął mnie przeraźliwy smutek.
Słuchając wypowiedzi moich ex-braci, z podwójną siłą, dotarło do mnie, jak bardzo ta organizacja niszczy.
Niszczy, przede wszystkim więzi rodzinne i zabiera życie, jest jak podwójne tsunami. I jak wiele rodzin i ludzi będzie cierpiało traumę do końca życia.
To bardzo bolesny spadek, bez możliwości rezygnacji z niego.