Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 2007 - Tworzenie spotkań biblijnych  (Przeczytany 1906 razy)

Offline Roszada

2007 - Tworzenie spotkań biblijnych
« dnia: 19 Kwiecień, 2015, 09:53 »
W roku 2007 Towarzystwo Strażnica wręcz 'zakazało' studiowania Biblii w nieformalnych grupach zbierających się Świadków Jehowy. Opisało to w swoim wewnętrznym biuletynie:

   „Skrzynka pytań. Czy »niewolnik wierny i roztropny« popiera tworzenie niezależnych grup Świadków Jehowy spotykających się w celu zgłębiania zagadnień biblijnych lub toczenia dyskusji na takie tematy? (Mat. 24:45, 47).
Nie, klasa »niewolnika« nie zachęca do tego typu działań. Mimo to w różnych częściach świata nieliczne osoby identyfikujące się z naszą organizacją tworzą grupki, które na własną rękę zajmują się roztrząsaniem zagadnień biblijnych. Jedni grupowo studiują hebrajszczyznę i grekę z myślą o analizie dokładności Przekładu Nowego Świata. Inni zgłębiają zagadnienia naukowe związane z Biblią. W celu wymiany poglądów i prowadzenia dyskusji osoby takie zakładają strony internetowe oraz czaty. Organizują też konferencje i wydają publikacje, w których przedstawiają rezultaty swoich badań, aby uzupełnić informacje przekazywane podczas chrześcijańskich zebrań i na łamach naszej literatury” (Nasza Służba Królestwa Nr 9, 2007 s. 7).

W dalszej części tego artykułu Towarzystwo Strażnica daje takie oto rady:

„Lud Jehowy na całej ziemi otrzymuje pod dostatkiem pouczeń i zachęt na zebraniach zborowych, zgromadzeniach, kongresach oraz w publikacjach wydawanych przez organizację Bożą. Jehowa za pośrednictwem swego świętego ducha oraz Słowa prawdy dostarcza swoim sługom wszystkiego, czego potrzebują, by byli »stosownie zjednoczeni, mając ten sam umysł i ten sam tok myśli«, oraz by pozostawali »ustaleni w wierze« (1 Kor. 1:10; Kol. 2:6, 7). Jesteśmy bardzo wdzięczni Jehowie za wszystko, co dla nas czyni w tych dniach ostatnich. Dlatego »niewolnik wierny i roztropny« nie popiera publikacji, spotkań czy stron internetowych, które nie są tworzone lub organizowane pod jego nadzorem (Mat. 24:45-47).
To godne pochwały, gdy poszczególne jednostki pragną korzystać z umiejętności myślenia, by wspierać dzieło głoszenia dobrej nowiny. Jednak żadne osobiste przedsięwzięcia nie powinny odwracać naszej uwagi od tego, co Jezus Chrystus czyni dziś za pośrednictwem swego ziemskiego zboru. W I wieku n.e. apostoł Paweł przestrzegał przed angażowaniem się w wyczerpujące, czasochłonne badanie różnych spraw, między innymi »rodowodów, które prowadzą donikąd, a które raczej powodują powstawanie pytań wywołujących dociekania, zamiast sprzyjać udzielaniu czegoś przez Boga w związku z wiarą« (1 Tym. 1:3-7). Wszyscy chrześcijanie starają się stronić »od głupich dociekań i rodowodów, i waśni, i walk dotyczących Prawa, są bowiem nieużyteczne i daremne« (Tyt. 3:9)” (jw. s. 7).

Na końcu cytowanego artykułu Towarzystwo Strażnica proponuje swym głosicielom studiowanie książek, które oni już doskonale znają:

„Tym, którzy chcieliby dodatkowo poszerzyć zakres osobistego studium Biblii, polecamy leksykon Wnikliwe poznawanie Pism, książkę „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne” oraz inne nasze publikacje - na przykład omawiające proroctwa Daniela i Izajasza oraz Księgę Objawienia. Można tam znaleźć wiele materiałów pomocnych w studiowaniu Biblii, dzięki którym będziemy ‛napełnieni dokładnym poznaniem woli Boga we wszelkiej mądrości i w duchowym pojmowaniu, tak byśmy chodzili w sposób godny Jehowy, aby mu się w pełni podobać, dalej wydając owoc we wszelkim dobrym dziele oraz wzrastając w dokładnym poznaniu Boga’ (Kol. 1:9, 10)” (jw. s. 7).

Tu nasuwa się pytanie. Dlaczego Towarzystwo Strażnica obawia się, że niektórzy Świadkowie Jehowy „grupowo studiują hebrajszczyznę i grekę z myślą o analizie dokładności Przekładu Nowego Świata”?
Przecież podawało, że „możemy bez trudu wykazać wyższość Przekładu Nowego Świata” („Nasza Służba Królestwa” Nr 12, 1999 s. 4) nad innymi Bibliami.
A może organizacja ta boi się, że niektórzy głosiciele mogą odkryć coś, co potwierdzi im następujące słowa Towarzystwa Strażnica:

W XX wieku nazwano fałszerstwem inny przekład Biblii - New World Translation (Przekład Nowego Świata)” (Strażnica Nr 5, 1991 s. 26).


Mario

  • Gość
Odp: 2007 - Tworzenie spotkań biblijnych
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Kwiecień, 2015, 10:07 »
W roku 2007 Towarzystwo Strażnica wręcz 'zakazało' studiowania Biblii w nieformalnych grupach zbierających się Świadków Jehowy. Opisało to w swoim wewnętrznym biuletynie:

   „Skrzynka pytań. Czy »niewolnik wierny i roztropny« popiera tworzenie niezależnych grup Świadków Jehowy spotykających się w celu zgłębiania zagadnień biblijnych lub toczenia dyskusji na takie tematy? (Mat. 24:45, 47).
Nie, klasa »niewolnika« nie zachęca do tego typu działań. Mimo to w różnych częściach świata nieliczne osoby identyfikujące się z naszą organizacją tworzą grupki, które na własną rękę zajmują się roztrząsaniem zagadnień biblijnych. Jedni grupowo studiują hebrajszczyznę i grekę z myślą o analizie dokładności Przekładu Nowego Świata. Inni zgłębiają zagadnienia naukowe związane z Biblią. W celu wymiany poglądów i prowadzenia dyskusji osoby takie zakładają strony internetowe oraz czaty. Organizują też konferencje i wydają publikacje, w których przedstawiają rezultaty swoich badań, aby uzupełnić informacje przekazywane podczas chrześcijańskich zebrań i na łamach naszej literatury” (Nasza Służba Królestwa Nr 9, 2007 s. 7).

W dalszej części tego artykułu Towarzystwo Strażnica daje takie oto rady:

„Lud Jehowy na całej ziemi otrzymuje pod dostatkiem pouczeń i zachęt na zebraniach zborowych, zgromadzeniach, kongresach oraz w publikacjach wydawanych przez organizację Bożą. Jehowa za pośrednictwem swego świętego ducha oraz Słowa prawdy dostarcza swoim sługom wszystkiego, czego potrzebują, by byli »stosownie zjednoczeni, mając ten sam umysł i ten sam tok myśli«, oraz by pozostawali »ustaleni w wierze« (1 Kor. 1:10; Kol. 2:6, 7). Jesteśmy bardzo wdzięczni Jehowie za wszystko, co dla nas czyni w tych dniach ostatnich. Dlatego »niewolnik wierny i roztropny« nie popiera publikacji, spotkań czy stron internetowych, które nie są tworzone lub organizowane pod jego nadzorem (Mat. 24:45-47).
To godne pochwały, gdy poszczególne jednostki pragną korzystać z umiejętności myślenia, by wspierać dzieło głoszenia dobrej nowiny. Jednak żadne osobiste przedsięwzięcia nie powinny odwracać naszej uwagi od tego, co Jezus Chrystus czyni dziś za pośrednictwem swego ziemskiego zboru. W I wieku n.e. apostoł Paweł przestrzegał przed angażowaniem się w wyczerpujące, czasochłonne badanie różnych spraw, między innymi »rodowodów, które prowadzą donikąd, a które raczej powodują powstawanie pytań wywołujących dociekania, zamiast sprzyjać udzielaniu czegoś przez Boga w związku z wiarą« (1 Tym. 1:3-7). Wszyscy chrześcijanie starają się stronić »od głupich dociekań i rodowodów, i waśni, i walk dotyczących Prawa, są bowiem nieużyteczne i daremne« (Tyt. 3:9)” (jw. s. 7).

Na końcu cytowanego artykułu Towarzystwo Strażnica proponuje swym głosicielom studiowanie książek, które oni już doskonale znają:

„Tym, którzy chcieliby dodatkowo poszerzyć zakres osobistego studium Biblii, polecamy leksykon Wnikliwe poznawanie Pism, książkę „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne” oraz inne nasze publikacje - na przykład omawiające proroctwa Daniela i Izajasza oraz Księgę Objawienia. Można tam znaleźć wiele materiałów pomocnych w studiowaniu Biblii, dzięki którym będziemy ‛napełnieni dokładnym poznaniem woli Boga we wszelkiej mądrości i w duchowym pojmowaniu, tak byśmy chodzili w sposób godny Jehowy, aby mu się w pełni podobać, dalej wydając owoc we wszelkim dobrym dziele oraz wzrastając w dokładnym poznaniu Boga’ (Kol. 1:9, 10)” (jw. s. 7).

Tu nasuwa się pytanie. Dlaczego Towarzystwo Strażnica obawia się, że niektórzy Świadkowie Jehowy „grupowo studiują hebrajszczyznę i grekę z myślą o analizie dokładności Przekładu Nowego Świata”?
Przecież podawało, że „możemy bez trudu wykazać wyższość Przekładu Nowego Świata” („Nasza Służba Królestwa” Nr 12, 1999 s. 4) nad innymi Bibliami.
A może organizacja ta boi się, że niektórzy głosiciele mogą odkryć coś, co potwierdzi im następujące słowa Towarzystwa Strażnica:

W XX wieku nazwano fałszerstwem inny przekład Biblii - New World Translation (Przekład Nowego Świata)” (Strażnica Nr 5, 1991 s. 26).



Sprytna manipulacja: Najpierw rzekoma pochwała. Potem wskazanie, że Niewolnik tego nie popiera. Następnie werset bibl , który ma przekonać ,że takie samodzielne czytanie jest głupie. Na koniec zachęta.
Na pozór wszystko gra. Ale... werset bibl nie ma nic wspólnego z tym o czym było napisane w Skrzynce Pytań.No i zachęta żeby słuchać ludzi, ich osobistego przekonania i poglądu sugerującego ,że samodzielne badanie Biblii jest nie tylko niepotrzebne ale wręcz złe.


Offline Roszada

Odp: 2007 - Tworzenie spotkań biblijnych
« Odpowiedź #2 dnia: 19 Kwiecień, 2015, 10:13 »
że samodzielne badanie Biblii jest nie tylko niepotrzebne ale wręcz złe.

No bo bez niewolnika to i tak Biblii się nie zrozumie. :)
A poza tym czytanie samej Biblii? Kto to widział? Toć Strażnica najważniejsza! :-\

„Kto nie nawiąże kontaktu z tym kanałem łączności, którym posługuje się Bóg, ten nie zrobi postępów na drodze życia, niezależnie od tego, jak często by czytał Biblię” (Strażnica Rok CIII [1982] Nr 18 s. 20).

Trudno oczekiwać, by dostrzegł to światło ktoś, kto tylko czyta Biblię, nie korzystając ze środków zgotowanych przez Boga. Dlatego Jehowa Bóg ustanowił »niewolnika wiernego i rozumnego«, zapowiedzianego w Ewangelii według Mateusza 24:45-47. Obecnie tego »niewolnika« reprezentuje Ciało Kierownicze Świadków Jehowy” (Strażnica Nr 9, 1992 s. 31).

Musimy przyznać, że choćbyśmy nie wiadomo jak długo czytali Biblię, nigdy nie poznalibyśmy prawdy samodzielnie. Nie odkrylibyśmy prawdy o Jehowie, o Jego zamierzeniach i przymiotach, o znaczeniu i doniosłej roli Jego imienia, o Królestwie, okupie złożonym przez Jezusa, o różnicy między organizacją Bożą a organizacją Szatana ani o tym, dlaczego Bóg dopuszcza zło” (Strażnica Nr 23, 1990 s. 19);

„Pokornie przyznają, że bez pomocy niewolnika wiernego i roztropnego wcale lub prawie wcale nie znałyby cennych prawd biblijnych, dotyczących między innymi zwierzchnictwa Jehowy, uświęcania Jego imienia, Królestwa, nowych niebios i nowej ziemi, duszy, stanu umarłych, a także tego, kim naprawdę są Jehowa i Jego Syn oraz czym jest duch święty” (Strażnica Nr 7, 2007 s. 25).


Offline Roszada

Odp: 2007 - Tworzenie spotkań biblijnych
« Odpowiedź #3 dnia: 30 Lipiec, 2016, 19:08 »
A tu najnowszy cytacik:

Niektórzy uważają, że mogą sami interpretować treść Biblii. Jednak w 1919 roku wyniesiony do chwały Jezus ustanowił wiernego niewolnika, żeby przekazywać pokarm duchowy wyłącznie za jego pośrednictwem. Posługuje się nim, by pomagać swoim naśladowcom zrozumieć Biblię i stosować się do zawartych w niej wskazówek” (Strażnica listopad 2016 s. 16).


Gorszyciel

  • Gość
Odp: 2007 - Tworzenie spotkań biblijnych
« Odpowiedź #4 dnia: 30 Lipiec, 2016, 20:38 »
Wyobrażacie sobie Pawła zakazującego uczenia się hebrajskiego Z myślą o analizie dokładności Septuaginty? :P


Offline Roszada

Odp: 2007 - Tworzenie spotkań biblijnych
« Odpowiedź #5 dnia: 30 Lipiec, 2016, 22:50 »
Wyobrażacie sobie Pawła zakazującego uczenia się hebrajskiego Z myślą o analizie dokładności Septuaginty? :P
Pawła sobie nie wyobrażam, ale CK tak, które wciągnęło na index wydawanie swego przekładu międzywierszowego grecko-angielskiego.
Zaraz gdzie ten ang. list tu żeśmy omawiali, trza tu link wrzucić.

Tu pisaliśmy:

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=2204.msg23224#msg23224

Ale oryginału listu nie było. :-\
Czyli tak:
2007 nie wymieniono tego przekładu jako pomocy
2015 wymieniono do przemiału. ;) A raczej do zaprzestania drukowania i rozpowszechniania.