DYSKUSJE DOKTRYNALNE > BIBLIA - DYSKUSJE.....

Titulus crucis wg WTS

(1/5) > >>

Gorszyciel:
Ma ktoś dobre skany grafik Towarzystwa Strażnica z tzw. titulus crucis, czyli widocznym, trójjęzycznym napisem nad głową Chrystusa? Chciałbym zobaczyć co oni ze swoją znajomości greki i hebrajskiego tam wypisują :)

Tusia:

--- Cytat: Gorszyciel w 30 Lipiec, 2016, 22:12 ---Ma ktoś dobre skany grafik Towarzystwa Strażnica z tzw. titulus crucis, czyli widocznym, trójjęzycznym napisem nad głową Chrystusa? Chciałbym zobaczyć co oni ze swoją znajomości greki i hebrajskiego tam wypisują :)

--- Koniec cytatu ---

Gorszyciel:
Tu jest wszystko ok;)

Roszada:

--- Cytat: Gorszyciel w 30 Lipiec, 2016, 22:28 ---Tu jest wszystko ok;)

--- Koniec cytatu ---
Niby treść napisu okej, jak piszesz, ale jakoś "nad głową" się tablica nie zmieściła i trzeba było ją wyżej dać "nad rękami", choć Biblia mówi, że była nad głową.

No czepiam się, ale jak uznawali krzyż, to w Harfie pokazywali tablicę nad głową. ;)

Popatrz nawet łacinę dali. ;D
A taka licha ona. ;)

Abba:
Istnieje powielana ciekawostka, że pierwsze litery słów tego napisu nad głową Chrystusa, tworzyły ciąg JHWH.
Gdyby słowa te brzmiały: "Jeszua Hanazarei Wmelek  Hajechudim" (Wmelek się pisze, ale czyta się Umelek),
to faktycznie by tak było: JHWH.
Problem w tym, że każda z czterech ewangelii podaje inną wersję napisu, ponieważ te opisy nie koncentrują się
na dokładnym brzmieniu, tylko ogólnie relacjonują treść, koncentrując się na napisie jako  "dowodzie winy" lub "zarzucie":

Weźmy już sam PNŚ jako przykład:

Mateusz:
"A nad jego głową umieścili wypisany zarzut przeciw niemu:
"To jest Jezus, król Żydów" (27:37)

Marek:
"A u góry wypisano napis stanowiący zarzut przeciw niemu:
"Król Żydów" (15:26)

Łukasz:
"Był też nad nim napis:
"To jest król Żydów". (Łk 23:38)

Jan:
"Piłat wypisał także tytuł i umieścił go na palu męki. Napisane było:
"Jezus Nazarejczyk, król Żydów" (19:19)

Najbliższą tej teorii byłaby więc ewangelia wg. Jana, ale problem w tym, że po pierwsze mamy to w grece,
która jest tłumaczeniem, a nie transkrypcją brzmienia hebrajskiego, a poza tym, wersja ze słowem Wmelek
poprawnie musiałaby zostać przetłumaczona jako:
"Jezus Nazarejczyk i król Żydów". Tylko że tekst grecki - niestety - nie ma tu spójnika "i".
Dlatego na wielu rycinach, jak ta pokazana przez Piotra powyżej, napis przekładany jest w ślad za zapisem
greckim bez spójnika "i" (któremu odpowiadałaby hebr. litera Waw w słowie Wmelek). Wówczas brzmi, tak
jak na rycinie "Jeszua Hanazarei Melek Hajhudim". Mamy więc nie JHWH, lecz JHMH. I klops w teorii.

Wydaje mi się, że gdyby faktycznie napis nad głową odsłaniał tak wielką tajemnicę, to byłaby wielka sprawa
 i napewno ewangeliści by to podkreślili. Tymczasem nie dość, że tego nie robią, to nawet każda ewangelia
podaje ogólnikowe informacje o brzmieniu napisu i na dodatek różniące się.

Ciekawe, że Przekład Nowego Testamentu na język Hebrajski (Haberit Hadasza,1976 UBS), który posiadam,
tłumaczy z greki na hebrajski ten fragment  ewangelii Jana następująco:

"Jeszua minaceret, melek hajehudim" - czyli: "Jezus z Nazaretu, król Żydów".
Mamy więc tu pierwsze litery J,M,M,H, więc jeszcze inaczej, bo nie "Jezus Nazarejczyk",
tylko "Jezus z Nazaretu", w dodatku bez spójnika "i", które odpowiada literze Waw z tetragramu,
ponieważ nie tłumaczą "i król Żydów" tylko (za greką) "Król Żydów".

Cała więc teoria, choć  naprawdę inspirująca i  piękna, gdyby była prawdziwa,
to jak widać, raczej podstaw silnych nie ma  :-[
Mimo to, można spotkać niektórych kaznodziejów, którzy ją powielają,
może nie zbadali faktów, albo działają na zasadzie "cel uświęca środki"  :'(

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej